Dlaczego Tusk musiał odejść? Choć bardzo nie chciał...

Obrazek użytkownika jazgdyni
Idee

Donald Tusk musiał odejść z funkcji premiera RP i szefa wiodącej partii - Platformy Obywatelskiej, choć bardzo nie chciał. Musiał – bo tak mu polecono.
O wielkiej niechęci Tuska odnośnie stanowiska w Brukseli trąbią warszawskie i sopockie wiewiórki. Nasze – rude, a nie te szare, amerykańskie, czy niemieckie, co chcą nasze rozkoszne orzechołupy wykończyć.
- Donka nie pociągały splendory i zaszczyty. Nie był taki, jak te głupki – Nowak i Sikorski – powiedział jeden ze starych przyjaciół ex-premiera. – To był swój gość, bez manii wyższości. I skręta zajarał i bełta wypił. Później mu wmówiono te cygara i koniaki. Ale... zachorował na władzę.
A gdzie on będzie miał taką władzę, jak przez ostatnie trzy lata? Miał wszystko. Cały kraj. Rząd, Sejm, policję i służby, wszystkie ważne instytucje i najważniejsze – 95% mediów. Po co mu ta Bruksela?
 
Czy to prawda? Czy rzeczywiście Tusk bronił się przed wyrzuceniem z kraju? Bo nie oszukujmy się. To nie był zaszczytny awans i honorowa nominacja. To wersja dla naiwniaków. To był kop w dupę do góry. Na nic nieznaczącą synekurę, byleby tylko przestał już świecić oczami i pałętać się w Polsce.
 
 
W katolickim kraju, jak Polska, na pierwszym miejscu jest BÓG. Po angielsku GOD. Ale jest też inny GOD, bardziej przyziemny, choć też tajemniczy. To Główny Ośrodek Dyspozycyjny.
Oficjalnie go nie ma. Dziennikarze śledczy nie chcą o tym mówić. Choć swoje wiedzą. Mówienie o GOD jest niebezpieczne.
Według mojego rozeznania pierwowzór zawiązał się przy wprowadzaniu stanu wojennego w Polsce. Trzeba było wtedy wykonać potężną robotę śledczą , biurokratyczną i logistyczną. Potrzebny był zarząd do koordynacji działań, dyslokacji dużych oddziałów, internowań i uwięzień. Tego przecież nie robił ani rząd, ani sejm, ani partia – PZPR. Powołano później tzw. WRON (Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego). Była to jednak fasada, bo operacje i decyzje zapadały gdzie indziej, znacznie głębiej, a WRON służył do komunikacji z ludnością.
 
To był początek, a końca nie widać! GOD zarządza (nie rządzi) krajem od tego czasu do dzisiaj. Uważnie się przyglądając minionemu ćwierćwieczu trudno w to wątpić.
 
Ważna uwaga – GOD zarządza, jest ośrodkiem operacyjnym, lecz nie decyzyjnym. Więc gdzie powstają decyzje dotyczące naszego kraju? Nie wiem... ale znacznie wyżej i znacznie głębiej. Prezes Kaczyński raz w chwili jego nieopanowanej gadatliwości, rzucił reporterom uwagę o Polsce, jako kondominium. Czy była to fantazja, czy nieostrożne wygadanie się?
 
Popatrzmy na parę symptomatycznych działań, jakie obserwowaliśmy od lat 80-tych.
Za panowania Gorbaczowa w Rosji faktycznie zarządzający Polską dostają polecenie przeprowadzenia transformacji. ZSRS ulegał rozbiciu i puszczenie sytuacji w Polsce na żywioł mogłoby skutkować nieobliczalnymi konsekwencjami. Po to właśnie zawiązano i przeprowadzono tzw. "okrągły stół", aby spacyfikować potencjalnie niebezpieczny rozwój sytuacji, używając do tego ugodowe i bezpieczniackie siły komunistów, oraz całkowicie zinfiltrowany odłam opozycji. Opozycję prawdziwą odsunięto w zapomnienie i pozbawiono jakiegokolwiek znaczenia.
To był pierwszy, tak wyraźny i znaczący sukces Głównego Ośrodka Dyspozycyjnego od momentu stanu wojennego.
 
