Odeszła Wisława Szymborska

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

   Jeżeli umiera blisko 90 letnia kobieta to trudno mówić o powalającej, niesłychanej tragedii i dramacie. Ot zadziałała biologia i to ze statystycznie i miłosiernie opóźnionym zapłonem.

Poeci, jak wiemy, często strzelali sobie w łeb lub wyskakiwali przez okna, produkując nieświadomie późniejsze legendy o nich samych.

Jednak, jeśli chodzi o Wisławę Szymborską, to jej dzisiejsza śmierć w tak sędziwym wieku jest w pewnym sensie również sensacyjna na skalę światową.

Oto niemal wieku dożyła poetka, równie ceniona w państwie totalitarnym, które wspierała, jak mogła swoją twórczością, jak i w tym samym kraju, już po odzyskaniu przezeń niepodległości, broniąc pozycji i spokojnego snu dawnych oprawców.

Pić szampana, zakąszając kawiorem na wieżyczce strażniczej obozu i po jego wyzwoleniu zachować dotychczasowe menu i zakwaterowanie to zaiste wyczyn zasługujący na kolejnego Nobla, tym razem pokojowego i niestety pośmiertnego.

Wieczne odpoczywanie racz jej dąć Panie, a światłość wiekuista nich jej świeci na wieki.

Myślę, że w tym konkretnym przypadku nie będzie kontrowersji ani co do miejsca pochówku, jak i lokalizacji pomnika.

Nawet główny konserwator zabytków przymruży oko w razie jakichś wątpliwości.

A co tam będzie na sądzie ostatecznym? Pozostają domysły, bo na przecieki nie ma, co liczyć.

„Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych” (Mt 8,22; Łk 9,60) 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

W 1951 r. komuniści rozpoczęli bezpośrednią bezpardonową walkę z Kościołem. Zapoczątkowało ją aresztowanie pod zarzutem szpiegostwa biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Pod koniec tego roku aresztowano kilkunastu księży w diecezji krakowskiej. W styczniu 1953 r. odbył się ich "proces". Zarzucono im "szpiegostwo za amerykańskie pieniądze". Trzech księży skazano na śmierć, a pozostałych na wieloletnie więzienie.

W lutym 1953 roku gdy księża oczekiwali w celach śmierci na wykonanie wyroku grupa literatów krakowskich, wśród których była Szymborska, podpisała i przekazała władzom oraz ogłosiła "Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego". Czego domagali się literaci? Czas był taki, jak pokazała historia, że broniąc księży mogli uratować im życie. Władze komunistyczne wyraźnie się wahały. Potrzebowały "poparcia społecznego". Chciały podzielić się odpowiedzialnością.

Czyn komunistów był zbrodniczy i haniebny. Trzeba było być idiotą, by uwierzyć, że w kurii krakowskiej działa amerykański wywiad wykorzystując ją jako swoje narzędzie przeciwko komunistom. Nawet jednak jeśli ktoś, by w to uwierzył to i tak musiałby uznać, że stracenie księży to za wysoka kara.

Literaci podpisani pod rezolucją nie byli idiotami. Byli to przecież ludzie wykształceni, światli, zorientowani, dobrze poinformowani, rozumiejący charakter przemian jakie się odbywały w Polsce i ich kierunek. Byli to też, tak by się wydawało, humaniści stanowiący elity, a więc ludzie, których zadaniem było bronić uniwersalnych zasad, nie zgadzać się na takie działania władz, które by w sposób szczególnie drastyczny były barbarzyńskie, antyludzkie, niesprawiedliwe.

Literaci krakowscy mieli trzy wyjścia. Mogli ostro zaprotestować wybierając drogę podyktowaną przez ich ludzką godność i kulturę, którą reprezentowali, drogę heroiczną, drogę, która byłaby jakoś drogą męczeństwa. Gdyby wybrali tą drogę Bóg i historia nagrodziliby ich sowicie. Za miesiąc umarł Stalin. Represje by się skończyły, a oni w glorii i chwale zostaliby obwołani bohaterami narodowymi.

Literaci ci mogli też postąpić uczciwie i pragmatycznie, dyplomatycznie. Mogli potępić księży, a zarazem domagać się w imię humanizmu darowania im życia. Mogliby, tak przy okazji zastosować parę kruczków, które mogłyby ułatwić władzom komunistycznym postępowanie. Mogliby np. zaproponować następującą formułę: "Komunizm zwyciężył. Komunizm ma rację. Komunizm jest dobry. Komunizm jest silny i wielkoduszny. Jako taki potrafi wybaczać winy, darować. Zamieńcie księżom wyroki śmierci na dożywocie."

Literaci krakowscy mogli też milczeć choć z pewnością władze komunistyczne naciskały na nich, by potępili księży. Gdyby literaci krakowscy nie zabrali głosu represje władz w stosunku do nich byłyby najmniejsze. Mogliby stracić swoje ciepłe posadki, otrzymać zakaz drukowania. Nie byłaby to jednak wcale za wysoka cena na honor i wierność podstawowym wymiarom człowieczeństwa, za to, że się nie upodlili, nie zostali wspólnikami zbrodni. Ceny tej, to powinni już wtedy wiedzieć, nie płaciliby w nieskończoność. Zbrodniczy ustrój związany był z osobą Stalina. Ten zaś miał już swoje lata. Jego śmierć musiała pociągnąć za sobą przemiany - odwilż polityczną.

Literaci krakowscy wybrali czwartą drogę. Treść ich wystąpienia była taka, że między wierszami można było wyraźnie przeczytać: "Wykonać wyrok, przyspieszyć go." Jednocześnie i to przy takiej okazji, złożyli, wręcz na kolanach, czołobitny hołd i przysięgę wierności zbrodniarzom i faktycznym zdrajcom Polski.

Oto tekst rezolucji:

W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną.

My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny (wytłuszczenie - S. K.), którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali - za amerykańskie pieniądze - szpiegostwo i dywersję.

Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne.

Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu - dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej."

Rezolucję podpisało swoimi nazwiskami i pierwszymi literami swoich imion 53 osoby. Wśród nich znaleźli się tak znani pisarze i krytycy literaccy jak: K. Bunsch, Wł. Dobrowolski, K. Filipowicz (późniejszy mąż Szymborskiej), A. Kijowski, J. Kurek, Wł. Machejek, Wł Maciąg, S. Mrożek, T. Nowak, J. Przyboś, T. Sliwiak, M. Słomczyński (znany tłumacz Szekspira podpisujący kryminały swojego autorstwa pseudonimem Joe Alex), O. Terlecki, H. Vogler, A. Włodek (pierwszy mąż Szymborskiej).

Wśród sygnatariuszy tej rezolucji znalazł się również Jan Błoński, który kilkadziesiąt lat później zarzucał Polakom, równie kłamliwie, w "Tygodniku Powszechnym", "zbrodniczą obojętność wobec zagłady getta warszawskiego".

