O Tusku i o FYMie

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Jak wiadomo, na temat Donalda Tuska są dwie szkoły, jedna mówi, że to geniusz manipulacji i socjotechniki, mentalnie drugi Hitler, ten jeszcze sprzed etapu Dachau, geniusz, Mojżesz ( na korzyść tej wersji przemawia to, ze jednak łatwej psychologicznie przyjąć przegrane z kimś takim, niż pierdołą i słupem) , oraz druga, że to kompletne zero, miernota, która została wybrana w castingu na odegranie roli, jaką właśnie odgrywa, sympatycznego słupa, na którego pracują zjednoczone siły mediów, służb, elit, celebrytów, finansjery, masonerii, Komisji Trójstronnej, Brukseli, wywiadów państw ościennych i kogo tam jeszcze, chórem wołąjących, „Tusku, musisz”, a jak nie mogą wołać, bo nie wypada, to pokazują na palcach, z mrugnięciem.

Powiem krótko, skłaniałem się zawsze ku tej drugiej opcji i nic tu się nie zmieniło, wszystko wskazuje na to, że istotnie rządzi nami słup, kompetne zero , poza niewątpliwymi zdolnościami medialnymi. Facet, który nic nie wie, poza piłką na niczym sie nie zna i nie chce się niczego nauczyć, ani dowiedzieć, bo po co. No, żywcem postać z Kabaretu Moralnego Niepokoju, wszyscy myslą, że to żart, a to jest właśnie smutna prawda o Premierze RP.

On taki właśnie jest, jeśli ktoś ma jakieś dowody, lub choćby przesłanki, że jest inaczej, będę wdzięczny za ich podanie, na pewno rozważę i odszczekam, jeśli będą przekonywujące. Jestem człowiekiem bardzo upartym i niechętnie zmieniam zdanie, ale czasem to się zdarza. Więc zapraszam. Ale po ostatnich zeznaniach w prokuraturze Donalda Tuska, widać, że jawnie kłamie, a jeśli nie kłamie, to daje dowód kompetnej abnegacji i absolutnej niekompetencji i nieznajomości swoich obowiązków, jako premiera, oraz w ogóle, jako Polaka. Nie wiadomo, co lepsze, niech sobie Tusk sam wybierze, co mu bardziej pasuje. Zdrajca, czy imbecyl.

Tylko, pliiiz, proszę nie wstawiać mi tu historyjek o PPP, czyli o tym, że dzielny Premier Tusk jest członkiem podziemnych struktur Polskiego Państwa Podziemnego, do czego ostatnio doszła sekta FYMa. Znaczy Tusk z Kaczyńskim, oficjalnie w śmiertelnym zwarciu, a naprawdę złączeni konspiracją w PPP, a największym wrogiem jest rezydent GRU na Polskę „Maciorewicz”. I Sasin. I Binienda z Pania Mertą. No, więc za takie sugestie dziekuję, wyrzucę i psami poszczuję.

Jak już o FYMie wspomniałem, nietrudno zauważyć, że bardzo się powstrzymywałem i to od miesięcy, by nie zabierać głosu w tej coraz dziwniejszej i coraz bardziej emocjonalnej wojnie między ZP, a sektą FYMa. Wiele razy obie strony mnie zaczepiały , na zasadzie, no, Siłółf, powiedz coś! Jeśli zabierałem głos, to raczej koncylicyjnie, wskazując, że być może jest wersja wydarzeń, która godzi obie narracje i tłumaczy wszystkie nieścisłości i znaki zapytania. I nadal myślę, że widzimy cienie na ścianie w jaskini, a gdzieś istnieje brakujący klocek układanki, który kliknie i wszystko się ułoży w jedną spójną całość. FYM od początku stawiał bardzo wiele bardzo ciekawych pytań , zasadnych, bo gołym okiem widać było, że to wszystko, te wszystkie oficjalne historyjki i wrzuty, w sposób jaskrawy, a wrecz ostentacyjny nie trzyma sie kupy, natomiast odpowiedzi, jakie sobie sam udzielał były coraz dziwniejsze i coraz bardziej zapętlone, sprzeczne i fantastyczne, a w końcu stało sie coś dziwnego, facet tak się wgryzł w temat, że jakby sie przegryzł na drugą stronę, poszybował w kosmos i wylądował na czerwonej stronie Księżyca, albo jeszcze dalej. A z nim jego grupa, w miarę upływu czasu malejąca, za to coraz bardziej nabierająca cech fanatycznej sekty z całym bagażem , jaki ma każda sekta, to znaczy własnym dialektem, sposobem porozumiewania sie wpół słowa, kodem , wrogością do zewnętrznych wrogów i ślepą wiarą w Wodza.

