Nieczytelna Prawica czyli Inteligencja niepracująca..

Obrazek użytkownika pms44
Blog

Nieczytelna stałaś się moja Prawico. I to na własne życzenie. Mamy w sobie , jako autorzy tekstów bądź co bądź publikowanych, syndrom przynależności do INTELIGENCJI. Tej prawdziwej. Tylko , że to bzdura !
Krótko mówiąc - uważający się za Prawicę powinni posiadać , a co najmniej dążyć do posiadania inteligencji. Własnej. I pozwalającej na przekazywanie zdobytej w ten sposób wiedzy innym. Na przykład pisząc na blogach. I tu własnie zaczyna sie problem.

Na blogach tak jak i w życiu, dookoła mamy dziś zjawisko podziału - nie na popierających, a zdecydowanie na tych PRZECIW. Przeciw a to PO a to PiS. Okopani jak w I wojnie we własnych rowach i tkwiących w nich z dewizą – a my swoich dołków nie oddamy !"
I wy się dziwicie, że niebiorący udziału w tych atakach i obronach patrzą z niesmakiem jak marnujecie swój talent, swoją zapalczywości i czas na przysłowiowe 100 m okopu ?!

Ci WIELCY coraz częściej utwierdzają się w antypatiach, głusi na argumenty i dbający tylko żeby ich własne były głośniejsze. A to ile czasu posty wiszą na SG, a to ile komentarzy udało się zgromadzić pod własnym tekstem. A to znowu jacy głupi i zawzięci są ci przeciwni ! Im większa temperatura sporów, tym większa niechęć postronnych do głównych aktorów widowiska.
Zgodnie z regułą „Kto nie idzie z nami ten przeciwko nam ! I na pohybel gapiom !”
Szukacie tylko argumentów za, lub przeciw cudzym racjom. Mało kto poddaje pod dyskusje racje , za którymi się opowiada. To tak jakby z samych sprzeciwów próbować zbudować coś od początku spójnego. Nie da się. Trzeba mieć solidne fundamenty , żeby budować dom.
Dobry przykład ze zwolennikami PO – My, Platformiarze , obstajemy przy swoich decyzjach wyboru nawet jeżeli fakty przeczą zasadności takiej decyzji. Bo zainwestowane dwa lata poparcia nie mogą być stracone ! Bo wybaczamy błędy jak komuniści po odwilży. Bez spojrzenia w szerszą perspektywę. Bo nie ma czasu na zachowanie dystansu w sytuacji wojny manewrowej. Raz tu , a raz tam , atak za atakiem, obrona za obroną. A gdzie chwila oddechu ?! Gdzie czas na spokojne klapnięcie na 4 literach i przemyślenie o co właściwie chodzi ?
Jeszcze gorzej kiedy w dyskusjach pojawiają wątki osobowe. Paranoja ! Jeden drugiemu będzie skakał do gardła za słowo komentarza, drugi wytacza ciężkie działa na obronę własnej słuszności. A jeszcze bardziej ciekawie, kiedy np. taka znana ( podobno wszędzie już) Blogerka przedstawia się zwolenniczką PO , tylko że zamiast tego słynie z ataków na PiS. W tekstach dominuje uczucie nienawiści do Migalskiego, Kaczyńskiego czy też , …( tu wpisz dowolne nazwisko osobistego wroga Pani RRK), a jak przecedzić potoki słów pozostaje coś co nie nadaje się do komentarza w zakresie poglądów czy argumentów za i przeciw. Pozostaje coś, hm coś nie za bardzo wzbudzającego chęć dotknięcia czy spróbowania. I nawet mi to nie przeszkadza, choć wolałbym mieć do czynienia z osobą może mniej elokwentną a bardziej uczciwą .
Po drugiej stronie nie wiele lepiej. Teksty Toyah-a czy GW1990 są tak wypracowane, dopieszczone że stają się dla czytelnika mającego chwilę na zapoznanie się z nimi po prostu nieczytelne. Zanim dojdę do tego co autor chciał powiedzieć, zwyczajnie zaczyna mnie złościć i zamiast się skupić, szukam innego wpisu. Zaczynacie ignorować czytelnika ! Jak będę miał chęć na wykład sięgnę po klasykę filozofów .
Absurdalną jest sytuacja , kiedy co niektórzy próbują naśladować „niusy” podawane w FAKTACH, czy też w SUPEREKSPRES-ie krótkimi notkami, żywcem jak z komunikatów wojennych. Bez sensu ! Od takiego bełkotu mam TV w najróżniejszym wydaniu. Programowym. A u Was chciałbym znaleźć za- i przeciw treściom podanym jako papka właśnie w ogólnych mediach.