Rezolucję podpisali także: K. Barnaś, Wł. Błachut, J. Bober, Wł. Bodnicki, A. Brosz, B. Brzeziński, , B. M. Długoszewski, L. Flaszen, J. A. Frasik, Z. Groń, L. Herdegen, B. Husarski, J. Janowski, J. Jaźwiec, R. Kłyś, W. Krzemiński, J. Kurczab, T, Kwiatkowski, J. Lowell, J. Łabuz, H. Markiewicz, B. Miecugow, H. Mortkowicz-Loczakowa, W (lub S.). Otwinowski, A. Polewka, M. Promiński, E. Rączkowski, E. Sicińska, St. Skoneczny, A. Świrszczyńska, K. Szpalski, J. Wiktor, J. Zagórski, M. Załucki, W. Zechenter, A. Zuzmierowski.

Rezolucja ta była, powtórzmy to raz jeszcze, zbrodnicza i haniebna. Ci, którzy ją podpisali, podpisali się nie tylko pod wyrokami śmierci dla 3 księży i pod wyrokami wieloletniego więzienia dla pozostałych kapłanów, ale podpisali się również w ten sposób pod pozostałymi zbrodniami stalinizmu. Oni przecież użyli swych nazwisk, swoich autorytetów, by wesprzeć stalinizm, by go wzmocnić, by go usprawiedliwić.

Jej moralnej wymowy nie osłabia fakt, że podpisało się pod nią wielu znanych literatów, że w tym samym czasie wielu innych obywateli polskich, w tym znanych ludzi takich choćby jak Gałczyński czy Tuwim, postępowało tak samo czy podobnie.

Jej moralnej wymowy nie osłabia fakt, że Stalin umarł miesiąc później i wyroków śmierci nie zdążono wykonać.

Szymborska mogła teraz po latach wyrazić żal i skruchę oraz potępienie dla stalinizmu w świetle jupiterów. Mogła przeprosić Kościół i Polaków. Mogła w obecności kamer telewizyjnych złożyć kwiaty na grobach księży, których życie skróciły cierpienia wywołane aktem, który wsparła osobiście. Mogła też, w ramach zadośćuczynienia przekazać niewielką choćby część swojego olbrzymiego majątku na rzecz Kościoła krakowskiego.

Ona zaś bez słowa, z uśmiechem przyjęła z rąk przedstawicieli krakowskich władz samorządowych tytuł honorowej obywatelki Krakowa, tytuł, który, w tym wypadku, był swego rodzaju kpiną i nową hańbą, już nie tylko dla niej.

Szymborska zapisała się w historii Polski i Krakowa nie tylko jako poetka, laureatka nagrody Nobla, ale również jako ktoś kto brał udział w zniewalaniu naszego kraju, eksterminacji polskiego narodu, w działaniach zmierzających do jego zastraszenia, upodlenia, demoralizacji.

Miejmy nadzieję, że tych jej czynów i słów nie powtórzy już nigdy żadna polska poetka.

dr Stanisław Krajski, Katolicka Gazeta Internetowa, 2001-12-01

Vote up!
1
Vote down!
0
#221306

Nie przeprosiła

Jeden z największych filozofów XX w., Martin Heidegger, był przez wiele lat członkiem NSDAP. Po wojnie, mimo jego wielkości i sławy, objęła go lustracja antyhitlerowska. Został przeniesiony na wcześniejszą emeryturę, otrzymawszy zakaz wykładania na wyższych uczelniach. Problem Heideggera polegał też i na tym, że nigdy się nie pokajał i nie odciął wyraźnie od hitleryzmu. Jeden z jego uczniów napisał nawet książkę o związkach filozofa z hitleryzmem, której zresztą nie mógł przez długie lata wydać, bo tak wiele środowisk chciało za wszelką cenę chronić Heideggera (udało mu się ją opublikować dopiero w USA).
Dlaczego o tym przypominam? Jednak najpierw warto zadać inne pytanie: jaka jest różnica pomiędzy hitleryzmem a stalinizmem? Czy Heidegger, nie opuszczając przez cały okres trwania hitleryzmu murów uniwersyteckich, robił coś gorszego niż Szymborska, która sławiła Stalina, należała do PZPR - zbrodniczej organizacji? Czy poetka nie powinna odciąć się, przeprosić, zadośćuczynić za swoją przeszłość?
Dlatego warto przypominać o ścisłych związkach noblistki ze stalinizmem, o jej służbie dla tego zbrodniczego ustroju, o tym, że nigdy w sposób wyraźny, wbrew zresztą temu, co napisano w uzasadnieniu werdyktu nagrody ("Dawno temu, w latach pięćdziesiątych, Wisława Szymborska uległa socrealistycznemu zniewoleniu umysłów. Poetka odcięła się od dwóch pierwszych wydanych w 1952 i 1954 tomików"), nie potępiła stalinizmu i nie wyraziła skruchy z powodu swojego dla niego poparcia, jak również nigdy nie próbowała zadośćuczynić negatywnym owocom swojej "politycznej" działalności.
Nie powiedziałbym złego słowa o Szymborskiej, gdyby zadośćuczyniła za swoją przeszłość. A jak ona postąpiła? Raczej ukrywała się w prywatności. Wiadomo, że w czerwcu 1992 r., w czasie "nocy teczek", wsparła Michnika, gdy ten atakował lustrację przeprowadzaną przez premiera Olszewskiego, pomagając w obaleniu jego rządu. Michnik, po obrzuceniu obraźliwymi epitetami zwolenników lustracji, napisał wtedy: "Ale czasem język polityki okazuje się nazbyt suchy i płaski. Wtedy przemawia literatura. Wisława Szymborska Wielka Dama Polskiej Literatury przesłała nam swój nowy wiersz. Niechaj jego przesłanie będzie i naszym głosem w sporze z nikczemnością i nienawiścią".
Obok, na pierwszej stronie "Wyborczej" wydrukowany został wiersz Szymborskiej pt. "Nienawiść":

"Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.
Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu".
Pod sztandarem rewolucji

Problem Szymborskiej to jednak nie tylko kwestia oddania się artysty w służbę zbrodniczemu totalitaryzmowi. Chodzi też o jej nadzwyczajną gorliwość w tej służbie. Świadczy o tym choćby wiersz W. Szymborskiej, napisany po śmierci Stalina, w którym poetka nie tylko wyraża swą rozpacz, ale również wzywa do pogłębienia stalinizmu:
"Pod sztandarem rewolucji wzmocnić warty
wzmocnić warty u wszystkich bram".
W tym samym wierszu, chwaląc Stalina, Szymborska pisała:

"Oto Partia - ludzkości wzrok
Oto Partia siła ludów i sumienie?
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie".
A przecież można było inaczej. Dała temu wyraz chociażby moja Matka (słowo "matka" my, Polacy, zawsze powinniśmy pisać wielką literą), która jako młoda dziewczyna nagabywana w pracy, by napisała do zakładowej gazetki ściennej, co czuje po śmierci Stalina, napisała: "Czuję to, co cały Naród Polski". Komuniści byli zadowoleni. Koledzy się śmiali i gratulowali Mamie odwagi.
Notabene nie jest to jedyny wiersz poetki, w którym Szymborska wielbi PZPR, jak zresztą przystało na wieloletniego członka partii. Napisała m.in. utwór zachęcający młodych, by wstępowali do PZPR, która "rozgarnia mrok". Szymborska tak przedstawia wstępną rozmowę z kandydatem:

