Już pierwsza ofiara toksycznego obiadu Tuska! Schetyna PO zatruciu w szpitalu, pod kroplówką!
Obiad 4 czerwca a już pierwsza ofiara POdtrucia! Mamy już pierwszą ofiarę toksycznego menu D. Tuska! Miał więc rację Jarosław Kaczyński dziękując D. Tuskowi za zaproszenie na obiad! Grzegorz Schetyna z łakomstwa ( jego sam zresztą wygląd na to wskazuje!) spróbował jakiejś POtrawy pitraszonej przez restauratora Donalda na specjalny obiad 4 czerwca i...............!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zatrucie!
Szpital!
Kroplówka!
Toksyczny Donald!?
A może wpadła tam do kuchni na chwilę Gessler!?
To też niezła trucizna!
I co na to L.Miller! tak smakowicie oblizujący się zaraz po zaproszeniu przez Tuska?
A Kazmierz?
Czy już szuka pretekstu by nie stawić się?!
Czy przypadek Litwinienko im nic nie mówi!?
No!, no!, no!
To naprawdę zalatuje barem sushi!
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2384 odsłony
Komentarze
A Kazmierz?
25 Maja, 2012 - 15:43
spierdala przed cynglami ktorzy pytaja go o DSS
pzdr
Jest kilka możliwości:
25 Maja, 2012 - 15:52
Pamiętając że Schetyna jeszcze nigdy nie był premierem, może chciał czegoś przed imprezą po prostu spróbować?
Zapewne jutro w "GW" będzie obszerna informacja o tym jak to faszystowski PiS zorganizowal grupowe modły do Złego Mzimu o nieszczęście kulinarne dla PO.
A może tajni współpracownicy Putina zauważywszy że Donaldinho "traci wiarę" postanowili znów "odstrzelić"* kogoś z jego najbliższego otoczenia?
Pozdrawiam
Honic
* to już kiedyś się zdarzyło, nie piszę komu bo nijak żartować z czyjąś śmiercią w tle
Schetyna podtruty???
25 Maja, 2012 - 18:23
Jakież to Kremlowskie!
Szpilka
Gessler
8 Września, 2012 - 14:01
Nie przesadzajcie z tą krytyką. Gessler Jjaka by nie była - jest fachowcem od kuchni i dobrym menadżerem. Że nie ma kindersztuby, bo nie umie posługiwać się sztućcami ? No, bo kto ją miał nauczyć , że nożem się bez przerwy nie operuje,a tylko używa do krojenia twardszych dań, a nie ziemniaków itp ? Że łokcie przy jedzeniu trzeba trzymać przy sobie, a nie machać nimi, jak skryzdłami ptaka ? Albo, że tylko śledzia je się nożem, a inne ryby dwoma widelcami lub specjalnymi do tego jadła przeznaczonymi itd.itp, Przestańcie. to nie te czasy. Wszak komuna niedawno cofnęła się , a maniery pozostały.
Cóż, biedny Skkretyna - to jednak mało kremlowskie zagranie,
8 Września, 2012 - 16:10
wszak ich styl to grypa ze skutkiem śmiertelnym, a tu tylko łagodna niestrawność.
Kto wie, czy rzeczywiście Mutter-Gusler nie maczała w tym swoich swoich "ob'toczonych rączek". Prawie połowa warszawskich restauracji należy do tej matrony albo do jej rodziny - może trochę przesadzam, ale nie tak bardzo. Jej nachalna i przeobfita obecność zaczyna być podobnie uciążliwa jak obeność pozostałych POwskich VIPów III RP!!!.
Widzę tu ścisły związek pomiędzy alarmującym spadkiem spożycia wysokoprocentowych trunków, a nadmierem "gastronomicznej obecności" Mutti-Gessler. To "deja vu" - zupełnie jak w dowcipie o Gierrku, kiedy to facet nie chce otworzyć butelki z wódką, bo boi się, że stamtad też wyjrzy na niego Gierek. Górniczy skeretarz znalazł sobie godną naśladowczynię - cóż w sumie ma to wymiar pozytywny, bo zniechęca naród do spożywania alkoholu.
Grasja
Prawda, prostota i miłość - niech będzie także i do Gesssssssssssslerów
Grasja
Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.