I gdy Wódz najwyraźniej zwariował, wyprodukował dwa teksty po prostu chore, bez żadnej, nawet wewnętrznej, chorej logiki, po prostu najpierw ogłosili, że to nie FYM, że ktoś się włamał, że chce go skompromitować, przytaczając argumenty leksykalne, że prawdziwy FYM pisał inaczej, co na pierwszy rzut oka widać, po czym, jak się okazało, że FYM to jak najbardziej FYM, ci , co go znają osobiście potwierdzili, że tak, to on, i on potwierdził, że tak, to on, częściowo przyznano, że istotnie, to on, to znaczy nie wszyscy tak przyznali, ale większość, za to zaczęto podejrzewać, że jest P. Przywara szantażowany i zastraszany i dlatego udaje szaleńca. Nie wiem, nie chcę się wypowiadać, nie siedząc w głowie Przywary. Generalnie, już czytając najnowsze teksty Przywary, mogę powiedzieć, że nie wygląda to najlepiej, jasne jest, że teoria maskirowki, jako istotny element w wyjaśnianiu tajemnicy zamachu smoleńskiego skończyła się. FYM skupił wokół siebie i wyprowadził na manowce, gdzieś w chaszcze, czy na Księżyc, całą grupę „śledczych” blogerów, niczym za pomoca czarodziejskiego fletu. Gdzie ich wyprowadził, tam i zostali rozglądając się w lekkiej konfuzji i zawstydzeniu, co dalej i jak wyjść z tego z twarzą.

Ciekawe, że jakoś doskonale sie godzi na Nowym Ekranie wersja FYMa w sposób doskonały i całkowity sprzeczna z wersją Łazarza, czyli KATem, w skrócie mówiąc. Bohaterski konspirator ze struktur państwa podziemnego Tusk z Tuskiem spiskującym z Putinem przeciwko Prezydentowi Rzeczypospolitej. Zapewne łączy ich wspólny wróg rezydent GRU „Maciorewicz”, jak chyba go nazywa FYM. I Ściosobączek, mityczna postać, rezydująca w postaci woskowej, ponakłuwanej szpilkami figurki w redakcji NE. Może to troska o klikalność, a może coś innego, kiedyś się dowiemy. Zapewne.

P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i Freepl.info

http://naszeblogi.pl/blog/69
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://freepl.info/seawolf

Brak głosów

Komentarze

W przypadku Tuska obstawiam z całą stanowczością wersję drugą (słup, tłumok itd.) W sprawie FYMa muszę przyznać, że byłem w błędzie. Byłem zainteresowany jego początkowymi wywodami, a w którymś momencie straciłem kontakt z jego blogiem. Oceniałem go po notkach pierwszego etapu. Seawolf mnie przekonał.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272722

to Dyzma i to w wersji najgorszej jaką można sobie wyobrazić. Dyzma musiał i Tusku musisz tylko,że tamten był chamem  a Tusku jest jeszcze zdrajcą. Najgorsze to ,że tak dokładnie nie wiadomo na czyje rozkazy.

Vote up!
0
Vote down!
0

lupo

#272725

w dziwnym okresie, gdy różne służby po "Planecie Wawa" harcują...
Teoria "tupolewa-wydmuszki" i maskirowki dawała i daje do myślenia - niech nam wciąż dzwoni w uszach, nie zaszkodzi, bo jak na razie to o Smoleńsku/Siewiernym NIC nie wiemy. Mamy tylko same wątpliwości, które Kreml usilnie do-aktualnia, by nadać "katastrofie" jedność sceniczną: akcji, miejsca i czasu.
A ja wiem jedno, że zawsze za tym, o co zabiega Kacap, kryje się "druga strona księżyca".

