Powiedzcie im, że wygraliśmy!

Obrazek użytkownika tutejszy
Kraj

Andrzej był dyrektorem wielkiego szpitala. Pod koniec sierpnia placówka zaczęła się przygotowywać do jubileuszu, bo owocnie istniała już kilkadziesiąt lat. I wtedy przyszło do niego kilku senatorów Platformy Obywatelskiej, którzy starali się o reelekcję. Proponowali spore pieniądze dla szpitala w zamian za - bagatela - jubileuszową książkę o historii szpitala. Bagatela - czy nie warto? Ale gdy Andrzej zobaczył tekst książki to się przeraził - była to wielka laurka dla Platformy Obywatelskiej, a "życzliwi" senatorowie trafili tam nawet na okładkę. Idealny prezent na kampanię wyborczą.

Czytałem ten tekst. Obrzydliwy. Prymitywna propaganda z hasłami typu: "na inauguracji nowego oddziału przybyli parlamentarzyści, ale szczególnie wielką życzliwością wykazali się..." i tu te obrzydliwe nazwiska.

Andrzej odmówił. Z władzą się trzeba czasem dogadać, nawet jak ona jest nieuczciwa, ale życie - szczególnie życie pacjentów - zmusza czasem do ulegnięcia. Tym razem odmówił. Ukrywał swoją nerwowość przedwyborczą, ale liczył na zwycięstwo PiSu, bo panowie senatorowie bardzo się rozeźlili na jego brak pokory. Partia Kaczyńskiego dostała 30%. Zemsta senatorów była słodka.

Andrzej był dyrektorem wielkiego szpitala. Już nie jest. A Panowie senatorowie dostali się i bez jego pomocy.

***

Justyna pracowała w urzędzie miasta. Tak, tak, już się domyślacie pointy. No ale w dzień po wyborach z powrotem ruszyło wielkie czyszczenie ludzi niezależnych i ludzi o odmiennych poglądach, a ona tam dostała zatrudnienie w przeklętym czasie IV RP. Wzrost bezrobocia sprawił, że więcej platformerskich pociotków potrzebuje jakichś synekur, choćby drobnych stanowisk. Od listopada Justyna nie ma już pracy.

***

Rafał kończył doktorat, nie rozumiał więc czemu wstrzymano decyzję o jego ostatnim projekcie związanym z kresami. Decyzję o przyznaniu środków odłożono na 12 października, choć pierwotnie wszystko miało się rozstrzygnąć we wrześniu. Dostałem przed chwilą sms, że kasę na jego projekt zgarnął gość monitorujący prezydencję Polski w Unii Europejskiej. Przy którym biurze poselskim będzie ten monitoring prowadzony – nie trzeba mówić. Ciekaw jestem skąd Rafał weźmie pieniądze na projekt…

***

Powiedzcie im i tysiącom innych ludzi, jak wielkie zwycięstwo odniosło Prawo i Sprawiedliwość. Opowiadajcie, że nie jest źle, że to na pewno kwestia czasu i że w 2015 roku będzie lepiej. Trwa czyszczenie stanowisk i cementowanie systemu, uszczelnianie go i przejmowanie władzy na najdrobniejszych już szczeblach. Tysiące ludzi, aby przypochlebić się niezwyciężonej, nienadgryzionej nawet, władzy wykazuje się aktami serwilizmu, czasem nawet na wyrost. Zawłaszczanie państwa trwa.

I nie jest niestety rzeczywistość tak prosta, że teraz tylko pozostaje czekać na kryzys i wtedy Jarosław Kaczyński przejmie władzę, jak Orban na Węgrzech. Kto tak myśli, ten zarzuca naszemu przeciwnikowi indolencję, a przecież postkomuna w Polsce okazała się inteligentniejsza, zademonstrowała umiejętność ewoluowania, dostosowywania się do nowych realiów.

Nie można procesów dziejowych postrzegać linearnie, że jak tendencja idzie w górę to będzie szła zawsze - i na odwrót. Posłuchajmy mądrego człowieka z otoczenia profesora Zybertowicza, który udzielił wywiadu Naszemu Dziennikowi:
Jeszcze inną kwestią jest natomiast to, że przyszła kadencja to będzie moment, kiedy będą podejmowane decyzje co do sprzedaży pozostałych koncesji na wydobycie gazu łupkowego. Zastrzyk pieniędzy, jaki otrzyma wówczas ekipa rządząca, może przyczynić się do ustabilizowania jej pozycji na kolejne kadencje.

