PiS NIGDY NIE WYGRAŁ ŻADNYCH WYBORÓW
Niestety PiS zawiódł! Cierpliwość się skończyła i nie można dalej tolerować jawnej miernoty i wszechobecnej pychy. Spektakl rozpętany już po wyborach przez prezesa i jego beznadziejny sztab wyborczy to gigantyczny skandal. Zwalczanie ruchu kibiców oraz niezależnych mediów takich jak GPC to gorzej niż błąd, to nosi wszystkie znamiona zdrady i działań pacyfikacyjnych! Lepiej bowiem nie można się wpisać w plan domknięcia rynku medialnego przez P0.
Ciągle też słychać aparatczyków z PiSu chwalących się że dostali 30% i że to nie jest zły wynik. Zgoda, wynik nie jest najgorszy tylko ich wkład w te 30 % jest minimalny! Ten wynik jest głównie efektem działalności społecznej a nie partyjnej! Tak na prawdę to PiS jako partia jeszcze nigdy nie wygrał żadnych wyborów! Wybory w 2005 roku bowiem wygrał osobiście i prawie jednoosobowo śp. Prof. Lech Kaczyński! Bo były to wybory praktycznie tylko prezydenckie a wynik do sejmu odzwierciedlał wynik głównego starcia. Przecież prawie nikt z uwczesnych wyborców PiSu nie głosował na PiS z powodu jej prezesa lub jej członków ale przede wszystkim z powodu osoby śp. Lecha Kaczyńskiego! Warto dodać że szefem zwycięskiej kampanii prezydenckiej był Zbigniew Ziobro.
Tenże Zbigniew Ziobro teraz rzekomo szkodzi PiS-owi i ma się zająć nim rzecznik dyscyplinarny partii Karol Karski. Karol Karski który zdobył w 2007 roku 3500 głosów (Ziobro ponad 150 000) a w tym roku do sejmu się już nie dostał ponieważ startując z 4 miejsca uzyskał jedynie 2600 głosów co plasowało go na 10 miejscu listy PiSu.
Karol Karski nie dostał się do Sejmu. Startujący z wysokim czwartym numerem z listy PiS w Warszawie zdołał zebrać jedynie 2,6 tys. głosów. Na Karola Karskiego zdecydowało się oddać głos jedynie 0,27 proc. wyborców (na podstawie 96,4 proc. wyników). Karski nie tylko przegrał z umieszczonymi przed nim na liście Jarosławem Kaczyńskim (196 tys.), Mariuszem Kamińskim (17 tys.) i Małgorzatą Gosiewską (7,8 tys.). Polityka PiS wyprzedzili także umieszczeni zaraz za nim Michał Dworczyk (4,3 tys.), Artur Górski (4,7 tys.) i Przemysław Wipler (4,5 tys.). Karskiego wyprzedzili także Adam Kwiatkowski (6,2 tys. z ostatniego miejsca na liście) oarz Andrzej Melak (3,1 tys.) i Ewa Tomaszewska (2,8). Wynika z tego, że startujący z "czwórki" Karski uzyskał dalekie, dopiero dziesiąte miejsce.
Ale to nie wszystkie zasługi Karskiego, bo wikipedia zdradza kolejne ciekawe szczegóły z jego CV:
W trakcie obozu zerowego jeszcze przed rozpoczęciem studiów wstąpił do Zrzeszenia Studentów Polskich. Według słów Włodzimierza Czarzastego w organizacji tej był działaczem szczebla centralnego, pełniąc m.in. funkcję przewodniczącego głównej komisji rewizyjnej[2]. Sam Karol Karski temu zaprzeczał. Za działalność w ZSP 7 marca 2001 został odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi[3]. W 1988 z rekomendacji ZSP wszedł do Rady Narodowej dzielnicy Żoliborz.
...
Według Włodzimierza Czarzastego i Tygodnika Powszechnego był członkiem Stowarzyszenia "Ordynacka"[4]. Karol Karski temu zaprzeczał, twierdząc, że był tylko na jednym z zebrań tego stowarzyszenia.
Pojawia się więc coraz więcej poszlak na tezę Rafała Ziemkiewicza (głoszoną między wierszami) ze PiS tak na prawdę nie jest partią anty-systemową tylko także partią systemową, która ma tylko inne zadanie. Mianowicie ma za zadanie przejąć, skanalizować i finalnie zmarnować głosy patriotyczne. Ta teza co prawda jeszcze nie daje się udowodnić ale niestety nie daje się, zwłaszcza po ostatnich tygodniach, już dalej odrzucić!