Vote up!
0
Vote down!
0

insurekcjapl

#272731

Myślę że można go nazywać Donald Drewniak Pinokio Tusk. Tłumok, leń i kłamca. Postawiony na tym stanowisku przez tych co kwity na niego w swoich szafach trzymają i za sznurki POciągają. Jedno go tylko różni z Pinokiem to to że ten pustak nie ma dobrego serduszka jak miał drewniany ludzik więc Donek nigdy jak tamten człowiekiem nie zostanie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272733

Zdecydowanie uważam, że wersja pierwsza jest prawdziwa.
Donald Tusk to geniusz, geniusz strategii.
To on jako jedyny podczas "nocnej zmiany" zachował zimną krew i matematyczny zmysł genialnego stratega. To on Donald Tusk, przebłyskiem geniuszu wymyślił wówczas a następnie wypowiedział brzemienne dla Polski słowa:
"Panowie, policzmy głosy".

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#272739

To co wyżej napisałem to oczywiście drobny polityczny żarcik. Tak faktycznie, to bałwan, ignorant, bezwolna pacynka, bezczelny kłamca, tchórz i zdrajca, coś w rodzaju Bolka, tylko lepiej pijarowo opakowany.
Dlatego tym bardziej smutne jest to, że taka miernota (wraz z oprawą) potrafi wodzić za nos około 30 mln Polaków.
To świadczy niestety nie najlepiej o ich zdolności rozumowania.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#272744

Też piszę na temat Smoleńska i FYMa. I mój wpis jest tak straszny, że admiństwo Salonu24 go skasowało bez jakiegokolwiek wyjaśnienia.
http://niepoprawni.pl/blog/2069/free-your-mind-umysl-zniewolony

Mam własną teorię na temat tego co się stało w smoleńsku, generalnie podobną do hipotezy Rexturbo. Z tym, że Rexturbo nie wierzy w wyniki symulacji prof. Biniendy, a ja tak.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#272740

Następny niedowidzący. Co Ci skasowano? Przecież notka nadal wisi na głównej stronie. Zjechała w dół, bo po niej pojawiło się już dzisiaj sporo nowszych.
Ludzie - patrzcie zanim podnisiecie alarm!

Vote up!
0
Vote down!
0
#272757

Czytać umiesz? Moją notkę skasowano NA SALONIE24. A ta która tam jest jest tylko informacją o skasowaniu, którą wrzuciłem POTEM.

DWA RAZY wrzucałem notkę na Salon24. DWA RAZY admiństwo ją kasowało. Dopiero info o skasowaniu notki zostawili w spokoju. Więc nie pierdol mi tu z łaski swojej, że nie wiem czy moja notka została usunięta, czy nie.

Ta sama notka jaką administracja Salonu24 skasowała wisi tu na Niepoprawnych oraz na Nowym Ekranie. Na NE nawet na SG działu Media Watch. I jakoś nikt poza admiństwem S24 się jej nie czepia.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#272792

Mea culpa. Reczywiście jak byk stoi napisane, że chodzi o administrację Salonu. Mogłeś jednak zwrócić mi uwagę grzeczniej.
No, chyba że nie potrafisz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272834

Racja, przesadziłem z reakcją. Nawyki starego internauty. Generalnie w Necie jak ktoś ci da w łeb z bejzbola to się nie pyta za co, tylko się wyciąga karabin maszynowy ;)

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#273814

Mylisz się, Seawolfie. On się tam nie godzi z Łazarzem, tylko po prostu jest. Pisze. Łazarz jasno stwierdził, że się z FYMem nie zgadza ale go szanuje jako człowieka i zna osobiście.

W moim odczuciu FYM na NE jest raczej na zasadzie takiej jak to określił 35stan na Salonie24: "macie wariata, poświrujcie sobie z nim jak macie taką potrzebę albo ponabijajcie z niego".

