Zaskoczenie... normalnością

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zdążyłem już ochłonąć z pierwszego wrażenia, jakie wywarła na mnie konwencja Andrzeja Dudy. Sądzę, że początkowe pozytywne zaskoczenie tym wydarzeniem wymaga komentarza, bo w gruncie rzeczy to, co zaprezentowała konwencja, to był tryumfalny wprawdzie, ale jednak powrót do normalności, która, zderzona z nienormalnością prezentowanego w mediach matrixu, robi takie ogromne wrażenie. Stąd to zaskoczenie, które może też być miarą Tuskowej i posttuskowej nienormalności. Swoją drogą, proszę zwrócić uwagę na to, jak nieostrożne obchodzenie się z bumerangiem zemściło sę na Tusku.

Wystąpienie Dudy robiło wrażenie, ale z mojej perspektywy jeszcze ważniejsze  wydaje się wystąpienie młodego Lucjusza Nadbereżnego, prezydenta Stalowej Woli. Oto okazuje się, że mamy całkiem przyzwoitą nową elitę, której istnienie starała się wymazać propaganda miałkości mediów III RP. Duda i Nadbereżny to całkiem sensowni przedstawiciele nowej, tym razem prawdziwej elity, której członków można dostrzec w wielu niezależnych redakcjach pism i portali internetowych. A kogo i co jest im w stanie przeciwstawić druga strona ? Przecież Komorowski i Kopacz to, tak jak za komuny, produkty selekcji negatywnej i kwintensencja obciachu. A, przy okazji, co robi król Europy, który jakby zapadł się ostatnio pod ziemię ?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)