"Pytania brzmią ostro,
ale tak właśnie trzeba
bo wybrałeś życie komunisty
i przyszłość czeka
twoich zwycięstw".
Noblistka zapewnia też, że:

"Partia. Należeć do niej.
Z nią działać. Z nią marzyć. Z nią w planach nieulękłych.
Z nią w trosce bezsennej. Wierz mi to najpiękniejsze
co się może zdarzyć".
Wisława Szymborska gorliwie wielbiła rewolucję bolszewicką, w ramach której wymordowano miliony niewinnych ludzi. Tak opowiadała o wydarzeniach w Pałacu Zimowym:

"Gdy się wdarli na te schody marmurowe,
kołowały światła złoceń jak w lichtarzach,
dygotały ściany płowe, stropy płowe
i warczało echo kroków w korytarzach.
Stary świecie oto przyszła noc zapłaty.
Gdzie się kryjesz przed wyklętym, który powstał
(...)
Więc zapadaj się jak w topiel w głąb zwierciadła
jazdo moru, jazdo głodu, pańska jazdo
z każdą chwilą podobniejsza do widziadła
Kawalerio kapitału, na dno, na dno".
Poetka nie zapomniała oczywiście o stojącym na czele rewolucji Leninie, poświęcając mu specjalny wiersz. Jej zdaniem, Lenin to

"nowego człowieczeństwa Adam".
W innym wierszu poetka wyraża swoje głębokie przekonanie, że wszyscy w Związku Sowieckim są zachwyceni "dobrodziejstwami" rewolucji:

"Nie znam mowy ludu Turkmenii
myślę tylko, że słowo Październik
znaczy tyle co woda źródlana
pragnącemu z miłością podana".
Znakiem komunistycznej gorliwości poetki były też hołdy składane Związkowi Sowieckiemu. W zakłamanych wierszach Szymborska wkładała w usta żołnierzy Armii Czerwonej, którzy czekali aż wypali się Warszawa w 1944 r., tych, którzy zniewolili i okradli Polskę, którzy dokonali eksterminacji tylu polskich patriotów, następujące słowa:

"Kruche bywają ściany domów
gdy pocisk wojny godzi w domy
Nie płaczcie polskie dzieci w schronach
Będziemy oszczędzali gromów
Nie chcemy ranić waszych miast
Nie chcemy ranić waszych wsi".
Zachwycała się też "miastem socjalistycznym". Pisała, że "jest to miasto dobrego losu", miasto "bez przedmieść i zaułków", miasto, które jest zawsze "w przyjaźni z każdym człowiekiem".
Jakiś czas po otrzymaniu przez Szymborską Nagrody Nobla przyznano jej też tytuł honorowego obywatela Krakowa. Tego samego dnia, na zaproszenie studentów Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówiłem na temat "Dlaczego Szymborska na ten tytuł nie zasługuje?". Przypomniałem wtedy jeszcze jeden dowód gorliwości poetki w służbie zbrodniczemu ustrojowi. Mianowicie Szymborska z garstką podobnych jej krakowskich intelektualistów domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu. (patrz Wiesława Szymborska: "Zabić księży" - wtr. WK)

Znieprawione sumienie

Co na to noblistka? Znam tylko jedną jej poetycką próbę ustosunkowania się do "zasług" dla stalinizmu. Chodzi o wiersz pt. "Pochwała złego o sobie mniemania". Jego najważniejszy fragment brzmi:

"Nic bardziej zwierzęcego
niż czyste sumienie".
O różnych tego typu "zasługach" noblistki można długo pisać.
Szymborska była członkiem partii komunistycznej od końca lat czterdziestych do 1966 r. W tym czasie była w zespole redakcyjnego "Życia Literackiego", kierowała działem poetyckim. W "Słowniku Literatury Polskiej XX wieku" znajdujemy następujące podsumowanie tego okresu funkcjonowania periodyku: "Wyjaśnienie fenomenu długowieczności ŤŻycia Literackiegoť tkwi być może w pełnej dyspozycyjności części zespołu redakcyjnego w stosunku do kolejnych ekip rządzących".
Po okresie stalinowskim Szymborska przygotowywała śpiewnik mający uczynić z harcerzy młodych, ideowych komunistów. Według jej zaleceń, polscy harcerze mieli śpiewać przy ogniskach "Międzynarodówkę", "Czerwony sztandar" (pieśń szczególnie ulubiona przez komunistycznych przywódców), "Na barykady" (pieśń rewolucyjna z 1905 r.), pieśń "Kowal" ("tradycyjna pieśń rewolucyjna"), "Bądź zawsze gotów" (hymn pionierów radzieckich z 1928 r.), "Marsz młodzieży radzieckiej" itd. Według Szymborskiej, polska młodzież, gdy już będzie w odpowiednio podniosłym i zarazem radosnym nastroju, powinna śpiewać:

"Komsomolskie jasne słońce opromienia cały świat
pozdrowienia śle dziś Polsce
cała młodzież kraju Rad".
Prekursorka Grossa

Szymborska pisała też wiersze wymierzone w katolicyzm. Jeden z nich - "Budowa nowej plebanii", opowiada, jak księża cynicznie zastraszają ludzi, by wyciągnąć z nich gotówkę.
Poetka sugerowała również, że Polska jest krajem antysemitów, których stać "na wiele" (np.

"Syn niech imię słowiańskie ma
bo tu liczą włosy na głowie
bo tu dzielą dobro od zła
wedle imion i kroju powiek".
Jeden z publicystów, pisząc o tym wierszu, stwierdził, że jest to wiersz o obojętności Polaków wobec zagłady Żydów. Szymborską można dziś nazwać prekursorką Grossa.

Wtajemniczona?

Na koniec warto wspomnieć, że jeden z krytyków we wstępie do "Poezji" Szymborskiej stwierdził, że ta poezja jest "w duchu Leibniza czy Giordano Bruno". Leibniz był deistą i różokrzyżowcem (w skrócie można powiedzieć, że to odłam masonerii), Giordano Bruno głosił dokładnie to, co później masoneria. Polscy masoni bardzo cenią Giordano Bruno i uznają go za swojego ojca duchowego. "Wolnomularz Polski" (czasopismo polskich masonów rytu francuskiego) zamieściło w październiku 1996 r. (zaraz po otrzymaniu nagrody przez Szymborską) listę masonów, którzy byli laureatami Nagrody Nobla, i wiersz noblistki pt. "Nienawiść" mówiący o "polskim piekle".
Andrzej Szczypiorski tak uzasadniał, dlaczego Szymborska zasługuje na Nagrodę Nobla: "To wzorowa etycznie postawa wobec rzeczywistości, którą poetka zawsze demonstrowała, nawet w najtrudniejszych czasach. Jest tak suwerenną duchowo postacią, że nawet najostrzejszy krytyk niczego nie mógłby wytknąć".
Pamięć ludzka jest bardzo krótka. Nie pozwólmy, aby nasze dzieci brały słowa Szczypiorskiego za dobrą monetę. Historia się powtarza tylko wtedy, gdy nie chcemy pamiętać o jej naukach.
dr Stanisław Krajski, Nasz Dziennik, 2001-11-03

powrot

Vote up!
1
Vote down!
0
#221311

Mialem w swojej bacowce tomik poezji poetki W.