Kontrola i nadzór nad "teoretycznym państwem" – fasadą zbudowaną dla narodu i dla świata zewnętrznego trwa do dzisiaj.
Milowe kroki tej ukrytej władzy, to rozgrabienie kapitału Polski przez reformy Balcerowicza. W tym sprzedanie prawie całego systemu bankowego i rynku medialnego, jako kluczowych do prowadzenia nowoczesnego państwa.
Następnie eksperyment z rządami komunistów, którzy jednakże w swojej niesłychanej korupcji, bezczelności i pazerności, dosyć szybko się skompromitowali i trzeba ich było odsunąć na bok. Podobnie nie za bardzo sprawdzał się temat Wałęsa. Nie dorastał on niestety do powierzonej roli i też trzeba było go odsunąć
Zaistniałą pustkę na politycznej fasadzie zdecydowano się wypełnić projektem pod nazwą Platforma Obywatelska.
 
Oczywiście, w tak skomplikowanym systemie, jak 40-to milionowe państwo, nie zawsze wszystko idzie składnie i bezboleśnie. Jednakże GOD szybko korygował powstałe błędy i zagrożenia. Rząd Jana Olszewskiego zlikwidowano dosłownie w jedną noc, nie dopuszczając do rozszczelnienia komunistycznych służb bezpieczeństwa. Natomiast aż półtora roku zajęło odsunięcie od władzy Kaczyńskich i PiSu, jak nie wypalił przygotowany projekt prawicowo – liberalnego PO-PISu.
Po tym na czele państwa umieszczono PO, a system tak zacementowano dokumentnie, oddając po kolei wszystkie instytucje w ręce tej partii, że praktycznie powstało państwo totalitarne.
Nic nie mogła zrobić opozycja. Nic nie mogli zdziałać obywatele, a milionowe referenda były wyrzucane do kosza.
Naród był systematycznie indoktrynowany i kierowany w stronę małego dobrobytu, czyli grilla i ciepłej wody z kranu, tak, że stracił zainteresowanie polityką i tylko głosował zgodnie z propagandowym wzorcem.
Ta mentalna szkoda uczyniona przez GOD Polakom, jest chyba najbardziej dramatycznym dokonaniem. Naród nigdy dotąd, nawet za komuny, nie był tak ogłupiały, pasywny i poddany.
 
Zgodnie z nakreślonym dla Głównego Ośrodka Dyspozycyjnego planem, zdecydowano się na fizyczną likwidację wielu niebezpiecznych dla właściwego Układu ludzi. Zginął więc w niewyjaśnionych okolicznościach komendant główny Policji, generał Marek Papała. Wicepremier, Andrzej Lepper, który miał brzydki zwyczaj węszyć gdzie nie trzeba i chlapać potem jęzorem, jak wtedy, gdy widział talibów w Klewkach, potem wszyscy się śmieli, a teraz po latach międzynarodowy trybunał potwierdził torturowanie Arabów w Polsce przez CIA, powiesił się w tajemniczych okolicznościach.
Takich dziwnych zgonów było na przestrzeni ostatnich paru lat kilkadziesiąt, co naród określił, że po Polsce grasuje seryjny samobójca.
Jednakże GOD najbrutalniejszy i najtragiczniejszy projekt, najprawdopodobniej przy międzynarodowej współpracy, przeprowadził 10 kwietnia 2010 roku.
Zlikwidowano samolot z prezydentem Polski na pokładzie, oraz najściślejszą grupą polskich rządzących i przeciwstawnych PO elit.
Projekt "Smoleńsk" był w pewnym sensie majstersztykiem. Oddzielono ekipę, będącą pod opieką, czyli rząd i stronę PO, by ta strat nie poniosła. Natychmiast po katastrofie dokonano, wbrew konstytucji, przejęcia władzy, czyli cichego zamachu stanu.
Za jednym zamachem pozbyto się przeszkód, w postaci wrogiego prezydenta i osadzono na tym stanowisku swojego człowieka, zdobywając w ten sposób ostatni niezależny bastion władzy. Teraz już wszystko było w rękach Platformy, czyli faktycznie GOD.
Jedynym, jednakże szybko spacyfikowanym błędem, było niedopilnowanie wylotu Jarosława Kaczyńskiego. On też miał zginąć razem z bratem, co skutkowałoby całkowitym rozpadem Prawa i Sprawiedliwości.
No cóż... przez głupi przypadek nie zginął.
Jednakże wszyscy bardzo dobrze pamiętamy jego zachowanie tuż po tragedii smoleńskiej. To był bardzo niebezpieczny moment dla Głównego Ośrodka Dyspozycyjnego. Śmiało mogę postawić tezę, że gdyby tylko Jarosław Kaczyński rzeczywiście chciał i przeprowadziłby prawidłową grę, to zdobyłby władzę i najprawdopodobniej byłby w stanie ukarać ewentualnych zbrodniarzy. Naród potrzebował tylko iskry.
Jednakże, jak wszyscy pamiętają, Jarosław Kaczyński był wówczas wyjątkowo wycofany. Czy był w takim szoku? Czy przeżył śmiertelną traumę? Nie sądzę. On ma charakter wojownika i najprawdopodobniej walczyłby do upadłego, z dużym prawdopodobieństwem zwycięstwa. No tak... lecz jeżeli wysłannik GOD przeprowadził z nim odpowiednią rozmowę, pamiętajmy, że ukochana matka była blisko śmierci i żyła jeszcze ulubiona bratanica, to może przekonano Kaczyńskiego, by nie wykonywał niepotrzebnych ruchów i poddał się "dziejowym przemianom".
 
