Parada "równości" - czyli bzdet naczelny

Obrazek użytkownika mona
Idee

Nic mi do tego, co dzieje się pod cudzą kołderką, póki tam pozostaje. Kiedy zamkną się drzwi sypialni, ten pokój staje się twierdzą i nic nikomu, nie tylko mnie, do tego, jaką fantazją, czy wyobraźnią seksualną obdarzeni są ludzie. W tej materii jestem niejako zgodna z Mikołajem Kuzeńczykiem, który - żeby nie przynudzać - uznawał Boga za największy i najmniejszy z bytów, tym samym przyznając mu prawo do Wszystkiego. Więc także do tworzenia dziwactw natury wszelakiej.
Byle w domu.

Natomiast obnoszenie tego po ulicach uważam za żywą prowokację. Howgh.

Nie ma genu homoseksualizmu ( proszę zaprzeczyć!) Jest to, przynajmniej na razie, kwestia swoistego estetyzmu. Jeśli zejść do poziomu bruku - jest to zwykła, wyuzdana rozpusta, która rozwlokła po świecie AIDIS, za pomocą niejakiego Gaetana Dugasa.

I to powinno starczyć za pierwsze ostrzeżenie.

Może jednak zaczniemy "z górnego C".

Niech ktoś spróbuje ( może być konkurs, jeśli chcecie) coś dodać, albo coś "wyjąć" z Dekalogu, traktując to jako sprawę rozumu, nie - wiary, lub mistyki.

Żeby czynić, Bóg wie - jakie, wygiby intelektualne, nie da się tego zrobić. Nie - w istniejących cywilizacjach. Niemal wszystkie kodeksy mają rodowód w tej pierwotnej mądrości. Co można zmienić, może poza wyrzuceniem dwóch pierwszych przykazań, jeśli ktoś bardzo chce, no i - jeśli znajdzie dowód na istnienie Innego? Które to Inne zgromadziło materiał i podpaliło lont - robiąc Wielkie Buuum, od którego ( podobno, bo pewności nie ma) wszystko się zaczęło.

Jeśli nie wierzyć Temu Czemuś - pozostaje "róbta, co chceta".

Nie ma znaczenia, jakie ma imię tajemniczy Stworzyciel, ani - czy siedzi na chmurce w powiewnych szatkach, czy raczej - w ceremonialnych szatach chaldejskiego kapłana, albo - czy przemierza przestrzeń w srebrzystej sterowni, siedząc przed komputerem, wciąż tworząc nowe życie. Nie ma znaczenia, czy działał metodą werbalną czy manualną, czy czynił rzecz osobiście, czy wysłał w wszechświaty "służby specjalne". Nie ma w ogóle znaczenia, czy był jednostką, czy zespołem.

Ziemianie dostali receptę, zwaną "mnóżcie się i napełniajcie Ziemię".

Dostali też inne recepty na przetrwanie, na przykład dotyczące pożywienia, przechowane w wierzeniach izraelskich i - po części - ich odłamu, czyli potomków Izmaela. Ale także - wolny dzień, potrzebny do regeneracji organizmu. Dostali przykazania dotyczące szanowania starców - bo skąd mieli czerpać wiedzę, jeśli nie z ich doświadczonej mądrości? A także - szanowania życia i mienia, aby w spokoju " zapełniać Ziemię".

Oczywiście człowiek wypaczy wszystko " w imię dobra " - ale...Bóg czasem mówi - "Won! Uprzedzałem, że co za dużo..."
Co nie dotyczy tylko Izraelitów, jak uczy historia.

Stwórca zadbał o stworzenia.
Kto przy zdrowych zmysłach zjadałby wielbłąda w czasach, kiedy pełniły rolę dzikich "mustangów", a oswojone - bywały "narzędziem przetrwania", ucieczki, poszukiwania pożywienia lub wody. Nie jadamy samochodów, upolowanych z podobnym trudem ( kasa, Misiu, kasa), choć nie ręczyłabym za przemysł, zwany "spożywczym" w sprawie wynalezienia metody.

Świnie roznosiły wągry tasiemca, błyskawicznie atakującego konsumenta. Nie wolno było jeść padliny, ale także drapieżnych ptaków, które ją jadały, podobnie jak węgorze oraz inne raki. Itd.