To już wolę czytać Marylę – jednoznaczne przesłanie, wiadomo że traktowane jak hasła wywoławcze, kto zechce samodzielnie podrąży temat. Nikt nikogo nie wprowadza w manowce – masz ściągawkę, doczytaj sobie resztę jak będziesz chciał !
I nie mniej ważna ,ale liczbowo znacząca większość – piszący i lepiej i gorzej, ale ciągle z jakąś manierą. A to już syndrom OSOBY ROZPOZNAWALNEJ, tak znanej, że piszącej skrótami głownie dla własnych wielbicieli. Czytając co niektórych mam wrażenie, że piszą w sposób zbliżony do wydawania „rozkazów dziennych” dla pracowników – wszyscy wiedzą jakimi skrótami się posługujemy, zatem wystarczy podać im wytyczne. Nie tędy droga! No chyba, że zamiast dążenia do rządu dusz starcza Wam własny dwór. A raczej dworek. Taki jaki miał dziedzic ze swoją setką pańszczyźnianych podwładnych.
Nader często po lewej i PO-wskiej stronie dominuje syndrom krzyku, walka zapalczywością i szermowanie jedynie słuszną prawdą ! Tyle że często zamiast tej prawdy wychodzi z nich syndrom Wielkiego Brata – dzisiejsza prawda jutro stanie się problemem. widać nader często jak od prawdy „właściwej” o wiele ważniejsza staje się prawda chwili. Zamiast prawdy publikowanie słuszności. Kto ma słuszne zdanie jest wiarygodny i prawdziwy, kto się do tego modelu słuszności nie zapisze, staje się niewidzialny. Widział kto dzisiaj mędrca czy tez publiczną osobowość z niesłusznym widzeniem rzeczywistości ? To cała sztuka, wiedzieć co dziś jest słuszne i odpowiedzialne, a co ze swoją słusznością wczorajszą trzeba zrobić, aby dalej być KIMŚ ! Jak tu przekręcić aferę w interes narodowy, albo jak kręcenie lodów przekształcić w dbanie o pacjentów służby zdrowia sprywatyzowanej ?
Zamiast skupić się na tym co dziś najważniejsze rozdrabniacie się w duperelach. Kto by chciał czytać teksty o tym co kto komu odpisał, albo co kto o kim sądzi ? Chyba tylko ludzie z syndromem dworaka, dla których dwór jest ważniejszy od świata dookoła.
Jak ma młodzież, czy tez całkiem spora, a „niewyrobiona” politycznie większość zwykłych ludzi zrozumieć o co chodzi ? Myślicie, że maja pod ręką słowniki wyraz bliskoznacznych, obcych, słówek łacińskich czy tez roczniki prasowe ? A jak inaczej mają treść waszych wpisów zrozumieć ? Chcecie pisać dla „Inteligencji” ok , ale czy wiecie że tzw. inteligencja ma was najczęściej głęboko w d..?
Oni i tak uważają się za ważniejszych, przykład choćby po tym ile w komentarzach pojawia się odpowiedzi od „czerwonych” osobistości , ilu z piszących tu polityków zadaje sobie trud sprostowania zarzucanych im niejasności, czy podtrzymanie w dyskusji w komentarzach poniżej tekstów swoich racji ? O, tylu !!! ( chyba każdy wie jaki gest by się do tych słów nadawał )
Próbujecie dopinać sobie łatkę opiniotwórczej klienteli, tyle że ta opinia nie wychodzi poza stałowiernych komentatorów. Taki to i salon, zamknięty dla głupszych, dla zainteresowanych ale nie potrafiących się może dobrze wysłowić. Odrzucacie ich swoimi faramozanami, kłótliwością i górnolotnością. Taka droga to prowadzi jedynie na wysypisko bełkotów. Bo tak was oceniają ci „zwyczajni” czytelnicy. Dlatego sięgają po Wyborczą, bo tam mają napisane kawa na ławę – co mają myśleć, co jest popularne i nie wyjdą na zaściankowych nieuków. I jak będą cytować za GW i TVN to wszyscy dookoła rozpoznają ich jako „swoich”. Tych poprawnych, tych co legitymizują się wiedzą i obeznaniem. Że nie do końca prawdziwym ? A kogo to obchodzi ?! Przecież tak właśnie ma być wyszkolony „pożyteczny idiota”. Nie myśleć, a powtarzać. A wy zamiast próbować choć zasiewać w głowach wątpliwości i pytania czy to wszystko powtarzane wokół jest jednie słuszną prawda odpychacie ich swoją nadętością poglądów. Zanim uczeń zaczyna pisać zdania uczy się liter. Dopiero potem buduje pierwsze zdanie, a dopiero po długim czasie pisze wypracowanie. A na salonie to nawet nie zdań wymagacie a co najmniej zdolności pisania powieści ! A wasi czytelnicy to właśnie tacy „liternicy”. Sięgają po Salon bo o nim słyszeli, bo ktoś im podpowiedział albo trafili przypadkiem. Jak po „aferze” z Kataryną. I co ? A nic, znaleźli, przeczytali ze dwa teksty w 80% dla nich niezrozumiałe i więcej nie przyjdą. Bo nie chcą wyjść na głąbów, co nie rozumieją co inni napisali, to wolą się nie denerwować – po co czytać ? W Gaz.Wyb „to ja przynajmniej wszystko rozumiem !”.