W miarę upływu lat postawiona u władzy PO zaczęła się coraz bardziej degenerować. Afera goniła aferę, a czyściciele i zamiatacze z zarządu operacyjnego zamiatali co się dało, słusznie przewidując, że poziom wrażliwości opinii publicznej obniży się do takiego stopnia, że każde paskudztwo władzy będzie można przykryć lub wytłumaczyć.
 
Kiedy Główny Ośrodek Decyzyjny zdecydował, że dość – trzeba rozmontować Platformę i pozbyć się Tuska? Pierwsze ostrzeżenie dostał najprawdopodobniej, jak zdecydował kandydować na prezydenta RP. Stanowczo i szybko wybito mu to z głowy. Następnym ostrzeżeniem była zapewne afera Amber Gold, gdzie zamieszany był syn premiera. Wtedy najprawdopodobniej Tusk pojął, że już wydano na niego wyrok. Jednakże, jak każdy długoletni satrapa ciągle jeszcze wierzył, że może powalczyć i się obronić. Chciano mu przecież faktycznie odebrać całą Polskę.
Tusk był wyjątkowo spolegliwy wobec wszystkich przywódców mocarstw, ze szczególnym naciskiem na Moskwę, a jeszcze bardziej, na Berlin. To właśnie prawdopodobnie Angela Merkel uratowała jego głowę i spowodowała, że zamiast czegoś złego, co mogło się Tuskowi przytrafić, dostał on kopa w górę na brukselską synekurę z niezłą kasą.
Ostatnim elementem nacisku GOD na Tuska i PO była afera taśmowa. Ona to właśnie ostatecznie zdecydowała, że dzisiaj Tusk, mimo, że bardzo tego nie chciał, już nie jest premierem, a Platforma została skazana na powolny, albo nawet może szybki rozpad, pod władzami nieudaczników i wrogich sobie akolitów.
 
Co dalej? Jaki następny projekt Główny Ośrodek Dyspozycyjny ma w zanadrzu? Czy nigdy nie będziemy się mogli wyrwać spod ich władzy?
Kto mógłby coś więcej o GOD powiedzieć? Generał Kiszczak? Urban? Olechowski?
Wobec zewnętrznych napięć związanych z przebudową europejskiej strefy wpływów i tarciami na styku Europa – Rosja, co dalej z naszym kondominium?
Gdzie jest prawdziwy ośrodek decyzyjny? Nie GOD, zwykły podwykonawca operacyjny od trzymania Polski i Polaków za pysk.

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.5 (27 głosów)

Komentarze

   Z tego co pamiętam, to Tomasz Mierzwiński chyba jako pierwszył użył określenia "seryjny samobójca" a ludzie podchwycili...

Vote up!
7
Vote down!
-2

              

#1440558

Też tak mi się zdaje.

A moim patentem jest ferajna Tuska

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-4

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440597

 

Chodzi mi od dawna, od pierwszej chwili po głowie myśl o Wilku Morskim, Tomaszu Mierzwińskim, myśl właśnie mająca związek z tym przez Niego rzuconym określeniem...

....seryjny samobójca....

Czytałem jego teksty uważnie. Wszystkie....i zawsze gdy czytałem Jego wspaniałe teksty, myśli,...                        gdzieś zaczynala mi migotać czerwona lampka.

 

    Gdzieś tam, daleko, w tych szarych zwojach pojawiała się myśl, że te jego słowa rzucane tutaj na Niepoprawnych, są czytane przez wielu. Nie tylko przez nas. Że są czytane również przez funkcyjnych z 

GOD,

Normalnie czytając, zaczynałem się bać o Naszego Kapitana.

 

Później dowiedziałem się, że zapadł na przewlekłą chorobę.

Później dowiedziałem się o śmierci.

seryjny samobójca.....

 

Tak jakoś mam, że nie mam najmniejszych wątpliwości.

