Lekcja geografii gajowego w drugą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem
Najlepszą formą zdyskredytowania czegokolwiek, lub kogokolwiek - gdy nie ma się żadnych argumentów - to próba ośmieszenia. Ośmieszyć można w ten sposób rzecz, sprawę i człowieka – równocześnie stawiając siebie ponad tą śmieszą rzecz, sprawę czy człowieka. Jednym słowem – wywyższając siebie ponad śmieszności tego świata i sytuując siebie, jako demiurga z prawem do ośmieszenia wszystkiego. Można tym demiurgiem zostać w wyniku głosowania, dokonanego przez społeczeństwo czołowego państwa świata, z którym liczą się wszyscy i wszyscy zazdroszczą osiągniętych sukcesów w budowie trwałego dobrobytu. Tak właśnie stało się w III RP, która wybrała sobie gajowego na prezydenta.
Jak wiadomo z licznych wypowiedzi wybranego przez większość wyborców demiurga - nota bene wywodzącego się ze znanej na całym świecie metropolii pod nazwą Ruska Buda - Polacy nie tylko są dumni z dotychczasowych osiągnięć w dziedzinie powiększania dobrobytu, ale i ze zdobyczy technicznych, zwłaszcza odnotowanych przez komisję Millera, której udało się (także w wyniku głosowania) ustalić, że gen. Błasik naciskał na pilotów. Te wszystkie wyniki komisji Millera – jak ocenia nasza Ekscelencja: to twardy efekt pracy polskich naukowców.
Wprawdzie akredytowany przy MAK Edmund Klich stwierdził, że polscy naukowcy z komisji Millera – bez żadnych badań, a tylko na podstawie oględzin wraku ocenili, że żadnego zamachu ani wybuchu nie było – ale to jest też twardy (czyli niekwestionowany) efekt pracy polskich naukowców. Bo czy ktokolwiek w świecie potrafi wykluczyć zamach na podstawie tylko oględzin wraku – lub tak, jak polski pilot poleci na drzwiach od stodoły ? To jest twardy dowód szczytowych osiągnięć nie tyle polskiej, ile millerowej nauki, którą w pełni zaakceptowała Jego Ekscelencja.
Dlatego, nie ma już czego badać, skoro zostało to już zbadane i jest tak twarde, jak 1000 dolarów w ruskim banku. Zatem Rosjanie mogli obejrzany przez komisję Millera wrak wypucować, wstawić wybite łomami szyby - żeby wrak się ładnie na zdjęciach prezentował. A wy wyborcy Jego Ekscelencji - powinniście odczuwać dumę z „twardych efektów pracy polskich naukowców”, pod kierunkiem magistra Jerzego Millera.
I tu się pojawia zgrzyt, w postaci komisji Macierewicza, w której znaleźli się egzotyczni naukowcy z Nowej Zelandii i Nowej Gwinei – zgodnie z dzisiejszym wywiadem Jego Ekscelencji – co oczywiste w TVN24: „Każda sprawa może być zakwestionowana i zawsze znajdzie się jakiś egzotyczny naukowiec z Nowej Zelandii czy Nowej Gwinei”. Po tych – jakże trafnych słowach naszego autorytetu krajowego – każdy wyborca demiurga i postępowej partii, powinien odczuć wzgardę dla egzotycznych naukowców z Nowej Zelandii czy Nowej Gwinei, pracujących dla komisji Macierewicza. A są nimi: profesor Kazimierz Nowaczyk - fizyk atomowy z Uniwersytetu w Maryland, oraz profesor Wiesław Binienda - dziekan Wydziału Inżynierii Lotniczej Wydziału Inżynierii Cywilnej University of Akron w stanie Ohio, który badał m.in. prom Columbia po katastrofie.
Niestety – Jego Ekscelencja nie wyjaśniła społeczeństwu, czy stan Maryland jest w Nowej Zelandii, czy też w Nowej Gwinei – podobnie, jak Uniwersytet Akron w stanie Ohio. Jedno jest jednak pewne, że stany Maryland i stan Ohio mieszczą się w jakimś egzotycznym kraju, w którym tubylcy badają jakiś prom Columbia, który zapewne kursował na miejscowej - dzikiej rzece, rozdzielającej wioski miejscowych aborygenów.
