Kilka pytań, których się lękamy
W Magazynie „Wszystko co Najważniejsze” ukazał się artykuł, na który warto zwrócić uwagę, zatytułowany: Czy Unia Europejska przetrwa rok 2024? autorstwa Dariusza Lipińskiego, 2014 r. posła na sejm z ramienia Platformy Obywatelskiej, byłego przewodniczący polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy oraz wiceprzewodniczący całego Zgromadzenia. Tytuł jest alarmujący, a pytanie w nim zawarte coraz bardziej aktualne. Pozwoliłem sobie wskazać na istotne elementy tego artykułu A czynię to we formie cytatów, nie chcąc przywłaszczać sobie myśli autora. A więc stwierdza on: „Proponowane przez Parlament Europejski zmiany traktatowe zredukowałyby kraje członkowskie do roli landów europejskiego superpaństwa. Słowa „land” używam nieprzypadkowo, ponieważ dominującą rolę w rządzeniu tym tworem odgrywałyby Niemcy, być może przy mniejszościowym udziale Francji”.
Dalej jego bogaty w treść artykuł porusza następujące zagadnienia:: Suma bytów demokratycznych nie jest bytem demokratycznym – w Unii nie ma trójpodziału władzy – Wybory europejskie nie mają wpływu na to, kto sprawuje władzę – Język, który niczego nie wyraża – Nie istnieje system wspólnych europejskich wartości – Nie istnieje europejska świadomość narodowa – Unijny mainstream usiłuje wszystkim narzucić własne parareligijne wierzenia – Równość państw członkowskich jest fikcją – Cenzura – Zaprowadzanie „wartości europejskich”.
Żadnych w tych stwierdzeniach nie ma rewelacji. To, że tak się w Unii dzieje widać gołym okiem. Także to, że w krótkim czasie Unia Europejska nie będzie już ani Unią ani Europejską, ale jakaś Deutscheuropa, czy jak inaczej zechcą Niemcy ten twór nazwać, podobnie jak tworzące go landy? Po to, żeby tak było należy wymazać wszelką obcą germańskiej tradycję, o suwerenności nawet nie mówiąc. I tak się dzieje w Polsce, odkąd gauleiter Tusk objął władzę i powierzył „przywracanie porządku konstytucyjnego” – jak się ostatnio wyraził w nowej telewizji niejako Grupiński – Bodnarom, Sienkiewiczom, Nowackim, Tomczykom i im podobnym, którzy już zdali egzamin z niedojrzałości politycznej i gotowości podania na talerzu Herrenvolkowi das dumme polnische Gemeinwesen.
Macron czy Niemcy, kreśląc plany przebudowy Europy tak, by śladu po jej historii nie było, nie będą pytać innych państw członkowskich, co o tym myślą, gdyż Macron może sobie przypomniał słowa swego poprzednika, by Polacy „siedzieli cicho”, a Niemcy mają w Polsce wreszcie swego człowieka, którego dobrze wytresowali i są pewni, że Polacy dopiero wtedy spostrzegą, że już nie są sobą, jak to nastąpi. Zresztą jak zawsze. I dlatego właśnie tak mnie zdumiewa pewna wypowiedź jaka niedawno pojawiła się w Internecie. Oto ona:
Poznań obudził Polskę! Dziś o godz. 20 manifestacja. Nowacka nie wykreśli Powstania Wielkopolskiego! Pomysł minister Barbary Nowackiej, by z programu nauczania w szkole podstawowej wyrzucić punkt dotyczący genezy Powstania Wielkopolskiego oraz jego znaczenia dla odrodzenia się państwa polskiego i obrony jego niepodległości w 1920 r., wzbudził silny sprzeciw poznaniaków, niezależnie od tego, na kogo dotąd głosowali. Przypomnijmy, że w 2021 r. dzień wybuchu powstania prezydent Andrzej Duda ustanowił świętem państwowym. - Byłaby to rzeczywiście absurdalna sytuacja, bo z jednej strony mamy święto państwowe, z drugiej strony budujemy duże Muzeum Powstania Wielkopolskiego – mówi Zbigniew Czerwiński, od początku prowadzący poznańskiej manifestacje, a dziś rywalizujący z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem jako kandydat na prezydenta wspierany przez PiS.
