"Opuście ten kraj, albo umrzecie"
Na temat wczorajszych wydarzeń sejmowych mam dokładnie takie samo zdanie, jak większość porządnych ludzi. A ponieważ napiszą o tym wszyscy, biorę na tapetę coś innego, bardzo pilnego.
Muszę. Moi bliscy są zagrożeni tak samo, jak inni Polacy. Więc nie będzie lekko i dowcipnie - absolutnie nie jest mi do śmiechu. Ale chyba w tych "dniach ostatnich" nikomu nie jest...Smoleńscy kłamcy też dostali za swoje.
I nie powiem, żeby mnie to baaardzo martwiło!
Do rzeczy:
Oto w holenderskim miasteczku Hem spalono samochody należące do Polaków. I nie był to wybryk miejscowych "pseudokibiców": najpierw auta przyozdobiono malunkiem swastyki oraz napisem "opuść ten kraj, albo umrzesz". Dopiero potem je spalono. Sprawców, póki co, nie złapano.
Telefony w Polsce się grzeją. Z miejsca, gdzie mieszkam, z miejsca tak nieurodzajnego, że ziemniaki hoduje się pod folią, żeby mieć pewność zbioru, wyjechało mnóstwo młodych.
Dzieci pytają nagle, czy coś się zmieniło, jak obiecanki kłamcy ze słynnego exposé ( ósme przykazanie, wisi po prawej na tym blogu): "Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce" - mają się do rzeczywistości.
Bo...może jednak?
A co więcej - pytają, czy i jak mówią o tym media...Boją się, a jeszcze bardziej boimy się my. Media są potęgą! Ich zainteresowanie mogłoby uruchomić jakieś procesy. Więc pytają - z nadzieją. Sama byłam ciekawa, jak z tym jest. "Googlarka" wyrzuciła mi jeden link, który zapodaję na końcu dieła.
Co mamy odpowiadać? Łatwiej to idzie, jeśli nasze dziecko jest w tym kraju "przypadkowym przechodniem", wykonuje pracę, którą znajdzie bez wielkiego trudu gdzie indziej - choć oczywiście nie w Polsce. Wtedy można krzyczeć "wyjeżdżaj, jeszcze dziś, wszystko jedno gdzie - zanim Cię zabiją. Wracaj do domu, zanim pomyślisz, co dalej".
Ale co - jeśli nasz dzieciak jest na tym holenderskim wygnaniu cenionym pracownikiem, ma tam mieszkanie, urządzone do ostatniej półeczki w salonie? Są tacy, którzy chcą uczciwie: tam żyją, tam płacą podatki, korzystają z tamtejszych biur podróży - jest to już ich miejsce na Ziemi, bo przecież wracać nie mają po co. Tęsknią rozpaczliwie, ale polskim krajobrazem się nie nakarmią.
Co im powiedzieć?
Mówimy "zadzwoń do ambasady, zrób coś!" Ale oni odpowiadają, że o tych incydentach ( jak na razie - wciąż incydentach) piszą tamtejsze media. Więc jeśli polska ambasada o tym nie wie, to od czego jest?
Oczywiście na słowo o MSZ tylko machają ręką...Trudno ich przekonywać, że nasz twitterowy Radek w ogóle wie, po co siedzi, gdzie go posadzono. Na tym twitterze też siedzą. Mają polską telewizję, mają w końcu internet. Wiedzą, co trzeba.
Łobuzy znajdą się wszędzie. Wszystko jest możliwe, ale...
Jest tak: do uzyskania holenderskiego paszportu potrzebna jest znajomość języka. Gminy dofinansowywały kurs Polakom pracującym legalnie, mającym meldunek, etc. Nie sądzę, zresztą, żeby "krótkoterminowi" kandydaci na Holendrów zawracali sobie tym głowę. Na cholerę im holenderski paszport?
Już nie o to chodzi, że nagle skończyły się dobre czasy w kwestii dofinansowania, choć starych Turków i Marokańczyków gonią na te kursy właściwie przymusowo - i oczywiście im dopłacają. Ludziom, którzy mieszkają tam od młodości, którzy doczekali się już wnuków.
Jeśli dwoje z polskiej rodziny uczyło się w szkole językowej, naukę, przynajmniej dla jednego z nich, szlag trafił: cena kursu to cena niezłego samochodu.
