Gambit w obronie rosyjskiej a pożyteczność

Obrazek użytkownika zbinie
Kraj

Sprzed kilku dni. Serbia .Młody osiemnastoletni talent i były mistrz świata. Pokaz, trening, propagowanie,dzielenie się doświadczeniem, ciepło milutko,szacunek.
Obrazek charakterystyczny dla naszych czasów. Mistrz bowiem to A.Karpov. Komuch.Bohater Związku Radzieckiego. Bohater i farciarz.

Trzeba się nieco cofnąć wstecz. Aby zrozumieć.

Kończą się lata 60-e . I kończy rosyjska dominacja w szachach.
Po tytuł sięga Amerykanin Robert Fischer. W atmosferze skandalu. Bo rozprowadzania przez czołowych graczy radzieckich wyznaczonego lidera co poza kolarstwem nigdzie nie uchodzi.. A jednak się przebił , potem rozgromił Tajmanowa 6:0 i również dość pewnie w Rekjaviku pokonał radzieckiego mistrza Spasskiego. Fischer staje się bohaterem Ameryki a imperialistyczna propaganda kwitnie.
Następny cykl rozgrywek i przeciwnikiem Fischera ma być.. Karpow. Fart.Ale meczu nie będzie Fischer zachoruje . Psychika. Podobno bał się że przegra, rodzaj psychozy , gdy człowiek uważa się za doskonałego i boi skalać przypadkiem swój wizerunek. Być może to prawda.
Niestety szczęście ma to do siebie że trwa krótko. Bowiem w kolejnym cyklu przeciwnikiem Anatola radzieckiego mistrza świata i pamiętajmy mistrza bez walki będzie Wiktor Korcznoj , dysydent, obywatel Szwajcarii , więc jeśli przegra prawdziwym następcą Fischera będzie dla światowej opinii Korcznoj . Mecz był tak ważny dla prestiżu Kraju Rad , iż ponoć w pierwszym rzędzie publiczności zasiadał nie kto inny jak sam doktor Zajcew szef i koordynator rosyjskich wojskowych badań nad takimi wdzięcznymi tematami jak hipnoza i telepatia, zasiadał zapewne z obiektami swoich badań. Aby było mniej zabawnie dodajmy, że rodzinie Korcznoja się z Rosji uciec już nie udało. Co zresztą dało sowieckiej propagandzie asumpt do wieloletniego opluwania kapitalistycznej świni co z czysto merkantylnej żądzy zysku porzuciła nie tylko matiuszkę ojczyznę ale i kochających najbliższych. Ponieważ starcia były dwa a Karpow wygral zdecydowanie demonstrując spokój i obywatelską postawę sam Lońka Breżniew specjalnie dla mediów na okoliczność ze stanu żywego trupa do dzisiejszych standartów politycznych odpicowany osobiście go dekorował.

Wracając w czasy współczesnej cywilizacji obrazkowej warto spojrzeć na dwie fotki.(załączniki)

Dzisiaj dziadźka Karpov też ma rolę ma sympatyczną - pogłębić odwieczną przyjaźń narodów. Autentyczna i szczerą. (zdj1)
A kilka czarnych pionków , którym się wydawało że są ważnymi figurami -ich pożyteczność okazała się mniej dla nich sympatyczna .(zdj2 - październik 2010 czyli finał procesu serbskich zbrodniarzy skazanych za udział w zamachu na życie premiera Serbii na wieloletnie więzienie i odebranie odznaczeń)

Jak to dobrze mieć w życiu szczęście i być czarną figurą . Jak niedobrze niekiedy być czarnym pionkiem. Biedny dziadźka Jaruzel drży na mrozie i czeka wyprostowany aż podejdzie dostojnik uścisnąć dłoń. Przykre. Ale jeszcze gorzej byłoby powiększać panteon komuszych męczenników. Bo jednej Blidy mało. Przesadzam. A dlaczego? Jaki problem by dziadźka padł , jego biedne wrażliwe serce nie wytrzymało kolejnego paszkwilu napastliwej prawicowej prasy albo jeszcze lepiej kuli faszystowskiego fanatyka. Nie chcesz być pożyteczny? Będziesz.Składając tow.Jaruzela na ołtarzu pojednania dość "otworzyć" znów sowieckie archiwum a nowa wersja może być i taka że stan wojenny to nie tylko głupia i samowolna inicjatywa ale wręcz prowokacja wobec życzliwych polskiej demokracji wschodnich przyjaciół.

