Powiedz mi,proszę, jakie jest twoje imię (Rdz.32,30)

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

„Gdy zaś Jakub pozostał sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki, a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania się z nim. A wreszcie rzekł: «Puść mnie, bo już wschodzi zorza!» Jakub powiedział: «Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!» Wtedy [tamten] go zapytał: «Jakie masz imię?» On zaś rzekł: «Jakub». Powiedział: «Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi i zwyciężyłeś». Potem Jakub rzekł: «Powiedz mi, proszę, jakie jest Twe imię?» Ale on odpowiedział: «Czemu pytasz mnie o imię?» – i pobłogosławił go na owym miejscu”. Rdz, 32, 25-30.

Jeśli podejmuje się walkę trzeba zawsze wiedzieć z kim i o co. Anioł nie chciał dać błogosławieństwa, dopóki Jakub nie wyjawił swojej tożsamości, która została skorygowana, bo imię Izrael oznaczało walkę z Bogiem o rzecz najważniejsza dla człowieka to uzyskanie błogosławieństwa czyli życzliwości Stwórcy. Bóg ma tylko jedno imię i Jakub je znał. Samo istnienie – Jahwe, to znaczy pan stworzenia, zatem źródło ostateczne wszystkiego, co istnieje.

Człowiek dążył chyba od zawsze do postawienia się w miejsce Boga. Dlatego musiał stworzyć pustkę, jaką sam chciał wypełnić, względnie jeśli nie potrafił nabyć pewności, że to osiągnął postanowił Boga zabić. I to dzieje się na naszych oczach. Może nawet osiąga dziś apogeum. Ono jest ruchome, bo każde pokolenie gdzie indziej je umieszcza. Ale imię w starożytności, a i później zawsze oznaczało istotę jego posiadacza. Tak jak imię Jakub, co znaczyło albo „zesłany by karać nas za nasze grzechy" lub też "ten, którego Bóg ochrania", jak Izrael – walczący z Bogiem. Dlatego ujawnienie imienia było albo oznaką życzliwości, albo wrogości. Było jednak przede wszystkim określeniem człowieka, kim jest? Tożsamość wyrażają też nazwy. Albo ją zakrywają.

Kwintesencją naszych niepowodzeń – mówimy tu o Polsce, Polakach, a mutatis mutandis można to rozszerzyć na ludzkość – jest coraz bardziej w polityce miarodajny interes koterii, partii, grup wpływów, opcji ideologicznych, światopoglądowych. Wszystkie one w sumie stanowią mniejszość w stosunku do ogółu kierującego się innymi wartościami, a zmuszanego do milczenia lub akceptacji wartości tych, w istocie, mafijnych środowisk. Stosują one terror odpowiednio nakierowanych mediów, reprezentacji w rodzaju parlamentów, z europejskim na czele, organizowanych manifestacji mających za zadanie wspieranie owych programów swą krzykliwością i brutalnością nie tylko języka, ale często fizycznej przemocy. Legalna władza stojąca na przeszkodzie tego swoistego terroryzmu jest stawiana pod ścianą i musi dopuszczać takie bezprawie jak to, którego dopuszcza się obecny marszałek senatu w Polsce, jawnie broniąc siebie samego przed odpowiedzialnością, chowając się za immunitetem. Ten ostatni jest w ogóle dogodną kryjówką dla przestępców. Inni, jak pewien przedsiębiorca z Wrocławia odcinający obecnie kupony, od swej peerelowskiej przeszłości, jawnie kpi sobie z praworządności, a jest ikoną tych, którzy jako polscy posłowie głosują przeciw Polsce w Parlamencie Europejskim z powodu rzekomo w Polsce panującej niepraworządności. Trudno uwierzyć, ale to dzieje się na „rynku publicznym” i jakoś nikt nie nazywa tego obłędem. Jeśli dodamy do tego ostatnią deklamację posła Sikorskiego, to jak ktoś powiedział (Niezależna.pl 22 X 2021): „ Jeśli chodzi o Sikorskiego, to powiedzieć tak do kobiety, to trzeba być zwykłym chamem. Jeżeli tak ma wyglądać „gentleman oxfordzki” za którego się mniema, to ja naprawdę nie życzę nikomu, żeby taką uczelnię kończył.”