Panowie drodzy, czy wam się zdaje że naprawdę tedy droga ? Ktoś kto ma 20 czy 30 lat to twór obecnej edukacji. Nie dla niego zdania rozbudowane, on nie trawi tekstów zawierających wyrazy spotykane w słownikach a nie na ulicy. Taki czytelnik jest bardziej wymagający , niż Wam się zdaje – to wielka sztuka nie pisząc prostacko potrafić przekazać w tekście treści w sposób dla każdego zrozumiały.
Chcecie stać się rozpoznawalnymi autorami ? To znajdźcie sposób, żeby cenili was za zdolność do pisania, nie za splendory typu „1000 wpisów” czy też „24 godziny na SG”. Bo to jedynie objaw chciejstwa sławy , jeżeli w ślad za tym nie idą w świat sygnały – „czytaj Go, ten to naprawdę potrafi powiedzieć co myśli !”. Bo tylko za taką twórczość należy się splendor. Nie za samą znajomość warsztatu słowa i elokwencję. To powinny być jedynie narzędzia do osiągnięcia zamierzonych celów. A zakładam, że jako „mniejszościowa” prawica macie cele, inaczej strzepię sobie język na darmo.
Chcecie pisać sami dla siebie ? Proszę bardzo, tylko co z tego za efekt ? Powiem szczerze – żaden, każdy kto chciałby zwątpić w ideologię miłościwej i praworządnej PO czy tez poszukać czegoś dobrego w PiS, po przeczytanie nawet niewielkiej liczby tekstów „niby” prawicowych zdania nie zmieni.
Wzruszy ramionami i dalej będzie krzyczał, jak to dobrze , że skończyła się „faszystowska Polska kaczorów !” Naprawdę tego chcecie ?
Prawdopodobnie nie jestem jedynym obserwatorem z tzw. realu, który to widzi. Rozmawiam z ludźmi, staram się słuchać ich opinii i dość często, kiedy widzę nadzieję próbuję podsuwać co mądrzejszym do przemyślenia zdania niezgodne z „prawomyśleniem”. I nader często to skutkuje. Taka moja prywatna „praca u podstaw”. Ale również nader często widzę rozczarowanie kiedy właśnie sięgają po Salon, czy inne tzw. prawicowe portale. Zamiast znaleźć potwierdzenie , że nie wszystko jest kumoterstwem, zakłamaniem i aferałkami to widzą to samo w wydaniu „sami swoi”. Zamiast znajdować słowa potrafiące opisać to czego się może tylko domyślają, albo przeczuwają trafiają na wykłady zrozumiałe dla „zaawansowanych”. I wierzcie mi, to nie jest powód , żeby zaczęli się samodzielnie „dokształcać” ,aby dorównać naszym gwiazdotekstym blogerom.
Może w końcu czas spojrzeć odrobinę krytycznie na własne teksty ? Do czego zmierzamy, Prawico ? Do zamknięcia się w grajdołku, choćby i osłoniętym od wiatru najbardziej wiernymi „komentatorami”, czy tez do tego, żeby zamiast grajdołka mieć cała plażę ?
Przegrywacie Panowie ( i Panie, of course) z nachalnością i prymitywizmem rodem III RP. Może to prostactwo i durnota, ale czytelna i zrozumiała !! Jeżeli chcesz trafić do menela mów jego językiem ! Chcesz przekonać do swoich racji prof.dr.hab ? Nawet nie próbuj, za cienki jesteś. To stracone „autorytety” zaimpregnowane w swoich słusznościach już od czasów komuny. Ale chciałbyś trafić do ucznia czy studenta ? A może do sprzedawczyni w sklepiku obok ? Czemu nie, tylko dlaczego mówisz do niej jak do profesora ? Tak naprawdę ciężko to zrozumieć ???
Znajdźcie sposób podawania wiedzy tak jak to robi lewackość – to jest dobre bo sprawiedliwe ( np. homo za i homo anty) a to „be” bo ubliża Murzynom. Tak jak w tekstach Infidela czy Mireksa. I jeszcze kilku innych. Prosto i czytelnie – tylko wtedy zaczniemy sobie wychowywać ludzi mądrych. Prawico kochana, zacznij myśleć ! Bo inaczej propaganda wygra z prawdą, a populizm z inteligencją.
Przypominam Wam stare, a jakże aktualne przysłowie – „Nie kłóćmy się o pierdoły, walczmy o PRYNCYPIA !