 

Teksty Seawolfa, czyniły Go niebezpiecznym dla GOD.

 

Wiecie jak zmarł Napoleon Bonaparte żyjąc na swym zesłaniu na  Wyspie Św. Heleny ?

 

Po latach przebadano zwłoki, wykryto arszenik we włosach, które poddano dokładnej analizie.

Podobno przez dłuższy czas truciznę podawał zaufany człowiek, człowiek, służący tym, którzy Napoleona uwięzili.

Trucizną faszerowane były posiłki podawane Bonapartemu.

 

I zszedł. Na przewlekłą chorobę.

 

Wilk Morski pływał na statkach. Był oficerem. Posiłki podawał mu steward. Przynosił do kabiny,

Tak jest na statkach. Kapitanowie nie pitraszą sobie sami jajecznicy, czy czegokolwiek innego. Mają od tego stewardów i statkową kuchnię. A właściwie to kuchnię i stewardów......

Arszenik we włosach Napoleona.

Co podawano Naszemu Wilkowi, że przewlekle zachorował ?

                  Jakby na potwierdzenie  tego mojego szalonego domysłu usłyszałem kiedyś słowa gen. Czempińskiego, ojca rodziciela POlszewii.

Na You Tube w jakimś tam wywiadzie w kontekście śmierci gen. Petelickiego, też ofiary seryjnego samobójcy, wspominał, że go gdzieś kiedyś przytruto i ma w sobie jakieś g...o, które zabiłoby go, gdyby nie pomoc medyków z amerykańskich służb, które zidentyfikowały to g.....w trzewiach akuszera PO no i dały skuteczne antidotum.....

Na przewlekłą "chorobę".

seryjny samobójca czuwa. Jak ORMO kiedyś....

 

Podobnie migała mi czerwona lampka, gdy słuchałem zawsze słów Naszego Wielkiego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego....

a później był Smoleńsk.....

 

ORMO czuwa !

 

GOD

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1440676

Witaj

 

A pamiętasz, jak na Ukrainie truto prezydenta Juszczenkę? Na szczęście się uratował.

A tragicznej śmierci Litwinienki niedawno pisałem.

 

A śp. Tomek Mierzwiński, kolega Gdynianin?

Powiem ci, że szczególnie kapitanowie i starsi mechanicy, czyli najważniejsi ludzie na statku młodo umierają. Ojciec mój leczył w Gdyni bardzo wielu z nich. I doszedł do danych w swoich badaniach, że kapitan, czy starszy mechanik, po przejściu na emeryturę w wieku 60 lat, przeżywa w domu średnio 3 lata.

Taki to haracz zbiera praca na morzu.

Co nie znaczy, że ktoś nie mógł go podtruwać.

Teraz właśnie, bardzo ciężko i dzielnie walczy z rakiem gardła słynny bloger Tomek Parol - Łarzący Łazarz, twórca słynnego KATa, jeśli pamiętasz.

 

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-2

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440678

śmierć zbiera żniwo.

Ciągle zastanawiam się czy ta spirala wstępująca kiedyś osiągnie swój kres.

I kiedy ?

Jak długo jeszcze będzie wciąż więcej i więcej tego syfu, gdzie nie spojrzeć ?

Gdzie granice są zła ?

 

I ten rak, co dopada i nie wiadomo jak się przed nim bronić.

a może ???

wiadomo

 

Poleć Tomkowi Parolowi książeczkę pd tytułem "Pokonać raka raz na zawsze" autor chyba Dr George Askhar.

Dość niesamowite to jest ale...

Autor sam wyleczył się z raka trzustki stosując tę metodę. Podobno zdjęto tę książeczkę ze spisu tutaj w USA i zakazano publikacji. Najlepszy dowód, że pisze prawdę i że metoda skuteczna.

Miałem kiedyś wydanie po angielsku ale komuś sprezentowałem. Chyba można to zamówić gdzieś w Kaliszu.

Nie wierzę medykom. Dotknąłem ich "pracy" od najgorszej strony.

 

Cena:25.00

Dr George Ashkar
Pokonać raka raz na zawsze

Idea Contact Sp. z o.o.