Polityka państwa jest, jaka jest, to nie nasze państwo i trudno je gwałcić w sprawie wydawania własnych pieniędzy, choć w znacznej części są to pieniądze polskich podatników.
Nie chodzi wyłącznie o to, choć sprawa jest bolesna: niemal niemożliwe jest poznanie tego trudnego języka " w mowie i piśmie" tak - z powietrza, albo z jakiegoś "samouczka". Czyli nigdy nie dostaną tego paszportu, nie będą prawdziwymi obywatelami państwa, w którym zbudowali sobie życie.
Zawsze więc "nieznany sprawca" może spalić ich samochód, ale przecież nie wyłącznie: podpalono także bloki zamieszkałe przez polskie rodziny.
Bardziej chodzi o przedziwne propozycje. Indagowane w gminach holenderskie urzędniczki śmieją się im w twarz:
- Rozwiedźcie się, znajdźcie sobie męża, czy żonę "właściwej" narodowości, a sprawa obywatelstwa rozwiąże się sama.
Nie będę pointować: co mam napisać? O Radku - twitterowcu, czy milczeniu polskiej ambasady?
Oczywiście wiemy, że to ten paskudny Geert Wilders. Wyłącznie on. Znamy to z własnego podwórka, gdzie - bez Wildersa - rządzący najchętniej zamknęli by jedną trzecią społeczeństwa w jakimś Dachau, a już co najmniej w psychuszce, gdyby tylko dało się to zrobić.
"Ósme przykazanie" BanTuskstanu nie zadziałało, jak niemal wszystkie pozostałe.
Zostaliśmy pariasami Europy.
http://www.sfora.pl/Spalili-auta-Polakow-w-Holandii-Opusccie-ten-kraj-albo-umrzecie-a47813
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4012 odsłon
Komentarze
"Opuście ten kraj, albo umrzecie"
28 Września, 2012 - 15:31
Dobry apel do peło.
Oraz hasło dla jutrzejszego Marszu.
Pozdrawiam.
Jakub Wołyński
Jakub Wołyński
Jakub Wołyński
28 Września, 2012 - 16:20
Noooo!
Szkoda, że musiałeś mi to podpowiedzieć. Jak bum cyk-cyk, sama bym na to nie wpadła.
mona
mona
28 Września, 2012 - 16:45
Ale to nie ja Ci podpowiadam, a Twój własny artykuł :)
Jakub Wołyński
Jakub Wołyński
Może przeprowadzka w okolice Arnhem - Driel ?
28 Września, 2012 - 16:21
Tam zdaje się jeszcze pamiętają kto się wykrwawiał za ich wolność ? Może łatwiej byłoby o akceptację ?
Swoją drogą narobiłaś mi mona trochę smaku tym tytułem ; )
Rozbudzony apetyt nie został jednak zaspokojony.
Otóż liczyłem na jakiś porywający tekst skierowany do rządzących - "Opuście ten kraj, albo umrzecie" - to bardzo piękna sugestia by była...
No ale ostatecznie to nie Twoja wina, że "głodnemu chleb na myśli" ; )
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Adam Dee
28 Września, 2012 - 16:46
Groźby są karalne.
Sorry, ale ta sprawa jest ważna, choć rzeczywiście tytuł nadaje się na piękne hasło jutrzejszego marszu. Szkoda tylko, że wymyślili je autentyczni faszyści...
mona
Acha, Arnhem
28 Września, 2012 - 16:49
To rzeczywiście pamiętają. Rzecz w tym, że to jest na południu, a incydenty miały miejsce na północy, gdzie Maczka pamięta się jakby mniej.
mona
Sosabowskiego bardziej...
28 Września, 2012 - 17:41
W okolicach Arnhem, Driel, Oostenbeek panuje wręcz swoisty kult naszych spadochroniarzy.
Z własnej nieprzymuszonej inicjatywy, ludzie którzy nie mogą pamiętać wojny, bo za młodzi, doprowadzili do przyznania najwyższego holenderskiego odznaczenia Sosabowskiemu.
Wbrew nadal obowiązującym politycznym naciskom, między innymi ze strony naszych brytyjskich "sojuszników".
http://www.driel-polen.nl/pl/index-pl.htm
Tak sobie pomyślałem, że jeśli ktoś musi czy chce żyć w Holandii, to chyba nie znajdzie lepszego miejsca w tym kraju.