Nie wiem jak to jest z tym Oxfordem, ale w młodości swej często słyszałem w miasteczku, gdzie wtedy mieszkałem słowo: „sikorszczaki. Z niczym dobrym się ono nie kojarzyło.

W Polskę biją dziś tacy ludzie, jak zaprzysiężony wróg nasz Guy Verhofstadt, nieudolnie manipulujący historią Polski. Jego miotanie się na mównicy i pełne jadu słowa nie są może groźne, gdyż zbyt mocno odsłaniają jego stan psychiczny, ważne jest natomiast, że pod nimi podpisują się, podobnie jak pod bezprecedensowym atakiem linksliberałów i spadkobierców recepty Stalina na wolność i szczęście człowieka, osoby, które część narodu wybrała, by strzegły interesu Polski, a nie występowały na rzecz jakiejś zbieraniny, która zowiąc się opozycją, stale dobija się do rządów. Te nazwiska trzeba odnotować i zapamiętać, tak jak powinno się stać z tymi, który w okupacji służyli III Rzeszy jako eingedeutschte, a w czasach PRLu sowieckiemu komunizmowi. Oto one:

PO: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Jerzy Buzek, Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta Hübner, Ewa Kopacz, Janusz Lewandowski, Elżbieta Łukacijewska, Jan Olbrycht, Janina Ochojska, Radosław Sikorski, Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein,

PSL: Krzysztof Hetman, Adam Jarubas, Jarosław Kalinowski,

Lewica: Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Łukasz Kohut, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller, Sylwia Spurek.

Przywódcy Unii Europejskiej bynajmniej nie tają, że idea jedności Europy w pojęciu Roberta Schumanna już ich w żadnym stopniu nie obowiązuje. Stąd dziś rozpętana wojna w PE, w której libertyńska lewica strzela ślepymi nabojami. Jak bowiem inaczej określić kłamstwo o niepraworządności polskiej, podczas gdy to właśnie kwitnie ona w UE.

A o co właściwie chodzi? Trzeba by długo o tym pisać, dlatego przytoczę tekst z wPolityce (Rytualne gęganie w Europarlamencie, czyli dialog głuchych, 19 X 2021)”

„Premier Mateusz Morawiecki wystąpił w Parlamencie Europejskim, by wyjaśnić stanowisko polskiego rządu oraz naturę wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Jego głos wyraźnie wybrzmiał, ale czy zmieni to postawę Komisji Europejskiej czy europosłów? Sadząc po wystąpieniu przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz debaty na sali plenarnej, odpowiedź brzmi: nie. Bruksela bowiem nie toczy sporu z Polską w trosce o praworządność, czy zgodność nominacji sędziowskich nad Wisłą z prawem unijnym. W rzeczywistości chodzi o coś zupełnie innego. Unijne instytucje usiłują poszerzyć swoje kompetencje (za pomocą orzecznictwa TSUE), poza to co zostało przyznane im w ramach traktatów, rywalizując przy okazji między sobą o to, która z nich jest bardziej sprawcza. Ta bitwa toczy się pod płaszczykiem wielkiej narracji o uniwersalnych wartościach. Narracji całkowicie fałszywej i sztucznej.

