Na końcu Polacy zrozumieją potrzebę zmian…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Do grona aktywnych agitatorek postępu - realizowanego przez partię i rząd Tuska -  po propagandzistkach Piterze, Katarasińskiej- Śledzińskiej i czujnej, jak zwykle Kidawie – doszła agitatorka młodszego pokolenia - Agnieszka Pomaska.

Charakterystyczną cechą agitatora partyjnego jest to, że widzi więcej niż normalny człowiek, to znaczy widzi to, czego jeszcze nie widać: bo to jest daleko na horyzoncie. Podobnie jak w czasach PZPR, tak i pod przewodem Tuska i zjednoczonej, jak nigdy dotąd (przy każdym głosowaniu) Platformy Obywatelskiej i sojuszniczej partii chłopskiej – daleko na horyzoncie jawi się dobrobyt, czyli obiecany już w 2007 roku raj.

Wprawdzie ten raj miał już nastąpić po pierwszej kadencji światłych rządów Tuska-Pawlaka, ale z powodu knowań wroga wewnętrznego, chodzącego na pasku wiadomych nam sił – rząd musiał przesunąć obiecany raj poza 2030 rok – gdy już wszyscy będą pracować do 67 lat – oczywiście z wyłączeniem chłopstwa należącego do PSL. Oczywiście z punktu widzenia raju na horyzoncie – nie ma większego znaczenia, czy ten raj miał nastąpić w 2012 roku, czy też nastąpi po roku 2030, gdyż zarówno wtedy, jak i dzisiaj – normalny człowiek nie mógł dostrzec tego, co jest za horyzontem. Co innego agitator partyjny, którego wzrok tam sięga, gdzie nikt niczego nie jest w stanie dostrzec…

I ten właśnie raj na dalekim horyzoncie dostrzega już dzisiaj agitatorka partyjna młodszego pokolenia, czyli Pomaska Agnieszka. Agitatorka wprawdzie przyznała, że wie o możliwym spadku notowań partii w związku z trudnymi reformami, polegającymi na tym, że Polacy będą pracować za grosze do 67. lat życia.  - Jestem przekonana, że na końcu Polacy zrozumieją potrzebę zmian - mówiła posłanka PO podkreślając, że reforma emerytalna "ma służyć obywatelom". Agitatorka Polaska nie wyjaśniła jednak, o jaki jej koniec chodzi i czego to będzie koniec. Bo chyba nie rządów postępowej partii, która zamierza rządzić wiecznie, czyli jak PZPR ! Jedno jest pewne – „na końcu” tych reform Tuska ktoś wreszcie padnie…

Agitatorka Pomaska, wzorem towarzyszki Falskiej wyjaśniła zatem, dlaczego gorzej oznacza lepiej, czego oczywiście normalny rozum nie jest w stanie pojąć: „Trudne reformy mogą oczywiście wiązać sie ze spadkiem notowań, ale jestem przekonana, że na końcu Polacy zrozumieją potrzebę zmian. Reforma emerytalna ma za zadanie służyć obywatelom naszego kraju, a wykorzystywanie jej do walki politycznej to czysty populizm i nieodpowiedzialność tych polityków, którzy nawołują do buntu nie przedstawiając alternatywy” – przestrzegała agitatorka Polaska przed podszeptami rewizjonistów, podważających postępowe reformy partii i rządu.

Sytuacja, jako żywo przypomina końcówkę rządów tow. Gierka, gdy partia rzuciła do boju wszystkich propagandzistów, by udowodnić, że jesteśmy piątą potęgą gospodarczą świata – choć wkrótce ta potęga się zawaliła. Jedyna różnica polega na tym, że tow. Gierek coś po sobie jednak pozostawił, dzięki czemu Tusk mógł to sprzedać - „Aby wszystkim żyło się lepiej”...