Jedna uwaga – wymieniłem kilka salonowych nicków bez żadnej zamierzonej złośliwości. Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony z tego powodu.

Tekst adresowany był początkowo do blogerów z Salonu24, ale uważam że równie dobrze pasuje i do innych blogów.

*Całkiem świadomie starałem się pisać i językiem i stylem cokolwiek napuszonym. Z użyciem słów i zwrotów niecodziennych. Do przemyślenia dla ewentualnych krytyków, że jak się postarają, to przerobią tekst na prostszy i łatwiejszy bez ich używania. I o to właśnie mi chodzi – do pracy Panowie.

Brak głosów

Komentarze

No właśnie. Bardzo dorze ujęta sprawa.
Było coś kiedyś o języku miękkim, giętkim...

Ale czy ten tekst poskutkuje? Ilu bedzie takich co to przeczytają i zrozumieją? Ilu tu będzie, jak ja, komentatorów?

Jakoś nie wierzę że to się szybko zmieni. Dopóki nie stworzymy interesującej alternatywy dla PO, niewiele dadzą apele.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#36776

Zaklinacze deszczu - mam takie wrażenie patrząc na tzw. prawice .
Troszke wiedzy i czekanie-trwanie.
Brak jasnych celów strategicznych utarczki i potyczki ,tym się cechuje to środowisko .
"Po owocach ich poznacie" -

Vote up!
0
Vote down!
0
#36778

Zagarnęli i przedstwiają siebie jako tą jedyną i prawdziwą prawicę, co oczywiście jest idiotyzmem, ale dla przeciętnego mieszkańca Polski, nierozumiejącego i nie rozróżniającego czegokolwiek.....

A wszyskie przywary i wady endeckiej "prawicy" ciągną się za nimi. Rozgadanie, rozdyskutowanie, tysiące wodzów i co .... i nic!

Nawet zamachu stany nie porafili zrobić, zagadali się. piłsudski ich wyprzedził. Ech malowana prawica!
__________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#36787

+

Vote up!
0
Vote down!
0
#36789

To jest właśnie dramat demokracji. Do rozmowy o sprawach fundamentalnych z konieczności dopuszczamy ludzi całkowicie niekompetentnych albo po prostu tępych.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36797

dlatego należy skończyć z partyjniactwem i sejmowładztwem.
rządzić ma prezydent wybierany przez naród.
parlament ma ustanawiać prawo. w parlamencie powinni znaleźć się najmądrzejsi przedstawiciele narodu, a nie kliki partyjne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36799

A poza tym Kartagina musi zginąć, a JOW-y (Jednoosobowe Okręgi Wyborcze są dobre na wszystko. ;-)
Żarty na bok.

Twój tekst odczytuję jako APEL O MĄDRE I PIĘKNE pisanie.
Na zastanowienie się, czy to co mamy do powiedzenia warto ogłaszać na blogowisku.

pzdr
Milton

ps. Czy Twoja technika tzw. strumienia świadomości, w której napisałeś swój tekst .... wiesz ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#36801