Za wiele tego jest ostatnio, jak za Stalina, czy w czasie stanu wojennego.
Petelicki zdecydował się w przeciwieństwie do 15 mln Polaków, głównie właśnie Polaków nie Polek, nie obejrzeć meczu. W garażu, miejscu, gdzie człowiek z zasady jest sam na sam z samochodem, chcąc by znalazła go żona? Nie zostawiając listu, jak zdecydowana mniejszość samobójców.
Z drugiej strony jeśli go zabito, to...