Dodajmy jeszcze (zresztą to nie moje spostrzeżenie), że gdy w Norwegii odkryto złoża ropy naftowej to rząd rozdający koncesję - środowisko lewicowe - utrzymał się przy władzy przez trzy dekady (z niewielką przerwą). W trudnych czasach, gdy II wojna światowa dogorywała na odległych frontach, antykomunistyczny pisarz Józef Mackiewicz wołał z całych sił: „Optymizm nie zastąpi nam Polski”.

Nawet gdyby – o zgrozo, jak tu życzyć Polakom kryzysu? – zapaść gospodarcza miałaby przyjść i nad Wisłę, to kto zaręczy, że beneficjentem będzie właśnie Prawo i Sprawiedliwość? Przecież nieraz media potrafiły wykreować kogoś odpowiedniego – tak jak teraz Janusza Palikota – by zgarnął zagubionych i mniej obeznanych w polityce wyborców.

Aby zwycieżyć w Polsce, aby opcja niepodległościowa mogła wyprowadzić nas z odmętów barbarzyństwa, należy na nasze słabości spojrzeć chłodno i z umiarem. Żadne usprawiedliwianie nie pomoże, nie przywróci ludziom pracy, nie wyciągnie nas z biedy, nie ułatwi publikowania niewygodnych tematów. Jeśli ktoś uważa inaczej, proszę o kontakt - podam namiary do osób, które ucierpiały w wyniku zwycięstwa Tuska. Powiecie im, jak słodkie jest nasze zwycięstwo.

I piszę o tym, bo uwielbienie wobec PiSu jako struktury, "jedynego ratunku dla Polski" odbiera zwolennikom Kaczyńskiego umiejętność refleksji i skutecznej walki. Bo jeśli źle oceniamy sytuację, to i źle sobie z nią poradzimy.

Brak głosów

Komentarze

Gdy miała wejść ustawa o "tanim państwie" przyjmowano na siłę nowych pracowników oczywiście tylko POprawnych POlitycznie więc teraz mają możliwość zwolnić tych niepoprawnych. Za 4 lata ci dziś nowi będą już przyrośnięci do stołków i każda próba ich zwolnienia wywoła burzę że zwalnia się fachowców.

Ja pracowałem w prywatnej firmie więc właściciel bez krępacji zwolnił mnie motywując "utratą zaufania". Stracił je do mnie z powodu że nie dopilnowałem odebrania z kiosku GWnianej. Co dzień odbierał ją pracownik w drodze do pracy ale tego dnia był nie obecny a ja nie wysłałem innego pracownika. delikatnie powiedziałem mu że jako manager szmatławcem nie będę się zajmował. Ale pół roku bez pracy to boli. Czy nie ma już na Mazowszu uczciwych pracodawców?

Vote up!
0
Vote down!
0
#191656

Mi już powiedziano, że wygraliśmy. Czyli... nie jestem już potrzebny. Konkretnie to jeden taki powiedział w "pięknych słowach", znany jako krynica prawa i sprawiedliwości. I nie tylko mnie. Miałem to szczęście, że zorientowałem się chwilę wcześniej od reszty. I mnie teraz mniej boli :-) Tyle z tego mam. Mniej bólu :-)

Poszliśmy za nimi do końca, bez oglądania się na tzw. resztę - pracę, rodzinę, znajomych (KONTAKTY!!! równoznaczne z INFORMACJĄ - najważniejszy kapitał w dzisiejszych czasach). I osiągnęliśmy przecież sukces - ONI mają stołki na następne 4 lata. I już obiecują - że ONI będą pilnować TYCH DRUGICH. A mi się wydawało, że nie chodzi o obsadzanie kilkuset osób na stanowisku ciecia w Warszawie...

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#191666

Będzie jeszcze trudniej, ale przynajmniej w zgodzie z samym sobą.

