"Pojednanie" Narodu z czarcim synem…

Czarci syn z cynicznym uśmieszkiem powołuje się na „wolę” Narodu, usprawiedliwiając bandycki napad na telewizję i radio publiczne przez bojówki podpułkownika Sienkiewicza. I właśnie teraz – zaledwie w niecały miesiąc od objęcia rządów przez juntę 13 grudnia – Wirtualna Polska opublikowała informację o rankingu stacji telewizyjnych po zamachu na TVP:

Wśród kanałów informacyjnych TVP Info w okresie od 29 grudnia ub.r. do 1 stycznia br. zajęło miejsce piąte(sic!).  Wyższe udziały w 4+ zanotowały następujące kanały TVN24 (5,23 proc.), TV Republika (2,41 proc.), Polsat News (2,04 proc.) i Wydarzenia24 (1,04 proc.). Pierwsze godziny nowego TVP Info. Bez paska, belek i polityków W okresie od 1 stycznia do 19 grudnia ub.r. TVP Info w rankingu kanałów newsowych zajmowało miejsce drugie, przegrywając tylko z TVN24.

Cyniczny uśmieszek zapewne zamarł na facjacie dyktatora Tuska po kolejnej informacji Wirtualnych Mediów. Wirtualne Media podają bowiem, że w okresie od 1 stycznia do 19 grudnia br. publiczny nadawca notował udziały na poziomie odpowiednio 5,08 proc., 1,91 proc. i 2,46 proc. Oznacza to, że w okresie od 29 grudnia ub.r. do 1 stycznia br. względem poprzedzającego długofalowego okresu oglądalność TVP Info mocno spadła - SHRy stacji zmalały o odpowiednio 81,10 proc., 69,63 proc. i 75,20 proc.

TVP zaledwie przez tydzień rządów sartrapy  stała się nic nie znaczącym karłem na rynku mediów!

W tej sytuacji - juncie Donalda Tuska nie pozostaje już nic innego, jak tylko poszukiwanie „podstaw prawnych” dla przeprowadzonego z „sukcesem” zamachu na polskie media. To poszukiwanie jest zgodnie ze znaną sowiecką metodą „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie” - przypisywaną prokuratorowi ery stalinowskiej w ZSRR, Andriejowi Wyszyńskiemu Maksyma z okresu głębokiego PRL-u została nazwana jednym „z najbardziej społecznie popularnych, przygnębiających i oddających powszechną bezbronność wobec niesprawiedliwego sądu powiedzonek charakteryzujących wymiar sprawiedliwości we wszystkich krajach rządzonych przez komunistów”.

Tusk udowodnił niedowiarkom, że w jeden tydzień potrafi zniszczyć wszystko co polskie – i to bez użycia czołgów i panzerfaustów oraz cofnąć Polskę o ponad 70 lat!  

Nazi-stalinowskie metody junty Donalda Tuska publicznie potwierdził senator, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie – Adam Bodnar, zaś jak papugi powrót do ery stalinowskiej potwierdzają „autorytety” dyktatorskiej władzy Donalda Tuska, jak np. profesor Wojciech Sadurski. Ten – na łamach niezawodnej gazety żydowskiej opublikował swoje tezy dotyczące „przywracania praworządności” na modłę Adolfa Hitlera i Józefa Stalina: „praworządność nie może polegać na drobiazgowym przestrzeganiu litery prawa. A nadmierne poszanowanie praworządności – blokuje ‘środki’ podjęte dla przywrócenia rządów prawa”.

Sadurski potwierdził kolejny raz w historii, że „cel uświęca środki” , jak to już przed wiekami spopularyzował Niccolo Machiavelli. Nie byłoby Hilera, Stalina, Jaruzelskiego, Caucescu oraz setki dyktatorów, gdyby nie stosowali zasady Machiaelliego, by utrzymać się przy władzy. Donald Tusk – zaledwie w dwa tygodnie wykorzystał pełny arsenał łamania elementarnych zasad i praw demokratycznego państwa – a teraz jego ludzie usiłują znaleźć (oczywiście wstecznie! ) jakiekolwiek przepisy prawa, by uzasadnić „wolę” Narodu – a w istocie zamach Tuska na media publiczne!

Jest oczywiste, że „odpolityczniona” TVP nie opublikuje w swoich „wiadomościach” danych o katastrofalnym spadku oglądalności telewizji publicznej. Bo celem „odpolitycznionych wiadomości” - podobnie jak w czasach Hitlera, Stalina i Jaruzelskiego – jest stworzenie ze społeczeństwa „mas ludowych”, wierzących w każde słowo szatańskiego pomazańca, zaś by wiadomości których nie ma w „odpolitycznionej” telewizji – po prostu nie istniały!

Dlatego Tusk – podobnie jak Jaruzelski - tak wiele mówi o „pojednaniu”, czyli o takim spacyfikowaniu mas ludowych, oraz o takim „opiłowaniu” katolików, by masy ludowe i katolicy – po dokonanym zamachu na Polskę - już nigdy nie podnieśli głowy i gotowi byli – podobnie jak za Hitlera i Stalina – pójść za Tuskiem do piekła. Oczywiście chwaląc w swej wedrówce imię czarciego pomazańca i broniąc go do ostatnich chwil życia. Tak jak niemieckie dzieci broniły Hitlera, ukrywającego się w schronie pod kancelarią III Rzeszy. 

Bo łamanie kręgosłupów to domena każdego dyktatora, satrapy i zbrodniarza…