Polskie dzieci - byłem wzruszony

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
KawiarNIA

Dzisiaj rano jak zawsze szedłem do sklepu po świeże bułeczki. Tym razem nieco później niż zwykle, bo mam wolne od pracy. Była godzina około 9-tej. Moje osiedle jest duże, ale po raz pierwszy widziałem na raz dziesięcioro małych dzieci, które siedziały razem na asfalcie i cieszyły się ostatnimi dniami lata. Niektóre z nich miały może nawet ze trzy lata a najstarsze najwyżej z 8 lat i wszystkie się śmiały, a rodzice siedzieli na ławeczkach obserwując ich wnikliwie.

 

Nie chcę się postarzać, ale podobne widoki były moim udziałem w latach 80-tych XX wieku. Wtedy też pamiętam, że było nas, małolatów mnóstwo. Graliśmy gromadnie w piłkę nożną, rzucaliśmy nożem i graliśmy w kapselki z nazwiskami kolarzy z Wyścigu Pokoju. Koleżanki grały w klasę lub skakały przez skakankę. Czy to ktoś jeszcze pamięta?  Nie było wtedy telefonów komórkowych ani komputerów a kolorowy telewizor był rzadkością.

 

Ale człowiek jest istotą stadną i nawet podświadomie potrzebuje innych do tego, aby się prawidłowo rozwijać i to się nie zmieniło od tamtego czasu i zawsze tak było.

 

Tyle tylko, że przez 30 lat niby wolnej Polski nasz przyrost naturalny zmalał a strefa ubóstwa była dla rodzin koszmarna. Po programie 500+ i wyprawki szkolnej 300+ to się zmieniło. I właśnie to mnie wzrusza, bo zamożność i znaczenie państwa zależy od zamożności i szczęśliwości jego obywateli.

 

Wiem, że wielu neguje demograficzny skutek pomocowych programów rządowych, ale ja to widzę na co dzień. Naprawdę jak dzisiaj zobaczyłem te uśmiechnięte dzieciaki to serce podeszło mi do gardła i wiem, że naród Polski spokojnie przetrwa mimo planów jego depopulacji. A do tego te niewiasty w stanie błogosławionym. Też widzę je na każdym kroku, czego nie widziałem od tylu lat nigdy.

 

I jestem przekonany, że Polacy zaczną z emigracji wracać do Polski, bowiem jest ona teraz ostoją wolności, demokracji i szans na rozwój.

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]>

kjahog@gmail.com

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (23 głosy)

Komentarze

i młodych rodzinach.

Ale już z powrotami do Polski "średnich" rodzin mam pewne wątpliwości. Zwłaszcza, że moje wnuczki osiągają wiek "studencki".

Chodzi o możliwość kształcenia wyższego dla wracających z zagranicy młodych Polaków...

Akademia Przyrodnicza (dawnej Akademia Rolnicza, poprzednio Wyższa Szkoła Rolnicza) we Wrocławiu posiada wydział weterynaryjny na dobrym, międzynarodowym poziomie. W zakresie tej wiedzy Polska od lat cieszyła się dobrą, międzynarodową renomą.

Nawet rektorowanie, w latach 1982-1984, Henryka Kazimierza Balbierza (wieloletniego - od 1962, spolegliwego członka PZPR), nie zdołało "upolitycznić" (zdegradować) poziomu uniwersytetu. Choć pan rektor "wsławił się" m.in. wezwaniem milicji na Uniwersytet - celem aresztowania działacza Solidarności, który miał prezentować, w ustalonym terminie, swoją rozprawę habilitacyjną.

Co do innych uczelni - opinia "naszego" blogera, p. dr Józefa Wieczorka, o poziomie wiedzy przekazywanej na uczelniach wyższych - w świetle też międzynarodowych rankingów - świadczy, niestety, o tragicznym poziomie polskiej nauki. Toteż - kto zechce kształcić swoje dzieci na takich pseudo-uczelniach?