Wdzięczny temat do rozmyślań dla polskich pachołków. Kuda im bliże? Jaką rolę im przyjdzie zagrać. Jak się wymsknęło tow.Nałęczowi nie ma takiej ofiary jakiej nie warto położyć na ołtarzu i niewątpliwie nie będzie Rosja bronić jakiś tam... kontrolerów lokalnej jednorazowej sytuacji.

Pożyteczność . Ciekawy temat. Pozostańmy jeszcze chwile przy szachach. Aby wskazać na inna jej formę tak ku przestrodze gorącogłowych zapaleńców. Pogromcą Karpowa będzie Ormianin- Kasparov. Niewdzięcznik. Wychowanek moskiewskiej specjalnej szkoły Botwinnika ,wychuchany i wypieszczony. I co ? Wykorzystał zmiany , wyjechał, zrobił kasę i zaczął pluć. Najpierw na związek i Federację , a nawet coś konkurencyjnego zakładać a potem to jeszcze do kraju wrócił w demokratyczną opozycję się bawić, na samego Putina pluł ,wrogą działalnośc finansował , jakieś brednie o prawach człowieka szerzył. I co?- POŻYTECZNY. Jako widoczne świadectwo postępującej demokratyzacji. (Stoi macha transparentem na ulicy, nawet kacza polska telewizja przyjechala i sfilmowała , w dzienniku pokazała. I żyje, i zdrów i majątek zachował i nawet w gębę nie dostał. ) . Oczywiście nieznani sprawcy zadbają aby podobnym naiwniakom nie towarzyszyła zbyt liczna grupa zwolenników. Niebiezpieczny kraj ta Rosja, a los maluczkich nikogo nie interesuje.

I jeszcze jeden szachowy przykład tym razem jak pożyteczny może być zajadły antykomunista i .. antysemita. Musiało minąć wiele lat by dziadek Fischer zechciał usiąść za szachownicą. I znowu dziwna sceneria , ziemii hm. powiedzmy jugosłowiańskiej w niespokojnych czasach Belgradu ad1992, nieładny w wydźwięku mecz sponsorowany przez handlarzy bronią , mający zmienić wizerunek tego co dzieje się wokół. I cóż z tego, że Fischer znów pokona Spasskiego .Teraz to już sowiecka propaganda ma swój temat bo głupi Amerykanie próbuja ścigać za złamanie embarga, grozić wieloletnim więzieniem zmuszając do zrzeczenia się amerykańskiego obywatelstwa i spędzenia reszty życia w ..gościnnej ziemii islandzkiej. ( bo przeciez pikatna historia jaką można opowiadać turystom w kraju żyjącym z turystyki gdy jej obiekt w pobliżu żyje nie pozbawiona wartości.).

Ostatnio słyszę dużo lękliwych głosów jak to wraca stare i kraj prywislański. Otóż niekoniecznie. Przede wszystkim brak oznak rosyjskiego dążenia do przyjaźni a la Serbia.
I towarzysze jacyś nerwowo-nadgorliwi. Obrona rosyjska – tylko w pierwszym ruchu wydaje się agresywna ,a to tylko gra na remis, wymiany i uproszczenie pozycji. I często oddać trzeba pioneczka za ów upragniony remis.

