Prawicowa blogosfera – wczoraj, dziś, jutro

Prawicowa blogosfera rośnie jak na drożdżach. Najlepiej pokazują to dzienne liczby odsłon portali blogowych. Dane poniżej wzięte są z notek blogerki Elig, za Cubestat.com.
2010 grudzień
Salon24 - 42, Blogmedia24 – 3, Blogpress – 2, Niepoprawni - 6. (liczba odsłon w tysiącach dziennie)
Powstaje w czerwcu w polityce.pl

"Kilkanaście razy ktoś uważał, że potrafi zrobić lepszą witrynę blogerską. Powstało dzięki temu wiele witryn...", "I tak niektóre z tych witryn upadły, inne dogorywają." Powiedział w 2010 Janke. Po ponad roku wyprzedził go jeden portal i widać po liniach trendu, że wyprzedzi drugi. Co będzie za kolejny rok? Nie można powiedzieć niczego na pewno.

2011
Pod koniec roku Salon24.pl - 60 , Niezalezna.pl 53 , Nowy Ekran 28 (powstał w styczniu i wszedł do pierwszej czwórki), Rebelya – 15, Niepoprawni.pl 12 , Blogmedia24.pl 4, Blogpress.pl 2, wpolityce - 28 obecnie wyraźny skok od stycznia 2012, w ciągu ostatnich 3 miesięcy podwojenie ilości odsłon. Najszybciej stale rosnące medium w blogosferze. Bierze się to min. z dobrej selekcji tematów pojawiających się na SG.
Wynik tak pi razy drzwi to 180 tys dziennie w 2011, teraz powinno być gdzieś połowę więcej. Jest też wiele portali drobniejszego płazu i niezależnych blogerów „samotników”. Czyli nasza blogosfera rośnie. Pomijam tu videoblogi, filmy, obrazki, demoty, przeglądanie nagłówków na Facebooku.
Nikt nie jest w stanie tego zatrzymać, ograniczyć, zmanipulować.
W marcu powstała odpowiedź mainstreamu na prawicową blogosferę, portal samego Lisa, wspomagany ciężką forsą państwowych koncernów - natemat.pl vel parówa.
Wszyscy w pierwszych dniach polecieli zobaczyć to „cudo”, a potem jak zobaczyli zaczęła się obsuwa, co jest ewenementem. Pomimo tego, że zgromadzono tam wszelkie gwiazdy mainstreamu i celebrytów pompowanych miliardami powtórzeń ich obrazów w telewizjach i innych mediach, ma on klikalność nieco większą niż każdy z 4 głównych portali prawicowych i stale spada. Przy czym nie jest to portal wyłącznie niosący treści polityczne a w ½ pudelkowaty. Moim zdaniem natemat.pl bardziej przysłużył się umiarkowanej prawicy niż zaszkodził. Wygląda na to, że ci którzy zaczęli czytanie blogów od parówy, przerzucili się na S24 i wPolityce. Jest wyraźna korelacja czasowa zwłaszcza z S24. Trzeba podziękować Lisowi, że nauczył facebookowe lemingi czytać portale blogowe.
Prawicowa polityczna blogosfera rośnie błyskawicznie od 2 lat. Jej wzrost powstrzymać może dopiero wysycenie odbiorców. Potencjalnych odbiorców jest wciąż kilkakrotnie więcej niż dotychczasowych. Powyżej 16 roku życia jest 16 mln internautów, z czego ponoć 28%, czyli 4-5 mln czyta blogi. Pod względem czasu poświęcanego na blogi, rok temu byliśmy na 3cim miejscu na świecie, jeśli chodzi o procent internautów je czytających poza pierwszą dziesiątką, czyli wynikiem pomiędzy 85 a 72%. Jaki procent internautów „ interesuje się polityką”. Ponoć przepisów kulinarnych na blogach szuka 9 mln Polaków, a przepisów na normalny kraj, normalne życie w nim? Je każdy, na wybory nie każdy chodzi.

Prawicowe polityczne blogi, patrząc po ilości unikalnych użytkowników głównych blogowisk to szacunkowo do 2,5 mln odbiorców. Obecnie około 60% Polaków to internauci, ta liczba rośnie rocznie o ok 5%, czyli prawie milion. Około 60 - 70 % internautów weźmie udział w wyborach. Większość z nich to ludzie młodzi i wykształceni.
Portale które mają dobre newsy, trzymają rękę na pulsie wydarzeń, wyraźnie idą do góry niezlezna.pl i wPolityce.pl. Może dlatego, że znacznie więcej osób w sieci przegląda wiadomości, niż czyta blogi. Te opierające się wyłącznie, lub dominująco na blogach ustępują im miejsca. Oznacza to najprawdopodobniej to, że ludzie przerzucają się z newsów telewizyjnych, czy wielkoportalowych na newsy portali prawicowych.
Gdy się porównuje treść dzienników telewizyjnych i prawicowych newsów portalowych, to to są dwa różne zbiory, mające niewielką cześć wspólną jeśli chodzi o fakty, prawie zerową jeśli chodzi o interpretacje. To też bardzo pozytywne zjawisko. Świadczy o minimalnym wpływie mainstreamu na tę część internautów.
Niewątpliwie perspektywy rozwoju „branży” są optymistyczne. Zasięg blogosfery może się zwiększyć kilkakrotnie w ciągu kilku następnych lat.
Najbliższe lata, to smartfonowa rewolucja, będzie je miała zdecydowana większość posiadaczy telefonów komórkowych. Są one używane przez ich właścicieli do poruszania się po internecie tak samo, jak komputery. To kolejna szansa rozwoju.
Rys. Alexa.com

http://lubczasopismo.salon24.pl/nieuczesane/post/380464,poczytnosc-pewnych-portali-wg-cubestat-com

http://blogmedia24.pl/node/41792

http://sdp.salon24.pl/391294,rozmowa-z-michalem-karnowskim

http://niezalezna.pl/22098-niezaleznapl-wyprzedzamy-konkurencje

http://bethefirst.pl/nasze-cele
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/japonczycy-najaktywniejszymi-czytelnikami-blogow-polska-w-czolowce

W 2009 było tak http://blogmedia24.pl/node/8796