Znowu debesciaki, czyli balanga w palacu?
Jako, ze wreszcie odzyskalismy na statku internet, rozglądam się po necie, po newsach, i nic wesolego, niestety, tam nie ma. Do Palikota dołączyła kolejna intelektualistka formatu Hołdysa ( nie jest to komplement, gdyby ktoś pytał), z kolejnymi sq.. skimi, debilnymi sugestiami, z kolejnymi obelgami….Tym razem Prezydent ma krew na rekach, bo zabalował i się spóźnił. Wiedzą to na 100% z przecieków cedzonych do zaprzyjaznionych uszek przez , jak plotka niesie, polityków PO, a konkretnie przez G.S. ( ostrożność procesowa). Pamiętam te wszystkie wrzutki i przecieki cedzone przez rządowe i prorządowe źródła, a to głos damski, stewardessa, co to się pojawiała, potem się jednak nie pojawiała, Najpierw piloci wołają „Jezu, Jezu..” potem okazuje się że jednak wołają co innego. Niby nic takiego, ale ktoś, kto rozpuszczał takie dosłowne wypowiedzi, kłamał, bo nie mógł ich słyszeć, albo kłamią stenogramy, bądź, rzekome stenogramy. Nie jest ważne , czy ktoś wołał Jezu, , czy K…, nie o to chodzi. Ważne czy ten ktoś SŁYSZAŁ to, o czym mówił, a zatem stenogramy kłamią, czy tez nie słyszą, zatem kłamał, a jeśli tak, to dlaczego kłamał. Nie sposób pomylic Jezu i K…, nie sposób tez słyszec stewardesse, ktorej w końcu, jak się pokazuje, nie ma w stenogramie.
Gdzie są w stenogramie słowa Protasiuka, że teraz pokaże, jak ląduja debeściaki? Czy ktoś w ogóle pamięta, ile hałasu wywołały te słowa, cytowane w Wyborczej? Jakoś o tym teraz cicho, dlaczego? Słyszeli te słowa w Wyborczej, czy kłamali? Jeśli słyszeli, to czemu stenogram kłamie? Jeśli to stenogram jest prawdziwy, to czemu zatem kłamali w Wyborczej? Czemu brali udzial w kampanii dezinformacyjnej?
Slowa, jak slowa, ale problem w tym , ze jeśli ktoś wtajemniczony cytuje na wlasne uszy słyszane slowa, których potem zwyczajnie nie ma w stenogramie, to znaczy, że albo dziennikarze z Wyborczej kłamią, co akurat nie jest niczym nowym, ani niespodziewanym, albo byli wprowadzeni w błąd przez polityków PO, albo stenogramy są sfałszowane, a najpewniej wszystkie trzy przypadki zachodzą jednocześnie.
Wtedy były debeściaki, teraz jest balanga w pałacu i instrukcje przez telefon, w stylu „ Każ dziadom ladować!”. Jutro będzie jeszcze cos innego. Wszystkie pochodzą z tego samego źródła , wszystkie przeciekają w tej samej gazecie, wszystkie są elementem tej samej obrzydliwej gry operacyjnej….
Politycy z PO szepcąc do uszka zaprzyjaźnionych dziennikarzy rzekomo pewne informacje dyskretnie sterują opinią publiczną w tę sama stronę co P..kot- oficjalnie. Jedni wspomagają drugich, budując wielkopiętrowa narrację. Wielopiętrową, kłamliwą narrację. Wielopiętrowe łajdactwo…
P.S. Ksiądz Jankowski nie żyje…. Kolejna legenda odeszła…
Niejednoznaczna ta legenda była, bo i ten bizantyjski styl, i to nagłe oskarżenie o to, że to on był TW „Delegat”… Ale gdyby nie on i jego wsparcie, marnie byłoby z Solidarnością i wieloma zwykłymi ściganymi opozycjonistami. Cześć jego pamięci!