Wszystkim zagorzałym zwolennikom jedynej słusznej partii przypominam że PiS swymi korzeniami tak samo jak SLD, PSL i P0 sięga okrągłego stołu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3986 odsłon
Komentarze
@Autor
27 Października, 2011 - 14:05
Może Ziemkiewicz ma rację?
Jest tylko jeden problem. Co stanie się w Sejmie, gdy uda się im nas przekonać do tej tezy i rozbiją PiS. Natychmiast po tym będą zmieniać konstytucję?
Nie sztuka postawić diagnozę, ale sztuka znaleźć wyjście. Co zrobić, żeby kolejna formacja polityczna nie okazała się zbudowana nam przez WSI?
Katarzyna
Katarzyna
@Katarzyna
27 Października, 2011 - 14:21
"Co zrobić, żeby kolejna formacja polityczna nie okazała się zbudowana nam przez WSI?"
Pewności w tej kwestii nigdy nie będzie dla tego też nie warto wkładać energii w budowanie partii tylko w działalność społeczną i każdą inną która daje konkretne korzyści.
Ostatecznym gwarantem dobra wspólnego jest tylko i wyłącznie wiara chrześcijańska (która została powołana do zwalczania tyranii!). Dla tego jest ona też nieustannie atakowana przez wszystkie strony od komunistów do kapitalistów.
Jeden z Pokolenia JPII
Cytat:wiara chrześcijańska
27 Października, 2011 - 14:36
[quote]wiara chrześcijańska (która została powołana do zwalczania tyranii!)[/quote]
pierwsze słyszę, to nie chodzi tu o Zbawienie?
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@PLK
27 Października, 2011 - 15:10
Kiedy ostatnio był katechizm w ręku? ;-)
A tak w ogóle, to skoro nie ma żadnej gwarancji, to po co przyłączać się do chóru. Niech sobie będzie PiS, jaki chce. ;-)
Katarzyna
Katarzyna
Jakie farmazony ...
27 Października, 2011 - 15:20
"wiara chrześcijańska (która została powołana do zwalczania tyranii!)" - tego nawet nie idzie skomentować, stuknij się w ten pusty łeb !
@All
27 Października, 2011 - 16:30
Kto okupował Izrael? Z kim walczył Jezus? Z IMPERIUM ROMANUM!
Nie wiem jak ten podstawowy fakt wszystkim mógł umknąć!
Izraelici spierali się z Jezusem nie o to czy należy zwalczać okupację rzymian tylko jak! On proponował drogę pokojową i skuteczną a oni woleli wojskową i skazaną na porażkę. No i ją dostali:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obl%C4%99%C5%BCenie_Jerozolimy_%2870%29
Jeden z Pokolenia JPII
Z całą pewnością tak było...
27 Października, 2011 - 22:35
... a głownym opozycjonistą i zwolennikiem walki zbrojnej był Herod.
Coś mi tu zajechało teologią wyzwolenia z Ameryki Południowej i innymi rewolucyjnymi wynalazkami. Jezus żył i działał w określonym kontekście historycznym ale to nie znaczy, że trzeba zrobić z niego rewolucjonistę. Trochę powściągliwości i mniej przesady.
Re: PiS NIGDY NIE WYGRAŁ ŻADNYCH WYBORÓW
27 Października, 2011 - 14:22
No, to rzeczywiście przykre, że nam PiS nie załatwił zmiany mentalności wyborców.
Zawiedli, cholera.
A tak byłoby fajnie przyjść sobie na gotowe...
Nie dotarli (znowu!) do społeczeństwa mądrości tajemnej pełnego...
Beznadziejny ten PiS. Wszyscy tak namiętnie chcieli na niego głosować i zrobiliby tak, gdyby nie ten Lis i ta Merkel.
Przepraszam za sarkazm (ad rem, a nie ad personam kierowany).
Jak to nigdy ?
27 Października, 2011 - 14:31
A w 2005 roku ?
E, takie tam wybory... Kto
27 Października, 2011 - 14:37
E, takie tam wybory...
Kto by to brał pod uwagę, marne 28%... ;)
Policzmy od razu, że PiS przegrał, niech będzie, z 16 razy z rzędu. Od czasu powstania partii - może by się i znalazło...
