Na klęczkach od Breżniewa do Angeli…
Był taki wic, o dwóch lwowiakach, którzy rozmawiają o „jednym takim”, co przybył do Lwowa: - To ja się jego pytam, kochanieńki tak: „A w Gródku Jagiellońskim ty był” ? – A co on na to ? – pyta drugi lwowiak. – A on mnie mówi, że był… - I co ty na to ? – znowu pyta drugi lwowiak. – To ja na to: buch go w mordę !.... – To ty mi teraz powiedz, co by było, gdyby on ci powiedział, że w Gródku Jagiellońskim nie był ? – znowu dopytuje drugi lwowiak. – A….wtedy, to on by naprawdę dostał !!!
Opowiadam wam tę historyjkę na okoliczność tego, co napisał Jarosław Kaczyński w swojej książce o Angeli Merkel . Otóż Kaczyński napisał, że „kanclerstwo Angeli Merkel nie było wynikiem czystego zbiegu okoliczności”, co wywołało powszechne oburzenie postępowych mediów i oczywiście – takich samych postępowych polityków PO: „Trudno wyobrazić sobie powyborczy reset stosunków pomiędzy PO a Prawem i Sprawiedliwością - powiedział w środę w Poznaniu marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Jak ocenił Schetyna, to skutek ostatnich wypowiedzi lidera PiS m.in. na temat Angeli Merkel. Z kolei minister Sikorski, który ponoć nosi ksywę: Cichowlazł ocenił, że "Kaczyński jeszcze ponownie nie został premierem, a już szkodzi Polsce". Oburzony minister o ksywie Cichowłazł przy tym zaapelował : „Bardzo proszę, aby PiS przestało szczuć Polaków na naszego największego partnera handlowego i najbliższego sojusznika. To nie służy polskiej racji stanu”…
A teraz wyobraźmy sobie sytuację, gdyby Jarosław Kaczyński nie napisał w swej książce, że kanclerstwo Angeli Merkel nie było wynikiem czystego zbiegu okoliczności, ale że kanclerstwo Angeli Merkel było wynikiem czystego zbiegu okoliczności ! Wtedy to by się dopiero działo !!! Jak to ??? – ryknęli by wszyscy postępowi ziomale . – To Angela Merkel jest przypadkową osobą, której udało się przez czysty zbieg okoliczności zostać kanclerzem Niemiec??? Cichowlazł natychmiast zaczął by straszyć sankcjami ekonomicznymi Niemiec, a Donald Tusk – w celu przebłagania Angeli, poprosił by Putina, któremu ufa - o zablokowanie portu w Gdyni – po udanej blokadzie portu w Świnoujściu...
Bo to całe, surrealistyczne oburzenie postępowców, w istocie obnaża ich całkowite poddaństwo Niemcom, Brukseli i Moskwie. To oburzenie przypomina czasy głębokiej komuny, gdy wystawiane w Teatrze Narodowym w 1967 roku "Dziady", w reżyserii Kazimierza Dejmka i ze scenografią Andrzeja Stopki, tak wzburzyło władze komunistyczne, że nakazały zdjęcie spektaklu z afisza. Decyzja spowodowała protesty, które zapoczątkowały wydarzenia Marca 1968. Jednak trzeba było jakoś przebłagać tow. Breżniewa i radzieckie kierownictwo, za niewątpliwy afront czyli, za słowa wieszcza Adama o Moskalach. Osiem lat później wpisano do Konstytucji PRL "nierozerwalną więź przyjaźni polsko-radzieckiej", którą PRL miała umacniać oraz, że "przewodnią siłą polityczną społeczeństwa w budowie socjalizmu jest PZPR".
Obecna nagonka na Jarosława Kaczyńskiego nie jest zatem śmiesznym lwowskim wicem. To dalsza część pozbywania się polskiej podmiotowości przez Tuska ("polskość" dla Tuska to, "nienormalność"), Sikorskiego i cały „postępowy” a zarazem anty-polski salon, który podobnie do czasów Gomułki i Gierka, odkrywa i piętnuje wszystkie przejawy „godzenia w sojusze”. Na czele tej nagonki stoi przewodnia siła polityczna w budowie neoliberalizmu, czyli Polska Zjednoczona Platforma Obywatelska.
Gdy ostatecznie uda się Polaków postraszyć gniewem Berlina, jak wówczas Moskwy – to ani chybi – już wkrótce znajdzie się zapis w Konstytucji III RP o „nierozerwalnej więzi przyjaźni polsko-niemieckiej”, w którą dzisiaj godzi Jarosław Kaczyński . I to niezależnie, co powie o Angeli Merkel: czy jej kanclerstwo nie było wynikiem czystego zbiegu okoliczności, czy też było… Bo a nuż Niemcy nie zechcą nam zaprojektować kolejnego stadionu? I co my wtedy biedne Tuska Polaczki zrobimy ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2417 odsłon
Komentarze
A co w tym dziwnego, że wypowiedź JK
5 Października, 2011 - 21:01
"wywołuje powszechne oburzenie". Dodałbym: słuszne i jak najbardziej usprawiedliwione oburzenie.:)))
Skoro nadredaktor AM zna 18-latka, który chce wyjechać z Polski, nie z powodu jakichś braków perspektyw, no gdzieżby!!!, tylko z powodu Kaczyńskiego (a więc polityka, który przestał być premierem, gdy spostrzegawczy młody człowiek miał 14 lat), to co jeszcze może zdziwić?:)))))
Matoł matoła wspiera i Tuska wybiera
5 Października, 2011 - 22:25
Mnie już w tym państwie nic nie dziwi,nawet jak Tusk obieca Trollom i Lemingom gruszki na wierzbie,a ci bez mózgowcy w to uwierzą,takie mamy społeczeństwo,honor i patryiotyzm w tym narodzie zaginął,dawniej takiego Tuska czy Komorowskiego,na szablach by roznieśli,a dzisiaj cieszą się że im niewole obiecał
Czy ktoś sobie wyobraża podobny jazgot w niemieckich mediach ?
6 Października, 2011 - 00:52
Co by było, gdyby Angela Merkel powiedziała, że „premierostwo Donalda Tuska nie było wynikiem czystego zbiegu okoliczności” ? Wszyscy w Niemczech by przeszli obok tego obojętnie,, gdyż nikt dotychczas w Niemczech nie obraził niczym Polaków, włącznie z Eriką Steinbach. Co innego w Polsce: tutaj PO i „polskie” media piały by z zachwytu, jakim to szacunkiem Angeli cieszy się nasz premier, który nieprzypadkiem rządzi Polską.
Bo Tusk nie został wybrany przypadkowo, o czym wie Angela. Tusk był już „mężem stanu” przed wyborami w 2007 roku. Ministerstwo Prawdy wstawiło by wypowiedź Angeli do spotu wyborczego PO, gdzie Tusk pozował by na równego Angeli, czy Obamie. Polski jazgot świadczy o tym, że nadal jesteśmy głęboką prowincją. Przedtem sowiecką, teraz europejską… Jedyne co nam pozostało, to całować po rękach Angelę, Putina i Sarkoziego, tak jak to robi Donek, poklepywany po plecach, ze słowami: Dobry Donek, dobry…. A ksy – na Kaczyńskiego !
Pozdrawiam wszystkich
Kapitan Nemo
6 Października, 2011 - 01:55
I wic godny i notka uwagi godna. A za wic i użycie tegoż słowa oraz cenny wpis "Dyszka".
Serdecznie Pozdrawiam
P.S. Co zrobimy ? Ty wiesz i ja wiem.
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.