Pozdrawiam,

Vote up!
8
Vote down!
-2

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1601191

Szkolnictwo wyższe to jest niemal zupełnie inny problem. I muszę się z Panią zgodzić, że jest na tragicznym poziomie. Ale ja kończyłem studia na przełomie 80 i 90 roku poprzedniego wieku. Przez wiele lat nauczałem ekonomii i zarządzania w szkołach policealnych, podchodziłem nawet do doktoratu, ale jakoś czas przeszedł i teraz już nie mam na to szans. Ale wymagania wobec studentów zmalały drastycznie. Oni nawet nie potrafią pisać po polsku. A myśleć abstrakcyjnie to w ogóle. Wykładowcy się do tego dostosowują. Jak niegdyś oddałem swój konspekt dysertacji doktorskiej to mój profesor powiedział mi, że nikt nie zrozumie mojej pracy i mam pisać prościej. To wynik ogólnego spadku poziomu nauczania na wszystkich szczeblach. 

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
-2

krzysztofjaw

#1601200

potwierdzam w całej rozciągłości. Ale to zjawisko szersze; dotyczy chyba całego "świata nauki". Komercjalizacja: nauka nie jest już poszukiwaniem Prawdy, lecz działalnością na wzór działalności gospodarczej. Liczy się czynnik ekonomiczny, granty, akceptacja przez recenzentów, publikowanie w "dobrych" czasopismach. Jednym słowem działalność. Ja też nie zrobiłem doktoratu. Trochę dlatego że musiałem utrzymywać się z działalności w innych dziedzinach, ale także dlatego że dla mojej dziedziny zapewne nie znalazłbym życzliwego mojemu poglądowi, a jednocześnie znającego się na "mojej" dziedzinie promotora. I cóż z tego? Istnieje szansa że zdążę powiedzieć co myślę i opowiedzieć o moich rezultatach i tego będę się trzymał.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1601232

No niestety masz rację. Co to jest studiowanie? Zgłębianie wszechstronne wiedzy, z naciskiem na wszechstronne. I tak było kiedyś. A dziś? Jakaś Wikipedia wystarcza a powinna być jedynie inspiracją twórczą do poszukiwania odpowiedzi na pytania nawet metafizyczne. Nawet za komuny na mojej ekonomii była filozofia, historia gospodarcza świata, historia myśli ekonomicznej, socjologia, wybitna matematyka a teraz? Jest kompletny upadek. Wszystko jest albo zdjęte, albo ograniczone albo jest jeden misz masz jak połączenie filozofii z socjologią. To jakiś naukowy obłęd i mamy później absolwentów jakich mamy i co? Ano nic. 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1601250

... które radośnie wspólnie się bawiły.

Ja natomiast widziałem dzieci, ale...

 

 

Odnośnie Twojego nieosiągniętego doktoratu, to nie mów, że jest za późno. Potrzebna jest tylko silna motywacja. Skończyłem studia w roku 1981, a napisałem i obroniłem doktorat w 2002 roku mając na karku 47 lat, a habilitację doktoratu 7 lat później. Jest taka zasada: - człowiek uczy się do końca swojego życia.

Pozdrawiam,
Satyr

Vote up!
9
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1601243

A wiesz, że wśród tych dziesięciorga dzieci (liczyłem) nie było żadnego z telefonem. To też mnie rozczuliło. 

A jeżeli chodzi o doktorat to całą część teoretyczną mam w sumie gotową, czeka od trzech lat na uzupełnienie o część empiryczną i tu jest mały problem bo z racji wieku nie mam szans na uzyskanie grantu badawczego. Nie pamiętam, ale chyba kiedyś mówiłeś, że jesteś z Torunia? Mylę się? Ja kończyłem ekonomię na UMK w Toruniu. 

Pozdrawiam serdcecznie  

Vote up!
5
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1601249

Tam też zapodana przeze mnie informacja pomoże nam w dialogu.