Wywalilem te ksiazke po przeczytaniu jej wierszy ku czci Lenina i Stalina.

Takich jak ten:

"LENIN" (na cześć W.I. Lenina)

Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałość zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament -
grób, w którym leżał ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziś jeszcze planet. 

* Pozostaje w bulu i nadzieji...

ze nie zostanie pochowana w sanktuarium Paulinow na Skalce.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#221359

Rzeczowe, merytoryczne podsumowanie twórczości tej pani.

Pozdrawiam .

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#221447

... To znaczy, wróć! Chciałem powiedzieć - odeszła ta nasza grafomanka ukochana?

Zapłaczę się na śmierć!

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#221317

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#221320

[quote=antysalon]pzdr[/quote]

A dlaczegóż to nie miałby wychodzić na mróz? Łzy będą , jak perły. Może być perlisty (nie perłowy) śmiech, niech więc będzie i perlisty (nie perłowy) płacz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221331

Znowu sie dziwię, że treść zgłoszona! Na miejscu adminów zrobiłabym coś ze zgłaszajacym, bo albo stary stalinista, albo głupi. Najlepiej zablokować na dobre.

Vote up!
0
Vote down!
0

Petronela

#221370

Apel do adminów: zróbcie coś ze zgłaszającymi takie wpisy!

Vote up!
0
Vote down!
0

Petronela

#221372

Niestety za późno i na dodatek za zimno, żeby odpowiednio dojrzały. Wyścig na Skałkę wygrała Szymborska, wyprzedzając Wajdę (radzę za wczasu kupić choć tuzin jaj). Ja wiem, że "de mortuis nil, nisi bene", ale nie dotyczy to celebrytów, szczególnie takich, którzy za młodu coś tam (z różnym skutkiem) tworzyli i się kurwili, a na starość... już tylko kurwili. Co gorsza - ostentacyjnie. Tym zaś, co gorszą maluczkich "kamień młyński na szyję", a nie wieńce.
Nie mam litości dla tych, co protestowali przeciw pochówkowi Pary Prezydenckiej na Wawelu.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#221319

Radzę trzymać owe dwa tuziny jaj w ciepłym miejscu. Niech nabiorą zapaszku przed uzyciem.

_______________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#223146

Kiedyś w Wyborczej, w dodatku Duży Format albo jeszcze wczesniej, kiedy ten dodatek miał inną nazwę, na całej rozkładówce wydrukowano z zachwytem "dowcipne" wierszyki, jakie podczas jakiejś konferencji, nudząc się, pisała Szymborska i jacyś jeszcze poeci jej kumple.

Cóż, dowcipniejsze i lepsze napisaliby na jakimś zimowisku, nudząc się, przeciętnie zdolni gimnazjaliści. Licealiści już nie, bo by się ich wstydzili. Napisaliby dużo lepsze i bardziej dowcipne. Zdumiewałam się, że GW to zamieszcza z takim pietyzmem. Ośmieszając i siebie, i tych, pożal się Boże, poetów. To było żałosne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221328


Wyborcza opublikowała (wiadomo o kim to było), a Hania zaśpiewała (no... "zaśpiewała"...)
Że też narodne artisty nie mogą się zamknąć w tej swojej wieży z kości słoniowej... Albo w ogóle... zamknąć!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Vote up!
1
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#221330

Stalin, komunizm - to wszystko co opiewała...

Po śmierci Lenina był szok ?
Był.
Po śmierci Stalina ?
Też był.
Po wyciągnięciu kopyt przez ojczyznę proletariatu, niektórzy nadal nie mogą otrząsnąć się z żalu (żeby nie rzec - bulu).

Poważnie traktując materializm marksistowski, wypadałoby zachować się z godnością i nie beczeć, jak to się teraz i zapewne przez najbliższe dni odbywać będzie.

"Вставай, проклятьем заклеймённый
Весь мир голодных и рабов..."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#221334

Ci co nie płacza szczerze po śmierci W.Szymborskiej i tych obywateli, którzy nie okazywali wystarczającego żalu moga zgodnie z dekretem Rezydenta " Bull" Komorowskiego trafic do obozu pracy.
Tam beda pracowac nieodplatnie na rzecz gazety "Koszer Zeitung" badz tez na rzecz Centrum Kultury Zydowskiej

Vote up!
1
Vote down!
0
#221530

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#221706

To teraz może na "Skałkę" z nią ,,,
Czy Bul-got wprowadził żałobę narodową..
Nie oglądam TV stąd i moja niewiedza w tej kwestii.

U mnie współczucia ni dobrego słowa nie znajdzie
Zatem niech ją komuchy opłakują i chowają ...

Niech mi Pan Bóg wybaczy ale nie potrafię inaczej ,,

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
1
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#221339

- Władze miasta uszanują wolę Wisławy Szymborskiej. Nie przyszłoby nam do głowy, by się jej sprzeciwiać, choć zapewne wiele osób chciałoby, aby poetka spoczęła na Skałce obok Czesława Miłosza - powiedziała wiceprezydent Krakowa ds. kultury i promocji miasta Magdalena Sroka. Wcześniej brano pod uwagę także Panteon Zasłużonych, który ma powstać w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

********* Najlepszy byłby kirkut, ale niech będą Rakowice:))) Byle nie Skałka, Wawel ani jezuicki kościół św. Piotra i Pawła.

Vote up!
0
Vote down!
0

Petronela

#221546

Ha! Oczywiście, że prorządowe media huczą. I będą huczały jeszcze 7 dni! Bo dopiero za tydzień, w czwartek, będzie pogrzeb. Czyli przez 7 dni media będą tłukły temat zastępczy w postaci "heroicznej poetki". Aha! Wśród medialnego huku, nieśmiało, przebiła się informacja, że pogrzeb będzie świecki. No cóż, pogrzeb godny towarzysza Lenina.

pozdrawiam
:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#221557

parafrazując wielkiego poetę: "Nie spieszmy się kochać komuchów, bo szybko nie odchodzą..."

Vote up!
0
Vote down!
0
#221345

mnie sie podoba !
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart ____________________________________________________

Vote up!
0
Vote down!
0

Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)

#221550

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#223224

zagladajac do wiki nieszczesnej - juz jest wpisana data smierci Szymborskiej, czyli ktos szybko uaktualnia ! -
mozna znalezc cymesik :
"Jej matką była Anna Maria z d. Rottermund (1890–1960), zaś ojcem Wincenty Szymborski,"
1)Jesli matka miala nazwanie ROTTERMUND to byla Zydowka?
Zatem i Szymborska po matce odziedziczyla pochodzenie....
wiec czy to katoliczka czy raczej "wyznanie mojzeszowe"
To by tlumaczylo oskarzenia Polakow o antysemityzm w wierszykach ale jak udalo jej sie przezyc w GG w latach 39-45 ?
2) biorac pod uwage ze w 53' miala juz 30 lat nalezy uznac, ze nie byla mloda naiwna 15-to latka tylko dojrzala osoba
a
"Rezolucje Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego."
i jej wplyw na pozniejsze losy ksiezy, biskupow, Kardynala Wyszynskiego oraz dalsze losy Kosciola pod Czerwonym wplywem i butem
BYLY PEWNEGO RODZAJU JEJ WALKA Z KOSCIOLEM W POLSCE.

