Pasożytnicza natura lewactwa

Miarka się przebrała, straciłem cierpliwość do lewactwa i będę lobbował za wykorzystaniem wszelkich środków by je przepędzić. Po obejrzeniu ostatniego programu Warto Rozmawiać ukazującego absurdy do jakich prowadzi tolerowanie tych idiotów, a właściwie idiotek, jestem zdania, że należy podjąć radykalne kroki by się pozbyć tych bezmózgów. Teraz zaczynam rozumieć dlaczego cywilizowany Zachód tak długo się opierał przyznaniu kobietom praw wyborczych. Daj małpie brzytwę. Może nie wszystkie kobiety są tak, panie wybaczą, głupie, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że o sprawności grupy decyduje najsłabsze ogniwo.

Proponuję więc wprowadzenie Dnia Idiotki, najlepiej 8 marca, poświęconego tłumaczeniu idiotkom pewnych oczywistości. Paniom zaś doradzam tłumaczenie swoim pociechom rodzaju żeńskiego zasad logiki albo bedę lobbował na rzecz odebrania wszystkim kobietom praw wyborczych.

Z przykrością muszę uznać, że jest coś w stanowisku Janusza Korwin-Mikkego.

Otóż świat jest światem zależności przyczynowo-skutkowych. Lewactwo te zależności neguje i pojawiają się zachowania, które dobrze znamy, ze wszystkimi swoimi opłakanymi konsekwencjami.

Prywatyzacja zysków, uspołecznianie kosztów czy strat.

Prywatyzacja przyjemności, uspołecznianie krzywd i przestępstw.

A bożkowi hedonizmu składane są krwawe ofiary.

Kwestia aborcji jest takim problemem, który doskonale ujawnia wypaczoną mentalność lewactwa, bo tu wyraźnie dominują emocje i spadają maski. “My tu bronimy naszej wolności, nie chcemy, żeby ktoś zaglądał nam do łóżka” wykrzykują lewaczki. Cwane, bo wekslują sprawę na umeblowanie, ale mają problem z umeblowaniem umysłów.

Lewaczki głupiocwanie domagają się respektowania ich wolności i by nikt nie zaglądał im do łóżka, ale kto by tam chciał patrzeć na ich barłogi. Łóżko to tylko mebel. Możecie panienki kopulować sobie w nim do woli, tyle, że warto pamiętać, iż wszystkie działania moją swoje konsekwencje i kopulacja może zaowocować ciążą.

Zależność jest prosta i logiczna:

Jeśli kopulacja, to możliwość zajścia w ciążę.

Jeśli kopulacji brak, nie ma możliwości zajścia w ciążę.

Jeśli więc lewaczki nie chcą ciąży, niech się powstrzymają przed kopulacją. Taki bowiem jest naturalna kolej rzeczy. I proszę mnie, współobywatela, nie mieszać do swoich prywatnych spraw. Proszę mnie nie zmuszać do finansowania waszych prywatnych zachcianek i refundowania środków antykoncepcyjnych i fundowania aborcji.

Ale lewactwo logiką się nie przejmuje – ono chce zjeść ciastko i mieć ciastko.

Lewactwo nie przejmuje się takimi drobiazgami jak prawa natury i wchodzi na ścieżkę wynaturzeń. A ta ścieżka prowadzi do kolejnych problemów. Środki antykoncepcyjne, aborcja rujnują płodność, a potem, gdy zdecydują się na dziecko, okazuje się, że w ciążę zajść się nie da i lewactwo znowu wyciąga rękę do nas, do państwa - “sfinansujcie mi leczenie, sfinansujcie zabieg in vitro”. Oczywiście z naszej wspólnej państwowej kasy. Więc proszę mnie znowu nie naciągać na finansowanie waszych prywatnych zachcianek i efektów zdrowotnych błędnych decyzji.

No bo co w tym momencie robią lewaczki ? Ano przestają mówić o samodzielności nasze kochane Zosie Samosie, zaczynają stawiać roszczenia. “Myśmy się tak fajnie bawili, a tu, patrzcie, coś się w brzuchu zalęgło, wy musicie coś z tym zrobić.” Fajna logika, nieprawda ? My - to, wy – tamto. A wolność poszła się ... , milusińskie ?

Umówmy się logicznie - jak wolność, to wolność - my wam do łóżek nie zaglądamy, wy nie zaglądacie do naszych kieszeni.

Jeżeli lewaczki wysuwają postulat wolności, jeżeli chcą być absolutnie wolne od wszystkich i wszystkiego, to powinny brać pełną odpowiedzialność za swoją wolność, za swoje zabawy kopulacyjne i ich efekty. Więc za konsekwencje kopulacji, jeśli chcą być takie stuprocentowo wolne, muszą ponosić odpowiedzialność one i ich partnerzy. Ale te bezmózgi są głupiocwane i domagają się interwencji państwa – niech państwo wprowadzi nowe przykazanie lewackie – “zabij bliźniego swego”.

Niech lewactwo do tego swego procederu nie wciąga aparatu państwa. Jak niezależność, to niezależność, do końca. Państwo nie ma tu nic do roboty, państwo ich do kopulacji nie namawiało. Państwo jest także moje, ja płacę podatki i nie mam zamiaru ich wydatkować na likwidację efektów kopulacji lewaczek. I żeby tylko wydatkować.

Tymczasem lewaczki domagają się by efektami ich seksualnych wybryków zajmowało się państwo, by państwo kształciło zawodowych rzeźników do przeprowadzania aborcji, i by personel medyczny był przymuszany do zabijania dzieci. Czyżby ciąża była chorobą ? Wreszcie domagają się, żeby państwo zakazywało nazywania zabójstwa zabójstwem, bo to się im niedobrze kojarzy i stresuje. Państwo ma się stać cenzorem, szefem rzeźników i nadzorcą państwowych rzeźni. A ja jako współwłaściciel tego państwa mam to tolerować, mam na to płacić i jeszcze siedzieć cicho ?

Proszę więc nie stawiać państwa w roli burdelmamy.