Do tego dochodzi pewien odruch obronny. Integracja europejska, dalsza uniformizacja, nawet najbardziej koślawa, jest gwarancją istnienia unijnych instytucji. Ich reprodukcji. A wszędzie w Europie pojawiły się siły polityczne, które tą uniformizację odrzucają. Stanowią one zagrożenie dla żywotnych interesów Brukselskiego konglomeratu. Ambicja decydowania o wszystkim i wszystkich sięgnęła takiego poziomu, że europosłowie niedawno debatowali nad prawem aborcyjnym w Teksasie. Nie ma granic unijnych kompetencji. Sięgają one już nie tylko Europy ale nawet Stanów Zjednoczonych. Europejskie elity mówią otwarcie, że „populistów” w Europie należy się pozbyć, że rządy w Polsce, na Węgrzech musza się zmienić. Trzeba się od nich odgrodzić kordonem sanitarnym. Obetniemy rękę podniesiona na Brukselę! To także wyraźnie wybrzmiało podczas debaty po wystąpieniu premiera Morawickiego: Polska jest fajna, Polacy też, ale rząd polski jest „be”. Polscy źle wybrali, można im to wybaczyć, ale na szczęście jest Komisja oraz Europarlament, by ten błąd skorygować. To nie jest zresztą nic nowego. Tak jest od chwili przejęcia władzy przez PiS. Tyle, że dopiero teraz Bruksela dostała do ręki skuteczne narzędzie, czyli tzw. mechanizm praworządności.

Krótko mówiąc, nie chodzi o praworządność, gdyż Polska rządzie się w zgodzie z własną konstytucją, podobnie jak inne kraje UE. Chodzi o doprowadzenie do upadku rządów zjednoczonej prawicy, a w tym przypadku cel uświęca środki. Tępota tych rzekomo oświeconych i postępowych bossów Europy uwidacznia się w ich krótkowzroczności i ignorancji w sprawach rzeczywistej sytuacji w Polsce. Powiedzmy, że posłowie PE wyżej wymienieni nie są ani sierotami ani podrzutkami, że po ewentualnym upadku rządów PiS znajdą wśród wyborców „patriotów”, którzy wybiorą rząd im podobny. A co dalej? Przecież opozycja w Polsce już rządziła i doprowadziła kraj na przedproże ruiny. A nazwiska tych posłów w PE z Polski, bo trudno ich nazwać polskimi, mówią same za siebie. To wyjeżdżone konie, które na bieżni naród już oglądał. Poza obrokiem z niczym ich nie kojarzył.

Zatem owo „gęganie” w PE nikogo nie zaskoczyło. A jeśli nawet, to może tytko z tej racji, że Polskę przestawiono tam w dodatku jako żebraka, któremu nie da się jałmużny, bo nie dość nisko się kłania. A więc czy Polska mogłaby chyba też „gęganie” „wynagrodzić”, nie wysyłając swej doli do Brukseli? Zwykli ludzie myślą jak im rozum każe. Wierchuszce UE zostawmy ich myślenie.

Ale wracajmy do naszego motta. Czy ono sprawdzało się tylko w czasach Jakuba i w dziejach Izraela? Otóż nie. To jest mądrość uniwersalna i ponadczasowa. Nie wymyślili jej tacy czy inni teoretycy, politolodzy, mądrale. Stwórca tak ukształtował człowieka że dopóki jest on w stanie posługiwać się rozumem, powinien, a nawet musi zawsze wiedzieć z kim ma przyjemność lub wręcz coś zgoła odwrotnego? Kiedy nie pyta, bo mu ktoś zabronił, albo woli iść na skróty, ma co mieć powinien. I tak jest, niestety, z naszym Narodem, bitym raz po razie, okradanym (projekt pani Barley czymże innym jest?), okłamywanym i stale taplającym w tym samym błotku.

Bo czy pytaliśmy o to, kto był kim, ograniczmy się choćby tylko do czasów po 1944 roku? Czy pytaliśmy czym było to, co nam wówczas serwowano jako salus Reipublicae? Czy pytaliśmy kto i gdzie pisał Manifest Lipcowy? Interesowaliśmy się jak wypadło referendum 1946 roku, wybory 1947 roku? Interesowaliśmy się losami 16 naszych przywódców sądzonych w Moskwie w czasie, kiedy Stalin urządzał nam „demokratyczny” „ludowy” rząd i „suwerenną” Polskę, której nawet godło ośmieszyliśmy. Czy pytaliśmy, kiedy mordowano nam resztki inteligencji i polskich patriotów, którzy nie chcieli wkładać głów w jarzmo? Czy pytaliśmy, kim był Bierut, kim byli Gomułka, Ochab, Berman, Osóbka Morawski i Cyrankiewicz, grabarze PPS? Czy pytaliście czym było Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego i jego „gospodarze” p. o. Polaków rodem z Moskwy lub niedobitki naszych polskich Żydów? Czy pytaliśmy kim był Rola Żymierski posłusznie podpisujący wyroki śmierci na najlepszych Polaków? Wszyscy oni mieli jakieś nazwiska, jakieś imiona, albo szyldy kryjące coś zgoła innego, niż napisy na nich widniejące.