Były to "wytyczne", obudowane z czasem legendarną otoczką dziwactw - ale diaspory przetrwały jako Naród, razem z tymi dziwactwami, ponieważ po Rozproszeniu nosiły "Zakon w sercach". Uznały, że nie ma sensu pokazywać jęzora temu, kto kiedyś zadbał o ich bezpieczeństwo.

Z punktu widzenia realiów: nie ma genu homoseksualizmu - nie ma uwarunkowania. Nikt nie nakazywał obrzydliwstwa, zwanego pięknie "równością".
O jaką wolność walczą polscy "geje" parlamentarzyści, uchwalający nam ustawy? Nie są "równi"? Komu, lub czemu?

Z puntu widzenia danego niegdyś Prawa - bardzo proszę zapodać system "rozmnażania" w związkach homo. Ludzkość jest krucha, nie bardzo bym liczyła na przeludnienie w kategorii wieków i "wynalazków".

Jeszcze nie wiem, czy ta "tęczowa szopka" przejdzie spokojnie, czy znowu dojdzie do burd, czy będzie tam podrygiwał tłustym tyłkiem Pewien Lewicowy Poseł, nie wiem - czy stawi się kolejny lewacki (ostatnio) Przygłup - koniunkturalista, wraz z resztą menażerii. Czy będą latać z piórkiem w tyłku, czy nie. Ale wszyscy oni - dla naszego szczęścia - są zawsze gotowi to popełnić.

Jechał ich sęk.

Tylko niech nie nazywają tego walką o tolerancję. Jeśli o mnie chodzi - jakoś nie jestem w stanie obiecać. Bo jeśli to zrobię, skąd wiem, czy nie będą chcieli tych "bezpiecznych zabaw moczem i kałem", połączonych z lizaniem...niedobrze mi się robi, ale dokończę - zademonstrować publicznie, ku szczęściu narodu?

Jeśli ktoś pomyśli o mnie "głupi moher", proszę to napisać, a ja z radością wydziergam sobie (no, chyba jednak zamówię...) malutki berecik moherowy - po czym zamieszczę z dumą odpowiednie zdjęcie.

Może nawet mój proboszcz uwierzy, że przestałam być wiecznym
sceptykiem.

Brak głosów

Komentarze

Świetny tekst, świetny.

 

 

Pewne prawdy jakoś nie mijają, powracają do ludzi wciąż - Jan Paweł II

Vote up!
0
Vote down!
0

Pewne prawdy jakoś nie mijają, powracają do ludzi wciąż - Jan Paweł II

#261111

Tyle, że ze strachu niektórzy są "niewierzący", w związku z tym udają, że "naczelny katol" ich nie obchodzi.

Ale powiedziałabym, że poseł Biedroń jest wyjątkowym głupcem.Trafiło mi się znać kilku homo, byli znacznie mądrzejsi. Niestety, nie zostali posłami, skończyli źle.

Dlatego użyłam archaicznego słowa "rozpusta", bo do tego rzecz się sprowadziła, a konsekwencje były paskudne.

Oczywiście nie generalizuję, w końcu n.p. pan Waldorf nie rozwłóczył swojej inności po świecie, był człowiekiem przyzwoitym.

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#261120

 

 

potem tylko w samolocie prosto w pałac tyle jeszcze do dmuchania na różne sposoby w imie miłości wolnego wyboru i tolerancji

 

Pozdrowienia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#261112

ale może z granatem byłoby najbardziej ciekawie...Może być bez zapalnika.

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#261125

Czy to podobizny z przyszłych plakatów wyborczych przyszłych kandydatów do Sejmu i Senatu RP? :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#261127

Dawno nie spotkałem się z tak porywającym tekstem. Tylko chłonąć, nie dyskutować.
pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#261117

Zaraz się zapłonię...Ale dzięki.

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#261126

Pedalstwo to tylko znikomy procent populacji.
Pedalstwo jest rozgrywane przez mających inne cele, wojujących lewaków takich jak np. Kalisz i Michnik.

Wystarczyło dziś wejść na "postępową" Interię (innych lewackich portali nie trawię)żeby się przekonać, że komentarze lemingów pod notką o Paradzie Pedalstwa dotyczyły...księży ,obowiązkowo katolickich.