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#272742

Co do tego , jak mu tam FYM. To facet po prostu z jakiś powodów się skurwił.
Gość przestał mnie kompletnie interesować, bo pierd..li jakby był na prochach. Dlatego nawet mnie nie obchodzi, czy skurwił się wiele lat temu i dziś jako wybudzony śpioch zmuszony jest pisać publicznie pro rządowe lojalki, czy upadł do poziomu moralnego rynsztoka całkiem niedawno.
Wszystko jedno, ten gość to FekalnY Matacz.
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#272747

maras, dużo wulgaryzmów nic nie wnoszących do sprawy u kolegi. Zna kolega odpowiedzi na pytania i wątpliwości prezentowane przez FYMa ? (poza "śmierdzącymi" inwektywami ?

Vote up!
0
Vote down!
0

maras

#275431

Przyznaj się, że dałeś się wkręcić w wynurzenia FYMa. A było jasne od dawna, że to bełkot.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272754

Potrzebna była (świetnie napisana jest!), bo już się towarzystwo zaczęło dziwacznie dzielić na mądrych i mądrzejszych, zwolenników i przyzwoitki, przeciwników i zdezorientowanych.

Tak się składa, że na swój własny nieprzymuszony użytek zrobiłem ściśle naukową analizę języka tych dwóch ostatnich znanych a przygłupich tekstów FYM-a, porównałem z leksyką licznych tekstów poprzednich (metodą statystyczną) i wyszło mi, że to FYM we własnej osobie. I to wcale nie taki zwariowany, jak niektórzy sądzili, ale całkiem rozsądny, bo napisał to, co sobie dawno, dawno zamierzył w związku, jak podejrzewam, z konkretnym planem mu podsuniętym (tak, jak kiedyś podsunięto Jerzemu Andrzejewskiemu plan napisania "Popiołu i diamentu"). Przecież wiedział komu służy i do czego zmierza, to teraz wyszło jak szydło z worka.

Jedyny błąd, jaki zrobił, polegał na wyborze fatalnego czasu na odsłonięcie przyłbicy. Tuż po nieudanym dla Polski Euro 2012 w piłce, a jeszcze przed ochłonięciem publiki po porażce. Był to krótki okres wyjątkowo czarno-białych postaw, no i FYM sam się z własnej woli wpakował na stronę czarną.

Że z tym gościem jest coś nie w porządku, wiedziałem dawno. Już na samym początku uderzyło mnie to, że FYM tak strasznie jedzie na Jacka Sasina, akurat na niego, z niezwykłą starannością analizuje każdy grymas jego twarzy, każdy akcent w wypowiadanych zdaniach, i naświetla coś dla mnie niezrozumiałego - próbuje wciągnąć Pana Sasina w jakąś pułapkę.

FYM był w pisaniu nieostrożny i od czasu do czasu się wychylał z czymś tak dziwacznym. Przez ostatnich kilka miesięcy nie miał już pomysłów i dawał m.in. na Niepoprawnych zdjęcia z opisami całkiem od czapy - wenę stracił? Nie, ktoś go chwycił za rękaw, "stój z tym, za daleko się posuwasz, można jechać na Ruskich, ale są tego jakieś granice, których oni nie zaakceptują" Chwilami się, widać, zapominał, bo jego teoria miała uderzyć obuchem w prace Pana Macierewicza, ale niekoniecznie okazać się prawdziwą i taką antyrosyjską. A tu zbyt wielu zaczęło w nią wierzyć i to zaczęło za plecami budzić niepokój. Czas było z maskirowki, tym razem osobiście FYM-owej, zejść, pora najwyższa zdjąć przyklejone wąsy i brodę. Więc powiedzieli FYM-owi: spadaj.

Wygląda na to, że ktoś pstryknął palcami ze zdenerwowania. FYM postanowił jednak rozegrać końcówkę tak, żebyśmy go dobrze zapamiętali. Nawet podał swoje nazwisko, żeby nie zginąć w tłumie anonimów. No i rzeczywiście - biorę niestety udział (ale za Seawolfem!, co mnie usprawiedliwia) w podtrzymywaniu mitu FYM-a. Mam nadzieję, że to potrwa tylko chwilę. Takich gości powinno się momentalnie skreślać z medialnej ewidencji.