Byli tacy, co pytali, ale większość z nich znalazła się na rozmaitych „łączkach”, których w Polsce jest co niemiara.

Ale tych pytań było zdecydowanie za mało. I w dalszym tak jest. W czasie „Solidarności” ogarnął nas entuzjazm. Każde słowo wątpliwości głośno wypowiadane, każde pytanie czy to rzeczywiście Paweł, a może Szaweł, było zagłuszane, bo nie szarga się świętości. Czy pytaliśmy później kto znalazł się przy „Okrągłym stole”, w Magdalence? Owszem byli tacy co pytali. Ale był też finał rządu Olszewskiego. I mógł być, gdyż zagłuszono pytania o prawdziwe imię takich osób jak Jaruzelski, Kiszczak, całej plejady ludzi z dawnej SB, którym dano czas, by mogli pozamiatać brudy, jakie kiedyś nagromadzili.

W sumie: nie pytaliśmy, bo często baliśmy się odpowiedzi. Nie pytaliśmy, bo nie chcieliśmy poznać tożsamości ludzi, których zaakceptowaliśmy, którym daliśmy mandat, żeby dalej niszczyli, miast budować, by dalej stali ponad prawem uważając je za narzędzie do załatwiania własnych interesów. Pozostawiliśmy prawo w ich rękach, a często dziwmy, że nie chcą jego z rąk wypuścić.

Tak, niestety, nie pytaliśmy o to co najważniejsze. Kto jest kim? Jakie nasz prawdziwe imię, nie to nadane przez...! I nie pytamy nadal, dlatego w naszym imieniu dziś tacy pudzie, nieważne w którym pokoleniu, haniebnie głosują przeciwko nam w Parlamencie Europejskim, dlatego cały swój program skoncentrowali na szkodzeniu… Komu? Rządowi zjednoczonej prawicy? Polsce? Zapewne, ale przede wszystkim nam, którym obojętne było kto nami rządzi, kto w naszym imieniu przemawia. Smutne to, ale prawdziwe. Nie musi jednak być zapowiedzią rozbioru Polski, bo Naród jeśli chce potrafi się o bronić, a renegatom pokazać ich miejsce. W Polsce nie powinno być dla nich skrawka ziemi. Tylko wtedy będziemy bezpieczni, nieważne, w Unii czy poza nią.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

jestem jedną z tych "Solidarnościowych Oszołomów" z tamtych dawnych lat i dziękuję  Profesorowi za ten ważny wykład

powiem  również to, co i mnie dreczy od lat ,

Tak ,brak lustracji

Kiedy wybuchła Solidarność byłam Młodą Matką ,pracownicą Dużej ,nieistniejącej już firmy  ,w ktorej w czasie Stanu Wojennego Załoga zdała Egzamin z Solidarność miedzyludzkiej na Super Piątkę ,

mimo,ze pełno w niej było  ludzi z tzw "resortu" nigdy póżniej już nie spotkałam się z takim Cudownym Zjawiskiem  ,ot takiej zwykłej ludzkiej solidarności. Niestety  to wszystko rozsypało się   ,po stanie wojenny

gdy opadł bitewny  kurz i zaczęło się "dzielenie tzw tortu,

pózniej przyszła "złodziejska prywatyzacja" i rozgrabianie Polski przez czerwonych i niestety za aprobatą niektórych "naszych",

rady nadzorcze ,wyjazdy zagraniczne itd itp,...

ale wracam do początku mojej "spowiedzi" 

brak lustracji i nasze ciche przyzwolenia na to ,brak rozliczenia jaruzelskoPOdobnych ,czy  nawet morderców 

