Było sobie miasteczko

Obrazek użytkownika tadman
Wideo

Wielu wokół nas ma w pamięci rodzinne dzieje, które mogą dać dogłębniejszy a nieskażony propagandą obraz naszej historii, tylko do tych ludzi trzeba dotrzeć i to szybko, bo czas nieubłagalnie upływa i bezpośredni świadkowie odchodzą.

W polecanym filmie przypomniano losy Polaków i Ukraińców z miasteczka Kisielin, które leży niedaleko Lwowa, losy w okresie bestialskiego mordowania Polaków. Film powstał w oparciu o wspomnienia rodziny znanego muzyka Krzesimira Dębskiego, a przede wszystkim jego matki. Wspomnienia wsparto wywiadami z Ukraińcami, którzy dotąd mieszkają w Kisielinie. Film nie jest prostym oskarżeniem, a pokazuje co staje się z oprawcami, a także ich potomkami, kiedy nie ma pokuty i prośby o przebaczenie. Ze wszech miar polecam ten film, bo choć zrealizowany jest w konwencji "gadających głów" to waga relacji pozwala zrozumieć co w tamte dni stało się w Kisielinie - szatan miał wielką ochotę sprawować pieczę nad ludzkim losem przez wykorzystanie sąsiada przeciwko sąsiadowi.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.9 (3 głosy)