Ps. Musiałem to dodać, chociaż wiem, że nie widzisz szans. Ja, szczerze mówiąc, też niewielkie. Tylko policzmy - kto im pomagał podczas kampanii? W większości - my. Kto im zostanie?

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#191668

"Bo jeśli źle oceniamy sytuację, to i źle sobie z nią poradzimy." Dycha za tę konkluzję.
Co zaś do treści wpisu:
EUROREGIONY.
Następny punkt planu, rozpoczętego w Smoleńsku.
i tam wytworzona mgła,nadal skutecznie utrudnia nam patrzenie.
Nie będzie kasy z łupków, ani z ropy, ani ze złóż polimetalicznych.
Będą koszmarne długi do odpracowania.
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#191670

niestety jest w tym wiele prawdy, przyszłość będzie okrutna

Vote up!
0
Vote down!
0

egra

#191673

Pozdrawiam serdecznie

I bardzo smutnie z 10-tką!!!

Masz 100% racji... niestety...

krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#191674

będzie bolało-jestem przygotowana na benzynę po 10 zł, utratę pracy za poglądy, w konsekwencji brak emerytury. Póki mogę, kształcę dzieci-one są naszym ratunkiem. Nie muszę jeździć samochodem, przesiądę się na rower. Zajmę się uprawą roli (poważnie), moi dziadkowie przed wojną tak żyli i wyżywili gromadkę dzieci. Obejdę się bez prądu i innych udogodnień. Ale będzie bolało i to bardzo.

Próbuje się szukać winnych przegranej PiS, że PR, że ktoś coś chlapnął, że Merkel itd. Uważam, że to wszystko nie trzyma się kupy. Społeczeństwo głupie nie jest, nie chce zmiany (na gorsze) a to było nieuniknione. Oddalić od siebie kryzys, niech następne pokolenia się tym martwią. A że to będą nasze dzieci i wnuki, co tam, po nas choćby potop.

Vote up!
0
Vote down!
0
#191679

"Społeczeństwo głupie nie jest, nie chce zmiany (na gorsze) a to było nieuniknione." Co to zdanie miałoby znaczyć, zwłaszcza w kontekście całej wypowiedzi?

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#191692

Drogi Tutejszy, napisałeś, że "uwielbienie wobec PiSu jako struktury, "jedynego ratunku dla Polski" odbiera zwolennikom Kaczyńskiego umiejętność refleksji i skutecznej" walki. Sama jestem zwolenniczką Jarosława Kaczyńskiego i absolutnie nie widzę nikogo, kto mógłby w obecnej chwili przejąć jego rolę, zresztą - nie ma takiej potrzeby, ale co do PiSu jako struktury, to rozpaczliwie wymaga ona przebudowy, reformy, zmiany, i coś z tym trzeba wreszcie zrobić, pomagałam w poprzedniej kampanii i wiem, jak wszystko bywa nieprofesjonalne, jest jakiś marazm, opieszałość, sprawna organizacja musi funkcjonować zupełnie inaczej, coś trzeba zrobić z tym natychmiast, to pewne. Swoją drogą, samotność Jarosława Kaczyńskiego przeraża mnie...
Dama Pik

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#191701

się absolutnie zgadzam. Też nie widzę nikogo innego, kto mógłby sprostać tej walce, nie ma sensu stawiać na kogoś nowego, niesprawdzonego i łudzić się, ze "jakoś to będzie".

Ale póki we własnym sosie epatujemy polskością, kadzimy sobie nawzajem, wciąż "zwyciężamy" itd. a wszystko co złe widzimy w agenturze (a nie w naszej głupocie na przykład), to daleko nie zajedziemy.

Musimy się najpierw zmierzyć z własnymi słabościami (np. strukturami, o których piszesz) a potem będziemy mogli się zmierzyć z tamtymi.

---
A na drzewach, zamiast liści...

