Narracja, czyli atmosfera.
Nie wiem, co sprawia, że człowiek wymierza sobie tak straszną śmierć. Ryszard Siwiec cierpiał kilka dni, zanim zmarł.... Na kursach medycznych uczono mnie, że poparzenia rzedu 30% powierzchni ciała to śmierć- spalona skóra nie chroni przed utratą płynów, ani przed infekcjami, to jak otwarte na oścież okno, przez które ucieka życie i wchodzi śmierć. Choć pewnie medycyna potrafi dziś już więcej. Przeżyje, ale, jak w tym powiedzeniu- co to za życie, w bólu ( już nawet nie chce mi się rutynowo zażartować z Pana Prezydenta, oby żył wiecznie i jego BULU, bo temat niewesoły i nie do żartów), w zniszczeniach ciała, które trzeba codziennie oglądać.
Życzę temu biednemu człowiekowi, żeby wszystko się skończyło dobrze, a przynajmniej tak mało źle, jak to możliwe. Bo dobrze się nie skończy, przy takich ranach.
Czytam, że żyje i żyć będzie, oby tak bylo...
Ale na to nie mam wpływu. Zostawmy cierpienie tego człowieka i jego bliskich. Dlatego napiszę o czymś innym, co od razu, w tym samym momencie mi się przypomniało. Po mordzie łódzkim, gdzie były członek partii rządzącej zamordował członka partii opozycyjnej i ciężko zranił drugiego- za nic, poza tym, że należeli do partii opozycyjnej właśnie, najcięższe do zniesienia było to, że ta zbrodnia nie spowodowała zadnej katharsis u tych, którzy do niej doprowadzili wieloletnią propagandą nienawiści i odczłowieczania Jarosława Kaczyńskiego i PiS.
Przeciwnie, od razu było jasne że Kuczyński z Wołkiem na wiadomość o zbrodni siądą i wystukają tekst o tym, że to wszystko wina Jarosława. I tak się stało, już następnego dnia taka była narracja rzadowych mediów. Płatne mendy internetowe zaczęły powtarzać na forach, że „ kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”. No i oczywiście, jak karykatura tego, wszystkiego, jak jakaś koszmarna commedia del arte, Dziurawy Stefan wystartował z mrożącą krew w żyłach historią, jak to on miał być pierwszą ofiarą psychopaty, tylko go nie zastał w biurze, no to sobie poszedł do biura PiS. Nie wiadomo, czy go ktoś wypuścił, jak jakiegoś wioskowego głupka na rynek z psią kupą na kiju, by smarował tym ludzi, czy też sam doszedł do tego z tych zszarpanych nerwów, dość, że akurat w przedzień pogrzebu Marka Rosiaka (swoją drogą, co za wyjątkowe, niespotykane łajdactwo, by przykrywać swoimi bredniami czyjś pogrzeb, by czasem Kaczyński nie odniósł propagandowej korzyści) wyskoczył ze swoimi opowieściami o ośmiu kulkach lecących mu prosto w pierś. Aż się dziwię, że nie wyskoczył po śmierci Andrzeja Leppera z historią, że to on miał się powiesić pierwszy, że mróz mu po plecach przeleciał i że czuje się, jakby mu życie darowano, czy, jakby się na nowo narodził, nie pamiętam, co tam ten nieszczęsny człowiek wtedy mówił. A może teraz przyjdzie do Tusk Vision Network nasączony łatwopalnym płynem i opowie, jak to on chciał się spalić pierwszy, aż mu mróz po plecach przeleciał i to dwukrotnie?
Nie trzeba być specjalnym geniuszem, by przewidzieć, co też będzie się przewijać, czy na razie usiłowało przewijać, na zasadzie razwiedki bojem (żeby zobaczyć, czy matoły to kupują) w newsach w prorządowych gazetach i telewizjach. Zaczęło się ponoć od tego, że Tusk Vision Network przez 2 godziny milczało na ten temat, gorączkowo się zastanawiając, jak to, kurczę, podać, by nie zrobić krzywdy ukochanej władzy. Cóż to by się działo, gdyby ten nieszczęsny człowiek się podpalił przed kancelarią Kaczyńskiego! Nie byłoby nikogo między Odrą i bugiem, kto nie poznałby na pamięć tego człowieka, jego Golgoty wśród dusznej atmosfery IV RP i jej atmosfery wykluczania.
Nie musimy się domyślać, przecież widzieliśmy, co się działo po nieszczęsliwym wypadku Barbary Blidy ( jak to w końcu z wysiłkiem ustaliła komisja Kalisza- chciała sie samookaleczyć, by uniknąć aresztowania i narobić histerii w mediach, nie wiedziała, czy też ktoś ją wprowadził w błąd, że strzelając specjalną niepenetrującą amunicją nie powinna strzelać z przyłożenia, bo dochodzi podmuch gazów prochowych), czy choćby jak nagłaśniano protest pielęgniarek, Ghandi i jego ruch protestu w Indiach , to mały pikuś w porównaniu z tymi butelkami z monetami, jako zegarynką w TVN ( „grzechu, brzdęku, grzechu, brzęku, grzechu”- co godzinę!).
