O co walczy naród polski

Obrazek użytkownika MD
Kraj

Niech mi będzie wybaczone, że pozwoliłem sobie użyć tytułu odezwy programowej Rady Jedności Narodowej z 15 marca 1944 roku, ale uważam że i dziś jesteśmy w niezwykle ważnym momencie naszych dziejów.

Proponuje się nam, poprzez wrzutki medialne, zbudowanie nowej, jakiejś mglistej większości z częścią PO Grzegorza Schetyny, bądź zgoła "rządu technicznego" z Panią Profesor Zytą Gilowską. W obu kalkulacjach bez nowych wyborów doszłoby do odsunięcia Tuska od premierostwa i włączenie Prawa i Sprawiedliwości do udziału w sprawowaniu władzy.

Obie "propozycje" uważam za wyjątkowo szkodliwe. Jeżeli naszym wyłącznym celem ma być odsunięcie samego Tuska to już ponieśliśmy klęskę. Równie dobrze mogliśmy się cieszyć z powodu usunięcia z foteli ministerialnych Cezarego Grabarczyka, Ewy Kopacz i Jerzego Millera czy też z dymisji Bogdana Klicha.

Naszym celem musi być zerwanie układu okrągłostołowego. To jedyny sposób, aby oderwać się od PRL-u i wybić się na niepodległość. W tym sejmie nie ma większości, która zdobyłaby się na taki krok. Jedynym liczącym się ugrupowaniem zdolnym do podjęcia tegoż wyzwania jest Prawo i Sprawiedliwość.

Propozycja aby w obecnym stanie budować większość PIS z częścią PO jest obliczony na uwikłanie ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego w odpowiedzialność za władzę, której w rzeczywistości wcale by nie objęło. Konieczny byłby bowiem daleko idący kompromis z ludźmi Schetyny, gdyż ci ostatni mieliby mocną pozycję przetargową eksponując zagrożenie ze strony SLD i Ruchu osobnika z Biłgoraja.

Kluczowe części aparatu władzy pozostałby w rękach obecnego układu. O aparacie medialnym nie wspomnę. Wzmogłaby się fala propagandy przeciw PIS, tym razem jako partii rządzącej. Osłabiłoby to również wiarygodność tego ugrupowania, jako akceptującego obecny układ, mimo że głosi konieczność jego rozbicia.

Z kolei rozwiązanie tzw "rządu technicznego" popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość również wiązałoby się z poniesieniem kosztów "polityki" Tuska przez PIS bez realnych zmian. Te bowiem blokowane byłyby przez sejm. I w tym przypadku również PIS szedłby do wyborów jako partia rządząca z całą gamą obciążeń z tego tytułu bez żadnych korzyści ani dla siebie ani też dla państwa.

Jeżeli siadamy do stołu rozmów z oszustami to ponieśliśmy klęskę w momencie gdy usiedliśmy. Ci ludzie mają na sumieniu co najmniej tuszowanie wyjaśnienia tragedii smoleńskiej. Ile są zatem warte ich obietnice? O tym zapominać nie wolno.

Premier Jarosław Kaczyński publicznie dał wyraz gotowości do porozumienia z częścią Platformy. To bardzo dobre posunięcie. Nie musi bowiem wcale powtórzyć się nad Wisłą scenariusz węgierski. Być może Prawo i Sprawiedliwość nie odniesie takiego zwycięstwa jak Premier Victor Orban. Wówczas korzystniejsze będzie postrzeganie PIS-u przez część, mniej "umoczonych" ludzi PO jako szalupy ratunkowej niż wyroku na siebie.

Zrozumiałe, że w takiej sytuacji trzeba będzie ponieść pewne koszty, choćby w postaci jakiejś amnestii dla tej części PO, ale jeżeli dzięki temu możliwa będzie odbudowa państwa i przywrócenia pełnej wolności, to takie koszty warto ponieść. Oczywiście można tego uniknąć. Trzeba wygrać wybory uzyskując decydującą większość

Pozostaje jeszcze kwestia, co robić w przypadku braku perspektywy na realne zwycięstwo. Odpowiadam. Trwać. Mozolnie i wytrwale pracować i czekać na korzystniejszą sytuację. Wejście w obecny układ to klęska i kolejne zawiedzenie zaufania najszlachetniejszej części narodu.

Prawo i Sprawiedliwość ma wielki kapitał zaufania społecznego zbudowany rzeczywistą pracą, zaangażowaniem a nawet ofiarą życia swych ludzi. To wielka wartość. Nie wolno nam jej zmarnować! Ugrupowanie Premiera Jarosława Kaczyńskiego jest obecnie jedyną realną siłą zdolną do wyprowadzenia Polski na niepodległość. Jeżeli teraz pozwolimy na zniszczenie tej siły, to długo będziemy czekać na wolność.

Brak głosów

Komentarze

Mam takie odczucie że układ zaczyna pada w niesławie ,a po drodze chce w swym brudzie umoczyc czystego Kaczyńskiego.Mam nadzieję że J.Kaczyński nie pozwoli różnym podszeptaczom  dac się wmanewrowac w ten zgniły plan.Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#235342

My jako Naród walczymy o życie.
O tych wrzutkach to pisałem tu: http://pulldragontail.blogspot.com/2012/03/wrzutki-medialne.html

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#235346

 Różne wersje wymagają przemyślenia.Może np.wybrać wersję islandzką?

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#235360

i trwa mać.

Wiadomo, okrągłostołowych szubrawców trzeba nie tylko odsunąć od władzy ale wysłać, z one-way-ticket, na Madagaskar albo inny Krym. Innej możliwości nie ma!

Przy czym jak my będzie tak tylko trwać, podczas gdy oni nas okradają, poniżają a bywa że zabijają, to za kilka lat może nie być komu stanąć w szeregu.

Mówić, tłumaczyć, wyśmiewać. Kiedyś dotrze. Jak nie. Cóż... JEB W SZCZURA :)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#235373

kto z nas w latach siedemdziesiątych, czy nawet w roku 80 myślał, że komuna padnie. Mieliśmy marzenia, które wydawały się nam nierelane. Kiedy marzenia się stają rzeczywistością nie potrafimy sobie z nią poradzić. Wszystko wymaga uporu i cierpliwości. Żeby nas nie zaskoczyła możliwość objęcia rządów po upadku gabinetu Tuska. A to już chyba lada moment nastąpi. Skupmy się teraz na przygotowaniu wymagań w stosunku do nowych rządów. Niech spełnią się nasze marzenia. Stawiajmy cele i potem wymagajmy od rządzących spełnienia obietnic przedwyborczych. Nie dajmy sobie głupimi niusami zaciemniać obrazu faktycznego bezładu i pozwalać rządzącym na ucieczkę od odpowiedzialności. Bądźmy rzeczowi i nie ulegajmy emocjom. Może werszcie doczekamy się że Polska będzie Polską - terka

Vote up!
0
Vote down!
0

 - terka

#235406