Jestem chyba tu jednym z ostatnich jeszcze tu piszących blogerów, których określono tutaj jako wrogów tego portalu, więc piszę coś, co jest małym podsumowaniem wydarzeń ostatnich miesięcy.
Było tu wielu blogerów, którzy pisali od czterech, pięciu lat, a rekordziści nawet od sześciu lat i dzisiaj ich tu nie ma. Większość z nich odeszła w ostatnim, przedwyborczym okresie. Zdumiewającym faktem było...