Oczywiście, naród jeszcze nie dostrzega, że jest lepiej, gdy jest gorzej – nawet w tak popularnej dziedzinie, jak służba zdrowia. I choć wrogie rządowi ośrodki alarmują, że w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców mamy najmniejszą liczbę lekarzy spośród wszystkich krajów UE, a samorząd lekarski uważa, że powstaje luka pokoleniowa i wkrótce nie będzie miał kto leczyć Polaków – to przecież nie sposób nie dostrzec postępu, jaki odnotowano za rządów Tuska ! 

Tym niewątpliwym postępem jest ewidentny wzrost wiedzy medycznej wśród obywateli, którzy muszą się leczyć sami. Nie sposób też nie odnotować żywiołowego wzrostu ilości leków na wzdęcia i zaparcia, w wyniku czego nie da się  już obejrzeć w telewizji żadnego filmu. Polacy mają zatem więcej czasu na samo-leczenie w przerwach na reklamy, usiłując się w tym czasie wypróżnić - co przecież nie jest takie łatwe w lawinie reklamowanych leków na zaparcia. Ale może Polacy kiedyś także zrozumieją, że większe skutki zdrowotne przyniesie dokonywanie tych leczniczych zabiegów w trakcie „Kropki nad i”, oraz innych programów propagandowych, do których teraz z pewnością zapraszana będzie agitatorka Pomaska ?

Brak głosów

Komentarze

W ulotkach PO jest informacja w formie szantażu:
Albo wybierzecie przejście na emeryture w wieku 67 lat, albo kopniemy was w dupe wyższymi podatkami. Czyli wyszło szydło z worka.
Jak trąbili Mindmixerzy z Platformy:
Polacy przekonajcie się do racji Premiera, wyższy wiek emerytalny to wyższe emerytury!Robimy to dla was, dla waszego dobrobytu!
Czyli jeśli Nie dla 67, to podwyższymy wam podatki. Po co? Po to aby zalepić czarną dziurę budżetową.
Taką otrzymamy zawsze odpowiedź. Wydaje mi się jednak ,że trzeba iść trochę w innym kierunku.
Lewackie grzyby dążą do restauracji Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, w tym przypadku Europejskich. Ten nowotwór będzie potrzebował mamony wydrenowanej z naszych kieszeni, tak aby chlew był pokaźny i wszystkie czerwone świnie wykarmił. Toteż Pan Premier stosuje się do wytycznych swoich mocodawców, nie patrzy na sondaże, wszystko bierze na klatę, bo przecież posadka jest zagwarantowana i w gałę będzie można pograć z innymi zawodnikami, no bo przecież przechodzimy do takiej czerwonej Barcelony, i trzeba się rozwijać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#242185

A najśmieszniejsze jest to, że "na końcu" może oznaczać zupełnie coś innego. Na przykład, że na końcu ludzie w większości zrozumieją jak są robieni w bolo.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#242188

pierwsi za wydluzeniem pracy do 67 lat ci, ktorzy nigdy zadnej prawdziwej pozytecznej pracy nie wykonywali i wykonywac nie beda, ci ktorzy pomarliby z glodu gdyby przyszlo im zapracowac na utrzymanie wykonujac uczciwa i potrzebna prace.  Ci ktorzy pasozytuja na zalatwionych po znajomosci i utrzymanych przez dyspozycyjnosc stanowiskach, gdzie zarobki nie maja nic wspolnego z tym co sie wytwarza ( a raczej nic sie nie wytwarza, ewentualnie komus  szkodzi). Oni pierwsi za wydluzaniem wieku emerytalnego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#242192

Komu te 67, nam 65, im 67, nam 63 bo mamy trudną pracę, nie im 66, itd...
Właśnie tego ryży chciał. Bo tak naprawdę ma to w czterech literach. Jedna rzecz interesuje ryżego obecnie, KASA, ta co ma być na przyszłe emeryturki i renty. I dostanie to, chyba, że Polacy dadzą mu wkrótce takiego wielkiego zbiorowego kopa w dupę !

Vote up!
0
Vote down!
0
#242500