"Ówarzam, Rze"
Słuchajcie, przestańmy narzekać i, jak to Pan Premier mówi ostatnio? Kwękolić? Mamy sposób, jak wydrenować WSI z kasy! Sposób pewny, bezpieczny, bez ryzyka!
Co zrobić? Ano, po prostu Karnowscy, Ziemkiewicz, Wildstein, Gmyz, Krauze, Feusette zakładają nowy prawicowy tygodnik na bazie „Uważam, Rze”. Może to być „Óważam, Rze”, na przykład, wszystkie nazwy są jednakowo mile widziane w dobie zreformowanej ortografii Pan Prezydenta, oby żył wiecznie. A i wszystkie też maja szansę być wykorzystane, bo, w czym problem? Na tym właśnie polega pomysł. Po uzyskaniu przez nowy tygodnik nakładu 140 tysięcy wściekła razwiedka wykupuje tytuł przez podstawionego, przyjaznego słupa za, powiedzmy, 80 milionów. Proszę bardzo! Pieniążki na stół, czeków nie przyjmujemy, ani też obietnic, że „zapłacę, jak wrócę z Radomia”, jak w starym dowcipie, jeszcze sprzed wojny.(„a kiedy wracasz, Abram? Sze nie wybieram”). Zatem mamy 80 dużych baniek. Parę złotych natychmiast wydajemy na konsumpcję alkoholi i zakąsek, proszę bardzo, ale całą resztę natychmiast, jeszcze tego samego dnia inwestujemy w następny tygodnik, „Sądzę, Rze”.
Ponieważ uprzednio w każdym numerze uprzedzaliśmy czytelników o takiej możliwości, wszyscy kupują nowy numer, a najbardziej żarliwi nawet dwa numery dla znajomych. Nowy tygodnik po tygodniu osiąga 140 tysięcy nakładu, towarzysze generałowie z WSI z pewnym już rozdrażnieniem wykupują tytuł za, powiedzmy, 80 milionów. Parę złotych przeznaczamy na zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych redaktorów, spłatę rat kredytów, wakacje dla rodziny itp., oczywiście parę złotych na wódkę i zakąski, bo przecież interes należy opić, kto wie, czy nie razem z towarzyszami generałami, z którymi w międzyczasie przy okazji negocjacji i liczenia paczek banknotów zdążyliśmy się zżyć i zaprzyjaźnić, a wszak na tym nasza znajomość się nie zakończy, bo natychmiast po zwalczeniu skutków imprezy, następnego dnia grupa inicjatywna rejestruje z ciężką głową, ale lekkim sercem, co? No, tu chwila suspensu, ale co bystrzejsi już wiedzą i podpowiadają, niczym przy teleturniejach: tygodnik, nowy tygodnik! Tak! Nowy tygodnik „Uwarzam, Iż”
Zabawę kontynuujemy do momentu wydrenowania specjalnego funduszu razwiedki, co rozpoznajemy po pojawieniu się na czarnym rynku dużych ilości sprzętu z demobilu, części umundurowania, szpiegowskich kamerek i fałszywych paszportów ( lepszych, niż prawdziwe!) za pół ceny, wreszcie masowej wyprzedaży akcji na giełdzie. No i nerwowością wielu polityków i dziennikarzy, którym zaczęły się spóźniać miesięczne wpłaty na konta.
No, ale nie obawiajmy się, po wyczerpaniu funduszu polskiej razwiedki z bratnią pomocą przybędzie FSB, co otwiera nieograniczone możliwości. Już nie tylko jakiś marny tygodnik zakładamy, ale koncern medialny, przy którym Murdoch będzie wyglądał, jak telewizja osiedlowa, a Michnik, jak graficiarz- ulotkarz.
Jedynym ograniczeniem są wybory, musimy ten cykl powtórzy ile razy się da przed cisza wyborczą, bo w poniedziałek po wyborach pies z kulawą nogą się nie zgłosi z ofertą. Chyba, że z taką, żeby go pod ogonem pocałować.