Przecież trzeba rzeczy traktować realnie. Powstanie Wielkopolskie budziło zawsze w Niemcach, bez względu na opcję polityczną, wściekłość. Urdeutsches Posener Land von Deutschland abgefallen!? Jak więc dzieci polskie już przygotowane do wychowania dla Deutscheuropa mają się uczyć o chwale poznańskiego oręża? A poza tym, nie Poznań obudził Polskę, ale sam powinien się obudzić. Powinien zmazać ze siebie brud parad równości, powinien przyznać się, że żadna część Polski nie była tak peerelowska, tak podatna na działanie komunizmu i ateizację, jak Poznańskie. Pamiętam, jak do miasteczek Poznańskiego przyjeżdżali prelegenci Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli. Jeden mi się zwierzał: lepiej, że ja tam przemawiam, bo mógłby być gorszy. A poza tym to niezły grosz. A za to co dziś się dzieje w Polsce, gdzie pod płaszczykiem przywracania „ładu konstytucyjnego” (Grupiński) demoluje się państwo, a Polakom robi się wodę z mózgu pod dyktando europejskiego lewactwa i nowej rasy panów, czyż Poznańskie w znacznej mierze nie odpowiada? Przypomnijmy sobie wyniki wyborów.
Tak więc warto się obudzić, czekając aż się Poznań obudzi i ci, co stale jeszcze czekają, że a nuż Tusk da co obiecywał. Prędzej Unia klapnie niż to nastąpi. Nowe Amber Gold.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 892 odsłony
Komentarze
@Zygmunt Zieliński
12 Marca, 2024 - 20:00
Amber Gold to afera wzorowana na niemieckiej aferze firmy PIM Gold z Hesji, założonej wtedy w 2008 roku piramidy finansowej, oszukującej klientów, zachęcając ich do lokowania pieniędzy w złocie.
Marcin Plichta, który formalnie byl założycielem i właścicielem firmy Amber Gold zeznal, że w 2008 roku jeździl do Niemiec by poznać mechanizmy prowadzenia takiej firmy.
Marcin Plichta faktycznie był slupem slużb z czasów rządu D. Tuska a Amber Goldd była aferą, której celem mialo być finansowanie nielegalnych operacji tych służb, ktorych nie można było finansować z podegających kontroli pieniedzy budżetowych.
Daczego tydzień po zaprzysiężeniu Obamy na prezydenta USA, M.Plichta zarejestrował swoją firmę?
Bo to administracja Obamy szla po wyborach z polityką resetu z Rosją a D.Tusk z początkiem 2009 roku rozpoczął realizację "planu, by PIS nie powrócil do wladzy".
Tak o tym mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 w dniu 28.01.2010 roku, dniu w którym poddczas pobytu na WGPW oglosił decyzję o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich przypadajacych w 2010 roku:
(...)
Prowadzę konsekwentnie plan, dzięki któremu PiS nie wróci do władzy. Kto inny pójdzie na bój o prezydenturę, a ja skutecznie zatrzymam ewentualny powrót do władzy PiS.
(...)
(...)
Od mniej więcej roku bardzo poważnie przygotowywałem się do tej decyzji.
(...)
(...)
Jak poinformował, już rok temu podjął decyzję, aby nie kandydować w wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył, późną wiosną 2009 roku poinformował swoich najbliższych współpracowników, że zamierza władzę, skuteczność i instrumenty w ręku szefa rządu utrzymać.
(...)
https://tvn24.pl/polska/premier-tusk-wygralbym-wybory-prezydenckie-ra123468-3578537
To na realizację tego planu potrzebne byly duże pieniądze(sama operacja z 10.04.2010 roku i późniejsze koszty "seryjnych samobójców", ukrywania prawdy - funkcjonariusze, prokuratorzy, sędziowie, media, politycy - to przecież olbrzymie koszty).
Likwidacja Amber Gold w 2012 roku nie mogła pozbawić finansów na te operacje slużb i dlatego w 2012 roku aferę Amber Gold zastąpiono aferą GetBack(okradziono około 9 tys. klientów na sumę 3 mld PLN).
