Przerzucić kontyngent afgański w rejon Elbląga

Platformiani "politycy" biją werbalną pianę w ramach stałego programu przykrywkowego. Nagły przypływ werbalnego radykalizmu dotyczącego rosyjskiej agresji na Ukrainie ma w tym wypadku przykryć brak koncepcji i dotychczasowe katastrofalne zaniechania. W chwili obecnej wydaje się, że baterie napędzające ten radykalizm wyczerpały się. Nikt na te ich pohukiwania nie dał się nabrać za granicą ,więc polscy politycy kończą na marginesie wydarzeń a politykę realizują tacy geniusze jak żabojady.

Tak więc, sfatygowani nagłym atakiem werbalnego radykalizmu, platformersi ucięli sobie drzemkę, choć sytuacja wymaga realnej aktywności i wykorzystania zasobów jakie posiadamy. Jedyne rozsądne, aktywne polityczne posunięcie w tej sytuacji wymagałoby, w porozumieniu z Amerykanami, natychmiastowego przerzucenia polskiego kontyngentu wojskowego z Afganistanu i rozlokowania go w pobliżu granicy z obwodem krółewieckim. Dałoby to, po pierwsze, do myślenia Obamie i Niemcom a, po drugie, zmusiłoby Rosjan do defensywnej politycznej reakcji, bo, jak na razie, to Rosjanie inicjują wydarzenia i wyprzedzają Europę i USA, narzucając im spóźnioną reakcję na wybranym polu. Oprócz dyslokacji kontyngentu w rejonie Elbląga należałoby zapowiedzieć udzielenie pomocy Ukraińcom czy to w drodze ogłoszenia naboru ochotników czy też przekazania sprzętu lub wysłania doradców wojskowych. Niewątpliwie wywarłoby to efekt większy niż samobójcze udawania, że nas to nie dotyczy. Dotyczy i to bardzo. Ale czy ci tchórze bez charakteru zdolni są do jakiejkolwiek własnej inicjatywy ? Jedyne na co ich stać, to kolejne odsłony walki z PISem. Najgorszą strategią jest okazywanie strachu wobec agresora. Strach zabija zanim uczyni to przeciwnik. Ale cała ich filozofia polityczna wiąże się z emocjami, ze strachem i straszeniem.

Tak więc oto, Tusk i jego ferajna po raz kolejny udowadniają nam, że takich frajerów należy trzymać z daleka od polityki, bo to nie jest zajęcie dla trampkarzy. Już raz Putin pokazał jak łatwo ich ograć. Poza tym tacy ludzie są niebezpieczni, bo zachowują się jak kostki domina, wywołujące cały ciąg kryzysów, umożliwiających agresję czy to Hitlerowi czy też Putinowi. A zwolennikom Platformy odebrałbym prawa wyborcze, bo tylko prawdziwy obywatel na prawo wyborcze zasługuje.