W sumie FYM wykonał jednak dobrą robotę, wcisnął klina między lud a Komisję Macierewicza, której osiągnięcia przez jakiś czas osłabiał; polecenie zostało odfajkowane. Znam paru mądrych ludzi, którzy dali mu się ogłupić i wciąż w niego wierzą. To miało na tym polegać i to zostało wykonane. Skoro polskie państwo podziemne wykonało maskirowkę, to po co Komisja? Ot, taki kwaśny dodatek do smrodu po MAK-u i Millerze oraz trucizn KAT-a. Zamieszać, ile się da, ile się da. Każda bzdura jest dobra, jeśli zamaskuje choćby kawałek prawdy. I taki jest sens maskującej maskirowki FYM-a.

Ale FYM-owi wybrano czas na zejście nawet podwójnie zły, bo właśnie wakacje w całej pełni, a Antoni Macierewicz - w przeciwieństwie do skończonego FYM-a - ma co robić i prze do przodu. Powodzenia, Panie Ministrze! FYM-a już nie ma. Pociecha mała, bo to był nikt i jego fantazja mało ułańska, ale jednak jakaś. A i tak będą jeszcze niejedne schody, gdyż grupa trzymająca władzę tanio skóry nie sprzeda.

Vote up!
0
Vote down!
0

Muldi

#272758

Macierewicz musi się z nimi jakoś uporać.

Można zerknąć do mojego komentarza:

http://niepoprawni.pl/blog/2069/free-your-mind-umysl-zniewolony#comment-314774

Vote up!
0
Vote down!
0

insurekcjapl

#272773

Panowie, ja przy tych rozmowach byłem.
W gronie Donald Tusk - Radosław Sikorski - Sławomir Nowak padały opinie, że nie do przyjęcia jest taki projekt, który w opinii publicznej może zostać odebrany jako dzieło prezydenta. Oni uważali, że są rozgrywani przez Amerykanów.
/../
Rozmawiałem z nim długo w cztery oczy i tłumaczyłem koncepcję obrony NATO-wskiej. Słowem się nie odezwał. Potem wchodzili do niego Tomasz Arabski i Sławomir Nowak [szef kancelarii premiera i szef jego gabinetu politycznego] i oznajmiali, że 53 proc. społeczeństwa nie chce tarczy, więc nic nie stracimy, jak jej nie będzie

To fragment słynnego wywiadu z Waszczykowskim sprzed kilku lat. Cała kuchnia piłkarzyków.

Podzielam opinie ze posiedzenia rzadu pokazywane przez Kanaret Moralnego Niepokoju sa bardzo celnym materiałem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272853

...fym numer łan jeszcze dość robił w miare składne wywody ale ten drugi co go zastąpił kopletnie odjechał ...nawiasem to na NE robi się takie dość śmierdzące bagienko ...był taki antymaterialny ...kompletnie sfiksował ,był czarodziej,proroki numerolog alef stern ale zniknął ,skutecznie zastąpił go fym ,którego podobno zna łazarz ,tylko niewiem którego zna... tego wcześniej ,czy tego później
wersja fym vs wersja kat ...nie robi różnicy ,przynajmniej dla łazarza ...byleby interes się kręcił i łosie łykały to jak grysik...pozdr
http://naszeblogi.pl/30526-nr-0271-fym-ciag-dalszy

Vote up!
0
Vote down!
0

http://trybeus.blogspot.com/

#272943

Analiz w ogóle nie czytałam. Ani chwaliłam, ani zwalczałam wychodząc z założenia, że wszelka obywatelska aktywność wokół tematu jest wartością pozytywną, a wszystkich i tak nie ma siły, abym była w stanie śledzić. Przeglądam więc jedynie dokumenty sygnowane przez Zespół Macierewicza i to wyłącznie dokumenty, wszelką wokół nich beletrystykę pomijając (nawet wywiady samego Macierewicza).