Czy Kardynal Wyszynski i biskupi jej wybczyli?
Czy prosila ich o takie cos?
Ja tego nie wiem ale

pkty 1+2 wskazuja, ze raczej nie byla katoliczka
tylko wrogiem Kosciola
wiec moze pochowaja ja na:
- cmentarzu Zydowskim
- Powazki?
ale raczej nie Kosciol Katolicki = Skalka

Vote up!
0
Vote down!
0
#221350

gość z drogi

prl był dla niej RAJEM,rózowa Polska jeszcze większym,

a Prawdziwego Poetę mieszadło włóczy po sądach,ot i sprawiedliwość 

na tym łez padole

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#221352

chcialem powyzej wykazac, ze noblistka na Skalke nie zasluzyla.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221354

Obawiam się, że to może być Skałka! Miłosz był wierzącym katolikiem? Geremek był wierzącym katolikiem? Znajomy żyd powiedział mi, że gmina żydowska nie zgodziła się na żydowski pogrzeb drogiego Bronisława i dlatego był to pogrzeb katolicki, podczas którego żydzi wchodzili w kapeluszach na cmentarz katolicki!

pzdr

Vote up!
1
Vote down!
0

Petronela

#221369

Kokosie, ODCHODZĄ ludzie WIERZĄCY.
Dla wyznawczyni materializmu komunistycznego, nazewnictwo jest inne.
ZEJŚCIE ŚMIERTELNE.
I droga przed nią niedługa.
Pod trawnik.
Robaki czekają.
***********
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#221355

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Podzielam w pełni opisane tu odczucia,co do ''tfu-rczości''jednego z kręgów moralnego kręgosłupa z czerwonej galarety. Ciekawym i pouczającym zdarzeniem było by wydanie wyłącznie tych no nie napiszę utworów,może tekstów popełnionych z wdzięczności i zauroczenia i to nie młodzieńczego.Urządziłbym wielką promocję ,na okładce Stalin ,Dzierżyński i Beria na tle sztandaru z gwiazdą.Doczekaliśmy się czasów gdy jak ktoś zrozumie ,że błądził i mówi o tym bez znieczulenia to z niego szydzą jak z pana Rymkiewicza,a komuszki ze skrzyżowanymi paluszkami na plecach penalizują się bezustannie.Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#221356

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Jurand nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Jakoś mi nie zal. Nie mowiąc juz o tym, ze poprostu mnie to nie obchodzi.

________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
-2

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#221357

Niby "nic dwa razy się nie zdarza", ale Wisławie udało się dobrze ustawić w obu ustrojach.

Ciekawe czy wkrótce Palikot nie zobaczy jej gdzieś na dworcu we Włoszczowej.

„Platforma. Należeć do niej.
Z nią działać. Z nią marzyć. Z nią w planach nieulękłych.
Z nią w trosce bezsennej. Wierz mi to najpiękniejsze
co się może zdarzyć”.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221389

Mamy ważniejsze sprawy na głowie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221397

Bruksela o niej nie zapomni będzie sala może nawet z korytarzem.

Vote up!
0
Vote down!
0

wujal

#221395

Nawet Tyberiusz uznawał tę maksymę...
Nie bądźcie barbarzyńcami,albo dobrze,albo wcale!

Vote up!
0
Vote down!
0
#221402

Może po prostu 'nihil".

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221405

[quote=semper idem]Nawet Tyberiusz uznawał tę maksymę...
Nie bądźcie barbarzyńcami,albo dobrze,albo wcale![/quote]
Niby racja, ale nie o wszystkich zmarłych da się mówić dobrze (Stalin, Hitler), a jednak o nich mówimy. W sytuacji, gdy w mediach lewackich, różowych i prorządowych będą piać nad talentem poetki, to jednak w tym wypadku trudno milczeć, lub wypowiadać się w superlatywach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221417

Co mi Tyberiusz? Ale skoro już o nim mowa, na pewno rozumiał inaczej tę maksymę! Jak najbardziej mamy prawo sądzić zmarłego w sprawach ludzkich, bo inaczej po co byłaby historia (literatury i każda inna) oraz sądy i inne publiczne instytucje?! Czy nie można powiedzieć nic złego o Stalinie tylko dlatego, ze umarł? Czyli: osądzamy czyny doczesne (nie człowieka!) i nie zajmujemy się Bożym sądem!

O Wisi nnigdy nie wypadało mówić: nawet wtedy, gdy odbierała Orła Białego! Nie wypadało drukować stalinowskich wierszy ani przypominać o nich, itd. Sprzeciw! Ilekroć widzę "De mortuis...", domyślam sie reszty. W rodzinnej szafie nie mam komuszych trupow i otwarcie mówię prawdę! Jak to sie stało, że IPN nie doprowadził do procesu Wisi & reszty w sprawie podżegania do zabójstwa (słynny list z ządaniem kary śmierci dla niewinnych księży! - ale ten list może nas uratować przed pochowaniem Wisi na Skałce:))

Przypomnę o tych, co nobla nie dostali, a talent mieli i człowieczeństwo zachowali: J. Mackiewicz, Z. Herbert, S. Piasecki,  itd.

Vote up!
0
Vote down!
0

Petronela

#221472

tak, tak; nie, nie".

Ja wolę z tego źródła korzystać. Co i Tobie radzę...

Vote up!
0
Vote down!
0
#221553

Każda śmierć jest bolesna... Gdy jest nagła wiele można wybaczyć, nawet brak rozrachunku z własnym życiem i własnymi postawami... Gdy jednak człowiek wie, że odchodzi, choćby nawet z racji biologicznego wieku ciężko jest zrozumieć brak zadośćuczynienia czy choćby przeproszenia za ciemne karty swojego życia... takie jak np. wspieranie całym sercem komunistycznych morderców i marksistowskich barbarzyńców...

Szczególnie jest to niezrozumiałe, gdy dotyczy osób znanych, publicznych, polityków, naukowców, artystów... Osób uważanych lub kreowanych na autorytety...

Każdy ma prawo popełniać zło, każdy też może je dostrzec i przejść na stronę dobra... I choćby to było tylko zło najmniejsze z możliwych, dokonanie jego unicestwienia jest aktem wielkości człowieka... I takim wtedy pozostaje we wspomnieniach...

Nie znam poezji Wisławy Szymborskiej na tyle dobrze, żeby się wypowiadać o jej pięknie. Zresztą żaden z jej wierszy nie wzniósł mnie ku bezkresnym przestrzeniom emocjonalnych wyżyn. Wiem, że uwielbiała Stalina, Lenina, komunizm i przestrzegała przed polskim antysemityzmem. Wiem też, że nigdy nie zadośćuczyniła (przeprosiła) za swoją postawę wielbiącą system przestępczy i ludobójczy...