 

Książka ta stanowi poważne zagrożenie dla zachodniego systemu medycznego, który jest nastawiony na wprowadzanie do ludzkiego organizmu różnych substancji chemicznych za duże pieniądze. Dr George Ashkar proponuje usuwać z organizmu chemię i do tego prawie bez kosztów. Ponownie odkrył i dostosował do współczesności znaną już w starożytnych Chinach metodę odtruwania organizmu. Jego metoda polega na prostym kilkumiesięcznym zabiegu odtoksyczniającym organizm, który przywraca jego naturalną boską równowagę i uruchamia potężne siły samouzdrawiające. U zdrowych działa silnie profilaktycznie. Metoda ta, jak twierdzi autor, najskuteczniej radzi sobie z tzw. chorobami nieuleczalnymi typu rak, AIDS, reumatoidalne zapalenie stawów i zaburzenia układu odpornościowego.

Patologia zachodniego systemu polega na tym, że wszystko co naturalne i dane człowiekowi od Boga za darmo pod przymusem zamienia na sztuczne, pobierając przy tym zapłatę. Naturalne jedzenie zastąpiono „nadmuchanym” przez nawozy lub modyfikowanym genetycznie, wolność zastąpiono biurokracją, naturalną odporność organizmu szczepieniami, a zdrowe myślenie propagandą telewizyjną itp.

 

 

 

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1440687

Ci którzy propagują, sprzedają i zarabiają na czymś takim jak ta prezentowana przez ciebie szmatława książeczka, wpełni zasługują na to aby dopadł ich najbardziej paskudny nowotwór jaki istnieje. Taki specjalny nowotwór dla cmentarnych hien. Niespełna rok temu zmarła na raka trzustki moja dobra znajoma. Dlaczego? Między innymi dlatego że zbyt długo zwlekała z podjęciem intensywnego leczenia stosując te paramedyczne cudowne środki jak ta ksiązeczka za 25 zł. Zbanuje cię ty "poeto". 

Vote up!
1
Vote down!
-2

Tango

#1440711

 

Szmatława książeczka ???

bredzisz.

zanim tango zatańczysz tak jak to zrobiłeś, na gościnnym blogu Jazgdyni, powinieneś zapoznać  ciut chociaż treść powyższej publikacji.

uważaj,

żeby to życzenie trzustkowe słane innym nie dopadło ciebie pierwszego.

Pojęcia nie masz zielonego o meritum a banujesz sobie.

a banuj.

 

na zdrowie !

 

over !

 

bez odbioru

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1440793

- przecież on uciekł jak szczur z tonącego oktrętu!

Twoja teza, że został "kopnięty w dupę" na nic nie znaczące stanowisko w UE nie przekonuje mnie. Już bardziej jestem w stanie uwierzyć w to, że jęczał jak pies u stóp Angeli, żeby go tam wysłała...

Ale jeżeli masz rację, że to kopnięcie nastąpiło z przyczyn zewnętrznych, to bym ich upatrywał na wschodzie...

Vote up!
10
Vote down!
-4

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1440564

Witaj

 

Tak mi paru poważnych ludzi mówiło. Że więcej stracił niż zyskał.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440600

Uciekając z Polski może uratował życie...

Vote up!
8
Vote down!
-3

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1440605

Mindzie

 

Ty ciągle podejrzewasz, że on miał coś do gadania?

Przecież to zawsze była kukła. Do tego gnuśna i leniwa. Tylko wyszczekana.

 

 

Pzdr

Vote up!
5
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440621

Brzytwa Ockhama - nie mnożyć bytów ponad miarę. Woda szuka najkrótszej drogi. Po co to szukanie drugiedo dna. A sprawa jest prosta. KASA.  Donek ustawi się do konca życia. Emerytura 80 tysiecy złotych też piechotą nie chodzi.

Czy na taki ruch zdecydowała by sie Angela Merkel? Nie, bo wie gdzie jest władza. A Donek chrzani kraj, własną partie.

Udało się dostać ciepłą posadkę i juz go nie ma. Po co się ma tu męczyć? Cały czas afery, opozycja rośnie w siłę. Bruksela to dla niego cudowny spad.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1440578

Witaj

 

Tak to wygląda dla ciebie i dla mnie.

Lecz władza naprawdę może być ważniejsza niż forsa.

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440601

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika Jinks został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Niebożę ma problem z percepcją?

"Gdzie jest prawdziwy ośrodek decyzyjny? Nie GOD, zwykły podwykonawca operacyjny od trzymania Polski i Polaków za pysk."

Autor jest zwolennikiem tezy, że pod latarnią najciemniej.

Pomogę trochę autorowi w jego dylematach i podpowiem, odpowiadając na pytanie, że dwie główne komórki w utrzymywaniu zamordyzmu to Gazeta Wyborcza z panem Michnikiem oraz Gazeta Polska z panem Sakiewiczem.

Pozostaje jeszcze odpowiedzieć na pytanie, czyje interesy obaj panowie załatwiają Polakami?