http://seawolf.salon24.pl/207442,znowu-debesciaki-czyli-balanga-w-palacu
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3658 odsłon
Komentarze
papka
13 Lipca, 2010 - 23:54
Niestety ale społeczeństwo nakarmione papką pismaków i czytaczy tv, jest w większości nie reformowalne. Ja nawet wśród najbliższych nie jestem w stanie przebić się z prawdą. Mim iż jestem dla nich autorytetem z dziedziny lotnictwa, nie są w stanie przyswoić prawdy smoleńskiej. Na nic dowody, zdjęcia , filmy liczy się tylko to co powiedzą w tefałenie.
podswiadomosc
14 Lipca, 2010 - 07:31
NIestety, tak wlasnie jest. No, ale pomyslmy, jesli przyjmiemy, ze to ONI zrobili, co my powinnismy zrobic? I czy mozemy to zrobic? Kto nas poprze?
Wszystkim wygodniej jest przyjac wersje rosyjsko- rzadowa, co tez czynia.
Pozdrawiam ;-)
seawolf
Pozdrawiam ;-) seawolf
Solidarność
14 Lipca, 2010 - 10:42
Xall Nic by się nie stało bez tej bandy staliniaków. A do obalenia komunizmu i tak by doszło, bo tak postanowili Reagan i Gorbaczow. Heh. Najprawdopodobniej zresztą stały za nimi jeszcze jakieś inne siły.
Xall
seawolf :) i ja nie czytam Gazety Wyborczej,od czasów Ketamana
14 Lipca, 2010 - 11:58
nie czytam ,bo KŁAMIE,MIESZA i napuszcza ludzi na siebie
a Legenda Solidarności X Jankowsli ?
niech zostanie naszą legendą
"wieczny odpoczynek racz MU dać Panie"
ser pozdr w lądu i DYCHA:)
gość z drogi
Z nowu debesciaki
14 Lipca, 2010 - 12:03
miało być pozdr z lądu
uf,jak gorąco...:)
gość z drogi
dzieki!
14 Lipca, 2010 - 13:54
dziekuje,
Pozdrawiam ;-)
seawolf
Pozdrawiam ;-) seawolf
K.D Lang "Surrender"
14 Lipca, 2010 - 14:15
giczy_kop
Your life is a story
I've already written
The news is that I'm in control
And I have the power
To make you surrender
Not only your heart but your soul
Tomorrow never dies
Surrender
Tomorrow will arrive on time
I'll tease and tantalise
With every line
'Til you are mine
Tomorrow never dies
Whatever you're after
Trust me, I'll deliver
You'll relish the world that I create
Tomorrow never dies
Surrender
Tomorrow will arrive on time
I'll tease and tantalise
With every line
'Til you are mine
Tomorrow never dies
The truth is now
What I say
I've taken care
Of yesterday
Tomorrow never dies
Surrender
Tomorrow will arrive on time
I'll tease and tantalise
With every line
'Til you are mine
Tomorrow never dies
Tomorrow never dies
Tomorrow never dies
Zapomniałam , że gdzieś tam na karcie pamięci mp3 mam także ten kawałek. Muszę przyznać , że wczoraj , w sytuacji "AFTER 4 lipca" tekst piosenki "Surrender" (mało kto ją pamięta , bo pojawia się dopiero w trakcie końcowych napisów)zyskał dla mnie zupełnie... nową jakość ... A to tylko muzyczka z Bonda...
Zamiłowanie do kreowania rzeczywstości czyni Michnika podobnym Elliot'owi Carver'owi , w tym iście Bondowskim , typowym wszystkim "Doktorom Zło" stylu...
Osobiście uważam ,że ostatnim prawdziwym Bondem jest
"Goldeneye" . W Tomorrow Never Dies agentka Chińskiej Republiki Ludowej , oddana sprawie 007, to jak na moje standardy ,przegięcie . Ale z biegiem lat , DZIŚ doceniam pomysł ... Brawo dla tekściarza
Moja optymistyczna natura liczy ,że koniec środowiska "GW" też będzie typowy dla oszołomów z któymi zmaga się James...
Pozdrawiam :)
giczy_kop