Pozdrawiam

krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#221406

gielo Cie przy tym drugim sniadaniu?

cyt:Kazdy ma prawo popelniac zlo ??????????????

Czy zaczales sie ostatnio zajmowac jakimis herezjami ???

pzdr.
Krzys

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#221428

...proszę bardzo szczerze -wybaczcie ... wychodzę z tego "chóru" , naprawdę nie mogę !!
Ja wiem,że to zasługa Tych, którzy kształtowali moją JAŻŃ.
Ale stwierdzenie jeszcze przedChrysyusowe, sięgające kultury staroegipskiej :
....//DE MORTUIS NIHIL NISI BENE! //...
Jeśli chodzi o zmarłych.... itd, etc,
to nie tylko Tyberiusz to wiedział... ale nawet Dżingis Chan, miał respekt przed Tym Najwyższym ...tak, tak !
Ja nie zapisuję się do Towarzystwa : Wajdów, Michników i niby artystów...
Ja będę prosił Mojego Boga -aby zechciał być Dobrym Sędzią .

z wyrazami-
Marek Sosabowski
ps.
.... proszę ... jeśli ktoś już musi mi wysłać przysł-"joby" ??
to proszę na priva - nie chcę aby " zaśmiecać" blog Autorowi....DZIĘKI !

Vote up!
0
Vote down!
0
#221416

Niestety pośmiertne peany na cześć osoby, która przyczyniała się do demoralizacji nie uchodzą nawet katolikom. Niestety pogrzebową histerię po śmierci różnych celebrytów, którzy przez całe życie naruszali czynnie ład moralny, znosiliśmy i będziemy jeszcze nie raz musieli znosić. Dlaczego w milczeniu? Zgoda na propagandę nieprawości to grzech zaniechania. Ot, masz dylemat!
Wiem, że jesteś dobrym i wrażliwym na ludzką krzywdę człowiekiem, więc mam nadzieję, że nikt Cię nie zaatakuje za to, że szczerze wyraziłeś swoje uczucia.
Pozdrawiam serdecznie!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam" - zobowiązuje mnie czasem, do bycia brutalnym :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#221422

Rzecz zrozumiala.

Jednak uleganie ogolnej pogrzebowej histeri,
a do tego ,
albo przede wszystkim w zaklamaniu,
nie jest ani czyms naturalnym ,
ani zdrowym.

Ze Marus jest wrazliwym,
to mozna wyczytac,
co do dalszych slow DIXI-ego,
to nie calkiem ...rozumiem ???

cyt:...Wiem ,
ze jestes dobrym i wrazliwym na ludzka krzywde czlowiekiem...

A ja myslalem,
ze wlasnie kilku adwersarzy powyzej o tej krzywdzie pisala.

O tej krzywdzie jaka "niejaka" Szymborska wyrzadzila...

Moze by i o tym nie pisali
(chociaz powinni, gdyz jest to prawda)
gdyby nie ta "strona przeciwna",
"strona od calkowitej racji i prawdy"
ktora tak glosno SZLOCHA MEDIALNIE !!!
nie wykrzywiala naszej historii
i tak juz dostatecznie pogietej...

Wiec o czym my tutaj???

A niech sobie Marus pozostanie szlachetnym i subtelnym,
tylko prosze nie "wylewac dziecka z kapiela"
przy tej calej delikatnosci...

Wiec rozumiejac,
albo przypuszczajac,
ze DIXI-mial chyba retorycznie mial na uwadze
te wrazliwosc Marusia na krzywde jako taka,
to jednak w tym kontekscie zakrawa to na jakis zart...
Jezcze troche i mozna sie z rozculenia rozplakac.

Powtarzam,
by bylo do konca jasne,

Szymborska swoja "tworczoscia" jak rowniez swoja postawa wyrzadzila naszemu zniewolonemu Narodowi wielka krzywde i nie ma tu miejsca na jakies przemilczenia, przeklamania czy jakas pruderyjna delikatnosc.

Niech jej ziemia lekka bedzia,
ale to jest juz wszystko,
co od tej strony jest do powiedzenia.

I zeby bylo jasne,
to nie jest zaden atak na subtelnego Marusia.

Czym innym jest szczere wyrazania uczuc,
a czym innym oplakiwanie zmarlego.

Osobiscie nie oplakuje,
a i razi mnie,
ze ktos wrecz nakazuje to innym...
w imie delikatnosci i subtelnosci
i...poprawnosci czy tez szacunku do smierci...

Wiec Dixi z ta ludzka krzywda,
to Ci chyba tym razem troche nie wyszlo!

Bardzie jakis taki niesmaczyn rykoszet!

Zeby to akurat nie przy temacie Szymborskiej,
to by mnie tak nie irytowalo,
a tak...niby naokolo,
a jednak...

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#221438

Nie miałem na myśli krzywdy Szymborskiej, to pewne, bo żadna krzywda jej się nie działa. Chyba jedyną - uczyniła sama sobie, amputując wrażliwość i zabijając duszę. Poetyzująca naiwnie panienka, niedorobiona Pawlikowska-Jasnorzewska sprzedała się okupantom ze wschodu. W gruncie rzeczy - za badziewie: lepszy pokoik w kołchozie dla poetów (gdzie mieszkali na kupie i żarli się między sobą przedstawiciele socjalistycznej, pożal się Boże, "elity artystycznej"), wydane tomiki, "ośrodki pracy twórczej", miejsce w komuszych podręcznikach, te sprawy.... Została, mordując resztki maleńkiego talentu lirycznego, wierszokletką propagującą zbrodniczy system. Potem kolaboracja stała się mniej kłopotliwa bo nie musiała już odrabiać serwitutów, więc tylko latami... "pukała do drzwi kamienia". No i kleciła, z wyrobniczą zręcznością, popisowe duperelki - limeryki, ku uciesze dworu. Ja się nie dziwię, bo co jej zostało? Pustka żywi się pustką. Przy odrobinie sprytu - nawet nieźle się pożywi:):):)
Osoby wrażliwsze od nas, mogą jej współczuć. Samobójstwo moralne, pozbawienie się człowieczeństwa to jednak tragedia.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#221646

No prosze,
ilez to znaczy inteligencja :-)

Jak zes ladnie wyszedl z tematu,
troche info.,
troche wlasnej ekspresji...

Z Toba ,
to chyba nawet nie warto sie droczyc,
bo i tak obrocisz "prawie" na swoja korzysc.
Przynajmniej czynisz takie wrazenie ;-)

cyt:Osoby wrazliwsze od nas...

Prosze mowic za siebie :-)

...i niekoniecznie nadinterpretowac...
niejakiej szymborskiej...

pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#222488

Jak wszyscy...
Dlaczego "nadinterpretować".
Podobne jak na temat Szymborskiej spostrzeżenia można poczynić wobec wielu poetów i w ogóle twórców PRL-owskich. Uważam, e to żaden "ketman" (jak bredził Miłosz, wyżywając się przy okazji na konkurencji, kiedy zdradził po raz kolejny), ale właśnie utrata duszy. W przypadku ludzi "trudniących się" (to chyba dobre określenie) liryką, mamy do czynienia z samobójstwem artystycznym, nie tylko moralnym! Warto to zauważyć.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
1
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#222489

Ano wzialem to naturalnie pod uwage.
Jednak nie do konca widze to samobojstwo artystyczne...

