Potyczki w "gadaczce", czyli miarka za miarkę

Z sentymentu i dla niektórych piszących jak: M3C, Jurand, p. Alek, czy Blixen zaglądam na niepopki, często już bez logowania. Moi ulubieni autorzy nie zawodzą, mimo wyraźnie niesprzyjającego środowiska. A środowisko to dostało ostatnio po plerach i to od nowego autora, a mianowicie od JSC. Udało mu sie zdemaskować sotniarzy, a właściwie jednego, czyli Satyra. Ale tutaj nie ma zmiłuj, bo jeśli ruszy się kogoś z sotniarzy to cała sotnia rusza do obrony zahaczonego. Oczywiście uznają, że najlepszą formą obrony swojego jest atak;nie jest to atak merytoryczny, a próbujący wziąć delikwenta pod nogi. Chodzi o stłamszenie i tylko o to, bo sotnia musi panować niepodzielnie na NP.
JSC jakoś daje sobie radę.

Jest jeszcze dość płodny bloger, pozujący na intelektualistę pierwszego sortu i z tej racji do przewidzenia było, że on, czyli Service Mind wejdzie w konflikt z miarką, który prezentuje bynajmniej nie sotniarskie poglądy. Temperatura dyskusji była stale gorąca między tymi dwoma piszącymi, aż do momentu, kiedy Service Mind poczuł sie zagrożony i tak jak za Satyrem stanęła sotnia, tak i też tym razem. Ponieważ miarka jest zaciętym dyskutantem i łatwo się nie poddaje to sotniarze zaczęli podsuwać różne pomysły, w tym Gawrionowi, by w sposób wybitny utrudnić życie miarce na niepoprawni.pl.

Może zaproponuję mały wybór komentarzy z "gadaczki", który obrazuje co tu się ostatnio dzieje. Gawrion zdegustowany wycieczkami osobistymi na "gadaczce" wprowadza modyfikację regulaminu.
Gawrion: Od dziś gadaczka dostępna od żółtej rangi komentatorskiej. Za dużo syfu robi tu wielokrotna recydywa...

Sotniarze oceniają wprowadzone posunięcie.

Najpierw zadowolenie
Ula Ujejska: Do Gawriona - Noooo szefie wreszcie znalazłeś lekarstwo na Gadaczkę :)))) Jednodniowe konta już nie poszaleją! Gratulacje.

Po czasie nachodzą ich myśli, że być może można dostać więcej, więc:
Ula Ujejska: Gawrion - czy z każdym masz ochotę na rozmowę / dyskusję, zwłaszcza widząc zamiary prowokatora? Tolerować inne zdanie, to nie znaczy, że inni maja się zgadzać na to, aby jakiś przygłup bezkarnie wyzywał ich np. od banderowców.

Ula Ujejska: Karne ramki, administracyjne bany, karne punkty? Trol jutro założy nowe konto i ma to gdzieś. A wszyscy wiemy dobrze, kiedy nie miałby gdzieś. No choćby poprzez funkcję IGNORUJ, gdzie każdy jego koment byłby niewidoczny, a na blogu dodatkowo byłby niemożliwy do cytowania. A jeśliby inny użytkownik go zacytował, z automatu także byłoby to niewidoczne. Prościej jednak byłoby wykorzystać blogerskie tzw. "Zaproszenie do dyskusji" - i po problemie z IGNOREM i z cenzurą.

Ula Ujejska: Jeszcze raz do Gawriona - szefie proszę, daj mi na próbę do jednego wątku narzędzie przeciw trolom. Ja napiszę "kontrrrrowersyjny arrrrtykuł" a Ty sprawdzisz w praktyce jak to działa :)

Gawrion mimo nagabywania podtrzymuje swoje stanowisko
Gawrion: Ulu - temat narzędzi do cenzury dla blogerów był wielokrotnie poruszany. Na tyle dużo razy aby uzasadnienie znalazło się w przewodniku. Zerknij ;) Mam nadzieję że logika Cię przekona. Co do gadaczki - bardzo nie lubię ograniczać wolności ludzi, ale to co działo się tu ostatnio mnie przekonało. Niektórzy nie szanują wolności...

Mind Service: Gawrionie, Twoja logika mnie wogóle nie przekonuje, bo nie jest obiektywna i sprawiedliwa. Ale punkt za zablokowanie ruskich trolli na Shoutboxie, których najpierw tu wpuszczałeś niepotrzebnie i tolerowałeś zaczepki, prowokacje oraz obrażanie innych..