Pamietam jak w zaprzyjażnionym sekretariacie pod opiekunczym okiem sekretaki i naszego "dyra" na szybko na karteluszkach przepisywałam nazwiska zamordowanych,,

było tego około 79 osób,spieszyłam się ,bo ktoś miał to podać Zaufanej osobie ,na katowickim lotnisku ,która miała zawieżć je do /chyba?/Szwecji

Co było dalej ,pełna tajemnica, pełna konspiracja

ale czy rozliczono morderców i ich zleceniodawców ,

nie ,i nigdy !

a więc brak lustracji i pierwsza kleska ,pada rząd Pana Premiera Olszewskiego a pózniej wiemy jak to PO leciało dalej

I dlatego dzisiaj millery, cimoszewicze im POdobni,plują bezkarnie na Polskę

Znam wielu ludzi z PO ,ktorzy do dzisiaj bezkarnie śmieja się nam w twarz, ublizając i szydząc z naszego Patriotyzmu

Szanowny Profesorze,ukłony od ostaniego z pewnej Komisji Solidarności na slasko_dabrowskiej Ziemi

i na pewno ukłony od nich, czyli tych co od dawna spokojnie śpią na naszych sląsko-zagłębiowskich  cmentarzach,

śpia i śnią o Naszej Polsce ,

za młodzi na śmierć,za starzy na pracę 

Szczęść Boże

 Zofia 

 

Vote up!
15
Vote down!
-1

gość z drogi

#1633880

Zapamiętajmy te nazwiska,zapiszmy je na czarnych kartach współczesnej Historii,najchętnie odebrałabym im NASZE Obywatelstwo,ale to tylko moje marzenie

Jedno jednak możemy zrobić,potępic i nwciaz przypominać co zrobili Naszej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polsce 

czerwone pancie i panowie ,wieczna hanba 

/ot i kłania sie brak lustracji  z minionego okresu /

wieczorne pozdrowienia ze złotą Piątką dla Autora Eseju, szanownego Profesora

Vote up!
15
Vote down!
-1

gość z drogi

#1633881

... ale czy nie jest głosem wołającego na pustyni? Wpis Księdza Profesora aż "prosi się" o komentarz, a tymczasem:

Przez cztery godziny mino, iż zapoznało się z wpisem ponad sto osób, Księdza praca ma 4% ocen (ciężko wyczuć, czy te pozostałe 96% to są za a nawet przeciw, czy po prostu przeciw, ale się wstydzą okazać). Piszemy o sobie "Niepoprawni" - patrioci z patriotów, albowiem stoimy na prawo od prawej strony - i milczymy, zamiast poprzeć Autora, tak aby słychać było w tej zakichanej Brukseli, ale milczymy, bo nam się nie chce, "bo co to da", że dopiszemy się do Księdza Profesora.

Tamci robią bardak w kraju, łomoczą naszą Ojczyznę poza krajem gdzie tylko mogą, ... a nam się nie chce. Smutna godzina.

Pozdrawiam serdecznie Księże Profesorze. Dziękuję za wpis.

Vote up!
12
Vote down!
-1

Apoloniusz

#1633882

czekałam,ze ktoś pierwszy rozpocznie ważną dyskusję i wstydziłam sie zacząć jako pierwsza, bo ani  nie ten warsztat ,ani pozycja 

ale wreszcie odwazyłam sie 

Jeszcze raz dziekuję @Apoloniuszu za wpis  w tym miejscu

Vote up!
12
Vote down!
-1

gość z drogi

#1633883

 z serca i w dodatku zawsze szczerze więc nic nie rozumiem (jak to inżynier mechanik), dlaczego bijesz się w piersi. Pisz, pisz niech "Niemce" nas słyszą.

Pozdrawiam Ciebie serdecznie, z całego serca.