Wydaje mi sie,
ze czasami troche sie szasta na lewo i prawo samym terminem "artysta"...

Do wielu pasuje mi bardziej propagandzista/stka
z pewnymi zdolnosciami "plastycznego wyrobnictwa"
czy tez jakiejs "pokracznej elokwencji"

Kwestia duszy rowniez pozostaje w moim rozumieniu problematyczna...

czy kazdy ja jeszcze doprawdy posiada???
tzn. tak z definicji...

Czy w tej naszej obecnej zdezelowanej cywilizacji
istnieje jeszcze miejsce na dusze???

tzn. jedniostkowo dla kazdego?

Nie zawsze odnosze takie wrazenie.

pzdr.

Ps.
A swoja droga ,
to czytalem u Tatkowskiego...
Ale sie porobilo...,
krzyki wrzawa...
i jakie wpisy ???
skowronki,
tez jakos "nisko" fruwaly...,
slowem rabanka na calego...

Szymborska,
to nawet po swojej smierci potrafi zamieszac...

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#222515

Cóż by innego miał potem zaprzedać szatanowi? :):):)
Swoją drogą marny ze mnie chrześcijanin. Nie wybaczam zbyt ochoczo:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#222543

Ja rowniez.

Ale z tym czlowieczenstwem u co poniektorych mam niekiedy problemy...zdefiniowania zajawiska...

Natomiast co do wybaczania,
to...zgadzamy sie w stu procentach :-)))))))
Mam rowniez nielada trudnosci w tym temacie.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#222906

...moralność... tylko w kamienie i mięcho! Mądrzejsi uznają przynajmniej "zakład Pascala". Szymborska była ateistką. Jej strata, ale... także drobny zysk. Moje krytyki jej nie dotkną:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#222924

Tez mi tam zysk.

Wyjatkowo gowniany interes,
przynajmniej jak dla mnie.

Gowniani mocodawcy, gowniana publicznosc i gowniana tresc,
to ja sie grzecznie pytam,
co to za zysk ?

Bo chyba nie piszesz o tych "kilka bulek" na sniadanie z jakas lewa szynka???
czy tez inne materialne "pochwaly"

To nie jest zaden drobny zysk,
to jest poprostu jawna prostytucja i tyle!

Przeciez nawet dzieciarnia w szkole,
gdy miala sie tego badziewia uczyc ,
to w wiekszosci dostawala
niejakiego zniesmaczenia...

Mysle,
ze obydwaj dobrze pamietamy PRL i ten artystyczny BURDEL
grupujacy wyrobnikow i wyrobniczek nowego systemu od strony
"widzenia artystycznego" tzw.ludzie sztuki.

Kilku jeszcze z tego komuszego skansenu sie ostalo,
z tego grona bolszewickich mesjaszy
i dzisiaj "robi" za elite intelektualna :-)))
i...nauczycieli...
jakis wajda, jakis kutz, jakis..jakas...

Ku mojemu ubolewaniu istnieje nawet muzeum tego
bolszewickiego gownotworu,
ukazujac na ile mozna sztuke sprofanowac,
albo sie pod nia perfidnie podpiac...
z jakas obskurna propaganda.

Slowem ,
to sa i byli jedynie propagandzisci bolszewickiego gownotworu.
Dla mnie osobiscie maja i mieli ze sztuka tyle wspolnego co sztukmistrz np.cyrkowy.

pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#222952

To był złośliwy żarcik, że niby jak jej nie ma, to jej nie boli:):):) Moim zdaniem jest, a gdzie...to już wie tylko Najwyższy Sędzia. Nie odważę się spekulować, mówi się jednak - "nierychliwy, ale sprawiedliwy":):):)
O moim stosunku (z przykładami i cytatami) do artystów PRL-u mógłbym w nieskończoność, ale muszę się streszczać, bo by stron na Niepoprawnych zabrakło:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
1
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#222959

Nooooo wiem wiem ;-)
(potrafie Cie czytac DIXI ;-)

Tylko tak dla draki sie podpialem,
by sobie troche popisac...

W pewnych tematach to...
geba mi sie nie zamyka :-)))
jak czasami widac...
niestety.

...Niekiedy ciezko jest mi byc wstrzemiezliwym ;-)
przynajmniej w tak drazliwych zagadnieniach.

pzdr.
Ps. i prosze mnie nie podcinac.
Amator i owszem,
lecz zdecydowany ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#223288

OK, nie będę podcinał. Jestem niestety leniem i nie lubię klikać. Nurniflawenolę (palce można połamać!:):):)) na przykład przyciąłem do pieszczotliwego P.T. lub PeTe (ale z szacunkiem, bo to skrót od "pleni tituli"):):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#223291

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Zdecydowany amator nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

pamietam to P.T.
znam skrot, znam geneze,
no poprostu z autopsji :-))))

I o ile sobie przypominasz,
to w tym samym czasie i mnie podciales i...
po moim szturchancu dokonales niemalze tego samego wpisu co tym razem...,
a nawet nie niemalze tylko doslownie.

Ciekawe jak to historia lubi sie powtarzac ;-)...

Z tym leniem ,
to nie kupuje.
W zadnym razie nie jestes zadnym leniem

(swiadczy o tym nie tylko czasokres internetowego-"popisywania", ale rowniez tresc)

Ty czasami czynisz to poprostu ze zwyklej ignorancji...
kogos tam... :-))))

I dlatego sie upomnialem,
bo sobie na cos takiego nie pozwalam...
przynajmniej w stosunku do tych,
z ktorymi lubie sobie rowniez czasami "popisac" :-)))))
,
a tych innch,
to...rowniez ignoruje.

Vote up!
0
Vote down!
-2

chris

#223295

[quote=maruś]... Ja nie zapisuję się do Towarzystwa : Wajdów, Michników i niby artystów... Ja będę prosił Mojego Boga -aby zechciał być Dobrym Sędzią quote]

 

A po co prosić Boga, żeby był dobrym Sędzią, skoro On Sędzią sprawieliwym?!!!!!

Ale POmieszanie z POplątaniem?! Czy pisanie prawdy o WiSI = zapisanie sie do Wajdów i Michników? Panie, ale Pan mataczysz! Jak trzeba będzie, pójdę na Skałkę protestować, coby do kościelnej krypty nie wniesiono stalinistki, co to żądała kary śmierci dla niewinnych księży, itd! Wajdaliści wrzeszczeli, żeby na Wawel nie wpuścić polskiego Prezydenta z Żoną! Za trudne?