Pozdrawiam,
Satyr

Vote up!
3
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1601276

również roześmiane dzieciaki z familoków szalały całe lato na hulajnogach i urozmaicały dnie i wieczory dziecięcym śmiechem ,ciekawa jestem 

gdzie były dzieci duzo już starsze z bloków ,tych nie było ani widać ani słychać...

serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich oprócz jednego wpisu,ale to juz norma /smutna norma/

ps Autorze trzymam kciuki za Twoj doktorat ,nigdy nie jest za póżno,. :)  nawet na poranne bułeczki :)

sobotnie pozdrowienia ::)

Vote up!
5
Vote down!
0

gość z drogi

#1601278

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Rzeczpospolita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

DK

#1601260

Krzysztofie. NAPISAŁ kiedyś Nasz Wielki JPII

:

NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO, ŻEBY ZACZĄĆ OD NOWA.

NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO BY RAZ JESZCZE SPRÓBOWAĆ.

NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO BY NA STACJI ZŁYCH ZDARZEŃ

ZŁAPAĆ POCIĄG OSTATNI I DOJECHAĆ DO MARZEŃ..........

I Masz słuszność Krzysztofie. Polacy będą wracać z emigracji, bo nie ma Jak POLSKA. 

Nie ma takiego drugiego, tak Cudnego Kraju jakim Jest Nasza Ojczyzna. Byłem w ubiegłym tygodniu na wycieczce zorganizowanej przez TPZK, czyli przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kutnowskiej. Byłem pierwszy raz w życiu na Podlasiu. Białystok, Puszcza Białowieska, Białowieża, Hajnówka, Puszcza Knyszyńska, bociany, żubry, wędrówka seniorów po żebrze żubra. Muzea, Muzeum Ikon - jedyne w Europie. Pałace, cudne stare wioski, stare chaty, meczety, tatarska  wioska, tatarski cmentarz. Zgodne współżycie Polaków, Ukraińców, Tatarów, Białorusinów, Litwinów. Spokój i piękno tamtych Ziem zachwyca. Długo by opisywać. Może kiedyś napiszę więcej. Dziś jestem wciąż pod wrażeniem...... Rezerwat bocianów, które ze względu na kondycję, a właściwie jej brak, nie odleciały do ciepłych krajów, znajdując opiekę w rezerwacie. Chodzą sobie po zielonej murawie. Można popatrzeć sobie z bliska. Pogłaskać prawie. Pierwszy raz w życiu tak blisko byłem tych cudnych ptaków. Wędrowałem sobie za jednym z nich, który miał uszkodzone lewe skrzydło, no i pewnie z tego powodu nie mógł dołączyć do odlatujących przyjaciół........Będziemy wracać Krzysztofie do Ziemi Ojców. Wystarczy tego życia na obczyźnie. Jestem tam od 1984. DOŚĆ!

Wszędzie dobrze ale w Domu najlepiej. Nawet jeśli coś nie tak, to jednak zawsze wśród swoich. Zawsze polski najpiękniejszy z języków słychać wokół. Ojcowizna na mnie czeka, no i moja Głogowianka. Idę w Poniedziałek do Sądu, i będę o kolejny krok bliżej mojego celu. I wreszcie przestanę tęsknić.......

https://niepoprawni.pl/blog/poeta/w-mojej-ojczyznie-wiersz-nie-moj-imoja-tesknota

Pozdrawiam z mojego Kucienka,

z Kutna, z Miasta Róż. Przyjeżdżajcie odwiedzić. W przyszłym tygodniu Całe Miasto świętuje. Koncerty, wystawa róż. Konkurs na Najpiękniejszą...................

Zapraszam

:

https://search.yahoo.com/search/?ei=UTF-8&p=Kutno%20Festiwal%20r%C3%B3%C5%BCany%206%20Wrze%C5%9Bnia%202019

&

jeszcze słowa PRAWDY o Naszej Polsce. O tym jak jest, o TYM jak być mogło, i o TYM, kto ponosi odpowiedzialność, za TO, że nie jest jak być powinno

:

http://www.anti-defamation.pl/rdiplad/aktualnosci/obronic-prawde/

Vote up!
6
Vote down!
0
#1601283

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Rzeczpospolita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

DK

#1601429