Bo poszlaka, że ci wszyscy naukowcy w komisji Macierewicza są aborygenami potwierdza doktor inż. Grzegorz Szuladziński z Australii, specjalista zajmujący się między innymi badaniem wytrzymałości materiałów, dynamiką konstrukcji, procesami rozpadu, odkształceń i wibracji w inżynierii lądowej, transporcie i technice wojskowej. Zapewne, chodzi tutaj o wibrację bumerangów wojennych, którymi jeszcze posługują się aborygeni z takich egzotycznych stanów Nowej Zelandii i Nowej Gwinei, jak Maryland, Ohio i Australia. Ci naukowcy zapewne nie wymyślili jeszcze drzwi do stodoły, a chcą badać katastrofę samolotu TU-154M, stanowiącego szczytowe osiągnięcie myśli radzieckiej!
Nic więc dziwnego, że Jego Ekscelencja Bronisław Komorowski nie bierze ich ustaleń zbyt poważnie. Ba, jego Ekscelencja już nawet zna końcowy rezultat badań tych egzotycznych naukowców: „Ktoś zaraz może wyjść z jakimiś ocenami, że kosmici są odpowiedzialni…”.
W tym miejscu głośno protestuję, gdyż to ja już w sierpniu 2010 roku przewidziałem, że za katastrofę odpowiedzialni są kosmici, którzy opanowali ten kraj, pod wodzą Czarnoksiężnika Ksuta i Władcy Jeleni Kenorba. Zatem żadni egzotyczni naukowcy z Maryland, Ohio i Australii nie odbiorą mi prawa do mojej oceny, którą opisałem w tekście, jak niżej:
http://niepoprawni.pl/blog/705/na-weekend-nowa-basn-o-czarnoksiezniku-ksucie-i-wladcy-jeleni
Dla porządku, zacytuję fragment mojej przepowiedni: „Kiedy w Akslop zaczął w pełni panować Czarnoksiężnik Ksut, po raz pierwszy na jego mieszkańców padł cień trwogi. Wtedy bowiem, Trzecią Republikę ogarnęły kataklizmy i katastrofy, jakich żaden z ich mieszkańców dotąd nie widział."
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3866 odsłon
Komentarze
ta "ekselencja"dziwnie wymowna
18 Kwietnia, 2012 - 04:29
gość z drogi
i taka jakaś spokojna i szczęśliwa...
WSI spokojna WSI wesoła,,,
pozdr z 10
gość z drogi
Oto rezultat badań nukowych
18 Kwietnia, 2012 - 04:44
"Polacy nie tylko są dumni z dotychczasowych osiągnięć w dziedzinie powiększania dobrobytu, ale i ze zdobyczy technicznych, zwłaszcza odnotowanych przez komisję Millera, której udało się (także w wyniku głosowania) ustalić, że gen. Błasik naciskał na pilotów".
Polscy naukowcy spod znaku komisji Millera robią odkrycia naukowe i ekspertyzy na podstawie głosowań. Tego to nawet bolszaja radziecka myśl naukowa nie zdołała osiągnąć! NIech żyje Polska Zjednoczona Platforma Obywatelska i jej pomagierzy z wszelkich naukowych i nie tylko, komisji!
niech rzyje za najniższą emeryturę w Polsce
18 Kwietnia, 2012 - 04:50
gość z drogi
re komisji Millera,toż jej naczelnym zwierzchnikiem ogłosił się sam płemier przyniesiony w tasce,po
II giej Nocnej Zmianie, tym RAZem zrobionej ręcami psiapsiela pewnego gościa z Afganem kojarzonego ,dycha z pozdr :)
gość z drogi
Twarde fakty...
18 Kwietnia, 2012 - 06:21
...prowadzę do twardych efektów. Zatwardzenie, inaczej obstrukcja lub zaparcie, jest przypadłością znaną nawet aborygeńskim gastrologom. Nadmier bigosu?
Takiemu
18 Kwietnia, 2012 - 06:58
profesorowi Bartoszewskiemu to do pięt nawet nie dorastają!
On się zna....
przyniesione w taśce,to znaczy
18 Kwietnia, 2012 - 11:34
gość z drogi
przyniesiony w teczce...ku wyjaśnieniu,tych którzy nie wiedzą co znaczy taśka
dycha Kapitanie :)
gość z drogi
Kapitanie, i ja należę do tej grupy, która twierdzi, iż rządowy
18 Kwietnia, 2012 - 07:40
TU-154M (Military) z numerem bocznym 101 (? - tu nie wiem, bo ciągle pamiętam o śmierci E. Wróbla, która jest o tyle tajemnicza, że śp. E. Wróbel twierdził, iż jest w stanie udowodnić, że to, co leży pod Smoleńskiem NIE JEST resztką tupolewa z numerem 101), w każdym razie i ja należę do tego klubu, którego członkowie twierdzą iż rządowy TU-154M został rozbity w drobny MAK przez kosmitów.
