Powrót Taty.

 Polnishes Land der jungen Leute.

Gdy jeden z Blogerów zastanawiał się, gdzie są składki ludzi którzy całe życie pracowali"dla dobra"(taka wzniosła formułka), śmiałem dołożyć obserwację nekrologów, gdzie jest coraz więcej mężczyzn w wieku 40+ a przeciętnie między 50-tką a ok.58 rokiem życia.
 (Tata taki zdrowy był, na nic się nie leczył, ciężko pracował i naraz taka tragedia.)
 A tu wychodzi że tragedia to nagły spadek poziomu życia.
 Bo wspomniany Tata albo nie wychodził z kabiny TIR-a, albo zapier... na czarno lub pół czarno u Schwabenkreutzów. Przyjeżdżał tylko co jakiś czas zobaczyć czy aby budowany dom rośnie, dzieci się uczą. Oraz posłuchać"życzliwych" czy aby małżonka nie chodzi na lewo.
 Skąd ta paskudna pewność? Otóż bardzo dużo naszych desperatów by cokolwiek zarobić wyjechało do roboty jakieś mn.w. 20 lat temu.
 Harowali, nie patrzyli na jakieś tam strzykania w krzyżach, boleści załatwiali paracetamolem, lekceważyli duszności i uciski w klatce piersiowej, czasem wszystko zapijali.
 A potem, zdarzało się, wracali do kraju w gustownych ceramicznych naczyniach.
 Powodując szok. A Tato!!!! A dlaczego!!! A co będzie z nami!!!
 I to najgorsze: a kto spłaci kredyty by wykończyć nowy dom!!!
 Można powiedzieć złośliwie: a co ty możesz wiedzieć o zabijaniu(samego siebie)?
 Niestety. Wczoraj, kolejny raz słyszałem relację ok.80- latka który nie musiał wyjeżdżać"do Rajchu". Relację z sanatorium. A korzysta z takiej możliwości ile tylko można.
 Co jest??? Tam z roku na rok coraz więcej młodych(dla niego) ze wspomnianej grupy wiekowej.
 Przecież oni zaharowali się na śmierć. Cześć z nich to nasi górnicy, tak było, niestety i będzie. Ale reszta?
 Mimo ponoć zachodnich"zdobyczy socjalnych" i zrównaniu praw pracowniczych jest ich wciąż więcej.
 Czy na wszystko są wyłącznie fundusze ze szwabskiego ubezpieczenia? Czy też to sprawa ZUS-u obciążanego przez zachodnich krwiopijców?
 Upraszczam. Nie uzbroiłem się w analizy. Podaję na gorąco to co usłyszałem od Ojca po jego wczorajszym spotkaniu ze znajomym będącym co rusz w sanatorium.
 Ale Muszę coś dodać, być może podpadając niejednemu z blogerów.
 Nasza głupota i śmierć buduje szwabski dobrobyt i opłaca ich muslimów. Niech zapier.... sami!!