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#191706

Twoje gorzkie konkluzje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#191705

możemy napsuć krwi tej badzie złodziei, tylko trzeba mieć odwagę, trzeba się ruszyć.
Co, na przykład?
Przestać oglądać wszelkie telewizje! Natychmiast, od teraz. Ubędzie im zapewne jakieś parę milionów odbiorców. To boli.
Możemy natychmiast wycofać z banków swoje wszelkie lokaty i oszczędności. Ktoś wyliczył, że wystarczy około 20%, aby kilka banków na naszych oczach się posypało.
Musimy przestać czekać na cud i natychmiast ruszyć aktywizację ludzi od dołu! Jak to zrobił Orban.
Wbrew pozorom nie jest tak, że jesteśmy bezwładnymi trybami w tej maszynie, w której dobra są produkowane tylko dla tych, którzy są u koryta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#191707

To bardzo dobre pomysły.
Gdyby nie bali się takiego dictum, to nie poświęcaliby tak wielkiej uwagi na wprogramowywanie "niemożności".
Warto się więc zastanowić, gdzie zaboli ich najbardziej.
Banki to dobry pomysł, bo w ich otoczeniu zapadają decyzje.
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#191708

mieliśmy w Armii Krajowej najpotężniejsze państwo podziemne w historii Świata - róbmy dobrze naszą robotę trzymając się z daleka od tej mafii na tyle na ile się da - w końcu okażą słabość...

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#191711

Jak to się dzieje, że tylu ludzi ma podobne myśli? http://niepoprawni.pl/blog/4949/o-wszystkim-i-o-niczym

Daję 10.

Vote up!
0
Vote down!
0
#191731

Około 10 lat jestem człowiekiem PiS . Nie jestem człowiekiem Prezesa Kaczyńskiego. Nie uważam Prezesa Kaczyńskiego za jedynego człowieka w PiS zdolnego do prowadzenia tej partii. Czy ślepe zaufanie do człowieka , który po raz szósty przegrał wybory jest tym co powinno charakteryzować członka PiS lub sympatyka tej partii? Czy nie czas otworzyć oczy? Ja nie chcę być członkiem partii, która ma na plecach napis"przegrywamy w każdych wyborach". Potencjał PiS jest wielki, niestety o to , że PiS nie rozwija skrzydeł obwiniam pana Prezesa Kaczyńskiego. Tracimy wyborców i to jest problem.

bialogwardzista

Vote up!
0
Vote down!
0
#191738

od wielu lat obserwuję struktury PiS w Łodzi i nie obwiniam Jarosława o marazm ,bałagan,arogancję i pychę łódzkiego Pis od młodzieżówki po najwyżej siedzących w strukturach nawet po śmierci M.Rosiaka nie umieli się należycie zachować.Trzeba było posłuchać,jak mówili do ludzi,którzy zgłosili się na członków komisji i mężów zaufania! Jakby to oni łaskę robili,że my będziemy dla nich pracować!Tak rodzi się nowa arystokracja,jak powiedział hr.Henryk z Nie-Boskiej komedii",tyle że to nie arystokracja,ale parweniusze z wielkim mniemaniem o sobie.Dla mnie potencjałem jest ktoś,kto wie,co to jest służba państwu,rozumie co znaczą słowa pro publico bono,kto nie skrzywdzi człowieka prostego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#191802

Myslę, że nie tracimy wyborców, tylko głosy. 680 tys. głosów nieważnych to naprawdę poważna sprawa i radziłbym ją gruntownie, wnikliwie i szczegółowo zanalizować, schodząc na poziom obwodowych komisji wyborczych, szczególnie na prowincji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#191810

Kochani, walczmy o siłę ducha. Nie można przegranych wyborów PiS traktować jako wiecznej klęski. Za komuny 90% społeczeństwa było przeciw komunie, a ta zaraza trwała tyle lat. I te 90% też się przyzwyczaiło do tanich wczasów, m-3 38m, 10 dkg szynki na miesiąc itp. A kiedy zaczęły się gorące lata 90-te z oszukanym końcem komuny ludzie myśleli, że nagle wszystko będzie inaczej. A po 3 latach znowu zagłosowali za komuną, bo woleli, aby za nich myśleć, dawać byle co i dalej krytykować. Homo sovieticus tkwi w ludziach do dzisiaj. A młodzi, zindokrynowani, jednocześnie obdarowywani bezkarnością przez rodziców (niech dziecko ma wszystko, ja tego nie miałem) - przywykli do myślenia, że im się wszystko należy bez pracy, poszanowania wartości... I przestali myśleć, że Polska to ich ojczyzna. Obwiniać Prezesa Kaczyńskiego za złe wyniki wyborów to czysta paranoja. Nie kopmy dołków pod sobą. Bez Niego nie byłoby partii. Nie byłoby ruchu prawicowego. Tak charyzmatycznego człowieka jeszcze nie ma. A "wraże moce" tylko czekają na osłabienie PiS. NIE POPADAJMY W DEFETYZM. WŁĄCZAJMY SIĘ W PRACE W ODDOLNYCH STRUKTURACH, a kto może, niech wspiera materialnie niezależne media, organizacje. Proszę zobaczyć, co robią solidarni2010. To jest WSPANIAŁA DZIAŁALNOŚĆ.