Jak strona bolszewicka, wraz z wierną i bratnią armią nie-polskich polityków i dziennikarzy wyda z siebie taki odważny głos (i cóż z tego, że wyda go odbytem? - wrażliwych przepraszam), to CO im zrobimy?
Na co się zda nasze oburzenie czy zdumienie, gdy naczelny Gajowy RP zacznie na powrót nadziejiać w bulu od rzeczy?
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie...
18 Kwietnia, 2012 - 08:36
Oręż Komorowskiego - szyderstwo - niszczy i jego samego.
Drwiąc z innych,mimo woli daje przyzwolenie na kpienie z siebie.
Gdyby był rozsądniejszy, unikałby jak ognia krytyki innych, bo rzadko zdarza się tak trefny obiekt, jakim jest on sam:)
Że też "kaszaloty" niczego go nie nauczyły...
Drogi Kapitanie
18 Kwietnia, 2012 - 08:49
nie wiem jak to jest od strony prawnej, ale czy nie dałoby się pozwać tego łobuza w jakimś porządnym amerykańskim sądzie, żeby odszczekał swoje słowa i dopłacił parę melonów na jakiś szczytny cel, choćby badanie katastrofy w Smoleńsku?
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Ohio-Maryland - czyli groch z kapustą
18 Kwietnia, 2012 - 10:24
Witam serdecznie! Wspaniały materiał! A to Ohio-Maryland - czyli groch z kapustą dobre podkreślenie tego, że niektórzy politycy pojęcia nie mają o tym, co mówią!
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
Ohio-Maryland - czyli groch z kapustą
18 Kwietnia, 2012 - 10:24
Witam serdecznie! Wspaniały materiał! A to Ohio-Maryland - czyli groch z kapustą dobre podkreślenie tego, że niektórzy politycy pojęcia nie mają o tym, co mówią!
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
Szczęść Boże!
redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów
i co z takim synem WSI zrobić???
18 Kwietnia, 2012 - 11:01
....
dlaczego
18 Kwietnia, 2012 - 11:50
Dlaczego i prezydent i rząd ( cała "koalicja") tak robi. Oni oczywiście wiedzą jaka jest prawda - ale mają większość w parlamencie i dopóki się to nie zmieni - będą szli w "zaparte" jak najlepsi grypserzy w anclu . Reszta celi będzie ośmieszana. Niektórzy dadzą się nawet "zcwelować" za stanowisko i pieniądze. Niestety polityka to nie zabawa dla honorowych, prawdomównych, uczciwych i nieskazitelnych ludzi. Gdyby działo się to w Rumuni - może czasem by się trochę bali ( Ceausescu pod stienkoj) . Ale oni na razie czują się niezagrożeni. Ludzie ogłupieni telewizją, tańcami z gwiazdami i toporną propagandą - wybierają ich. Nie mam więc do nich osobiście pretensji. Bo jeśli na statku banda niedomytych majtków przegłosuje na kapitana najgorszą kanalię - co co ja na to poradzę ( gdy w pobliżu nie ma jakiejś wyspy z wodą i bananami) . Wyskoczyłbym, dopłynął i miał to w d....e. A tak muszę udawać idiotę i czekać na sposobność jak ten "kapitan" pożal się Boże wprowadzi statek na skały. Jakby co - pod ręką należy mieć kapok - na wsiakij słuczaj jak mówią polacy.
Mozets
A nad czym się tu zastanawiać?....
18 Kwietnia, 2012 - 12:06
Czapa i po ptakach!...
Przypomnę że ostatnio jeden taki mówił o Kiribati...
18 Kwietnia, 2012 - 11:01
Na marginesie:od pewnego czasu wyraźnie wydłuża się okres badania wraku przez polskich naukowców.Stan na dziś:6 tygodni (wg Schweinfeldta w stacji DDR24-dane z ostatniej niedzieli).
Poławianie perełek w Nowej Gwinei
18 Kwietnia, 2012 - 11:53
Ośmieszeni do czysta niczym wrak. Nie za dużo ośmieszania bo wrak zniknie. Całe szczęście, że Pan Antoni jest nieośmieszalny. Ta perełka.