UE - atrapa atrapy
13 Marca, 2024 - 14:10
Unia Europejska nie jest w stanie sprostać naszym oczekiwaniom ponieważ została zaprojektowana i jest realizowana pod niemieckie ambicje. Dwa razy Niemcy zbrojnie usiłowali spełnić sobie marzenie o niemieckiej Europie w wojnach światowych, i to z wiadomym skutkiem, to teraz dążą do tego samego celu ale innymi środkami. Traktaty, umowy, normy, korupcja, szantaż ... jest w czym wybierać, a i łamanie traktatów nie
stawnowi już tu deliktu, bo cel uświęca środki. W 1912 roku ukazała się w Niemczech
powieść Mary Shelley, Frankenstein oder Der moderne Prometheus (w orginale:
Frankenstein or The Modern Prometheus), i tak bardzo zainspirowała Niemców, że od
tamtego czasu mają obsesję na punkcie kreowania nowego, udoskonalonego człowieka, narodu, państwa, a nawet całego kontynentu. Zabawa w Stwórcę, to ulubione zajęcie Niemców. To naród z misją silniejszą od rozsądku. Czują się powołani do tego dzieła
i nie szczędzą wysiłku, by każdego i wszystkich wychowywać po swojemu, kształtować i udoskonalać. Bohater tej powieści, naukowiec Wiktor Frankenstein mozolił się bardzo, by zrobić Stwórcy konkurencję, a wyszedł z tego potwór wzbudzający u wszystkich obrzydzenie i przerażenie. Dokładnie w tym samym kierunku Niemcy ciągną teraz całą Unię Europejską i skończymy tak samo żałośnie jak doktor Frankenstein.
Warunkiem pokoju jest świadomość własnej tożsamości narodowej. Europa bez narodów,
to jak jakaś kolonia karna na Syberii. Największa przestępczość kryminalna występuje w społeczeństwach wymieszanych rasowo, etnicznie, kulturowo i religijnie, bo ci ludzie czują się mniej wartościowi, nie mają z kim się utożsamiać, nie mają skąd czerpać wzorców i siły. Do tworzenia Deutscheuropy potrzebne są masy ludzi z całego świata, bo taką wymieszaną, skłóconą masą upadłościową jest łatwiej zarządzać. Stąd te obowiązkowe, coroczne kwoty przyjmowania „nowych Europejczyków,” pod groźbą drakońskich kar w razie odmowy. Zacznie się równanie do najgłupszego ale za to, do tego najsilniejszego, czyli do Niemiec. Nigdzie na świecie nie udało się stworzyć idealnego obywatela drogą hodowli, a każda próba by tego dokonać, kończyła się zawsze nieszczęściem. Niemcy zrozumieli, że Polaka nie da się pokonać zbrojnie chyba że, uda się go obedrzeć z polskości, z jego pamięci historycznej, z jego odwiecznej tradycji i kultury. Wprowadzane obecnie” reformy” w szkonictwie mają
to właśnie za zadanie. Ma być o „wartościach europejskich”, a nie o Kazimierzu Wielkim. Cała nadzieja w tych co żywią i bronią, czyli w polskiej wsi, w zdrowych polskich rodzinach.
Jednego nie rozumiem. Jak
13 Marca, 2024 - 16:33
Jednego nie rozumiem. Jak narody Europy mogą być tak slepe, by nie dostrzegać tego kolejnego już skoku Nimeców na władztwo europejskie w przekonaniu, że tylko one są nosicielami kultury (Kulturtraeger). Dotychczas zawsze kończyło się to katastrofą.
Proszę zwrócić uwagę na trend
13 Marca, 2024 - 23:47
Proszę zwrócić uwagę na trend i asocjalne wychowanie młodzieży bo jest klucz do nurtu Kulturtraeger . Narody Europy są powoli wysublimowane z narodowości. To dzięki IV Rzeszy i ich finansów. Polska , dzięki naszej kulturze i naszej wiary jest bramą do zmian. Czy to ze wschodu , czy zachodu. Jak tego nie utrzymamy to biada nam.
"deutschland ... über alles"...
16 Marca, 2024 - 12:30
Co nie udało się hitlerowi i niemcom za pomocą bomb, pocisków i zbrodniczego terroru, udało się niemcom za pomocą tzw "junii". Miała być UE "wolnych, równych i suwerennych państw" , a naprawdę jest "SUPERPAŃSTWO" czyli IV niemiecka rzesza (ojroreich) z niemieckim ryżym namiestnikiem (coś w rodzaju hansa franka czy franza kutschery) po_lskiej guberni/landu i jego V kolumną działającą na szkodę Polski i Polaków. Jeżeli chodzi o france lewaka makarona to jest pudelek kanapowy niemiec. "deutschland .. über alles" - niemcy chcą wykopać Amerykanów z Europy i podzielić się nią z rosija putina z granicą może na Wiśle? Jednym i drugim silna, wolna i suwerenna Polska przysłowiową kością w gardle stoi - NIC się nie zmieniło oprócz kartek w kalendarzu. Tylko durne po_lactwo tego nie rozumie, myślą że "som europejczykami". Wiem co pisze, bo mam ich wśród "znajomych" i rodziny.
Zbyszko, aleś trafił w sam
16 Marca, 2024 - 16:11
Zbyszko, aleś trafił w sam środek wychodka, w jakim dzis siedzimy,