A ile wyborów wygrał PSL?
Też bym ich rozwiązał, bez sensu takie partie.
Popatrzcie jak to jest
27 Października, 2011 - 15:09
PiS wciąż przegrywa, a poparcie dla niego niewiele się zmienia ! To jakiś fenomen, którego nie może pojąć (ani się z nim pogodzić) pozostała część sceny politycznej.
Prawda? Jeszcze raz
27 Października, 2011 - 15:24
Prawda?
Jeszcze raz przepraszam za zgryźliwość (Autora też), ale mam nieodparte wrażenie przebywania w jakimś matrixie.
Nie w tym kreowanym przez oficjalne media (jak to nam gorzej, ale jednak lepiej się żyje) - ten jest znany.
Jest jeszcze coś - oczekiwania polskich "prawicowców".
Można nie lubić PiS, można nie popierać. No i - w porządku.
Ale mieć pretensje do Kaczyńskiego, że uzyskał tylko 30% i nie wygrał, mając przy okazji milion pięćset własnych uwag...
Zły PiS? Róbcie coś własnego - proszę. Może uda się bez Dukaczewskiego, Wileckiego, grunwaldzkich sów, itd.
Dobry PiS? No to o co chodzi?
Że ludzie nie chcieli PiS?
No, niestety, nie chcieli.
Ale jak dobry - to może się zabrać za tych ludzi?
I to lenistwo - skrajne.
Kaczyński, wygraj wybory, przynieś nam naprawioną Polskę na tacy, bo jak nie - a to my ci NAPISZEMY w necie, zobaczysz.
Bo na pisaniu najczęściej się kończy.
@milena
27 Października, 2011 - 16:39
brak zmiany poparcia PiSu przy jednoczesnej kompromitacji przeciwnika w każdej dziedzinie nie jest porażką? To ciekawe!
Jeden z Pokolenia JPII
Re: @milena
27 Października, 2011 - 16:45
Jak widać, w oczach wyborców kompromitacji nie było...
To my tak to widzimy - oni nie.
Gdyby jednak, załóżmy, taka kompromitacja miała miejsce, a PiS rzeczywiście tak źle kampanię prowadził, głosy poszłyby na SLD/Palikota/PJN i inne - prawda?
Re : @milena
27 Października, 2011 - 17:10
[quote=PLK]brak zmiany poparcia PiSu przy jednoczesnej kompromitacji przeciwnika w każdej dziedzinie nie jest porażką? To ciekawe![/quote]
Owszem, to nawet bardzo ciekawe i zapewne będą się nad tym zastanawiać politolodzy długie lata.
To,że PO się skompromitowała, nie dotarło do tzw.lemingów, gdyż żyją oni w świecie złudzeń, wykreowanym przez tuskowych speców od PR. Za jakieś dwa lata, gdy lemingi zaczną spadać w przepaść, przekonają się, że karmiono ich iluzją zielonej wyspy.
28% to faktycznie gigantyczny wynik
27 Października, 2011 - 16:32
i w sumie dzisiaj mamy identyczny!
Jeden z Pokolenia JPII
Re: 28% to faktycznie gigantyczny wynik
27 Października, 2011 - 16:37
A ktoś miał wtedy więcej?
Dwukrotnie zdarzyło się, że wygrywająca partia (minimalnie) przebiła 40% (SLD i PO). Dwukrotnie też wygrywająca partia miała więcej niż 30%. (AWS i PO)
W ciągu 22 lat, począwszy od 1989 roku.
Tak wyglądają liczby.
I sam Pan dał sobie odpowiedź
27 Października, 2011 - 16:47
dla czego PiS ma bliskie zeru szanse na przejęcie władzy! Bo przez 20 lat żadna partia tego nie osiągnęła. A w innych krajach z ordynacją proporcjonalną jest podobnie.
Jeśli nie powstanie druga partia prawicowa to są nikłe szanse na wygraną, chyba że liczyć na drugi Budapeszt. Ale zna Pan powiedzonko: Umiesz liczyć? Licz na siebie!
Jeden z Pokolenia JPII
No, oczywiście. Po prostu
27 Października, 2011 - 16:51
No, oczywiście.
Po prostu PiS, w aktualnych warunkach (moim skromnym zdaniem) nie dostanie więcej niż 35% - i to w warunkach wyjątkowej doraźnej koniunktury politycznej.
