Wspomóżmy modlitwą Tomka Parola
Zajrzałem na Facebook i czytam tam z przerażeniem: " Szanowni Państwo, w związku w powyższym, że stwierdzono u mnie raka gardła (niestety złośliwy z przerzutami do węzłów chłonnych) i musiałem się poddać ostatnimi dniami intensywnemu leczeniu.
Co można w takiej sytuacji powiedzieć. W życiu zdarzają się najróżniejsze sytuacje które często nie są przez nas ani planowane ani zawinione. Ale kiedy przychodzą dla ludzi trudne chwile należy zwyczajnie, po ludzku, odłożyć na bok animozje, po chrześcijańsku zapomnieć.
Człowiek jest istotą dalece nierozpoznaną . A gdy przychodzi ciężka choroba są w zasadzie tylko dwie możliwości : zaufać lekarzom i zaufać Bogu.
Tomek wraz z informacją zamieścił takie zdjęcie:
a tak uzasadnia swój wybór:
"Dałem takie zdjęcie bo niczym Baron Munchausen mam zamiar wyciągnąć się za włosy ze wszelkich kłopotów ze zdrowiem, a moją walkę z rakiem będę opisywał na portalu 3obieg.pl oraz Zdrowie Za Zdrowie - ku pokrzepieniu serc"
Zbliża się niedziela , dzień modlitwy. Większość z nas uda się do świątyni na modlitwę. Myślę że każdy doda w swych modlitwach prośbę w intencji Tomka. Już nie raz okazało się że modlitwa wsparta solidna pracą lekarzy staje się skutecznym enzymem w procesie kuracji. Są przypadki ozdrowień w sytuacjach wydawało się beznadziejnych, kiedy to rak musiał się wycofać. Nie ma sensu co bardziej pomogło: modlitwa czy leki- ważne aby razem, solidarnie, zadziałały
Nie zmarnujmy okazji wsparcia naszego kolegi.
Prośmy Boga aby wsparł naszego kolegę w walce z rakiem. Tylko tyle i aż tyle.
PS. " Nie znacie dnia ani godziny"
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5942 odsłony
Komentarze
@Nathanel
19 Lipca, 2014 - 00:33
Przyłączam się.
Jak widzisz już znalazła się kanalia z pałą
19 Lipca, 2014 - 00:46
Nie życzę aby Bóg odmierzył tej osobie jej miarą, jej świńskiego charakteru. I mam nadzieję że pałkarski wirtuoz nigdy nie ośmieli się nazwać siebie chrześcijaninem, bo mu z pewnością jęzor w tym momencie zrakowieje.
Ziemia niestety musi nosić na sobie także rozmaite kanalie.
@
19 Lipca, 2014 - 00:36
Również się przyłączę ...
Astra - Anna Słupianek
DOŁĄCZAM SIĘ DO MODLITWY!!!
19 Lipca, 2014 - 03:18
…dołączam się…
19 Lipca, 2014 - 14:12
…do modlitwy za zdrowie Tomka
NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych
@Tomek Parol...
19 Lipca, 2014 - 17:49
.... Tomku, wiem, że jesteś "starym" Niepoprawnym.
Zdajesz sobie sprawę, że masz tutaj spore grono wirtualnych i rzeczywistych - przyjaciół. Ja należę do tej grupy .
Los postawił Cię przed trudną próbą. Wiem, że sprostasz oczekiwaniom - bliskich i przyjaciół i dasz radę !
Ufam, że masz lekarza prowadzącego, któremu ufasz absolutnie - życzę Ci tego .
Teraz proszę Boga o spokój dla Ciebie i twej Rodziny.
Jeśli pozwolisz, przyłączam się do wspólnych modlitw za Twoje wyzdrowienie.
Marek S
@maruś
20 Lipca, 2014 - 10:18
Marku,
jak chcesz, napisz do Tomka bezpośrednio tutaj:
https://www.facebook.com/tomasz.parol.754/posts/306677456179763?comment_id=307310989449743&offset=0&total_comments=21¬if_t=share_reply
Trzym się
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Ponad podziałami politycznymi …
19 Lipca, 2014 - 05:16
z modlitwą do Pana …
kassandra
@Nathanel
19 Lipca, 2014 - 06:06
Też to otrzymałem na Facebooku bo z Tomkiem jesteśmy w kontakcie.
Jestem zszokowany.
Zawiadomiłem już Klub Dyletantów i wspólnie wszyscy przyłączamy się do modlitwy.
