Weto prewencyjne, czyli demagdalenkizacja Polsce nie grozi!
Wczoraj, czyli w Wielki Piątek od wczesnego rana wędziłem na wsi żeberka i polędwiczkę.
Takie ostatnie wędzenie, bo szynkę, baleron, schab i większość polędwiczek uwędziłem już kilka dni wcześniej.
Taki mam nawyk, nabyty przez 31 lat życia w realnym socjalizmie, kiedy jak żeś sobie mięsa sam nie załatwił – to… frajer byłeś:
za Gomułki cielęcinę przynosiła nam do domu w podniszczonej, skórzanej teczce Pani Kazia.
Za Gierka – kiełbasy kupowało się u Pana Stanisława, byłego czeladnika Dziadka, który wprawdzie świnie hodował legalnie, ale już bił je i przerabiał na wędliny „na lewo”.
Teraz mamy socjalizm żoliborski, świnie póki co bezpieczne, ale za norki już się biorą, to i to solenie, wędzenie, parzenie w ustronnym miejscu sobie na wszelki wypadek trenuję.
Każdy zresztą przyzna, że wędzenie w Wielki Piątek to nie tylko masochizm, ale wręcz umartwienie:
kiszki marsza grają, bo post, a tu zapach taki, ze ślinotok się nie wyłącza. I ten coraz piękniejszy kolor – strach do wędzarni zajrzeć, a trzeba.
Wędziłem więc w ten Wielki Piątek nie włączając radia (laptopa nie wziąłem), bo nie wypada, toteż gdy wieczorem wróciłem do stolicy i od progu usłyszałem, że Andrzej Duda zawetował ustawę degradacyjną, zaraz tego kompa włączyłem i Wiadomości oglądać zacząłem.
Czekam, czekam, czekam… i nic!
Przez dwadzieścia minut jakieś srutu-tutu, pierdu-pierdu i dopiero w 19 minucie 45 sekundzie trwająca …45 sekund zdawkowa wrzutka, bez głosu tego podrzutka z Unii Wolności. I koniec.
Zdębiałem (choć wędziłem nie dębiną, a drewnem owocowym z finiszem z jałowca), ale szybko zrozumiałem w czym rzecz:
przekaz dnia na Woronicza z Nowogrodzkiej na czas nie dotarł.
No nic – ja dziś (to znaczy wczoraj) swoje zrobiłem, a że ci z Nowogrodzkiej na Święta ze stolicy do domów wrócili, to ich Nadprezydent Romaszewska jak dzieci (nie najmądrzejsze) rozegrała.
Bo według mnie to było tak:
***
Nadprezydent Romaszewska przyszła do PADa i przerywając mu bezceremonialnie lekturę Gazety Wyborczej oznajmiła:
- Andrzejku, koniec laby – masz tu kartkę i się naucz tych paru zdań o zawetowaniu ustawy degradacyjnej!
- Ależ Szefowo! Znów weto?! Dlaczego?! Przecież ja muszę tę drugą kadencję…
- Widzisz, chłopcze, kiedyś śp. generał Jaruzelski zdenerwowany przez jakichś oszołomów, którzy przyczepili się do Małgosi Niezabitowskiej (tej samej, którą minister Gliński powołał do rady propolskiego Muzeum POLIN ) zapowiedział, że „mogą pospadać aureole z następnych okrągłostołowych głów”.
Skoro w sprawie Małgosi się tak wkurzył, to zdegradowanie jego, Generała Czesława i reszty kolegów może go tak wnerwić, że on te aureole z zaświatów pościąga!
Bo Generał to ma dłuuuuuuugie ręce!
A jak pospadają aureole, to elit zabraknie, bo elita bez aureoli – jak bez ręki: nie ma czym ten, no…
I gdybym nie zawetowała, to ci ekstremiści gotowi są nie tylko do WRONu, ale i do Magdalenki się dobrać! A wtedy – Rany Boskie… (Rany Boskie, bo Wielki Piątek – przyp. mój)
To i zawetowałam. Prewencyjnie.
No – zakładaj garnitur!
I kiedy tknięty przeczuciem wrzuciłem słowo DEMAGDALENKIZACJA do Internetu, i Internet mi odpowiedział, że „ta fraza nie została odnaleziona” zamarłem…
Bo przecież dziecko nawet wie, że skoro czegoś nie ma w Internecie – to to coś nie istnieje.
Taaa… Generał Jaruzelski rzeczywiście długie ręce ma… w Internecie z zaświatów grzebać potrafi…
I dzięki tym długim rękom Generała, Ludzie Honoru mogą w 4RP spać spokojnie – a my, Ciemny Lud/Suweren (w zależności od tego, czy rozmowa prywatna, czy spicz publiczny) mamy przerąbane:
demagdalenkizacji nie będzie, bo jej nie ma i nigdy nie było.
Wujek Google zaświadczy!
https://vod.tvp.pl/video/wiadomosci,30032018-1930,36377415
https://dorzeczy.pl/kraj/57454/Minister-Glinski-powolal-czlonkow-Rady-Muzeum-POLIN.html
Informacja dla Czytelników: w związku z trollowaniem moich tekstów nie odpowiadam na żadne komentarze
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3685 odsłon
Komentarze
Dobre, ale z umiarem bo otyłość brzuszna wykańcza Facetów!
1 Kwietnia, 2018 - 02:03
https://m.demotywatory.pl/4812763
casium
Życie dopisało puentę: 100% Magdalenki w Magdalence
5 Kwietnia, 2018 - 08:56
Ewaryst Fedorowicz
Rodacy uderzmy się w piersi iż słabi jesteśmy
5 Kwietnia, 2018 - 09:26
Serwus Ewaryst. Wielkie dzięki za to podzielenie się uczuciami i przemyśleniami. Naturalnie piąteczka. Tacy już niestety jesteśmy, słabi jesteśmy! Wystarczy że upłynie trochę czasu, a już z wielkim żalem pochylamy się nad zbrodniarzami, bo trzeba wybaczyć. Tymczasem sprawiedliwość to cnota! Komu bardziej należy się nasza miłość, tym co mordowali, co deprawowali nasz naród, czy raczej tym których mordowano i prześladowano ze wszystkich stron. Odpwiedź wydaje się jasna ale niestety w życiu bywa różnie. Pozdrawiam b. serdecznie
P.S.
A te wędzonki Ewaryście to mniam, mniam.....
Sławomir Tomasz Roch