Ale czy to jest wina PiS?
I tu się różnimy, ja twierdzę, że nie - po prostu tyle właśnie mamy - na tę chwilę - wyborców, dla których słowo patriotyzm nie jest pustym hasłem...
Dlatego cały czas piszę o konieczności "nawracania" - niekoniecznie na PiS - na patriotyzm...
patriotyzm
27 Października, 2011 - 17:16
[quote=Max] I tu się różnimy, ja twierdzę, że nie - po prostu tyle właśnie mamy - na tę chwilę - wyborców, dla których słowo patriotyzm nie jest pustym hasłem... Dlatego cały czas piszę o konieczności "nawracania" - niekoniecznie na PiS - na patriotyzm...[/quote]
Jeśli słowo patriotyzm, nie jest dla nas pustym hasłem, to powinniśmy to udowodnić masowym udziałem 11.11.2011r. w Marszu Niepodległości.
....
27 Października, 2011 - 21:08
max: " PiS, w aktualnych warunkach (moim skromnym zdaniem) nie dostanie więcej niż 35% - i to w warunkach wyjątkowej doraźnej koniunktury politycznej. Ale czy to jest wina PiS?
I tu się różnimy, ja twierdzę, że nie - po prostu tyle właśnie mamy - na tę chwilę - wyborców, dla których słowo patriotyzm nie jest pustym hasłem..."
Max ma rację. Kwestia błędów PiS to kwestia - powiedzmy - 4-5 procent. Bez tych błędów bylo by więc, powiedzmy, około 35 procent głosów. To oczywiście więcej, niż 30, ale to wciąż nie jest zwycięstwo, zwłaszcza, że system ma opanowane "bezpieczniki" (prezydentura, Trybunał Konstytucyjny..., nie wspominając już o siłach "pozapartyjnych" (media, biznes). Rok 2005 nie jest żadnym punktem odniesienia, bo tak specyficzny "moment historyczny" jest nie do powtórzenia, już choćby z tego powodu, że - personifikując - system zyskał na samoświadomości, strachliwości i - -co za tym idzie - bezczelności tudziez brutalności. Organizowanie w tej sytuacji 30 procent elektoratu, to nie jest dno (proszę wspomniec lata 90-te).
tad9
Wygrana
27 Października, 2011 - 15:27
A może by tak Kolega, coś o wiktoriach platformy napisał?
Bo coś się okrutnie monotematycznie na Pańskim blogu zrobiło.
Ale, jeżeli już będziemy opisywać wiktorie platfusów, to proszę i o listę osiągnięć.
Niekoniecznie medialnych.
Można by wspomnieć też o bieżącym stanie rozdawnictwa złóż.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Może troszkę monotematycznie
27 Października, 2011 - 16:37
A o P0 już w sumie wszystko napisano, problem w tym że to do wyborców nie DOCIERA.
Tu Pan ma kwintesencję o P0:
http://www.niepoprawni.pl/blog/1785/mamy-psychopate-za-premiera
Jeden z Pokolenia JPII
RE:Może troszkę monotematycznie
27 Października, 2011 - 16:49
Drogi Kolego.
Chciałem tylko wskazać,że są tysiące tematów, zasadniczo różnych od gdybactwa, a znacznie ważniejszych i poważniejszych.
Naprawę PISu, zostawmy PISowi.Bo to TYLKO ICH sprawy.
A do wyborców, znacznie lepiej i łatwiej trafia się na ulicy lub w kolejce sklepowej.
Proszę mi wierzyć, rozdałem już kilkaset karteczek z napisem niepoprawni.pl, w każdym przypadku, kiedy widzę zainteresowanie rzetelną informacją.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jedynka, bo zera brak w skali
27 Października, 2011 - 16:03
Karskiego nie lubię - moim zdaniem jest to jedyny polityk PiS, który pośrednio przyczynił się do śmierci wychwalanego w artykule ś.p. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego przez małostkowe czepianie się pilota, który rozsądnie i zgodnie z prawem odmówił lądowania na zamkniętym lotnisku w Tibilisi. Cieszę się więc, że osiągnął marny wynik i nie wszedł do Sejmu - więcej było z niego szkody jak pożytku. Szkoda, że z tej samej listy wszedł niewiele mniej szkodliwy Artur Górski, a nie ktoś, co by wziął się do roboty, zamiast paradować w płaszczu a'la krzyżak i bredzić o "zmierzchu cywilizacji białego człowieka".