Vote up!
0
Vote down!
-1

Petronela

#221478

..... dzięki Dixi... ja nawet nie znam Jej poezji !??
Ale jeszcze jedno : wcale nie mam pewności,że nie prosiła Boga o wybaczenie ?
Nawet , gdyby Dziwisz wydał zgodę na ...Skałkę- to ja nie zrównam się z tymi " parszywcami", którzy w tak haniebny sposób, protestowali przed Pogrzebem Prezydenta Kaczyńskiego.
Czy Ty myślisz ,że nie wiem co biorę na swoje "barki "??
tylko uważam,że był czas na krytykę, jak Ten Człowiek, mógł się bronić - Teraz ma innego Sędziego... tylko przed Nim mam bojażń i respekt -ale jestem dziwnie spokojny - wierzę w Niego !
pozdrawiam
Marek
ps.
... dawno Cię nie widziąłem :-))

Vote up!
0
Vote down!
0
#221430

Nie możemy się dać szantażować "moralnie" i zatupać.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#221433

ale zes sie rozhustal :-)))))))))))))

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#222485

jeśli chodzi o limeryki/moskaliki to W.Sz. ma godną następczynię: http://laenia.salon24.pl/

Vote up!
0
Vote down!
0
#221461

Drogi Msciwoju,

nie porownuj antysalonowej Laeni do zmarlej wczoraj ikony saloniarstwa.

Nawet, jesli tu i tam spotkasz limeryki/moskaliki.

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#221480

w końcu to ją z chęcią czytam, a Wisławy nie

Vote up!
0
Vote down!
0
#221829

Rezolucja Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego podpisana przez m.in Szymborska wraz z pierwszym mezem i drugim mezem Szymborskiej W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną(wyroki: trzy kary śmierci i kary długoletniego więzienia). My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny, którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali - za amerykańskie pieniądze - szpiegostwo i dywersję. Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne. Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu - dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221464

z racji na niepowetowane szkody, jakie wyrządziła nam Polakom i naszemu Narodowi - pies ją trącał i na kirkut.

Vote up!
0
Vote down!
0

panMarek

#221476

w przyszły czwartek   ... i nie w al, zasłużonych , a w grobowcu rodzinnym

Podał do wiadomości publicznej Majchrowski........

mnie tam nie bedzie - bo i po co

pozdrawiam stara czarownica xana

 

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam
stara czarownica
xana

#221503

No, to saloniarstwo bedzie mialo ponad tydzien sabatu.

Jeszcze wczoraj Wyborcza opublikowala news zatytulowany: Poetke wspominaja ZNANI Polacy. I charakterystyczne wypowiedzi... Stefana Chwina, Bogdana Zdrojewskiego, Edwarda Balcerzana, Aleksandra Fiuta, Radoslawa Sikorskiego (!), Malgorzaty Nycz, Jana Pieszczachowicza, Adama Pomorskiego, Donalda Tuska (!), prof. Jarzebskiego, gajowego Bulostwa (!), Jerzego Pilcha, prof Michala Glowinskiego i mlodego, gejowskiego literata, Jacka Dehnela.

Uff, wystarczy. Juz tam nie bede zagladal.

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#221509

... artystycznym slowem wspierala SWOICH  - obiektywnie rzecz ujmujac trudno wyobrazic sobie odwrotna sytuacje.

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#221507

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#221518

Towarzystwo z "Wyborczej" Terenem, na którym szczególnie mocno usadowiło się drugie pokolenie stalinowskich rodzin, jest prasa. Szefem największej w Polsce gazety jest przecież Adam Michnik, syn przedwojennego komunisty Ozjasza Szechtera i autorki zakłamanych podręczników do historii, Heleny Michnik, a także brat ubeckiego "sędziego", Stefana Michnika. Redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" wspiera jego zastępczyni, Helena Łuczywo, córka innego KPP-owca, a po wojnie kierownika wydziału w KC PZPR, Ferdynanda Chabera. Drugim zastępcą Michnika był do niedawna dziś prowadzący "Rozmowy Dnia" w programie Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego (WOT) Ernest Skalski, syn Jerzego Wilkera-Skalskiego i Zofii Nimen-Skalskiej, przedwojennych komunistów, którzy później pracowali w Komendzie Wojewódzkiej MO w Krakowie. Jerzy Urban napisał o nim: Pochodzenie Skalskiego z rodziców-aparatczykow - zgodnie z dominującą regułą - musiało go zaprowadzić w końcu do opozycji (J. Urban, Alfabet Urbana, Warszawa 1990). Czołowym publicysta "GW" jest Konstanty Gebert, podpisujący swoje teksty jako Dawid Warszawski, a od niedawna także redaktor naczelny żydowskiego miesięcznika "Midrasz". Ojciec Geberta, Bolesław, był po wojnie ambasadorem PRL w Turcji, a matka, Krystyna Poznanska-Gebert, w latach 1944-1945 organizowała Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie. Dziennikarze czerwoni od pokoleń Redaktorem naczelnym zlikwidowanego niedawno "Sztandaru Młodych" był Michał Komar, który jest jednocześnie prezesem Unii Wydawców Prasy. Jest on synem Wacława Komara, dowódcy walczących w Hiszpanii "dąbrowszczaków", a następnie PRL-owskiego generała, i Marii Komar, która działalność komunistyczną rozpoczęła również przed wojna, jeszcze pod nazwiskiem Rywa Cukierman. Wydawca i szef tygodnika "Nie", Jerzy Urban, również może się pochwalić podobnym pochodzeniem. Jego ojciec, co prawda zaczynał karierę polityczna i dziennikarską w przedwojennej PPS, jednak zaraz po wojnie włączył się w działalność PKWN, był również członkiem kierowanej przez Bieruta Krajowej Rady Narodowej. Wieloletni kolega Urbana z "Polityki", obecnie ambasador Polski w Chile, Daniel Passent, był wychowywany przez wuja, przedwojennego komunistę, generała Jakuba Prawina, po wojnie wiceprezesa NBP i wojewodę olsztyńskiego. Z kolei dziennikarzem "Tygodnika Solidarność" jest Antoni Zambrowski, syn Romana, jednego z czołowych stalinowców, członka Biura Politycznego KC PPR i PZPR w latach 1944-1963. Szefem polskiego oddziału agencji Reutera jest natomiast Michal Broniatowski, którego ojciec, pułkownik Mieczysław Broniatowski, od roku 1945 był dyrektorem Centralnej Szkoły Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Lodzi, a następnie dyrektorem Departamentu Społeczno-Administracyjnego MSW.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221541

 Marni ludzie często tworzą arcydzieła;sztuka nie musi brać ślubu z  przyzwoitością.Szymborska miała jedną skazę charakteru-lubiła służyć silniejszemu i  jej zachowanie było nacechowane zawsze postawą na kolanach wobec ludzdzi  rządzącym naszym krajem.Nieważne czy to komuniści czy POpłuczyny IIIRP.

                    marekagryppa

Vote up!
0
Vote down!
0

marekagryppa

#221615

Nie będę pamiętał.
Na szczęście nie na Skałce ja pogrzebią, tylko na Rakowickim.
Taka wola jej ostatnia, pogrzeb "świecki".
Więc "Wieczny odpoczynek" nie dla niej, skoro nie chce. Zmarła we śnie.
A jej sekretarz Rusinek ma założyć Fundację, która wspaniały jej dorobek ma zachować dla potomności - Tak była jej wola!.
Zadufana do śmierci.

**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#221686