Trudno powiedzieć, no nie?

 

 

 

 

Vote up!
8
Vote down!
-10
#1440586

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika trybeus został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

...gazeta koszerna i gazeta koszerna light...bardzo się cieszę, że obłuda tzw "niezależnych"medióf wyłazi ...idzie nowy powiew świeżości...i to napawa optymizmem ...pozdrawiam niepoprawnie

Vote up!
5
Vote down!
-10

http://trybeus.blogspot.com/

#1440594

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Jinks został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

#1440599

Trochę ciebie nie zrozumiałem...

 

Może mi nieco rozjaśnisz twą tezę?

Vote up!
5
Vote down!
-4

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440602

"Bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej..."

..czytam tą notkę i doczytuję: "Ważna uwaga – GOD zarządza, jest ośrodkiem operacyjnym, lecz nie decyzyjnym. Więc gdzie powstają decyzje dotyczące naszego kraju? Nie wiem... ale znacznie wyżej i znacznie głębiej"

 

...głębiej ??? na metr w głąb ?? Kopaczka ? GOD? ...chyba sfiksowałeś, sam mi kiedyś wklejałeś koment o brzytwie Ockhana...a sam nie stosujesz prostoty, tylko mnożysz spiski ..GOD :)) sam nie wiesz co to jest ale twierdzisz, że jest ciałem kierowniczym ...don-kiszoteria drogi Januszu...walczysz z wiatrakami i jeszcze innych zarażasz tym obłędem...pozdrawiam niepoprawnie

Vote up!
8
Vote down!
-6

http://trybeus.blogspot.com/

#1440591

Brzytwa działa Trybie...

 

Może podasz mi najprostsze wytłumaczenie sytuacji w jakiej Polska i Polacy się znajdują?

Czy nie masz uczucia, że ktoś robi ciebie w bambyko, okłamuje i okrada?

I to od 25 lat?

Co to jest? Tak się po prostu składa?

Vote up!
4
Vote down!
-2

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440672

To sie nazywa demokracja i biurokracja. Taka jest cena wladzy ludu

Vote up!
3
Vote down!
-2

              

#1440675

Demokracja, nie tak, jak sobie to Grecy wymyślili, tylko jak jest dzisiaj na prawdę, czyli rządy głupców nad mądrymi i biurokracja, są wytworem cywilizacji bizantyjskiej, którą się nam narzuca, szczególnie z Brukseli i Berlina, niszcząc naszą tradycyjną cywilizację łacińską.

Ale masz rację. Za Tuska liczba urzędników wzrosła o 150 tysięcy.

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440679

... zawarłeś szereg pytań, na które nie znasz odpowiedzi. Wielu tu z nas piszących... też ich nie zna. Ale rozpatrując niemal wszystkie wydarzenia polityczne i konstruując z nich związek przyczynowo-skutkowy, i... to nie tylko tych od stanu wojennego - jak napisałeś, - ale od roku 1984, kiedy to w zaciszu gabinetów komunistycznych prominentów opracowywano plan zniszczenia Polski w celu... utworzenia Judeopolonii, - wiele pytań staje się a priori retorycznych. 
Niech po części odpowiedzią na nurtujące pytania będzie cytat z mojej książki pt. :"Europejskie Eldorado":

"Ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych – Czesław Kiszczak, niejednokrotnie spotykał się z Wałęsą przed Okrągłym Stołem, między innymi w Magdalence. W jednej z rozmów Kiszczak zakomunikował Wałęsie, że niebawem upadnie rząd Messnera i będzie można przystąpić do pertraktacji przy Okrągłym Stole. Wtedy Wałęsa odstąpił od warunków postawionych wcześniej przez Krajową Komisję Wykonawczą NSZZ Solidarność” na rzecz dogadania się z komuchami cierpiącymi na syndrom poddaństwa wobec nie tylko Moskwy, ale także poddaństwa wobec „możnych tego świata”.