P.S. Jutro poniedziałek, zatem znowu felietony w „Rzepie” i „Freepl”. W „Rzepie” ze znakiem zapytania, jak długo jeszcze.
http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3687 odsłon
Komentarze
Re: "Ówarzam, Rze"
3 Lipca, 2011 - 21:05
czyli że nawet na starych komuchach można zarobić :D
Przedni pomysł ! Idżmy tą drogą !!
3 Lipca, 2011 - 21:25
Przejajcarski sposób na wydojenie " dyrektoriatu ", choć wszyscy tam maja pewnie przy okazji dyrektorowania jakieś stopnie.Do czego by doszło....a sondaże ? Potem tylko prawda... Ale przecież ci panowie uważają że prawda potrzebna tylko debilom którzy nie potrafią wymyślic innej wersji !
Można czasami okłamać parę osób albo od czasu do czasu oszukać wszystkich wokół, ale nie da się oszukiwać wszystkich bez przerwy. Abraham LINCOLN Nikt nie jest beznadziejniej zniewolony, Niż ci którzy błędnie wierzą iż są wolni. Johann Goethe
INTERES ?
4 Lipca, 2011 - 00:40
Coś mi się wydaje że straciłeś Wilku czujność ideologiczną !
Nie wziąłeś innego scenariusza pod uwagę, a sądząc po wydarzeniach ostatniego
roku ( z okładem ) bratnie organizacje już u nas są, a one mają niewyczerpalny
repertuar pomysłów biznesowych - a więc może być i tak :
Ziemkiewicz po pijaku rozwali się na drzewie, Wildstein po imieninach np. w redakcji
spadnie z klatki schodowej i złamie sobie kark ( przecież wracał pijany )
- kolejni "fajni kolesie" się utopią, dostaną zawału, wylewu, odkręcą im się śruby
powąchają plutonu w restauracji, a niechby który wsiadł do samolotu, ostatnio
paru koleszków poleciało z jednym z naszych emerytowanych oficerów, i co ?
Masz jeszcze ochotę na biznesy ze służbami - ja np. wysiadam.
wp
wp
WP,dycha szczególnie za ten "interes"
4 Lipca, 2011 - 01:28
gość z drogi
re wizji,trochę makabryczna,ale jak by zwiększyła POpularność
dycha ale dla Ciebie
ja zostaję przy G.Polskiej albo Naszej Polsce i oczywiście przy Naszym dzienniku
pozdr
gość z drogi
Re: "Ówarzam, Rze"
4 Lipca, 2011 - 04:53
Ów warzy RZEczypospolitą...
Wowa, Owa bądź Ów -> nie lekceważą warzyw z których warzą strawę lekko strawną, nie przypominającą się jak strawa z niewarzonych zwłok i znieważonych „warzyw” ...
Pozdrawiam
J.K.
Re: "Ówarzam, Rze"
4 Lipca, 2011 - 07:07
Świetna koncepcja i narracja!
Jerzy Zerbe
Uwaga !
4 Lipca, 2011 - 10:57
Pomysł to jakiś jest, tyle, że trochę uciążliwy.
Na dobrą sprawę trzeba by co sobotę sprzedawać i co poniedziałek rejestrować nowy podmiot gospodarczy "Uwaga!", "uważaj bo", "uważaj gdyż", "uważajcie na" i etc.
A może po prostu gazet nie kupować, nie czytać i nie dawać się indoktrynować ?
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
tańczący: za 80 baniek?
5 Lipca, 2011 - 02:32
To ja mogę dwa razy dziennie rejestrować nowy podmiot gospodarczy!
wprost
4 Lipca, 2011 - 11:31
a pamiętacie jak redaktor i właściciel chyba- tygodnika Wprost, Marek Król po artykułach "wakacje z agentem" o Kwaśniewskim i Alganowie, o Olinie- Oleksym- zaginął na tydzień albo dwa odnajdując się naćpany na jakimś dworcu czego w ogóle nie chciał potem komentować? Po czym pomału we Wprost nastąpiła "reorganizacja"... Lepiej się z koniem nie kopać?