Zostańcie z Bogiem
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Wszyscy, co drogą zdążacie,
19 Lipca, 2014 - 06:28
Wszyscy, co drogą zdążacie,
przyjrzyjcie się, patrzcie,
czy jest boleść podobna
do tej, co mnie przytłacza. (Lm 1, 12)
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
19 Lipca, 2014 - 08:34
NIEPOPRAWNY INACZEJ
On wie najlepiej…
19 Lipca, 2014 - 14:00
Popatrz na to tak. Ktoś ma bardzo poważny problem i jeszcze ma spełniać twoje życzenia, bo tobie nie pasuje medialny rozgłos. Zamiast jednego, bardzo poważnego problemu fundujesz mu następny. A skąd wiesz, czy ten medialny przekaz nie pomoże innej osobie, chorej na to samo? Tak, ma się siedzieć samemu, w ciszy, gryźć się i nie zawracać nikomu głowy, jeszcze należy zachować powagę. Może ktoś będzie chciał tak przeżywać swoją chorobę, może inna osoba, której nakazuje otoczenie tak przeżywać taką chorobę nie wytrzyma i skończy wcześniej ze sobą? Różnie może się zachować człowiek. Jednak przy nieszczęściu ważne jest wsparcie innych osób, bez dawania życzliwych rad. Chorzy wiedzą najlepiej co im jest potrzebne.
Gdzie się podziała ludzka życzliwość i wsparcie? Zapomniałeś o tym? Gadanie o jakiś medialnych spektaklach, a już szczytem tego mamaM jest nie na miejscu w tej sytuacji. Czy tego nie rozumiesz? Możesz być osobą chłodną uczuciowo, ale nie narzucaj nikomu zdania w tak trudnej sytuacji. Za komentarz minus.
NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
19 Lipca, 2014 - 15:01
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Każdy przeżywa to inaczej…
19 Lipca, 2014 - 16:19
W tej chorobie decyzja jak ją przeżyje należy do tej osoby. Tak jak napisałam. Jeden będzie chciał ciszy, spokoju. Przykład śp. Seawolfa jest przykładem takiego podejścia do tej choroby. Jednak nie każdy tak potrafi. Ludzie są różni. To właśnie w tej chorobie należy zaakceptować. Jeśli komuś pomoże postawa głośna medialnie, to niech ją realizuje. To jego sprawa. A jak ktoś nie chce czytać, nie musi. Piszesz o szacunku dla czytelnika. Przecież jak ktoś nie będzie chciał czytać, to nikt go tego nie zmusza. Jednak pisanie o przebiegu choroby, o leczeniu ma sens. To bardzo pomocne dla osób, których może spotkać taka sama choroba i może to dać im siłę w tej chorobie. Bo potrzeba im siły. Wiesz, tego typu pytania jakie zadajesz co do przebiegu choroby, to ja mam przerobione w realnym świecie wśród przyjaciół. Tego jest o wiele więcej. To cały labirynt przez ktory trzeba się przedzierać i nie jest to łatwe. Dlatego proszę uszanuj wolę Tomka, nie musisz się z nią zgadzać. Wiem, że to dla niego bardzo trudny okres i nie chcę dalej o tym pisać.
NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych
Rak nienawiści
19 Lipca, 2014 - 23:09
A może tak tzw sam się wyleczy z tej swojej choroby – raka nienawiści. I na czas leczenia zniknie z publicznych łamów ...
kassandra
Lekarzu
20 Lipca, 2014 - 01:15
ulecz się sam. Z nienawisci.
Wspomożenia...
19 Lipca, 2014 - 09:12
Wspomożenia...
Zejdź dzisiaj Królowo
Na ziemię z nieba
Bo Twego wspomożenia
Tak nam potrzeba
Przez Maryję
Matkę Nieustającej Pomocy
udziel mu Panie Swej pomocy!
jan patmo
PAN REDAKTOR TOMASZ PAROL
19 Lipca, 2014 - 17:27
Matce Bożej Królowej Polski polecam Pana odzyskanie zdrowia i sił do przetrwania zgodnie z powyższą modlitwą do Niej Pana Jana Palmo.
Błogosławieństwa Bożego do przetrwania i powrotu do zdrowia
Aleksander Szumanski
Tomku ! Tomku !!!
20 Lipca, 2014 - 13:29
Sił, wytrwałości, dobrych myśli i opieki Boskiej Ci życzę !
Przyłączam się do modlitwy.