Teoria "maskirowki" z mety wydała mi się absurdalna, a szczególnie razi mnie termin "maskirowka". Nie lubię z r u s z c z a n i a języka polskiego. Nie lubię także zniemczania go, ani anglicyzowania. Podobne odczucia mam wobec "razwiedki". Irytują mnie takie terminy i już. Dopuszczam okazjonalne stosowanie ich, ale kiedy zaczynają popularyzować się i wypierać polskie odpowiedniki odczuwam tak głęboki niesmak, że zaczynam unikać autorów szczodrze ich używajacych.

Yeap - "Na Początku było Słowo" - sprawdza się także w tak przyziemnych okolicznościach!:)

W związku z powyższym omijałam FYMa, dyskusje w zakresie jego "odkryć", jak i te ostatnią - po ( jak rozumiem) swoistej frondzie FYM/Przywary, z przyjemnością tylko odnotowując ogólne rozczarowanie do jego udziału w badaniu Smoleńskiej tragedii. To bardzo przykładna lekcja ostrożności wobec autorów i tekstów szczodrze podlewanych werbalnym patriotyzmem, z silnymi skłonościami do sensacjonalizowania realnej rzeczywistości.

Czas chyba, jednak, dyskusje wokół FYMa wygaszać; trwaja już zbyt długo i pożeraja zbyt dużo obywatelskiej aktywności blogerów. Podobnie, zresztą w temacie rozterk innego internetowego celebryty, którego działalność radosna, polegajaca głównie na czepianiu się prawicowych autorów z wysokiej półki, nieustannie przywołuje mi do pamięci słynne powiedzonko o g...nie, które przyczepiło się do okrętu i woła: "Płyniemy"!

Tzw. establishment wychodzi ze skóry, aby narzucać nam różne płytkie tematy do niekonstruktywnego, zajmującego bezcenny czas, wzajemnego naparzania się, nie widzę powodu, aby im w tym pomagać, tocząc wielokilometrowe spory generowane w środowisku niby własnym.

Podkreślę: to nie do ciebie, Wilku; widziałam jak bardzo nie chcesz wchodzić w te spory, ale zdawałam sobie sprawę z tego, że - biorąc pod uwagę twoją pozycje w blogosferze - wcześniej czy później zostaniesz zmobilizowany do ich skomentowania.

Serdeczne pozdrowienia,
Kaśka

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaska

#273031

[quote]On taki właśnie jest, jeśli ktoś ma jakieś dowody, lub choćby przesłanki, że jest inaczej, będę wdzięczny za ich podanie, na pewno rozważę i odszczekam, jeśli będą przekonywujące.[/quote]

On taki jest - debil, leń i tłumok z kijkiem wystającym z dupy, za pomocą którego poruszają nim animatorzy.

Dowody i przesłanki na zaprzeczenie ?

Kiedy mam tylko okazję, proszę adwersarzy o to samo - o cień dowodu, że jest odwrotnie - jak dotąd cisza. Takich próśb wyemitowałem już sporo ponieważ nie brakuje fantastów, którzy tworzą hipotezy o Donaldzie Donaldowiczu niemal wszechmogącym. O złowrogim partnerze Putina, międzynarodowego żydostwa czy animatorze spisku obcych z galaktyki Andromedy.

Z niecierpliwością czekam na dzień, w którym ktoś przytemperuje tego matoła. Ostatniemu pajacowi, który chodził w tych samych butach (znaczy pogrywał kowboja, machera i co tam jeszcze) zepsuł się śmigłowiec - obecnemu też się przytrafi coś podobnego. To tylko kwestia czasu - jednej niefortunnej decyzji, której konsekwencje odbiją się milionami na czyjejś kieszeni. Albo chwilowy wzrost chodów konkurencyjnego gangu zarządzającego innymi papetami.
Albo jak ten drugi (jednak nieco mądrzejszy) co to na wschodzie próbował fikać (Ukraina), plany miał takie, że chyba na prezydenturze wszechświata stawało, a dzisiaj jest kim ?

Koniec będzie żałosny ale współczuć nie będę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#273124