Czy będą naloty Luftwaffe na PIS ?

Poseł Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński w materiale „Wiadomości” autorstwa Justyny Dobrosz-Oracz porównał PiS i Jarosława Kaczyńskiego do… Państwa Islamskiego: „Traktują zastany stan państwa, zupełnie jakby byli Państwem islamskim, tzn. wszystko co było wcześniej jest do zniszczenia! — stwierdził Grupiński.

Rzecz jasna, że ta dramatyczna wypowiedź posła Platformy Obywatelskiej natychmiast dotarła do Bundeswehry, której samoloty już uczestniczą w nalotach na Państwo Islamskie. Na zorganizowanym ad hoc spotkaniu w sztabie Luftwaffe, postanowiono postawić lotnictwo RFN w stan gotowości bojowej, zaś niemieccy sztabowcy zobowiązali się w trybie pilnym wyznaczyć nowe cele ataków samolotów Tornado. Oczywiście – cele te zostaną skoordynowane z euro- politykami Platformy Obywatelskiej, gdyż Niemcy zawsze się liczyli z Polską, gdy rządziła koalicja PO-PSL.

Już teraz można przewidzieć, że pierwszym celem ataków samolotów Luftwaffe będą ośrodki szkoleniowe PIS, gdzie szkoleni są terroryści, którzy pozbawili koalicję PO-PSL władzy w III RP. Zgodnie z dotychczasowymi wskazówkami posłów PO będą to szczujnie pisowskie oraz zbiorowiska pisowskich watah. A więc kościoły, Radio Maryja oraz tygodnik wSieci. W tym przypadku można się spodziewać nalotów dywanowych.

Niewątpliwie największą operacją będzie desant na Sejm, okupowany przez parlamentarną większość Prawa i Sprawiedliwości. W tym przypadku nie wchodzi w rachubę wyłączne wykorzystanie sił Bundeswehry, gdyż mogłoby to zostać nieprzychylnie przyjęte przez niektórych członków KOD-u, a także przez część prasy nie-niemieckiej. Dlatego, jak się dowiadujemy, już teraz szkoleni są w rejonach przygranicznych spadochroniarze Platformy Obywatelskiej – a więc ci, którzy nie dostali się do Sejmu w październikowych wyborach. Celem zrzuconych w czasie szturmu na Sejm spadochroniarzy PO będzie zajęcie foteli posłów PIS-u, co zapewni Platformie i Nowoczesnej partii większość Sejmową. Oczywiście w celu ponownego wybrania pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego ! Tak więc wyśmiewane skoki na murku sejmowym mecenasa Giertycha, to były tylko rutynowe ćwiczenia przed najważniejszym skokiem życia: skokiem ze spadochronem na parlament.

Według dobrze poinformowanych źródeł – desant na sejm ma się odbyć jeszcze przed debatą w sprawie 500 złotych na dziecko. Niemcom i ich władzom w Polsce chodzi bowiem o to, aby nie dopuścić do greckiego scenariusza. Polska jak wiadomo, nie ma żadnych wysp, które mogła by sprywatyzować Niemcom. Tym bardziej, że Polska wszystko co miała już sprywatyzowała. Ponadto, dla Platformy byłoby bardzo niebezpieczne, gdyby PIS-owi udało się także obniżyć wiek emerytalny. Nie ulega bowiem wątpliwości, że do odzyskania parlamentu w przyszłości trzeba by użyć znacznie większych sił Bundeswehry !

„Poważna” wypowiedź posła Grupińskiego, który porównał PIS do państwa islamskiego ma i odwrotny skutek. Wszyscy w miarę inteligentni ludzie pojęli, że jedynym realnym programem PO i jej medialnych agitatorów - jak było tak i jest straszenie PIS-em. Po przegranych wyborach Platforma Obywatelska przeskoczyła samą siebie, skoro do straszenia PIS-em zaangażowała Niemców, niemiecką prasę, Komisję Europejską i komisarzy. Groteskowy Grzegorz Schetyna – przyszły wódz PO już nie ukrywa, że jest kolaborantem, gotowym doprowadzić do masowych rozruchów w Polsce w celu odzyskania władzy. Schetyna, jak zapowiada, będzie też latał na skargę do Brukseli i Berlina, podgrzewając nastroje w Polsce po to, by jego partia – niczym PZPR rządziła kolejne 20 lat.

Właśnie wczoraj Schetyna spotkał się ze swoimi zwolennikami w liczbie ca. 30 osób co wskazuje, że na zebranie miliona demonstrantów, Schetynie życia nie starczy. Cóż pozostaje w tej sytuacji ? Tylko Bundeswehra i naloty dywanowe Luftwaffe na Polskę...