Dogmaty młodzieży III RP pt. „Wyznanie wiary postępowego młodzieńca”
W latach międzywojennych, każde polskie dziecko znało wiersz Władysława Bełzy, określony przez autora jako " Katechizm polskiego dziecka " pt. "Wyznanie wiary dziecięcia polskiego":
- Kto ty jesteś?
- Polak mały.
- Jaki znak twój?
- Orzeł biały.
- Gdzie ty mieszkasz?
- Między swemi.
- W jakim kraju?
- W polskiej ziemi.
- Czym ta ziemia?
- Mą ojczyzną.
- Czym zdobyta?
- Krwią i blizną.
- Czy ją kochasz?
- Kocham szczerze.
- A w co wierzysz?
- W Polskę wierzę.
- Czym ty dla niej?
- Wdzięczne dziecię
- Coś jej winien?
- Oddać życie.
Dwadzieścia lat po odzyskaniu tzw. wolności – tamten wierszyk, jako zacofany i sprzeczny z naszą racją stanu, którą już nie jest polskość i patriotyzm, lecz europejskość i tolerancja – powinien zostać objęty cenzurą prewencyjną III RP i zastąpiony wierszem postępowym. Tym bardziej, że wiersz Bełzy, został określony jako „katechizm”, co samo w sobie już jest zacofane.
Na szczęście, żadne polskie dziecko nie jest od dwudziestu lat od odzyskania przez nas tzw. wolności, nauczane patriotyzmu i polskości, choćby w oparciu o wiersz Władysława Bełzy. Ono jest polskości i patriotyzmu skutecznie oduczane. Przez 20 lat oduczania polskości i patriotyzmu, wyrosło nam nowe pokolenie - postępowa młodzież III RP, głosująca na takie same jak ona postępowe partie, mające (jak to określił b. premier III RP) Polskę w d….. Takoż i postępowa młodzież.
Skoro katechizm zastąpiły dogmaty, więc skąd to zdziwienie, że sportowcy na olimpiadę wystąpili w barwach Monako, piłkarze lansują Indonezję a orzeł Agaty Wróbel (ciężary) – już bez krępacji spogląda na wschód? On zagląda przecież do źródła III RP!
Dla tej postępowej młodzieży III RP dedykuję postępowy wierszyk, czyli: Dogmaty młodzieży III RP pt. „Wyznanie wiary postępowego młodzieńca”:
- Skąd ty jesteś?
- Z Europy.
- Jaki znak twój?
- Jeszcze złoty.
- Gdzie ty mieszkasz?
- Gdzie popadnie.
- W jakim kraju?
- Tam, gdzie ładniej.
- Gdzie ten kraj jest?
- Tam, gdzie płacą.
- Czym zdobyty?
- Moją pracą.
- Czy ją kochasz?
- Nienawidzę.
- A w co wierzysz?
- W obietnice.
- A gdzie Polska?
- Tam, na mapie!
- Coś jej winien?
- To podatek…
NEMO
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2447 odsłon
Komentarze
Kapitanie,szczęście że z Monaco!, a nie z Rossji czy Deutchland!
9 Marca, 2010 - 18:45
antysalon
antysalon
Kapitanie
9 Marca, 2010 - 19:58
10-ka na wstępie
Żal i smutek mnie ogarnia jak tylko o tym pomyślę , wydarli nam dzieci i młodzież spod naszego wpływu m kształtując nowego człowieka do którego w większości przypadków na okrągło zapracowani i zaganiani rodzice po prostu nie mają szansy dotrzeć.
Bombardowani wszechogarniającą ich propagandą zachłyśnięci blichtrem reklam zatracili się całkowicie nie mając tak naprawdę pojęcia kim są i skąd pochodzą a tym bardziej nie wiedzą dokąd zmierzają i po co ..?
Państwo samo zajęło się na swój sposób edukacją i w efekcie przerobili niemalże całe pokolenie na młodych junkrów obywateli jewropy ..
Można powiedzieć że Tusk odniósł pełen sukces , żeby to jeszcze było aby prawdą ale prawda jest bardziej prozaiczna i przyziemna , sukces owszem ale w imieniu innych sił zainteresowanych tym wyjaławianiem naszego narodu a młodzież to przecież cel nr 1.
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Ze smutkiem przyznaję 10
10 Marca, 2010 - 21:02
tekst do bólu prawdziwy.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Kapitanie 10!
10 Marca, 2010 - 21:19
Tekst rewelacyjny !
Jestem pod wrażeniem.
Prosto i jak wyraziście.
Żeby o naszym smutku nie stanowił,
to należałoby jedynie przyklaskać.
A tak,
to powiem:
Kapitanie poprostu potrafisz! :)
pzdr
chris
Kapitanie
10 Marca, 2010 - 22:38
odpowiem Norwidem
Moja ojczyzna
Kto mi powiada, że moja ojczyzna:
Pola, zieloność, okopy,
Chaty i kwiaty, i sioła - niech wyzna,
Że - to jej stopy.
Dziecka - nikt z ramion matki nie odbiera;
Pacholę - do kolan jej sięga;
Syn - piersi dorósł i ramię podpiera:
To - praw mych księga.
Ojczyzna moja nie stąd stawa czołem;
Ja ciałem zza Eufratu,
A duchem sponad Chaosu się wziąłem:
Czynsz płacę światu.
Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył;
Wieczność pamiętam przed wiekiem;
Kluch Dawidowy usta mi otworzył,
Rzym nazwał człekiem.
Ojczyzny mojej stopy okrwawione
Włosami otrzeć na piasku
Padam: lecz znam jej i twarz, i koronę
Słońca słońc blasku.
Dziadowie moi nie znali też innéj;
Ja nóg jej ręką tykałem;
Sandału rzemień nieraz na nich gminny
Ucałowałem.
Niechże nie ucza mię, gdzie ma ojczyzna,
Bo pola, sioła, okopy
I krew, i ciało, i ta jego blizna
To ślad - lub - stopy.
dobra kobieta
ja za tysiąc
10 Marca, 2010 - 22:43
daje 10
Marika