Pozdrawiam Cię i Twoją Rodzinę.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@contessa
20 Lipca, 2014 - 13:37
Prześlij mu osobiście pozdrowienia:
https://www.facebook.com/tomasz.parol.754/posts/306677456179763?comment_id=307310989449743&offset=0&total_comments=21¬if_t=share_reply
Trzym się
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
JaZ - Ciebie poproszę o to, nie mam konta F.
20 Lipca, 2014 - 13:59
I nie chcę mieć.
Pozdrowienia.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Przyłączam się
20 Lipca, 2014 - 13:59
Do modlitwy i życzeń zdrowia. ŁŁ - najważniejsze abyś zachował mocną i odporną psychikę i wzmacniał organizm, swój układ odpornościowy. Rak sam się wycofa!
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
100% racji....
20 Lipca, 2014 - 16:34
a system odpornosciowy najlepiej wzmacnia dieta wg Hildegardy z Bingen.
Pozdrawiam
Verita
Przeczytajcie w intencji Tomka.
20 Lipca, 2014 - 14:47
„Wszystko o co w modlitwie prosicie stanie się wam tylko wierzcie że otrzymacie”. Mk 11,24
Janie Pawle II nasz święty orędowniku,
Wspomożycielu w trudnych sprawach
Ty, który swoim życiem świadczyłeś
wielką miłość do Boga i ludzi
Prowadząc nas drogą Jezusa i Maryi
w umiłowaniu obojga, pragnąc pomagać innym.
Przez miłość i wielkie cierpienie ofiarowane za bliźnich,
co dzień zbliżałeś się do świętości.
Pragnę prosić Cię o wstawiennictwo w sprawie Tomka
Wierząc, że przez Twoją wiarę,
modlitwę i miłość pomożesz zanieść ją do Boga
Z ufnością w miłosierdzie Boże i moc Twej papieskiej modlitwy.
Pragnę przez Jezusa i Maryje
Za Twoim przykładem zbliżać się do Boga.
......TEN KTÓRY POWODUJE ŻE SIĘ STAJE.......i moja story
23 Lipca, 2014 - 08:31
TO Imię Boga JHWH w tłumaczeniu z języka hebrajskiego.
Życie każdego z nas jest w Rękach Stwórcy.... ale
chodzimy do lekarzy, poddajemy się leczeniu. Łykamy tabletki i ....
Mamy nadzieję, która przecież umiera ostatnia.
Zamiast dalszego ciągu komentarza
TO:
Cena zawiera koszt przesyłki
(Nie zawiera kosztu pobrania)
Dr George Ashkar
Pokonać raka raz na zawsze
Idea Contact Sp. z o.o.
Książka ta stanowi poważne zagrożenie dla zachodniego systemu medycznego, który jest nastawiony na wprowadzanie do ludzkiego organizmu różnych substancji chemicznych za duże pieniądze. Dr George Ashkar proponuje usuwać z organizmu chemię i do tego prawie bez kosztów. Ponownie odkrył i dostosował do współczesności znaną już w starożytnych Chinach metodę odtruwania organizmu. Jego metoda polega na prostym kilkumiesięcznym zabiegu odtoksyczniającym organizm, który przywraca jego naturalną boską równowagę i uruchamia potężne siły samouzdrawiające. U zdrowych działa silnie profilaktycznie. Metoda ta, jak twierdzi autor, najskuteczniej radzi sobie z tzw. chorobami nieuleczalnymi typu rak, AIDS, reumatoidalne zapalenie stawów i zaburzenia układu odpornościowego.
Patologia zachodniego systemu polega na tym, że wszystko co naturalne i dane człowiekowi od Boga za darmo pod przymusem zamienia na sztuczne, pobierając przy tym zapłatę. Naturalne jedzenie zastąpiono „nadmuchanym” przez nawozy lub modyfikowanym genetycznie, wolność zastąpiono biurokracją, naturalną odporność organizmu szczepieniami, a zdrowe myślenie propagandą telewizyjną itp.
i story:
Mam bardzo bolesne doświadczenia życiowe skutkujące bardzo ograniczonym zaufaniem do medycyny tej szpitalnej, ogólnodostępnej. Bardzo ograniczone zaufanie do lekarzy, onkologów.....
No i jeszcze jest.....vilcacora..... "I Bóg Dal nam vilcacorę" Autor książeczki - Ojciec Edmund Szeliga, zakonnik Polski, żyjący kilkadziesiąt lat pośród Indian w puszczy amazońskiej.
Indianie tam nie wiedzą co to rak. Nie chorują na raka.
I jeszcze jedna ksiażeczka ..."Vilcacora leczy raka" ...Autorzy - Dr. Anna Rewako i...( nie pamiętam ).
Podawałem Mojej Żonie. Przez rok po operacji.