Vote up!
11
Vote down!
-1

Apoloniusz

#1633885

Najważniejsze jest niewidoczne dla serca"

Mały Książe ,był wielkim Medrcem a nasz Profesor jest Głosem ,który dzisiaj powinien bardzo mocno wybrzmieć

Pozdr dla Ciebie i Twojej Rodziny ,dołacza się mąż też straszlwy pragmatyk ,technokrata,człowiek ,który od kilkudxiesięciu lat udawadnia,ze można wlasną pracą stworzyć bardzo przyzwoite miejsca pracy dla innych 

,chyba tacy jak WY macie super Patrona ,sw Józefa 

praca  i miejsca pracy dla innych wbrew kiedyś czerwonym  a pózniej  rózowym ::)

 

Vote up!
7
Vote down!
-3

gość z drogi

#1633886

Bywałam  w buntowniczej chatce u ś.p. Ojca,  ks. M. Brzozowskiego. Były to bardzo trudne czasy. 

4 dni, które wstrząsnęły Polską - Wspomnienia Ryszarda Kucia | Świdnik na kartach historii (swidnik.net)

 

Vote up!
7
Vote down!
-2

Anna K.

#1633887

czy wiemy kto siedział przy stole  w Magdalence ?

oto pytania,na ktore brak odpowiedzi,zaowocował niszczeniem Polski, wyprzedawanierm Polskiego Majątku, zamykaniem polskich firm i wysyłaniem tysięcy polskich rodzin , na bruk

pózniej przyszły złe sądy i i bezprawne wyroki ,które były często przyczyną nie tylko bankructw przyzwoitych ludzi a i często przyczyną ich samobójczych śmierci,czy wtedy pytaliśmy kto ich tak niesprawiedliwie osądzał,czy żądaliśmy ukarania owych sprawców ?a ówczesne izby skarbowe,czy urzędy skarbowe,czy pamietamy ile ludzkich złamanych życiorysów mają na sumieniu ?

ot pierwszy przykład z rzedu,casus pana Kluski,dlaczego wszyscy nie ządalismy ukarania winnych ?

zapytam jeszcze o Polskie Cukrownie,Cementownie,Huty Polskie ,nasze dumy  ,Polskie Stocznie itd itp

oj dużo jeszcze byłoby pytan o ich imiona,ale przynajmnie pamietajmy podstawowe ,np jak pan Miller przywoził z Moskwy pieniadze w teczkach ,to tak na początek

Vote up!
10
Vote down!
-1

gość z drogi

#1633889

Zgadzam się z poruszonymi w tekście tezami, tylko zastanawiam się, po co sięgać do tak enigmatycznego fragmentu Starego Testamentu.

Nie lepiej skupić się na tym, co zacytowałem w tytule komentarza: "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" - z Listu do Rzymian?

Tylko ilu będzie takich, którzy zapytają: "Nauczycielu - gdzie mieszkasz?"? Tak, żeby On mógł im odpowiedzieć: "Chodźcie, a zobaczycie"... i oni pójdą? I coś z tego dalej wyniknie...

Vote up!
13
Vote down!
-1

Krispin z Lamanczy

#1633892

... gdy Pan Bóg chce kogoś ukarać ,to ulega i spełnia po prostu prośby . Walczący z Bogiem dostają Jego błogosławieństwo ,ale rozluźnia to wieź ze Stwórcą Mimo wszytko ,to chyba lepiej wybrać drogę posłuszeństwa Bogu ,niż "konfrontacji" chociaż ta druga może "popłacać" tu na ziemi .  Co pewnie jakoś odbija sie w sytuacji tych  wspomnianych zbuntowanych europosłów . Więc "odniesienie biblijne" zdaje się trafnie wybrane , a co do roztawienia "akcentów" w interpretacji to moża ... podyskutować .

:-)

PS.

http://youtu.be/o2fTw0Hes74

http://youtu.be/YgFT_HRlIc4

http://youtu.be/g58ARITfujI

Vote up!
5
Vote down!
-1

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1633902

Co prawda pisałem ostatnio o Australii, ale nie z każdym, kto jest na antypodach, da się rozmawiać. Przykro mi.

Vote up!
9
Vote down!
-2

Krispin z Lamanczy

#1633924

... antypodami na kuli jest środek i zdaje się warto go szukać .