Zaraz, zaraz, co ja mówię, „gdyby”! Przecież on się własnie podpalił przed kancelarią Kaczyńskiego! No, co, nie była to kancelaria Kaczyńskiego? Jak najbardziej, noooo, uffff, mamy już główny temat do dykusji i sond, co takiego zrobiła IV RP, że nawet po latach powoduje u ludzi takie skrajne reakcje! Przecież wiedział, że Tuska tam nie ma, bo jeździ Tuskobusem, to znaczy, nie tyle jeździ, ale dosiada się tuż przed celem, ale nie o to teraz chodzi. To znaczy nie chciał wskazywać na Tuska, a raczej na poprzedniego lokatora tej kancelarii, no, źle mówię?
Juz widzę te sondy onetowo- wyborcze:
„Uważasz, że samobójca chciał wskazać, jako winowajcę Pana Premiera, mimo, że go nie było w kancelarii, bo chciał być bliżej ludzi, swoich wyborców:
a/ bzdura, Pan Premier Tusk nie miał żadnego wpływu na jego kłopoty finansowe.
b/ pewnie nie lubił polityków w ogóle.
c/ to straszne, jakie szkody w budżetach domowych wyrządziło tworzenie atmosfery wykluczania w IV RP, mimo upływu lat nadal jest źródłem dramatów.”
Albo:
„Co nabardziej załamało biednego samobójcę;
a/ wspomnienie atmosfery wykluczania IV RP
b/ wzbierająca nazistowska fala
c/ nie wiem, nie obchodzi mnie , kto będzie rządził w Polsce, jestem biedny i głupi”
Albo:
„ Samobójca chciał nam przypomnieć, ze:
a/wzbiera fala faszyzmu
b/ chciał przeprosić za antysemickie napisy w Jedwabnem
c/ nie wiem, nie mam odwagi występować przeciwko skinom, kibolom i pisowcom”
Albo:
„Czy uważasz, ze samospalenie , jako protest wobec wzrastającego zagrożenia recydywą PiSu to dobry pomysł?
a/ tak, bo jestem przystojnym i wykształconym europejczykiem
b/ nie, trzeba raczej próbować zdelegalizować PiS drogą prawną i otoczyć obywatelskim kordonem, przemoc to ostateczność
c/ nie, intencje są szlachetne, ale z narastającą falą nazizmu walczyć trzeba z bronią w ręku.”
Albo:
„Podnoszą się głosy, by opublikować list samobójcy do Pana Premiera. Uważasz, że:
a/ to nikczemność i granie ludzkim nieszczęsciem
b/ należy uszanować cierpienie i prywatność rodziny, a list spalić.
c/ nie wiem, ale powinno sie opublikować rozmowę braci Kaczyńskich.”
P. S. Zachęcam do czytania poniedziałkowych felietonów w Rzepie, w Freepl.info i w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2232 odsłony
Komentarze
seawolf
23 Września, 2011 - 20:50
Myślę że Don Tu podpowie narodowi iż to wina J.Kaczyńskiego.
Autor
23 Września, 2011 - 20:52
Jan Bogatko
...wystarczy tytuł: pisał do PiS,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Re: Narracja, czyli atmosfera.
23 Września, 2011 - 21:06
Mają wzorce z czasów komuny więc zrobią z nieszczęśliwego człowieka pijaka albo wariata. Chyba że będą się starać udowodnić że jego kłopoty zaczęły się jeszcze za czasów rządów PiS.
No kto ?
23 Września, 2011 - 23:19
Może faktycznie i któryś z zapodanych scenariuszy się ziści. Ja osobiście stawiam jednak na wspomniany w mediach list do premiera.
Myślę, że w tej chwili około 100 "specjalistów" z podwiniętymi rękawami, w kłębach dymu papierosowego, przy mdłym świetle słabej sufitowej żarówki, pochyla się nad znalezionym listem i wyszukuje choćby jednego zdania, eeee co ja mówię zdania, choćby jednego słowa, które uda się powiązać z Kaczyńskim. A już jutro od samuśkiego rana, będą leciały newsy na paskach w telewizorach, od przodu, do tyłu, na wspak, opak i po ukosie, informujące lemingi kto jest winien.
No jak myślicie, Kto ?
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Dla fachowca
24 Września, 2011 - 00:06
Dla dobrego fachowca to i jedna litera wystarczy
wp
wp
Jestem optymistą
24 Września, 2011 - 04:51
I dlatego nie sądzę,że w tej ostatniej tragedii człowieka w walce z korupcją ludzie dadzą się kolejny raz nabrać na plewy Tuska i jego medialstwa.A soją drogą-seawolf jesteś wielki,a twój opis synergii tuskomorry i jej medialstwa jest kapitalny. Pozdrawiam ciepło.falcon1958
falcon1958