 

Trójka „rozbijaczy”: Mazowiecki – Wałęsa – Geremek (tercet mojżeszowych), kontynuując wrogą robotę, przystąpiła do utworzenia Komitetu Obywatelskiego, stanowiącego przeciwwagę dla KKW „S”. Zadaniem Komitetu było wyeliminowanie z listy do obrad Okrągłego Stołu tych związkowców, którzy swym postępowaniem wykazują dbałość o polskie interesy. Michnik, Geremek, Kuroń ustalili listę, zaś Wałęsa ją tylko parafował. Pominę tu skład dopuszczonych do obrad geszefciarzy, ale nadmienię, że 82 % uczestników stanowiło lobby żydowskie, mające powiązania z zachodnią żydomasomerią. Ówczesny I sekretarz KW PZPR w Gdańsku – Tadeusz Fiszbach policzył i dość odważnie stwierdził, że na 57 uczestników Okrągłego Stołu, aż 47 było Żydami! Po tej wyliczance, partyjni notable odstawili Fiszbacha na „boczny tor” i nie brał już udziału w dalszej rozgrywce. Na dodatek tow. Fiszbach był zwolennikiem radykalnych zmian w PZPR, co nie było na rękę towarzyszom spod "Gwiazdy Dawida". Nawet towarzysz Stanisław Ciosek podczas obrad stwierdził, cyt: „Zauważa się tworzenie swoistego lobby żydowskiego, które żywo interesuje się pracami Okrągłego Stołu”. Czyli można bez skrupułów użyć takiego oto stwierdzenia, iż 6 lutego 1989 roku w Pałacu Namiestnikowskim przy Okrągłym Stole „swoi” ze „swoimi” majstrowali przy rozkładaniu Państwa Polskiego".

 

      

    

 

 

Vote up!
8
Vote down!
-6

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1440598

Witaj

 

Dobrze to opisałeś.

Lecz to nie stoi w sprzeczności z moją tezą.

 

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
-4

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440604

Co do tuskowego etatu w UE odpowiedz jest prosta jak swinski ogon.
Niemcy nie moga tam upychac Niemcow, bo zaraz w calym Eurosajuzie bylby wrzask o szwabskim dyktacie. Wiec biora takie "kukly" jak Tusk i pokazuja Hiszpanom, Grekom, Portugalczykom etc., patrzajcie, oto Polak. Oni lykaja takiego "Polaka" na niemieckim zoldzie jak Szewinska bieznie, dzieki temu jest multikulti, obywatele siedza cicho, psy szczekaja, karawana idzie dalej.
"Czlowiek zaczyna myslec racjonalnie wtedy, gdy wszystkie inne mozliwosci zostaly wyczerpane".
Czyz nie tak brzmi jedno z praw Murphyego?

Vote up!
3
Vote down!
-1

              

#1440628

Czy ob DT cos sie podoba czy nie, to akurat Zelaznej Kaclerzycy wisi. Jak kilo kitu na agrafce. W koncu to ona merda Tuskiem.

Vote up!
3
Vote down!
-1

              

#1440630

Oczywiście,

to, czy coś się podoba DT nie ma znaczenia. To tylko kukieł (jak gender to jest kukła i kukieł).

On musi robić co mu każą 

Ja tu piszę, kto mu każe, bo ci sami nas trzymają za mordę, tak, że jesteśmy największymi niewolnikami w Europie.

 

Pzdr

Vote up!
4
Vote down!
-5

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440639

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika pacyna nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

No wlasnie. Dlatego musimy sie skoncentrowac na Niemcach a nie na Rosji. W chwili obecnej najgrozniejszy jest Berlin, choc trzeba pamietac, ze bez Rosji Niemcy nas nie polkna. Uciec z Unii, przywrocic monarchie, wprowadzic wolnosc od przymusu panstwowego tam gdzie to jest mozliwe, wodka w lodowce, Moskal zamiast konia i mozemy swiat doganiac.

Vote up!
1
Vote down!
-4

              

#1440644

Pozwalam sobie mieć odmienne zdanie. Najpierw Rosja, potem Niemcy.

Rosja jest większym zagrożeniem i szybszym.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440673

tu jest zawarta prawda o tym co a raczej kto jest powodem upadku panstwa polskiego, kto tym sterowal i nadal steruje.

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1440629

I tylko pomyśleć, że tyle lat dajemy sobie tak w kij dmuchać.

To doprawdy ponure

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-4

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440640

kurica nie ptica,

Polsza nie zagranica.

 

GOD

w oryginale spika po ruccki.

 

Polski jego drugi język.

 

Wciąż pamiętam ten artykuł byłego zbiega, wysokiego oficera "polskich "służb na Zachód,

który w swej spowiedzi mówił o około 5 tysiącach "smoczych zębów", które pozostawiła za sobą opuszczająca Polskę

300 tysięczna kasna armia, po kilkudziesięciu latach okupacji od 44 tego.

Dziś okupacja taka sama Januszu,

tylko inaczej,

czego dowodem "kukieł", bul, "anioł śmierci" i cała ta lajdacka. POlszewicka mafijna sitwa, te bandy przebierańców arabskich, których jedynym celem niszczenie substancji

NARODU POLAKÓW i

niszczenie

Naszej

POLSKI.

