Pięćdziesiąt twarzy Romana?
Dziś net żyje pięknym hasztagiem. Tak znanym, aż nie warto powtarzać.
Ale pomyślmy, czy i skąd to się mogło wziąć?
Kto dziś pamięta inicjatywę pozwalającą spółdzielcom, członkom wspólnot, mieszkańcom lokali"z przydziału" na wykup lokali za ułamek wartości? Kto pamięta udział we wprowadzaniu religii do szkół, w mniej spektakularnych inicjatywach. Także i takich które wzięły w łeb wobec wszechobecnej bolszewii.
I tu pytanie: czy wtedy nasz bohater był autentyczny? Pełen nadziei na zmianę świata?
Wierzący, wystarczy chcieć, mieć Ufność, być Autentycznym w swej walce.
No właśnie.
Czy autentycznym?
Dziś żyjemy teraźniejszością. Aferałami wielkimi, większymi, największymi tworzącymi wszechobecne gwno.
Ale czy właśnie On był wtedy autentyczny? Nawet gdy forsował wprowadzenie mundurków szkolnych by nie istniał podział- bogatsi, biedniejsi uczniowie już na etapie wyglądu ubrania.
Co niestety wzięło w łeb.
Tu mały wtręt. Nie bawię się, nie usprawiedliwiam.
Jeśli ten znany z głoszonych poglądów Giertych był autentyczny, co, jakie wydarzenie spowodowało jego upadek moralny.
Wiarę w Boga zastąpiło wiarą w mamonę?
Czy i kiedy oraz z jakich powodów mógł nastąpić taki zwrot?
Sam z siebie?
A może dotychczasowi przyjaciele go zdradzili i mówiąc brutalnie acz dosłownie- jebnął to w diabły.
Wydymany, sam postanowił to robić. Nawet w kooperacji z ludźmi których znał ze spraw sądowych?
Dlaczego takie pytania, rozterki?
Działałem na rzecz ludzi.
Odwdzięczono mi się zdradą, zdeptaniem. Zniszczeniem. Właściwie tylko tu mam Przyjaciół choć na odległość.( No, wyjątkiem jest jedna osoba. Ale aż i tylko jedna. )
Dziś nic nie mam. Długi. Komorników na karku. Poważną chorobę. Nadzieję?
Ufam tylko zwierzakom. Te mnie nie zdradzą.
Ale to małomisiowa skala.
Co takiego mogło nastąpić w życiu Romana. ( Niechcący zacytowałem powiedzonko )
Czy też od zawsze nosił maskę?
Na koniec pytanie. Wpisane w dzisiejsze narracje.
Od ilu milionów zaczyna się niewinność?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 172 odsłony
Komentarze
Jako że brak komentów, dodam coś co jest typowym"poczasiem".
3 Lutego, 2025 - 21:18
Wiecie, niejeden tu pewno wyszedł na ludzi mimo pochodzenia. A na pewno za przepr. tytułowca w domu kurestwa nie uczono.
Nie chodzi o majątek. Paru moich znajomych i kolegów z dzielnicy cudów coś tam ma.
Nawet więcej. Nie tylko wyroki. Albo dół gdzieś w lesie.
Niekoniecznie dzięki ciężkiej pracy.
Jeden z tych pierwszych jest nawet sędzią.
Przyzwoitym.
Tu chodzi o wychwycenie momentu, impulsu.
A może same studia i praktyka adwokacka zdecydowały?
Oficjałka- potomek patriotycznej legendy i rodziny Polskiej.
Praktyka:
"Nie ma zysku. To ci się nie opłaca".
Czy też coś, jakiś bodziec który go złamał?
Bo samo otoczenie nie decyduje.
Złe czy dobre.
Dr.brian
Wykup mieszkań
3 Lutego, 2025 - 17:58
Wybudowany przez mego pradziadka dom rodzinny został w 1945 roku zajęty przez bolszewicką bandę sprowadzoną głównie z zachodniej Ukrainy.
Mój dziadek, właściciel posesji, oraz jego brat zostali wysłani na marsz śmierci w kierunku zachodnim, a gdy udało im się przeżć 200-kilometrowy zimowy marsz bez ubrania i pożywienia, zostali wpakowani do bydlęcych wagonów i powiezieni w przeciwną stronę.
Dziadkowi udało się w cudowny sposób wydostać z wagonu po ok. 200 kilometrach, lecz jego brat dowieziony został na katorgi do "sojusznika".
Po kolejnych 20 latach tortur i terroru zmuszono dziadka do opuszczenia Ojczyzny, a moi rodzice również terroryzowani zostali zmuszeni do opuszczenia Ojczyzny wraz ze mną 10 lat później. Na ojca przebywającego na emigracji nasyłano jeszcze bułgarskich bojówkarzy od brudnej roboty.
Mnie udało się powrócić, lecz minister który przyspieszył moją repatriację wkrótce "zginął nagłą śmiercią". Gdy tylko złożyłem wniosek o zwrot domu rodzinnego natychmiast zostałem poddany regularnym napadom, kradzieżom, pobiciom, uprowadzeniom, torturom, napromieniowaniu radioaktywnemu, trwałym okaleczeniom… lecz wniosek o zwrot domu rodzinnego po 32 latach nie został jeszcze rozpatrzony.
Ok. 15 lat temu mieszkańcy z przydziału zamieszkujący mój dom dostali z okupacyjnego urzędu pisma informujące ich o możliwości wykupu mieszkań, a napady na mnie i włamania do zastępczych lokali, które zamieszkiwałem, nasiliły się. Zamordowano wielu z moich przyjaciół, tym którzy posiadali domy uprzednio je odbierając.
W samym tylko 2013 roku nastąpiło conajmniej 8 napadów, a do tortur należało m.in. wywiezienie mnie zimą w samej koszuli 100 km poza miejsce zamieszkania, czy zagazowanie mnie jakimś gazem biologicznym w komorze gazowej, co skutkuje conajmniej chroniczną chorobą płuc i zatok.
Brutalne napady funkcjonariuszy i najmowanych przez nich recydywistów "nieznanych sprawców" nasiliły się do tego stopnia, że musiałem ratować życie udając się na emigrację.
Kilka tygodni później "zielone ludziki" zajęły cały Krym a za mną rozesłano "europejski nakaz aresztowania", co skutkuje wzmożeniem prześladowań również na emigracji.
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/macmezokracja-czy-polska-jest-krajem-polakow
P.S.:
Widoczny na okładce "Kombi" brodaty kolega - Jerzy Piotrowski pełniący tu funkcję automatu perkusyjnego by w dyktaturze Kiszczaka i Jaruzelskiego zarobić przynajmniej na chleb i maleńkie mieszkanko na blokowisku - chociaż nie był aż tak prześladowany - mordy na członkach ekipy SBB zaczęły się nieco później - również udał się na emigrację.
]]>http://sbb-music.jimdo.com]]>
co się polepszy, to się POpieprzy
3 Lutego, 2025 - 17:22
Bo tak ma być, bo "oni" tak właśnie zaplanowali ten lyberalyzm (w kilku odsłonach).
solidaruch80