Sprzedawczykowate kucyki w zalewie estyjskiej

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Kormorany z Kątów Rybackich co rusz zerkają swymi bystrymi oczyma na północ.
Otóż nie tylko one, kormorany nie mogą się nadziwić temu przekopowi, który już połączył Morze Bałtyckie z Morzem Estyjskim.

Jednakże te głuptakowe (suliformes) ptaki, swym szmaragdowym spojrzeniem na ten nowy kanał dowodzą jeszcze czegoś!
Otóż tego, że nie tylko pewna kandydatka na kandydatkę na prezydentkę ma na sicher dwucyfrowe...IQ.
Albowiem oneż, doskonale wiedzą w odróżnieniu od tej także...oneż!, że matka natura z tym przekopem-kanałem się dogadają!

( mały wtręt cyt. "... Droga wodna wyglądająca bardzo podobnie do tej,.... została zbudowana ponad pół wieku temu w Szwecji.
Jest to kanał Falsterbo. Znajduje się w południowej Szwecji, w południowo-zachodniej części Skanii - szwedzkiej prowincji położonej nad Bałtykiem i cieśniną Sund. Łączy on cieśninę Sund z Morzem Bałtyckim, przecinając półwysep Falsterbo i tym samym skracając dystans, jaki dzieli Morze Bałtyckie z miejscowościami znajdującymi się w zachodniej Skanii.
Kanał ma 1600 metrów długości i jest wyposażony w śluzę, która uniemożliwia powstanie prądu morskiego, w czasie gdy po obu stronach występuje duża różnica poziomów. Przeprawę dla pieszych i samochodów umożliwia most zwodzony. Początkowo głębokość drogi wodnej wynosiła 6,7 m, ale z czasem została zredukowana do 5 m, a więc takiej samej, która jest planowana w kanale żeglugowym mającym powstać na Mierzei Wiślanej. ...."}

Gorzej jest, znaczy już było z pewnym kucykiem, który przekonany o totalnej harmonii, czyli weltmeisterze na sicher!, przez lata sobie brykał w burgdorfie niedersachsenu po uroczych do bólu łąkach, aż się skonfrontował z pewnym osobnikiem takeż mocno osadzonym w naturze i jakże bardzo chronionym.

I tragedia!
Stało się!
Wilk pożarł kucyka.
Natura widocznie tak chciała! cytując Małgorzatkę niezbyt rozgarniętą, tę od dwucyfrowego IQ!
Zaś Ursula kłamczucha- Ursula von der Leier rozpłakała się tak samo mocno, jak ekolodzy nad losem niejednego wodorostu-porostu w okolicach przekopu.

Matka natura, kanał, przekop, kormorany.
Kucyk, wilcze zeby i Ursula kłamczucha.

Kłamczuchy.

Kłamać, kłamać.
Od rana do wieczora, a nawet i przez sen.

Reparacje.

Niemcy!, wiadomo muszą kłamać, łgać, kręcić, migać się.
Ci od ichże vaterlandu tak już mają!, oni od zawsze chcą i dążą, aby być ....uber alles!
Und drang nach!
Nach Osten! naturlich!

Zaś nie tylko Tusek już manewru nie ma żadnego!
On też jak herr już musi być zusammen z nimi, łgać do bólu.
Czyli też da fur!
Innej opcji nie ma!
Los optanta!
Albowiem w przeciwnym razie czego go los ...kucyka Ursuli von Leier.

A taki na ten przykład Gdula#, niby nawet profesor!
Taa! ta niby ichnia niezależność naukowa tak ma!

Wystarczy kilka drobnych ojro od fundacji niemieckiej na zlecone badania z tezą!, Co czyni z tych pożal się Panie Boże naukowców nędzną klientelę, zdolną do każdej podłości intelektualnej, do najbardziej koślawych postaw.
A gdy dodamy do tego geny jego przodków; przedwojennego parobka zmieszane z peerelowskim bezpieczniakiem, to wyłazi cała ta nędzna gdulowatość.

Skoro przy nędzy, to i pewnej ( pewnym) miernocie trza napomknąć.
To konstrukcja na wskroś na poziomie intelektu niejakiej Jachiry, znaczy się też coś jakby na kształt świdra, z max. dwucyfrowym IQ.

Wredna modelowa antypolskość.

Prezydent Wrocławia w wiernopoddańczej pozie, w pełnym uniżenia przyklęku, a raczej wręcz w płaskości przed ambasadorem, tudzież i przed konsulem Niemiec.

Płaskie matoły!, oślizgłe oślinione padalce.
Oblesie!

Dygają, dygają, wydając z siebie żałosne, służalcze jęki, przebarwione a jakże! wrogością do Polski.

A w zamian?

Coś tam im kapie z sakiewki bogatego sponsora z reichu; a to na teatrzyk dnia ósmego, a to ...
Czasem zaś tylko kolacja z fotką.

I tak pełzają te padalce przed Niemcem, magistrackie obleśne łajzy.
Nędzoty nie tylko z Wrocławia, Poznania, Gdańska, Poznania i Warszawy, wychwalając antypolski kulturkampf Bismarcka, a także dokonania uczonych od mydła zrobionego z więżniów KL Stutthof.
Żebrzą o germańskie przytulisko!
( a mnie przypomina się ta umowa z 1982 Kiszczaka z szefem stasi, która zezwalała enerdowskiej bezpiece na penetrację środowisk nie tylko uniwersyteckich od Opola przez Wrocław, Poznań, Szczecin po Gdańska)

Żałosne ...kucyki!
Uważajcie!

Niechaj los kucyka tej kłamczuchy Ursuli będzie dla was przestrogą.

Albowiem nawet najlepiej strzeżona niemiecka zagroda nie zagwarantuje wam bezpiecznego brykania.

pzdr

#
Wiosna 1945 w Małopolsce; na posterunek meo (mo) wpada zdyszany gospodarz i domaga się rozmowy w bardzo ważnej sprawie z komendantem Gdulą.
Posterunkowy odpowiada, że kumendanta nie ma, bo kumendant Gdula w tyrynie, pojechał zwalczać reakcję i proponuje, aby sprawę zgłosić jego zastępcy. Gospodarz upiera się, że w tej sprawie może pomóc osobiście tylko sam komendant Gdula. Posterunkowy wypytuje o sprawę. Okazuje się, że gospodarzowi skradziono z pastwiska ostatnią krowę. Zaskoczony posterunkowy pyta, a co kumendant Gdula ma do tej krowy. Na to gospodarz, że przed wojną Gdula, obecny komendant posterunku pasał u nich krowy i dobrze je wszystkie zna.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)