Vote up!
0
Vote down!
0
#261128

Jasne! Oczywista oczywistość.
Zastrzeżenie: Kalisz jest takim "wojującym lewakiem", jak Michnik - kandydatem na świętego.Kalisz wojuje co najwyżej o wyciągnięcie diet, albo miejsce na liście. Obojętne - jakiej.

No i już mu "podziękowała" lewacka młodzieżówka, podstawiając taczki.

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#261135

...a kto w zamian?

Vote up!
0
Vote down!
0
#261137

kto nam podrzuca te teoryjki, kasa media artyści , w pogoni za nowością , u nas to tylko podrabianie tego co tam jest już przemysłem show business, polityka, wszystko to jedno świństwo, ale tam się dorabiają fortun.
http://www.jesus-is-savior.com/Evils%20in%20America/Sodomy/homosexuality_is_a_sin.htm

Vote up!
0
Vote down!
0
#261145

Przeczytałam, ale to przecież nic nowego! Tyle, że się nasila.
Ale...nachalność rodzi niechęć. Ludzie okrutni b y w a j ą, jednak bez okoliczności szczególnych raczej mają wpisane w geny coś zupełnie innego.Właśnie treści z Dekalogu, który - nawet nie znając - mają gdzieś " z tyłu głowy". To dziedzictwo wielu, wielu pokoleń, nie jest łatwo - tak, po prostu - wykreślić wszystkiego z podświadomości.

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#261147

szybko czytasz. Ludzie bywają pazerni , mają gdzieś okoliczności przykład hmmm ---> po psl sld palikotek , dekalog znają a otumanili dużo ludzi resztę sfałszowali i śmieją się , dziedzictwo zostawią wlasne oraz hańbę.

bez okoliczności szczególnych raczej mają wpisane w geny coś zupełnie innego.Właśnie treści z Dekalogu, który - nawet nie znając - mają gdzieś " z tyłu głowy".

rodzą niechęć, ale jak dotąd nic im się nie stało. (Wszelkie TW, generałowie , kacyki ,zomowcy itd . odchodzą naturalnie w dobrobycie, a reszta ma drogę krzyżową na co dzień.

Vote up!
0
Vote down!
0
#261153

Jedyne określenie jaki ciśnie mi się na usta, to tęczowe obrzydzenie.
Światowemu pedalstwu wydawało się, że usuwając z wykazu chorób pederastię, zlikwidowało problem. Na tej samej zasadzie jak likwidacja gorączki poprzez wyrzucenie z domu termometru.

Vote up!
0
Vote down!
0
#261174

No, dobra - zjawisko jest stare, jak świat. Zawsze się można powołać na Platona. Tyle, że wtedy chłopcy używani do tych zabaw traktowani byli bardziej jak przedmiot seksualny,niż jako partner, a żaden liczący się ojciec nie wyraziłby zgody na udział syna w tych orgietkach.
W każdym razie - mają własne wyrka, niech tam "praktykują", jeśli muszą.

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#261217

Patrz: mój wpis pod notką "Parada Sodomitów w Warszawie" raven59.

Vote up!
0
Vote down!
0
#261205

... zadawalem zawsze pytanie : kto i do kogo mialby niby rownac ? 

... jak dotad nikt mnie ( z paradujacych ) nie zaszczycil odpowiedzia !

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#261233

Parada

Parademarsze!
Parademarsze!
Czerwone barszcze.
Pierogi z farszem.
I uśmiechnięte twarze monarsze.
Parademarsze!
Parademarsze!

Parademarsze!
Parademarsze!
Konie łaskawsze.
Panie najstarsze.
Burzę oklasków zbierają zawsze.
Parademarsze!
Parademarsze!

Parademarsze!
Parademarsze!
Wczoraj pod Parczew
Sołtys jak paw szedł!
Słyszały o tym kraje najdalsze.
Parademarsze!
Parademarsze!

Parademarsze!
Parademarsze!
Sny oligarsze.
Herby na tarcze.
Poruszą nawet serca najtwardsze.
Parademarsze!
Parademarsze!

Vote up!
0
Vote down!
0

Marek Gajowniczek

#261261