I to niestety jedyny fragment artykułu, w którym autor ma nieco racji (podkreślam: tylko w tym fragmenciku ma nieco racji). Już samo uporczywe grzebanie w życiorysie Karskiego, w celu znalezienia kompromitujących faktów z przeszłości budzi mój niesmak.
Zbigniew Ziobro niestety szkodzi PiS-owi nie od dziś. Jego masowe konferencje prasowe przy okazji zatrzymania (nawet nie skazania) jakiegokolwiek złodziejaszka lub łapowniczka tak zniechęciły i przestraszyły społeczeństwo, że machina propagandowa Tuska w 2007 roku nie miała zbyt wiele do roboty. Do tego wzorowo spieprzona kampania - totalny brak rozeznania w sytuacji: poziom życia podniósł się na tyle, że ludzie przestali bać się korupcji, zaś pod wpływem spotów z serii "M jak mordo ty moja" zaczęli bać się władzy. Co innego w tegorocznych wyborach. Kampania była poprowadzona przyzwoicie, a PO aby wygrać rzutem na taśmę musiała odsłonić swoje prawdziwe oblicze ugrupowania żerującego na najniższych instynktach, a przede wszystkim na strachu.
Szkoda mi Zbyszka Ziobry, gdyż wiele za rządów platformy wycierpiał. Nie potępiam jego postulatów, a nawet z niektórymi się zgadzam. Jednak bieganie po mediach w celu ugrania czegokolwiek na przegranych o włos wyborach (a Ziobro robi to już drugi raz - po wyborach prezydenckich też tak było) to nawet nie jest błąd, tylko sabotaż. Ponieważ tym razem jest po drugiej stronie barykady, więc media dla odmiany nie robią z niego mordercy, tylko demokratę i reformatora - tak samo jak rok temu na chwilę ich pupilkami stali się Kluzik - Rostkowska i Poncyliusz. Jak to się skończyło wtedy i może skończyć tym razem - widać po wyniku PJN.
Jeśli chodzi o ocenę działań GPC, to niestety muszę się z Kaczyńskim zgodzić. Publikowanie dziwnych teorii smoleńskich bez solidnego poparcia dowodami tylko ośmiesza całą sprawę, wraz z elektoratem (w którym są także tacy ludzie jak ja, co bardziej wierzą w fakty niż w teorie). Podobie jak z tym, że zamiast udzielać poręczenia za "Starucha" należało lepiej pokazać różnicę pomiędzy walką kibiców o wolność słowa, a brutalnością stadionowych bandytów. Tusk tę różnicę zatarł, udał głupa i wygrał bazując na głupocie wyborców oraz powszechnym lęku przed stadionową przemocą.
Na poziom niektórych posłów PiS, jak i samego ugrupowania sam wielokrotnie narzekam. Jednak w tych realiach jest to jedyna alternatywa wobec totalitaryzmu PZPO.
Podsumowując artykuł można go streścić dowma słowami: bzdety i defetyzm.
Do tego zwroty typu "Wszystkim zagorzałym zwolennikom jedynej słusznej partii" stawiają autora wyraźnie po drugiej stronie barykady.
Ocena niedostateczna, bo zera nie ma w skali.
@Peacemaker
27 Października, 2011 - 18:21
A to "ciekawa" opinia, że walka z korupcją najbardziej zaszkodziła!
Proszę sobie przeczytać to, jest tu mocny efekt deja vu:
Jeden z Pokolenia JPII
Re: @Peacemaker
27 Października, 2011 - 18:58
Mnie się ten wywiad bardzo podoba.
Panu nie?
Nie "walka z korupcją", ale jej oprawa najbardziej zaszkodziła.
28 Października, 2011 - 12:24
[quote=PLK]A to "ciekawa" opinia, że walka z korupcją najbardziej zaszkodziła![/quote]
Nie "walka z korupcją", ale jej oprawa. Od strony ekonomicznej te konferencje prasowe były sprytnym rozwiązaniem - ponieważ niektórych przestępstw gospodarczych nie opłaca się ścigać, lepiej postraszyć delikwenta "zabacz no łobuzie, jak będziesz niegrzeczny, to złapiemy cię jak tego kolesia". Jednak działania te nie tylko wystraszyły przestępców, ale posłużyły PrOpagandzie Tuska roku do wystraszenia wyborców PiS-em. Dlatego przegraliśmy wybory w 2007 roku.
