Już wiadomo dlaczego Tusk chował się w szafie. Płakał.

Za rządów Donalda Tuska mówiono że kiedy w Polsce dzieją się jakieś ważne rzeczy, które mogły przyćmić oblicze premiera ten nagle znikał w widoku publicznego. Mówiono że chowa się do szafy. Opowiadano że w KPRM  jest taki specjalny pokój, w którym stoi specjalnie sprowadzona dla Donalda Tuska szafa.

Taką szafę zamontowano na Uniwersytecie w Utah. Służy ona jako miejsce gdzie sfrustrowani studenci mogą się wypłakać po egzaminach końcowych.

Nasz król Europy podobno płakał nawet oglądając filmy - taki to wrażliwy osobnik.

Czasami płacze bezsensownie, oglądając filmy, "Króla Lwa" z córką, albo mecze, jak nasi wygrywają - wyznała Małgorzata Tusk stawiając "Kropkę nad i"

"Szafa Płaczu", to projekt artystyczny autorstwa absolwenta wydziału sztuki Nemo Millera, zapewnia przestrzeń dla studentów, aby popłakali sobie prywatnie na kampusie. Szafa wyposażona jest w kilka wypchanych zwierząt. Istnieją dwa rodzaje świateł, które można dostosować, aby spełnić szczególne preferencje płaczka. Na drzwiach szafy znajduje się lista zasad. Zgodnie z zasadami kandydat do płaczu musi przed wejściem do niej zapukać i może spędzić w szafie nie więcej niż 10 minut. Może dlatego że szafa nie posiada systemu odwadniającego i odsalającego.

Zakładając że szafa nie ma też wentylacji można się tylko domyślać jak w niej pachnie, jeśli płaczek zechce iść na całość i ulży sobie nie tylko z otworów ocznych ale i innych.

Płaczu nie da się opanować....