Mocarna kobita stanu i gnuśny, kapryśny rezerwowy

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Z Poznania doskonałe wieści.
Program kosmiczny w pełni; promy, wahadłowce, szybowce, nawet drony są już POdstawione by nas, Polaków na księzyc przenieść i zrobić miejsce przyobiecane UE przez Ewę Kopacz uchodżcom islamskim.
Zanim jednak tam się udamy w ramach tego nawego programu wyborczego PO, zaznamy jeszcze ziemskiego dobrego bytu.
Słodkiego miłego zycia.
Bowiem po ośmiu latach rządzenia tej koalicji, partia wiodąca obiecuje nam naprawdę wiele.
Wiele za niewiele.
Ba! a nawet i więcej.
Trzeba im tylko znów... zaufać.

Potanieją już od jutra lokomotywy, zwrotnice, szyny tudzież śruby mocujące.
Wszelakie asortyment odszynowy.
To już pewne.
koszt tych zakupów Polacy będą mogli odliczyć od podatku.
Radujmy się więc.
Kto jeszcze nie ma, niechaj pilnie zakłada firmy okołoszynowe i konta ( najlepiej we frankach helweckich), gdyż idą sute, zachodnie przelewy.
( Co prawda w Poznaniu, w okolicach hali konwencji miał miejsce malutki zgrzyt. Otóż prominentny minimum sympatyk PO, prezydent tego miasta oświadczył, że woli ... rower! jakby lekko podkopując ten
mocno promowany biznes okołoszynowy. Ale nie tylko czerskie medium do wieczornych głównych serwisów zdąży odpowiednio ten jego rower wkomponować w te kosmiczno/szynowe obietnice pani premier. Dobrosz oracz już mu znalazła kartę pacjenta w sąsiedniej przychodni psychiatrycznej)

Od tych zaskakujących obietnic mowę mi odebrało.
Ratuje mnie w wyrażaniu tej radości, jedynie jeszcze czucie w palcach na klawiaturze.

Nie wiem czemu premier E. Kopacz skojarzyła mi się z Marcinem Gortatem, koszykarzem NBA, który łaskawie się zgodził na grę w ME we Francji.
Czy to tylko dlatego, że oboje byli w komitecie pana Bronka?
Chyba nie tylko!
Albowiem dostrzegam jakby paralelność, choć taką nie do końca w ich zachowaniu, wyrażaniu obietnic.

Na konwencji PO premier Kopacz jest jakby trochę obwitsza od Gortata w reprezentacji Polski.
Znaczy obficiej, aktywniej rzuca obietnicami niż Marcin Gortat za 2 pkt.
Jest zwyczajniej od niego wydajniejsza.

Czyżby lepiej przepracowała okres przed sezonem?
Może liczy na draft? ( PE, KE, UE, ONZ- komitet d/s uchodżców)

Marcin zaś jest jakby ospały, bez woli walki, chęci do gry.
Pani Ewa miota się, jak wulkan na mównicy.
Marcin pęta się na parkiecie.
Odpuszcza np tablicę, choć tam, za oceanem uchodzi za wojownika w każdym elemencie gry.
Leni się do przechwytów i szybkich kontr.
Wyraznie mu się nie chce.
Coś mi się wydaje, że znów zbyt pochopnie zadeklarował, że " chce, trzeba pomóc chłopakom", których opuścił w ciężkich eliminacjach z Niemcami czy Austrią, gdy trzeba było twardo harować na parkiecie.
Odpuścił, bowiem ekwiwalent w baksach był za to lichutki.
Zostawił ich w potrzebie, ale oni bez niego ciężko harując awansowali do finałów.
(Niemcy, Hiszpanie, Izraelczycy grający z Gortatem w NBA od zawsze są liderami swoich narodowych ekip, krajowi selekcjonerzy mogą zawsze na nich liczyć jako na podpory).
A łaskawiec znów postanowił zagrać z orzełkiem.
Ale podpora z niego w rozegranych meczach nie taka, jakiej się powinno z jego strony oczekiwać.
Ponitka z Waczyńskim i reszta nie za bardzo mogą na niego liczyć.
Gortat zamiast liderować, rwać, szaleć na tablicach, w obronie gryżć parkiet uprawia sobie takie wygodne bimbałko!
Rzuci, postoi, popatrzy i ława.
Wyraznie się oszczędza, jak to już bywało w przeszłości.

Dzisiaj mecz z Hiszpanią!
Może by tak za Gortata wstawić E. Kopacz!?
Jest tak pobudzona, aktywna, szalejąca na konwencji.
Zwaliła w oka mgnieniu ZUS, PIT i CIT!, śmieciówki, płaca minimalna i średnia krajowa.
Gdyby nie wzgląd na to, że lebiodo/komosa koalicjat Piechociński też musi coś wsi przyobiecać, to i KRUS by w tym pakiecie POleciał na zbity pysk.
W takiej formie E.Kopacz nieomal sama może powstrzymać dziś Pau Gasola i Calderona.
Ona dziś jest mocna, bardzo mocna.
Kobita stanu.
A Gortat? leniuszek, leszcz.
Do 18,30 jeszcze czas na dołączenie, na wzmocnienie ekipy Mika Taylora.

pzdr

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Miała od kogo uczyć się sportu, jej guru i szef, to najlepszy trampkarz w PRLu bis, sam ryży Donek.

W gałę nie chciała, to rzucała do kosza, co leprze ustawy, które stworzył PIS, i tak doszła do precyzji, że Gortat to cienki Bolek w POrównaniu z samą koparą.

Pozdrawiam.

Beata Szydło premierem.

Vote up!
5
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1493042

Kopacz-ka po ośmiu latach nicnierobienia ( poza oczywiście okradaniem Polski) obiecała w imieniu PO-szustów wszystko a nawet więcej...nie wiem kto był idiotą -a utorem tego wystapienia ale to przekroczyło granice obciachu i na pewno nie przekonało Polaków...

Vote up!
1
Vote down!
0

Yagon 12

#1493092