Ten mechanizm straszenia działa do dziś. Najlepiej było to widać w ostatnim tygodniu przed wyborami: to straszono "obrońcami krzyża", to stadionowymi przestępcami, a jak to nie wystarczyło rozpętano taką histerię medialną, jakby Kaczyński planował w tydzień po wygraniu wyborów wypowiedzieć Niemcom wojnę. Jak widać zadziałało - najgorszy rząd wszech czasów pokonał PiS. Mamy więc odpowiedź na pytanie "dlaczego PiS przegrał 6 razy z rzędu"!
Więc zamiast szukać kozła ofiarnego, któremu przypisze się wszystkie winy za wynik wyborczy (a przy okazji umocni się swoją pozycję w partii, bo to przecież nie ja), należy pomyśleć co zrobić, aby ludzie wreszcie przestali się bać lub w najgorszym wypadku bardziej bali się kolejnej kadencji rządu PO niż powrotu PiS-u.
To jest nasze zadanie, drogi Panie, a nie biadolenie na złego Kaczyńskiego!!!
Nie przegrali!
27 Października, 2011 - 17:02
Nikt nie wygral i nikt nie przegral tych wyborow. To, co sie dzieje na calym swiecie jest wynikiem schizofrenicznej dyktatury NWO. Tu szukaj przyczyny, a Boga zostaw w spokoju. Nie badz sedzia, bo bedziesz osadzony.
JohnyWalker
JohnyWalker
Panowie po co rodzierac szaty
27 Października, 2011 - 17:58
obojetnie kto wygra i tak wygrywaja nasze chlopaki, cymes jest cymes.
Sałata53
27 Października, 2011 - 18:07
Cymes jest cymes, a lenin jest lenin.
Wiecznie żyjący, choćby w swoich bękartach w światowych stolicach.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Wywiad z prof. Andrzejem Zybertowiczem
27 Października, 2011 - 18:16
Myślę, że na podsumowanie warto zapoznać się http://rebelya.pl/post/210/informacja-komunikacja-przywodztwo-klucze-do-zm
Katarzyna
Katarzyna
Droga Pani
27 Października, 2011 - 18:28
Przecież sama Pani słyszała że niezależne media (GPC) tylko szkodzą!
Jeden z Pokolenia JPII
.
27 Października, 2011 - 18:28
Zgadzam się z tezami notki, ale gwoli ścisłości przypominam, że równiez PO nigdy nie wygrało wyborów.
Bo co oznacza wygranie wyborów?
Ano to, że mozna rzadzić samodzielnie, a takiego wyniku PO jak i SLD nigdy nie miało.
A jesli mówi się, że wygrało PO, to równie dobrze mozna mówić, że ich koalicjant również wygrał wybory, bo ma dostęp do władzy.
Mnie chodziło o troszkę coś innego
27 Października, 2011 - 18:34
O to że wynik z 2005 PiS nie zawdzięcza Jarosławowi tylko śp. Lechowi Kaczyńskiemu.
Jeden z Pokolenia JPII
Re: Mnie chodziło o troszkę coś innego
27 Października, 2011 - 18:59
A to już uważam za bardzo daleko idące przypuszczenia.
.
27 Października, 2011 - 20:13
Czyli również PJN.
@All ciekawa wypowiedź o debacie z 2007
27 Października, 2011 - 18:30
Kamiński wspomina też debatę wyborczą z 2007 roku. - Wierzyliśmy w sztabie, że Kaczyński tę debatę wygra. Jednak jak ją oglądałem, byłem tak przerażony, że waliłem pięściami w ścianę. Potem Kaczyński na nas zwalał odpowiedzialność - powiedział były sztabowiec PiS.
http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/kulisy-kampanii-pis-z-2007-roku-bylem-tak-przerazo,1,4861484,aktualnosc.html
To brzmi wiarygodnie. Z resztą sam reagowałem tak samo, tylko waliłem w stół!
Jeden z Pokolenia JPII
Tylko kto tu spieprzył sprawę, jeśli nie Misiu Kamiński?
28 Października, 2011 - 12:39
1. Kolejność debat - porównaj obronę Kwaśniewskiego, który znał już chwyty Tuska I Kaczyńskiego, który był nimi zupełnie zaskoczony. Wystarczyło zamienić te dwie debaty miejscami!