 

 

Kurica nie ptica. W percepcji Putina Polska wciąż znajduje się w strefie wpływów Rosji

opublikowano: 17 lutego 2014, 16:36 · aktualizacja: 17 lutego 2014, 17:29

 

http://wpolityce.pl/polityka/185862-kurica-nie-ptica-w-percepcji-putina-polska-wciaz-znajduje-sie-w-strefie-wplywow-rosji
 

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1440683

Czasami, jak jadę samochodem, żeby się wkurzyć i obudzić słucham TOK FM, czyli radiowego GieWu.

I oni tam często zapraszają ruskiego dziennikarza, korespondenta w Warszawie. On nie mówi normalnie, on poucza Polaków o tym, czy o tamtym.

Czyli im to jeszcze ciągle pozostało.

Zobaczysz co dzisiaj się będzie działo na meczu Polska - Rosja w siatkówce.

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440686

Dobry Masz sposób na budzenie.

 

Ja kiedyś przyciąłem komara za kierownicą na autostradzie.

I miałem sen.

Nie wiem jak długi,

ale nie do zapomnienia.

I tym snem się zbudziłem. A na liczniku strzałka pokazywała mi szybkość między 80 a 90 mil na godzinę......

 

Nie miałem TOK  FM,

no ale miałem Pomoc z

GÓRY.

 

No i mam darowane to drugie życie.

więc piszę.....

 

CHWAŁA

TEMU,

Który Powoduje,

że się staje.......

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1440689

Calkowicie zgadzam się z przeslaniem notki. Zewsząd słychać pytania o to co zrobi Tusk czy Komorowski. Żadnej samowolki w ich wydaniu nie będzie, bo oni mają ustalone role do wypełnienia. Byli, są i będą tylko wykonawcami, czytaj aktorami spektaklu,  do którego scenariusze pisze ktoś inny.  Pytanie tylko, w jakim alfabecie..

Zastanawiające jest, dlaczego takie miernoty jak na przyklad Van Rompay, Wałęsa, Tusk, Komorowski czy Lady Ashton są wyznaczani do pełnienia funkcji do których nie dorośli, ale mają przerośnięte ego? Ktoś powie, że takimi ludźmi jest łatwo sterować. I ja się z tym zgadzam.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1440681

Witaj

 

No właśnie! Bardzo ciekawe pytanie.

Dlaczego na stanowiska wybierane są kompletne miernoty?

Dlaczego brakuje prawdziwych mężów stanu pokroju Reagana, czy Margaret Thatcher?

 

Może masz rację, że właśnie chodzi o sterowalność i łatwość manipulowania.

To się teraz bardziej liczy (a idealnym przykładem jest nowo wybrana Kopacz)

 

Serdeczności

Vote up!
4
Vote down!
-4

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1440684

Tusk musiał jeszcze przestać chcieć być kanclerzem. To było krótko, zaledwie kilka dni, parę miesięcy przed katastrofą smoleńską. Był argument, że słowo "kanclerz" w Polsce trochę źle się kojarzy.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1440715

Niestety umowa przy okrągłym stole między agenturą  oddelegowaną do mącenia w Solidarności, a komunistycznymi dygnitarzami PRL-u spowodowała, że władzę konstruowano w taki sposób, aby można nią manipulować kierując się prywatą oraz koncepcją wydumaną przez politycznie poprawnych obłąkańców,  reprezentujących interesy naszych wielkich sąsiadów oraz żydowskiego lobby finansowego. Chętnych do sprawowania takiej władzy oczywiście nie zabrakło, podobnie jak w przeszlości nie zabrakło chętnych do współpracy z okupantami (hitlerowskim i bolszewickim). Władza to przecież koryto, kasa, przywileje itp. Do tego wyśmienicie nadają się ludzie małokompetetni, ale spolegliwi, bezgranicznie oddani, pozbawieni charakteru i wykonujący posłusznie polecenia.  Oczywiście warunkiem takiego rozwiązania są przede wszystkiem własne media, które zapewnią odpowiednią ideologię, propagandę i tworzenie wizerunków. Tutaj też decyduje głównie kasa, układy itp. Do tej roboty nie zabrakło również dziennikarzy, szczególnie lojalnych w okresach PRL-u.  A dalej to już tylko pożyteczni idioci, którzy z lenistwa wyłączają własne myślenie, a "swoje " zdanie i poglądy przenoszą od  "mądrzejszych". I oto tajemnica III RP i obecnej władzy.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1440764