Dziękuję Polacy! Jestem dumny z nas wszystkich!

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Niestety wczoraj nie mogłem być na Marszu Wolnych Polaków. Natomiast oglądałem relację w Telewizji Republika oraz częściowo w Telewizji Trwam i w wPolsce.pl.

 

I tak naprawdę ze wzruszeniem znów zobaczyłem moją Polską... Polskę polską! Polskę, która jest dumna ze swojego kraju i kocha swoją Ojczyznę, naszą tradycję, język polski, naszą kulturę i zwyczaje, naszą historię i wiarę. Zobaczyłem biało-czerwoną Polskę patriotyczną.

 

Po tym wiecu i marszu jestem po prostu dumny z nas wszystkich oraz patriotycznie bardzo wzmocniony. 

 

I te tłumy... Serce urosło, gdy okazało się, że było grubo ponad 300 tysięcy Polaków. I to w środku zimy oraz w dniu roboczym. 

 

Znów się policzyliśmy i zobaczyliśmy jakże wielu jest polskich patriotów. Jak tak naprawdę wielu jest takich jak wy, jak my, jak ja.

 

Po przegraniu wyborów i powstaniu a'la targowickiego i już zupełnie totalitarnego rządu "koalicji 13 grudnia" wielu z nas poczuło zawód i smutek, że być może to już koniec Polski, wielu poczuło osamotnienie a nawet przejawy bezradności czy bezsilności. Teraz jednak wierzę, że wszystkie te negatywne emocje już uleciały i znów jako Polacy staliśmy się jednością.

 

Otóż okazuje się, że jesteśmy silni. Mam nadzieję, że patrząc na te tłumy Polaków znów uwierzyliśmy, że wygramy naszą Polskę. 

 

Dziękuję za tę jedność, za te biało-czerwone flagi, które pokazaliście na marszu. Za ten spokojny i nawet radosny marsz.. bez wulgaryzmów, kopania w barierki, mazania fasad budynków, bez plucia czy gryzienia policjantów. Nie było jakichś gwiazdek, wyzwisk, żadnych rac i fajerwerków, nie było agresji a jedynie dominowała troska o Polskę i sprzeciw wobec totalitarnych rządów D. Tuska. Było za to hasło, że "ruda wrona orła nie pokona" i ja wierzę, że nigdy nie pokona.  

 

Dziękuję za to jeszcze raz i proszę abyśmy nie zmarnowali tego patriotyzmu tkwiącego w Nas. Widzimy, że jest Nas wielu i tą ilością jesteśmy w stanie zbudować prawą Najjaśniejszą Rzecząpospolitą! To zależy tylko od Nas, naszej postawy życiowej, dokonywanych wyborów, codziennej zwykłej naszej przyzwoitości. 

 

A walka o Polskę będzie trudna bo przeciw nam mamy wielu w kraju i za granicą. Przed nami walka o uratowanie naszej wolności, naszej suwerenności i niepodległości, którą chcą zawłaszczyć elity unijne z naciskiem na Niemcy forsujące budowę Jednego Scentralizowanego Państwa Europa ze stolicą w Berlinie. 

 

A "małym" i "wściekłym", "miałkim" i nam nieprzychylnym powtarzam jeszcze raz: Nigdy Polaków nie złamiecie! Nigdy nie zrozumiecie naszego Ducha i Naszego Patriotyzmu! On Was przerasta!

 

Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy!!!

 

P.S.

 

Krzysztof Kamil Baczyński, Polacy, 23 XII 1942 r.

 

Oto rozmawiam z cieniami rycerzy

w głuchej, wygasłej urnie mojej ziemi,

a głosy jak organy rosną i strudzeni,

tyle wieków zwalając, co nad nimi leżą,

tyle serc w jeden kamień skutych, nim odwalą,

jak ciemność stygną we mnie i jak wiatr się żalą.

 

O! straszne, straszne dzieje. Widzę morza głuche,

ziemię z niebem złączoną, a jak step w posuchę,

i tętent burz pod ziemią, i tłumy wśród ogni

wijące się jak węże pocięte w kawały,

i twarze, twarze groźne, o! twarze podobne

obliczom w śnie zabitych. To znów nagle wały,

mury, miecze się wznoszą, krzyk rozcina ziemię;

a potem cisza. Tylko stoją nieme

posągi bohaterów - trzech lub dwu herosów,

a popod nimi przepaść zieje - do dna głosu.

 

Jeszcze, jeszcze pochody na dalekich lądach,

gdzie huragany armat rwą na strzępy ziemię,

na morzach lśniących, gdzie zamknięci w prądach

mocują się z żyłami golfstromów pod niemi.

I jeszcze, jeszcze da1ej - gdzie stąpną - zwycięscy.

I tam jeszcze, w ojczyźnie, z dłońmi zgorzałemi,

tam zawsze podeptani, tam zawsze na klęsce

jak na trumnie orkanu - wieniec serc na ziemi.

 

I tak mijają lata: rzeki, miasta niosą

jak czarną krę pożogi odbitą aż do dna,

i ciemność, ciemność głuchą. Wyje ziemia głodna

rykiem z pól wyoranym, wydartym z pogromów,

a na niej stoją widma rozrąbanych domów,

gdzie na zgwałconych sercach pohańbione ciała,

jakby się męka boża w ludziach ciałem stała.

 

O straszne, straszne dzieje. Huczy czas nad nami.

Kiedy z szubienic dzwony sinych ciał zagrają,

wywloką nas na bruki pokrajane łzami,

na oświęcimskie kaźnie i warczącą zgrają

do gardeł nam przypadną. My będziemy żyli

i tysiąc lat po śmierci w gałęziach szubienic,

płoszący życie z ślepi tych, co nas zabili.

 

Ja rozmawiam z cieniami umarłych rycerzy,

nad grobowiskiem ziemi, sam jak krzyż zgorzały,

i mówię:"O, przeklęty ten, który nie wierzy

wystygłym prochom ludu i serc żywych grozie;

bo kto na swojej klęsce - klęskę ducha mierzy,

O! tego nie wybawi płomienisty orzeł.

Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył

chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem,

chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył,

to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem".

 

O, wybudujcie domy, o, nazwijcie wreszcie

Polskę - Polską, nie krzywdą, a miłość - miłością,

i niechaj biegną rzeki, a na każdym mieście

niech słup srebrzystych skrzydeł tryśnie jako - kościół,

kościół ciał odkupienia. Każdy jako posąg

śród liści, nie z marmuru, stoi - sobie mały,

ale rosnący w kształtach jak jabłka dojrzałe,

wszyscy razem w kopułę, co odbije głosy

walnych trąb archanielskich jak lawiny nieba,

by chleb był dla miłości, nie miłość dla chleba,

by czas był tym rosnącym, a nie krwi łakomym.

O, wybudujcie domy, jasne, wielkie domy.

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]>

kjahog@gmail.com

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Mamy prawo być z siebie dumni. Uderzyli w naszą wolność i  m a j ą !

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

Przez wcielanie dobra i rozjaśnianie prawd przyprowadzimy do uniepotrzebniania męczeństw. C. K. NORWID „ Promethidion ”

#1658079

Ja też nie byłem; jestem inwalidą i nawet chodzenie sprawia mi pewną trudność.

Myślę że dobrze się rozumiemy. Będę dla Polski robił to co mogę i umiem.

Niech żyje Polska !

Honic

Vote up!
2
Vote down!
0
#1658082