2. Obecność publiczności - młodzieżówka PO wiecznie rozpraszała Kaczyńskiego chamskimi tekstami, które oczywiście nie były wychwytywane przez mikrofony przy marynarkach. Wystarczyło nie zgodzić się na obecność publiczności.
3. Przygotowanie do debaty - lider jest tylko frontmanem, ale do debaty przygotowuje go cały sztab. Po łatwym zwycięstwie nad Kwaśniewskim przygotowanie do debaty z Tuskiem zupełnie zlekceważono. Kaczyński traktował go jak chłopczyka w krótkich spodenkach, a on okazał się zawodowym mordercą z twarzą dziecka.
Jeśli dla ciebie Michał Kamiński brzmi wiarygodnie, to czy równie wiarygodna jest Joanna Kluzik - Rostkowska? Sądząc po wyPOwiedziach Kamiński przed najbliższymi wyborami do Europarlamentu znajdzie się w PO - nawet moi znajomi z PJN-u tak uważają. Za bardzo POdlizuje się Tuskowi.
W wyborach
27 Października, 2011 - 23:47
nie wzięło udziału 51% uprawnionych do głosowania. Jeżeli PiS nie będzie potrafił zagospodarować tego elektoratu, to może pakować swoje manele. W polityce liczy się skuteczność a 30% poparcia to żadna skuteczność skoro nie ma szans na utworzenie rządu. Z takim wynikiem można trwać do końca świata i jeden dzień dłużej i cieszyć się, że aż tyle popiera. Tylko że to nic praktycznego nie daje.Takie są realia i od nich należy zacząć dalsze działania.
Szpilka
PiS niech bedzie, ale dajmy Polakom szeroki wybor.
28 Października, 2011 - 04:02
Dyskutujecie, czy PiS stracil czy zyskal w wyborach?
W PiS odbywa sie ciagle przesilanie, tarcie z roznymi efektami. Dzieje sie tak, poniewaz PiS jest jedyna partia antykorupcyjna i rownoczesnie stara sie byc, i w centrum, i na prawicy, byc dobrymi dla miasta i wsi, laczyc mlodych bez pracy i gwarantowac starym emerytury. To bardzo trudne zadanie dla jednej partii i to nieprawdopodobnie trudne zadanie dla jednej osoby kierujacej ta partia. Stad te ciagle niepokoje, niesnaski, wybuchy krytyki i ponowne wyciszanie burzy. Dopoki nie powstanie choc jedna nowa partia, ktora bedzie reprezentowac tylko jedna frakcje, ktorej poswieci swoj program, dopoty nie bedzie zgody wewnatrz. Dopoki tego nie bedzie, cala para bedzie szla w poskromienie wewnetrznych tarc, pradow i wichrow. To byl bardzo zly pomysl zlikwidowania prawicy i partii chlopskiej. Jedna partia wszystkiego nie obejmie i wszystkim naraz szczescia nie jest wstanie przychylic. Mogla powstac partia Palikota, wiec tym bardziej moze powstac propolska, katolicka partia rolnikow, partia konserwatywna i partia katolicka o zabarwieniu socjalistycznym. Cala ta gama ruchow moze dopiero za jakis czas ewaluowac w sojusze, bloki, unie. Dajmy Polakom szczery program, w ktorym nie ma kwakania, gdakania, owijania w bawelne, ale beda ludzie, ktorzy jasno postawia sprawy. Nie bojmy sie swoich ludzi, to sa Polacy, katolicy, patrioci, choc z roznych warstw i regionow. Bojmy sie tylko tych, ktorzy rozszarpuja gospodarke, rozbijaja porzadek spoleczny, doprowadzaja ludnosc do samopodpalania sie, gdy nie widac przyjaznej, chroniacej politycznej grupy.
Prezes otacza się miernotami
28 Października, 2011 - 10:32
Prezes Kaczyński lubi się otaczać miernotami ludzkimi, donosicielami, intrygantami. Nie są to ludzie inteligentni lecz cwaniacy. Prezes Kaczyński robi to z premedytacją. Źle to o nim świadczy. Grupa powinna być zwarta, pomagająca sobie wzajemnie, składająca się z ludzi mądrych inteligentnych i twórczych. Tych wokół Prezesa Kaczyńskiego brak. Znam przypadki , kiedy Prezes Kaczyński napuszcza jednych posłów na drugich.
bialogwardzista
Yupiter,przyznaj sie chcesz być prezesem :(
28 Października, 2011 - 11:07
gość z drogi
bez pozdrowienień
gość z drogi
Yupiter
28 Października, 2011 - 11:18
Raz już Ci przypominałem, ze ten "prezes", wymienia się także na Pan i Premier.