Bo o co gra Rosja? O remis. O członkowstwo w klubie uprzywilejowanych. Takim co to można rzucić kąśliwą uwagę albo kopnąć pod stołem w kostkę ale nikt nie będzie wyciągał brudów : bitej żony czy gwałconych dzieci. I załatwia się poważne interesy. Normalnie , bez dyrdymał o wolnym handlu, prawach autorskich czy ekoduperelach. Jest kilka warunków członkowstwa , sama bombka to za mało, trzeba mieć jeszcze zdolność zadania strat w małym konwecjonalnym starciu ( taka zdolność miał wykazać epizod gruziński) i zdolność skutecznego posiania zamętu w organizacji lub ekonomii pozostałych członków klubu. Po upadku Związku Sowieckiego Rosja wypadła z klubu a teraz wraca. Sporo to kosztowało. Poza tym demonstracje rosyjskich zdolności nie do końca wyszły przekonująco. W pewnym sensie Rosjanie osiągnęli to co chcieli. I będą chcieli za wszelka cenę utrzymać. I podobnie jak ponowne członkowstwo w klubie wymagało ofiar , choćby terytorialnych tak utrzymanie może znów wymagać pewnego gambitu. A jakby tego było mało to Rosja rzuciła się połknąć Ukrainę. I jest teraz w sytuacji pytona co łyknął gnu. Nie problem zadusić opór ,problem strawić w spokoju. A obecne sprzyjające okoliczności nie potrwają długo. W perspektywie , trzech lat, czterech lat Amerykanie wycofają się z Iraku i Afganistanu. I to bez względu na wynik obecnej „misji stabilizacyjnej”. Kolejny amerykański prezydent z dużą doza prawdopodobieństwa nie będzie szczególnie przychylny. A Rosja czy chce czy nie chce jakoś się w obu tych rejonach angażować musi. Głównie z powodu Kaukazu. Walka z terroryzmem to ogromne koszty , utrzymanie spokoju w zapalnym rejonie też ,a niestety sytuacja zewnętrzna w pobliżu może bardzo podgrzać nastroje. Serbia jest ważna jako potencjalna baza a Polska czy w ogóle Europa Wschodnia niekoniecznie. Z tej strony wystarczy świecki spokój. Agentura w Europie Wschodniej jest kosztowna, ludzie ci ciągną za sobą całe rodziny i koterie , którym ciągle trzeba coś załatwiać ,są nieudolni i niezręczni,gadatliwi po pijaku, w dodatku trzeba finansować poprawianie ich wizerunku , który i tak z racji ideowej przeszłości ciągle szwankuje. Póki była konieczność i nie było alternatywy... Rozwijajające się partnertwo z UE to nadzieja na załatwianie grubszych spraw w Brukseli, ewentualnych nowych , bo stare się pospiesznie finalizuje. A dla tych małych lokalnych to taniej zwyczajnie kogoś jednorazowo kupić , niektórzy już się sami ogłaszają jacy chcą być pożyteczni, w Polsce to nawet nowe ugrupowanie chętnych PJN-ków powstało , inni uzależnieni od swoich preferencji seksualnych lub narkotyków mogą być jeszcze tańsi bo wystarczy sfinansować folgowanie tym słabościom. I wreszcie obecni sługusi są dość ...wydają się służyć jeszcze komuś. Trudno sobie wyobrazić taki rozwój sytuacji w Iraku , w którym interesy Izraela i Rosji nie byłyby rozbieżne a i zgrzyt gruziński czyli dozbrajanie Gruzji przez Izrael został w Rosji bardzo uraźliwie odebrane .

Nic tak nie zbliża narodów jak szczere potępienie minionych zbrodni. Właściwe i pożyteczne. Za Katyń winna „klika Stalina”. Za Smoleńsk też pewnie by się coś w rodzaju kliki Tuska znalazło, może z dodatkiem jakiś rosyjskich złogów i zaszłości. Dlatego tak ciekawym aspektem rosyjskiego śledztwa są zaniedbania i pełna współpraca ze „stroną „ polską. W księdze historii wciąż się strony zmieniają. Zawsze można wrócić do dokładniejszych ogledzin miejsca, wraku i zwłok czego strona poprzednia nie chciała ,by coś ze zdumieniem odkryć.

Brak głosów

Komentarze

a nasi?
Rozpoznanie figur marne - trudno wymagać znajomości zasad.

Mat w 3 ruchach - okrzyknięty "heroiczną obroną "

Vote up!
0
Vote down!
0
#113852

cóż naszym pioneczkom Rosjanie przypominają bezustannie starą rosyjską madrość szachową : pieszki nazad nie chodziat.

Vote up!
0
Vote down!
0
#113857

dobre - 10
kto bił żonę wiem, a kto gwałcił dzieci ?_________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck

Vote up!
0
Vote down!
0

Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)

#113944

Raczej miałem na myśli rodzaj przenośni co do tematów , które są tabu w klubie. Zarówno w Chinach jak i Rosji dzieją się rózne nieciekawe rzeczy , nie tylko w kontekście seksualnym - choćby zjawisko hodowli sportowców czy wykorzystywania dla rozmaitych eksperymentów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#114332

Krzysztof J. Wojtas
Jestem jednak za biciem żony - za to, że nie pilnuje dzieci.

A szachy?
Oni grają, a niektórym wydaje się, że biorą w tym udział. Tymczasem komentarze jak przy warcabach.

To co mnie najbardziej wzbudza, że ci, którzy znają się najwyżej na warcabach pouczają o szachach.
Dobrze, że chociaż Pan taką notkę napisał, bo ręce i piersi opadają.

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#114053