PS.

http://youtu.be/YKLJVIubug4

Vote up!
2
Vote down!
-2

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1633932

Zastanawia mnie kto z nas tutaj dyskutujacych nie zna nazwisk zdrajcow Polski?

Ja juz wczesniej pisalem ze te nazwiska powinny wisiec w kazdej parafii na tablicy ogloszen

tak zeby przecietny Polak wiedzial iz na tych zdrajcow nie wolno glosowac.

Niestety swojej roli nie spelnia obecna wladza, bo mimo ze ma srodki masowej komunikacji

w swoich rekach takie jak telewizja, o tych ludziach sie nie slyszy ze sa zwyczajnymi zdrajcami.

My tutaj mozemy urobic sie po pachy, a dopoki rzad nie wezmie sie za tych ktorzy systematycznie

dzialaja przeciwko Polsce. nic z tego nie bedzie. Jaruzelski na Powaskach, Kwasniewski

prezydentem dwa razy. Przeciez tych ludzi nie wybierali ani NIemcy ani Rosjanie. Oni sa

przedstawicielami znacznie liczniejszej grupy zdrajcow w Polsce niz sobie wyobrazamy.

Cale PO  i SLD to zdradzieckie partie ktore wcale nie ukrywaja ze dla nich unia jest wazniejsza

od niepodleglosci Polski. Trzeba zrobic zwykly remanent i policzyc ile procent zdrajcow mieszka

w Polsce? To nie sa promile. Kto glosowal na Trzaskowskiego w Warszawie? Kosmici?

Pozdrawiam

Vote up!
12
Vote down!
-2

JanStefanski

#1633901

Odpowiem Ci .

Najpierw powiem kto nie głosuje na zdrajców, komuchów, lewaków i innych zdrajców Polski. Ja nie głosuję,  cała moja rodzina na nich nie głosuje i cała prawa strona mieszkańców naszego kraju na nich nie głosuje większość Polaków na nich nie głosuje, nawet ten obśmiewany przez Ciebie rząd i Kaczyński też na nich nie głosują.

Czy Ty głosujesz na PO, SLD i temu podobnych?

Otóż na nich głosuje około 15 % Polaków (większość w UK z tego co pamiętam) i bardzo duża część Polonii, a nie kosmici.

Czy już teraz wiesz, bo coś mi się widzi, że masz coś z oczami. Nie jątrz, nie jest najgorzej. Jeszcze nie pora umierać.

 

Vote up!
2
Vote down!
-1

Apoloniusz

#1634292

To wszystko jest tym smutniejsze, że dziś - po tym okresie kilkudziesięciu lat niezadawania pytań - odpowiedzi są na wyciągnięcie ręki. Oczywiście my pytamy, my znamy odpowiedzi, ale dlaczego nadal jest tylu idiotów wśród Rodaków? Dlaczego kilkadziesiąt procent chce głosować na PO czy Hołownię!? Moim zdaniem przez media, które ludzi ogłupiają i wykorzystują skrajny konformizm, naturalną cechę, wadę stadną ludzi... Bo ludzie myśleć nie lubią, nie lubią właśnie zadawać pytań samemu sobie, są leniwi i wyciągają ręce po gotowe opinie, które później powtarzają jak gęsi. A opinie gotowe mają w TVN, Gazecie Wyborczej. Dlatego tak ważne są media!

Vote up!
8
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1633916

trafił Pan w sedno i o to mi właśnie chodziło.Niby znamy, znaliśmy, ale postępowaliśmy tak, jak gdyby to byli Polacy i ludzie uczciwi. W tym problerm.

Vote up!
8
Vote down!
-2
#1633956

Vote up!
0
Vote down!
-2

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1633966

Maroszem, wymieniają ich po imieniu, warto wrócić do tej cennej pozycji, szczególnie Młodym, w dzisiejszych czasach

 "Resortowe Dzieci MEDIA "

Vote up!
3
Vote down!
-1

gość z drogi

#1633965

Serdeczne dzięki za tak cenne uzupełnienia. ZZ

Vote up!
6
Vote down!
-2
#1633955