"Nie są to ludzie inteligentni lecz cwaniacy".
"Prezes Kaczyński napuszcza jednych posłów na drugich".
Poproszę o dowody.
Inaczej, Twój wpis potraktuję jako oszczerstwo.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Dla jednych pan Kaczyński jest ......
28 Października, 2011 - 12:00
panem Kaczyńskim dla innych Panem Kaczyńskim. Dla jednych jest Prezesem Kaczyńskim a dla drugich prezesem Kaczyńskim. Ja na pewno krów z panem nie pasałem więc proszę się zwracać do mnie- proszę pana. Nic nie muszę panu udowadniać ponieważ kłamstwo i oszustwo jest mi obce. Albo ktoś przyjmuje to co piszę albo nie. Tu nie TVN . Masz mózg to myśl.
bialogwardzista
Szanowny Panie Yupiter
28 Października, 2011 - 12:15
Krów zapewne nie pasaliśmy i pewnie tak już zostanie.
Słów przez Pana rzucanych, nie można traktować inaczej jak oszczerstwa.
Jeżeli takowymi się rzuca, to należy je uzasadniać.
Na tym polega odpowiedzialność za słowa.
A ten portal, tym się różni od TVN, że TU OBOWIĄZUJE REGULAMIN
I odpowiedzialność za słowa.
Nie interesują mnie Pańskie zapewnienia.
Do nich potrzebny byłby autorytet.
Dlatego, jeszcze raz proszę o dowody, albo wyedytowanie oszczerstw z tekstu.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
cześć Rospin,własnie zastanawiałam sie nad
28 Października, 2011 - 12:15
gość z drogi
zgłoszeniem tresci "na czerwono"za insynuacje
ale wolę zostawić jedynkę,pozdr
gość z drogi
Gość z drogi
28 Października, 2011 - 12:18
Witaj Siostrzyczko:)
Powtórzę za Jwp:
Co ma wisieć, nie utonie :)
Pozdrawiam Cię serdecznie
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Witaj :)Rospin
28 Października, 2011 - 12:21
gość z drogi
i ja serdecznie pozdrawiam
i "CO ma wisieć,nie utonie"
:)))
gość z drogi
Re: Prezes otacza się miernotami
28 Października, 2011 - 11:23
Czytałem już o tym, tylko nie pamiętam, czy to był onet, czy wp. :P
Nihil novi - słuchamy tego od lat.
A - jakieś konkrety - czy zostajemy na płaszczyźnie mocno abstrakcyjnej?
Na razie jest to całkowicie niemerytoryczne.
PS. Konto na Np ma Pan od jakiegoś czasu, natomiast aktywnie zaczął Pan pisać 2 tygodnie temu. O tym jaki zły jest PiS i Kaczyński. Wyłącznie. Każdy pisze o czym chce, jasne - ale czy my naprawdę nie mamy innych problemów??
Max,to ukochany "temat zastępczy"
28 Października, 2011 - 12:32
gość z drogi
Wszystko drożeje,policja,i jakies jeszcze inne mundury
na straży tzw POrządku
Dziura w ZUSie i nadchodząca Zima za pasem,ludzie liczą nędzne grosze w portmonetkach
a TU pis,pis,pis....
dobrzed,ze jeszcz nie martwią się, ze tzw Ocieplenie Klimatu,to też dlatego bo PIS...
coś tam przegrał
a ja powiem otwartym tekstem,szlak ich trafia,że mimo NAGONKI,od lat
od lat
MY jesteśmy z PISem,mimo,że do PISu wielu z nas nie należy
dalej...
zbliżają się Świeta Zmarłych,więc urabiają społeczeństwo,żeby
zapomniało zapalić znicze za TYCH,co odlecieli na Wieczną Wartę,nad Smoleńską
Ziemią
ONI się po prostu
PANICZNIE BOJĄ, boją powtórki z Grecji,Hiszpanii i reszty
która wylega na ulice,nie na darmo Gazowa Hanka ćwiczyła gazy
na Polskich Kupcach,na Robotnikach i na Ludziach z Krakowskiego Przedmiescia
gość z drogi