Brała i ... była w perfect kondycji, wróciła do pracy, mogła wszystko jeść. Znajomi mówili, że dokonałem cudu.
Podawałem równolegle do chemii, bo lekarze nie zgodzili się z moją sugestią aby zaraz po operacji była tylko ta alternatywna terapia ziołowa.
Pojechaliśmy po opinię z drugiej ręki do najlepszego instytutu w USA co leczy takie przypadki. To było w sąsiednim stanie.
Potwierdzili tam diagnozę i te chemikalia do pierwszej terapii.
Sugerowali mi, by Żona była leczona u nich. Zapytałem ile to będzie kosztować ta pierwsza chemia
( dwa składniki: carboplatinol & taxol ).
Pani doktor poszła gdzieś na parę minut i po przyjściu, nie bardzo chciała powiedzieć ile.
Powtórzyłem pytanie a ona na to:
- dlatego, że jesteśmy spoza stanu, będziemy musieli płacić 100%.
Pytam ile to jest 100% , pani w białym kitlu wyksztusiła
$ 68 000.
Takich mikstur moja Ewa wzięła chyba 5 albo 6.
Łatwo policzyć koszty.
Wróciliśmy z Dana Faber Institut do domu.
Zamówiłem ziółka indiańskie w Londynie w placówce, która była
(jest)
jakby filią na Europę Instytutu Ojca Szeligi w Limie, Peru.
Miesięczna dawka indiańskich ziółek kosztowala mnie $150.
Przez rok Żona brała i chemię i ziółka. Była w doskonałej kondycji.
Nie było widać, że choruje choć faszerowali ją zabójczą chemią.
Było tak jak mi mówili lekarze z Londynu.
Vilcacora niszczyła komórki rakowe i wzmacniała system immunologiczny.
No ale....Po 12 miesiącach walki moja Ewa przestała pić cherbatkę z ziółek. Bo gorzka.
No i zaczęła umierać.
Umierała 6 miesięcy
Od chemii i od raka. No i jeszcze od promieni CAT scan. ale o tym dowiedziałem się przypadkiem, gdy już zostałem sam.
Prześwietlenia CAT scan. dokarmiały komórki rakowe.
Tak wykazały badania kliniczne prowadzone na Uniwersytecie Medycznym chyba w stanie Ohio. A te prześwietlenia były często.
Po 2 latach może, jak już byłem sam, poznałem przypadkiem panią, Polkę w wieku zbliżonym do lat mojej Żony.
W rozmowie opowiedziałem pani moją historię.
A pani opowiedziała mi swoją:
Całe życie była pielęgniarką. Wcześniej w Polsce przez długie lata, później długie lata tutaj w USA. Sądzę, że Pani posiadała wiedzę medyczną lepszą niż niejeden lekarz.
Kiedyś na badaniach okresowych, które medyczny personel szpitalny pewnie musi przechodzić co roku albo co dwa. Nie wiem dokładnie, podczas badania mammograficznego u Pani stwierdzono raka piersi......
Czy wiecie co pani pielęgniarka uczyniła dowiedziawszy się o tym ???
- Pani wiedziała dobrze jakie będzie leczenie w szpitalu w którym pracowała od lat.
- I wiedziała równie dobrze jaki będzie skutek tego leczenia.
Pani na drugi dzień rzuciła pracę w tym szpitalu, gdzie chyba była przełożoną pielęgniarek z zarobkami rocznymi pewnie dobrze przekraczającymi sumę $ 100 000.00 na rok.
Pani pielęgniarka po rzuceniu pracy kupiła natychmiast bilet lotniczy do Limy, do Peru i zgłosiła się na leczenie Vilcacorą w Instytucie założonym przez Polskiego Zakonnika Ojca Szeligę. Ja tę terapię sugerowałem dla mojej Żony zaraz na drugi dzień po operacji.
Nie zaakceptowano WTEDY mojej sugestii. Zaakceptowano ją dopiero na 10 dni przed śmiercią. No ale wtedy już było za późno. Na cokolwiek.
Pani Pielęgniarka opowiadała mi swoją historię już po powrocie z kuracji.
Nie było śladu raka w organizmie. Nie została Amazonką.
Kondycję miała taką, jak pisał nasz Wielki Henryk Sienkiewicz w "Krzyżakach" o Zbyszkowej Jagience:
- Mogła d...... gnieść orzechy.
Wnosek jeden:
- Chemia zabija.
Nie tylko komórki rakowe......
Miejmy ograniczone zaufanie do biznesmenów lekarzy.