Cora Baltussen pozostawiła po sobie świadectwo tamtych czasów, które w tych okolicach ma swoje znaczenie.
http://archiwum.wspolnotapolska.org.pl/?id=kr51118_1
Rzecz absolutnie wyjątkowa.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@AdamDee
28 Września, 2012 - 17:50
No, teoretycznie jest jeszcze Breda... ;-)
tł
28 Września, 2012 - 18:01
Prawda.
W wielu miejscach na świecie można by znaleźć więcej Polski niż w niektórych naszych miastach...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@AdamDee
28 Września, 2012 - 18:07
Niestety :-(.
Zawsze trzeba dbać o własny kraj.
28 Września, 2012 - 17:18
Współczuje bardzo ale jednocześnie pamiętam jak wielu spośród wyjeżdzajacych nie chciało słyszeć o polityce,o potrzebie pojscia na wybory , wogóle o Polsce etc.Kiedy mówiło im sie ,ze trzeba dbać o własny kraj bo wszedzie indziej zawsze będziesz obcy, ze może bedziesz zył lepiej ale nigdy nie bedziesz pewny, czy cię kiedyś nie potrakuje jako inruza, będziesz tęsknił etc.śmiali się.
Zagranicą słuchają telewizji polskiej ale Polsatu, łykaja propagandę,nie interesują sie historią , nie widza związku między władzą dbajaca wyłacznie o interesy swoich, skorumpowana , rokradajaca Polske a sytuacją swoją , swojej rodziny w Polsce teraz i w przyszłosci. Niestety zawsze należy dbać przede wszystkim o własny kraj. Ta władza o nich nie dba ale oni i tak nie widza konieczności jej zmiany.
Plują na PiS tak jak ich rodziny w kraju.
Konsekwencje musza być i są , władza jest coraz bardziej rozzuchwalona bo udało jej się wyrobić nienawiść do opozycji. Takie są konsekwencje nie używania rozumu a złych emocji.
To oczywiscie nie dotyczy autorki tej notki. Piszę wyłacznie o rozmowy z Polakami, którzy obecnie pracują np w Niemczech, w Hiszpanii czy we Włoszech bo z nimi sie stykam.
Też zaczynają tracić pracę,być źle widziani a jednocześnie plują na opozycję.
@PEDRO
28 Września, 2012 - 20:31
"Plują na PiS tak jak ich rodziny w kraju."
Chyba się rozpędziłeś.
Rozumiem, że "nie dotyczy autorki" ( bo nie dotyczy), ale jakoś mi się wydaje, że w kraju sytuacja wcale nie jest /była lepsza.
Nie tylko tamci dali się nabrać, nie uważasz? Ale tamtym obiecano możliwość powrotu, którą to możliwość przytaczam, jako Tuskową obiecankę.
mona
Re: "Opuście ten kraj, albo umrzecie"
28 Września, 2012 - 20:00
przeczytajcie książkę śp ks Kiersztyna "Ostatnia Walka' polecam
@ Wesly
28 Września, 2012 - 20:55
Zapisałam, przeczytam.
mona
Odpowiadam
29 Września, 2012 - 13:33
Polacy , wracajcie ! Ważna jest Polska, a nie Holandia (kiedyś byłam tam, w okresie, kiedy w Polsce było o wiele gorzej, niż teraz i nie zostałam i NIGDY bym nie została ani tam, ani gdzie indziej dla dorobku).Dla lepszego samochodu ? no, to macie - będzie spalony. Dla własnego domu - no, to kredyt będziecie spłacać do końca waszego żywota. A tu POLSKA CZEKA NA WAS , bo umiera, bo uciekacie, jak szczury z tonacego okretu. Co wam da obczyzna ? nigdy nie bedziecie tam SWOI. Tu tez można życ i trzeba. Trzeba młodziezy wziąć ster we własne ręce, by pozbyć sie takich, co ją rozkładają, niszczą - celowo lub z powodu nieudolności własnej i głupoty, bo ich celem samym w sobie jest kariera i władza, a nie potrzeby narodu.
WRACAJCIE !!! Niepotrzebna nam interwencja jakiegoś Sikorskiego , obżenionego z Amerykanką, bo jemu tez nie lezy na sercu nasz kraj , a SPLENDORY !!! WON z nimi. Tak, won.