Vote up!
0
Vote down!
0

ELAT

#191791

 "Nie można procesów dziejowych postrzegać linearnie, że jak tendencja idzie w górę to będzie szła zawsze - i na odwrót". No właśnie dlatego jeszcze się doczekamy porażki PO. Wcale bym się o to nie głowił. Na dziś dostajemy lanie ale trzeba iść do przodu i wygramy. Od Kaczyńskiego na tą chwilę chyba zbyt dużo się wymaga. Wszystkie psy się na nim wiesza a przeciez są zawsze inne rozwiązania...

Vote up!
0
Vote down!
0
#191808

Loter
Ja odczuwam to że jesteśmy jakby na wojnie.Padają pierwsze ofiary w "bohaterskiej śmierci". Ten stracił pracę, tamten stypendium. Leppera powiesili ,by zneutralizować jego elektorat,kibice dostali łomot. Jeszcze wiele będzie cierpienia,niesprawiedliwości,ale tak już jest i wielu przed nami walczyło z różnym skutkiem,ale zgody z Tuskowcami nie zawrzemy , sumienie nie pozwala.

Vote up!
0
Vote down!
0

Loter

#191817

No chyba że świat będzie się walił, a i wtedy nie jest to pewne - taka moja teoria spiskowa.

A teoria powstała w wyniku obserwacji tzw lemingów z mojego otoczenia. Oni prędzej "z tej skały skoczą w przepaść" niż zagłosują na Kaczyńskiego, mają to już chyba wdrukowane w DNA. Nie istnieją racjonalne i nieracjonalne argumenty aby ich do Niego przekonać.

Ale może wróćmy do PIS-u.
PIS traci wyborców, a różnica między głosami oddanymi na PIS a PO zwiększa się na korzyść PO - i są to skoki po kilkanaście, kilkadziesiąt % w stosunku do 2007 roku.

PIS został całkowicie pogrzebany (być może na lata) na Górnym Śląsku. Różnica miedzy PIS a PO w 2007 roku wyniosła w Okręgu 29 - Gliwice, koło 68% na korzyść PO by urosnąć do 113% w 2011!!!; w Okręgu 30 - Rybnik, 2007 23% na korzyść PO gdy w 2011 to już 57%, w Okręgu 31 - Katowice, w 2007 58% na korzyść PO w 2011 98% na korzyść PO.

Jeśli PIS gdzieś powiększa swoją przewagę nad PO to tylko po kilka % maksymalnie, wyjątek stanowi Okręg 7 - Chełm gdzie różnica w głosach w 2007 roku wyniosła 39% na korzyść PIS a w 2011 już 49%, oraz Okręg 19 Warszawa I gdzie PIS zmniejszył dystans do PO z 95% w roku 2007 do 80% w 2011.

ITD ITP

Nie będę tego dalej rozwijał, bo przydał by się na to cały wpis a nie komentarz.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#191866