Dla wymuszenia swoich racji próbują przerzucic odpowiedzialnośc na nielubianych przez siebie blogerów, zwanych przez nich w skrócie ruskimi trollami i proponują nowe rozwiązania.
jazgdyni: Szanowny Szef lekko rzucił określenie "wielokrotna recydywa". A może w końcu coś z tym zrobić? Jak ktoś ma -1500 pkt, to przecież znaczy, że nie jest akceptowany przez społeczeństwo niepoprawnych. A tu bezkarność jeszcze bardziej go rozzuchwala. Może jakieś dotkliwe kary na poziomach -1000. -2000, a przy -3000 won z NP?

Ula Ujejska: Pałkarskich terrorystów? hehehehehehe Co to jest według Miarki? ... ano jak pałują inne zdanie niż jego i jego klakierów z nełonu... to może być :) To jest dopiero obłuda! A ja uważam, że Gawrion wymyślił całkiem dobry system, no jeszcze żeby było jakieś narzędzie blogerskie przeciw trolom - i nic więcej tu nie potrzeba.

Jozio z Londynu: A pieniadze przelewać bezpośrednio na konto Wredny vel S.L - kwoty dowolne, od 100 zł w góre, przecież portalik z czegoś musi życ. A co z ofiarami sowieckiego ludobójstwa na Ukrainie ?????. Niech żyje Wolna Ukraina. Wolna Ukraina = Wolna Polska...

Ciekawy chwyt, bo żaden z jojczących nie ma ujemnego konta punktowego, ani jako bloger, ani jako komentator, mimo ostatnio nałożonych przez Gawriona kar, co świadczy, że SSWP, czyli Sotniarska Spółdzielnia Wsparcia Punktowego działa sprawnie, a ten pomysł ma za zadanie wyczyszczenie przedpola przezd jesiennymi wyborami z nieporządanego elementu. Skoro była poruszana przez nich sprawa pieniędzy, to mam pytanie: komu ten portal ma oddać swoją jednobrzmiącą tubę, która nie będzie już więcej zagłuszana przez blogerów pokroju miarki? 

Okazuje się, że to wszystko za mało i aby spokojnie dotrzeć do przewidywanego jesiennego celu trzeba podjąć stosowne kroki.

Należy niezwłocznie wprowadzić restrykcje,
Jozio z Londynu: Żadam natychmiastowego wprowadzenie limitu wpisów na gadaczce dla.................. miarki !!!!!!!!,

albo wyraźnie pogrozić paluszkiem oponentom.
Ula Ujejska: Dzięki Contesso :) A Gwarion myli cenzurę z obroną godności. Tu na Gadaczce a także na moim blogu i blogach innych użytkowników, jest dosyć materiałów dla prokuratora w sprawie "naruszania" godności i dóbr osobistych blogerów i polityków.

Miarko wspieram Cię.
Langsam aber sicher (oni lubią niemiecki, jak to sotniarze).
Okazuje się, ze logika bardzo niepokoi sotniarzy i szukają, jak spłoszone kaczęta, bezpiecznego miejsca pod skrzydłami Gawriona. Z niezobowiązujacym zainteresowaniem będę obserwował te swoiste zapasu w przedwyborczym kisielu.

PS Dla zaglądajacych tu po raz pierwszy wyjaśniam, że to bractwo nazwałem sotniarzami z racji przedkładania interesów banderowskiej Ukrainy i namawiania nas Polaków do schowania głęboko uprzedzeń i obaw tytułem ludobójstwa na Wołyniu w powiązaniu z tym co dzisiaj dzieje się za naszą wschodnią granicą. Czołowy ideolog sotniarzy stwierdził, że musimy poczekać na lepszy czas, a może wtedy będzie można sprawy ludobójstwa jakoś (sic!) załatwić. Ponad siedemdziesiąt lat to jeszcze za mało, a później odejdą ludzie pamiętajacy tamte zbrodnie i sprawa ulegnie przedawnieniu. Ciekawe, że to winny ma określać stosowny moment do rozliczeń. Stąd przedkładanie spraw ukraińskich nad sprawy polskie skłoniło mnie do nazwania ich sotniarzami, bo tylko prowokator lub sotniarz bedzie prezentował w ten trudny czas takie stanowisko.