Powyższą lekcję otrzymałam w kaszubskim Szymbarku. Długo będę to pamiętać.Takiego ładunku polskości dawno nie widziałam, choć naturalnie prym wiedzie ten pierwszy, kaszubski element. Nie wiem, czy ten wpis można zaliczyć do blogów politycznych, ale muszę to napisać.
Kto się jednak zna na historii Kaszub, poza nimi samymi? No pewnie, "Smętek" i te rzeczy, ale kto dziś czyta Wańkowicza...
Myślę...