To nie tak! Takie pisanie to populizm i defetyzm. Oczywiście, że PRZEGRALIŚMY. Ale co wynika z tego tekstu: czy mamy emigrować, czy powiesić? A może prosić o uchwalenie eutanazji? Nie jestem przeciwny krytyce, ale konstruktywnej! Trzeba myśleć jak i co zmienić. I działać! Widzę tu wiele głosów o inicjatywach oddolnych - i to jest słuszne. Myślę, że PiS powinien zdecydowanie zaktywizować struktury lokalne, a góra partii powinna się nimi zainteresować. Jest tu zresztą także wypowiedź odnośnie struktur łódzkich PiS, są gorzkie wypowiedzi Białogwardzisty, ja sam zetknąłem się z podobnymi opiniami u siebie (jestem jeszcze ciągle bezpartyjny). A Jarek? Czy wybierając Marcinkiewicza na premiera mógł przewidzieć, jak się zachowa? Przecież on pracuje z takimi ludźmi jacy chcą pracować. Może więc więcej lepszych osób powinno się zapisać do partii? To wszystko bardzo obszerny temat, spróbuję coś więcej napisać na blogu - może jutro. A na razie polecam moją wyborczą analizę „Róbmy swoje” - jest dość długa, ale krócej się nie dało - to wszystko logicznie się wiąże i myślę, że może wskazywać kierunek działania. Pozdrawiam Pasiu - Tomasz Pasławski P.S. A tym co ucierpieli, może ktoś może jakoś pomóc? Trzeba szukać rozwiązań, a nie krytykować i biadolić. I DZIAŁAĆ
Vote up!
0
Vote down!
0

Pasiu

#191994

Nie pisałem o emigracji ani nie jest to biadolenie, ale niewymownie oburza mnie czarowanie niektórych pisowców, jaki to był dobry wynik. I TYLKO O TO MI CHODZI, tylko o uczciwe spojrzenie na sprawę.

---
A na drzewach, zamiast liści...

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#192006

1.
Pracuje?"Pracuje"to Pan poseł za odpowiednią gażę. My zap... za poklepanie po plecach. A ja nie Olejniczak, żeby mnie ktoś od pleców podchodził. Dość!
2.
Jakoś im pomóc? Tzn.? Pragnąłbym uściślenia, bo wątpię byśmy mogli robić składki na tych, czy innych działaczy. To nie Solidarność. NIE MA JUŻ PRAWDZIWYCH ZWIĄZKÓW.
3.
Co do róbmy swoje to chciałbym usłyszeć, jak to ktoś mówi tym posłom PiSu, którzy po wygranych wyborach wycofują się ze wszystkich inicjatyw, które tak mocno wspierali póki służyły ich zwycięstwu (OSOBISTEMU).

Pozdrawiam.

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#192007

Nie miałem na myśli pomocy bezpośredniej - finansowej, choć może byłoby to pożyteczniejsze od nie jednego nic nie mówiącego wyborczego bilboardu;)
Chodziło mi o pomoc w znalezieniu odpowiedniej pracy...
Także pozdrawiam

Pasiu - Tomasz Pasławski
P.S.
Uczestniczyłem w kampanii samorządowej i też mógłbym coś powiedzieć...stąd tak się czepiam struktur lokalnych - ale one powinny być aktywizowane przez górę i to na zasadzie OBUSTRONNYCH kontaktów, a nie instrukcji jak z PRL-u: wiecie, rozumiecie, potrzebujemy - a wy pomożecie...
Ale to sądzę że temat na dyskusję w zamkniętym gronie, a nie na publicznym forum;)
Ja wciąż wierzę, że PiS to jedyna szansa - głównie dzięki Jarkowi, a pomimo coniektórych "działaczy".
Piszę też o tym na swojej stronie wyborczej...

Vote up!
0
Vote down!
0

Pasiu

#192032

Czarowania także nie lubię - dlatego napisałem wielkimi literami - PRZEGRALIŚMY
Jeśli ktoś mówi, że to relatywnie rzecz biorąc niewielki, ale sukces itp, itd to chrzani...
Sukces - to ma być tak jak na Węgrzech.
Przecież chodzi o to by rządzić, a nie "pilnować rządzących"...
Co upilnują?
Nawet nie mają wystarczającego dostępu do mediów, by odpowiednio nagłośnić głupoty czy przekręty.
Jedyne co, to będą może wiedzieć...

Owszem - jest to sukces Jarka Kaczyńskiego - że w takiej sytuacji wytrwał z nami i z PiSem (myślę szczególnie o nim jako człowieku)
A relatywnie rzecz biorąc to brzmi mi ten tekst trochę biadoląco, choć może to bardziej wina komentarzy...

Pozdrawiam serdecznie
Pasiu - Tomasz Pasławski

Vote up!
0
Vote down!
0

Pasiu

#192031