"Wołyń" i Ukraińcy

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Sowieccy okupanci i ich polscy pachołkowie wymordowali setki tysięcy Polaków. Czynione od momentu odzyskania niepodległości w r.1989 próby wymierzenia sprawiedliwości zbrodniarzom spotykały się z niechęcią, obstrukcją i zamazywaniem prawdy. Postkomuniści nawet nawoływali: nie patrzcie w przeszłość, wybierzcie przyszłość, w najlepszym przypadku powołując się na obowiązek wybaczania, ignorując fakt , że w kraju katolickim, zanim nastąpi przebaczenie, trzeba przejść całą wymaganą procedurę – ujawnienie faktów, przyznanie się do winy, pokutę i zadośćuczynienie i dopiero wtedy można mówić o przebaczeniu i pojednaniu.

W tym kontekście, patrząc na kwestię niewątpliwego ludobójstwa dokonanego na Kresach przez bandy OUN I UPA w trakcie II WŚ, którego ofiarami padło, uśredniając różne szacunki, ok.100000 polskich cywili – kobiet, starców i dzieci, zamordowanych w szczególnie bestialski sposób, zdumiewające jest stanowisko polityków ukraińskich.

Czy Ukraińcy są za wolnością czy przeciwko wolności ? No to co zrobić z wolnością pomordowanych ofiar? Czy polityków ukraińskich stać na takie odniesienie się do faktów, które usunie z przestrzeniu wzajemnych relacji tę historyczną zadrę, czy będą odwoływali się do tej samej retoryki, jaką stosowali polscy komuniści i postkomuniści ? Co politycy ukraińscy chcą osiągnąć przemilczając prawdę ?

Rzecz niesłychana – politycy tacy jak prezydent Poroszenko, pani poseł Sawczenko, czy rzecznik Skoropadski – stanęli w jednym szeregu z polskimi komunistami i postkomunistami i wygłaszają identyczne kompromitujące ich banały. Jak się Państwo czujecie w takim towarzystwie ?

Trzeba doprecyzować stanowisko Polski w sprawie ukraińskiego/banderowskiego ludobójstwa na Wołyniu, tak by obejmowało ono całość polityki w tej kwestii. Można zrozumieć niechęć Ukraińców do poruszenia tego tematu w obecnej sytuacji geopolitycznej, ale należy trzymać się faktów i niezależnie od nich wspierać Ukrainę jednocześnie sygnalizując zdecydowanie punkty jakich nie możemy zaakceptować.

Prezydent Poroszenko zadeklarował kuriozalnie, co nie przystoi mężowi stanu, i tego nie można zaakceptować, że “historię należy pozostawić historykom”. Należy wykazać absurdy tego stanowiska – zostawmy politykę politykom, prawo prawnikom, wychowanie nauczycielom i ministerstwu itd, itp.

Nadia Sawczenko w rozmowie z “Do Rzeczy” też nie potrafi wyjść poza banały a odnosząc się do decyzji Sejmu uznającego rzeź wołyńską za ludobójstwo potrafi pleść głupstwa:

“Mamy trzecie tysiąclecie, nastała demokracja, czuwają nad nami międzynarodowe organizacje, które dbają o rozwiązywanie globalnych problemów. Doszliśmy jako ludzkość do takiego punktu w naszych dziejach, że musimy się łączyć, zapomnieć, co złe... /.../ Uważam, że powinniśmy patrzeć w przyszłość, bo jeśli będziemy dolewać oliwy do politycznego ognia, to cofniemy się do mroków średniowiecza. Musimy wybaczać i prosić o wybaczenie.Przecież nie chcemy kontynuacji wojny polsko-ukraińskiej...”

Warto uświadomić pani Sawczenko, że powtarza banały jakimi raczyli nas komuniści i że musi zrozumieć, że podstawą porozumienia jest uznanie prawdy historycznej. Próby ignorowania prawdy zawsze kończą się w końcu kompromitacją. Ludobójstwo na Wołuniu nie było prostym, mechanicznym starciem wrogich oddziałów wojsk, było to bezprecedensowe ludobójstwo dokonane na cywilach – kobietach, dzieciach i starcach, ze szczegółnym okrucieństwem i należy pani Sawczenko, niezależnie od osobistej sympatii dla niej, przedstawić pełny katalog sposobów zadawania śmierci. Należy ponadto wskazać pani Sawczenko i innym politykom ukraińskim, że inne ludobójcze masakry takie jak ta w Katyniu były starannie ukrywane, podczas gdy rzeż wołyńska była zjawiskiem o względnie szerokim, jawnym i politycznie inspirowanym charakterze.

Z kolei rzecznik Prawego Sektora, Artiom Skoropadski, okazuje się zwolennikiem najłatwiejszej a więc tandentnej tezy o symetrii win:

“... to była wojna. Nie będziemy udawali, że Polacy Ukraińców nie zabijali, bo zabijali! Tak samo Ukraińcy zabijali Polaków! Tak już bywa w czasie wojny.”

Ostatnio do sprawy włączył się parlament ukraiński:

]]>http://wpolityce.pl/polityka/307699-parlament-ukrainy-potepil-uznanie-rz...]]>

I taka jest logika jaką prezentują wypowiadający się w mediach Ukraińcy. Długa, daleka droga przed nimi do prawdy. Kwestia publicznego zajęcia stanowiska w sprawie ludobójstwa na Kresach jest kwestią nie dla historyków, bo historycy sprawę od dawna znają. Minęło, jakby nie było, ponad 70 lat, a kto się nie dowiedział popełnił grzech zaniechania. Jest to więc sprawa dla polityków, bo to politycy są wybranymi przywódcami narodu i nie ma co udawać Greka i chować się za plecami historyków.

Ukraińcy a szczególnie politycy, powinni dokładnie przeanalizować błędy popełnione w historii. Szczególnie powinni wziąć pod uwagę porzucenie unii Hadziackiej i sprzedanie przez Chmielnickiego Rusi carowi, w wyniku czego Rusini, z obywateli Rzeczypospolitejstali się poddanymi cara. I to jest klucz do ukraińskich kłopotów, bo zamienił stryjek siekierkę na kijek, bo to był zasadniczy czynnik utraty przez nich posiadanej wolności.

W trakcie I WŚ Piłsudski próbował z Petlurą stworzyć federację polsko-ukraińską, ale, niezależnie od błędów popełnionych przez polityków obu stron, ilu żołnierzy do walki z Rosją Sowiecką wystawili Ukraińcy?

Potem, w trakcie II WŚ Bandera próbował fantastyki politycznej - dogadywać się z Hitlerem, dokonywać czystek etnicznych, co się musiało skończyć katatstrofą nie tylko dla Ukraińców.

Nawet jednak w peerelu tradycja I RP była żywa i to Solidarność zwróciła się z apelem do ludzi z obozu komunistycznego. To Solidarność doprowadziła w końcu do upadku komunizmu i odzyskania formalnej wolności przez kraje wcielone do imperium sowieckiego. Czy Ukraińcy wzięli ten proces historyczny pod uwagę ? Bo jeśli nie, to istnieje ryzyko, że cykl rozpocznie się od nowa i pojawi się jakiś nowy Chmielnicki. Pojawi się ? W Donbasie się już chyba pojawił. Brak pamięci historycznej to katastrofa.

Dane na temat ludobójstwa (i działań obronnych lub odwetowych) na Kresach powinny być przetłumaczone na ukraiński i rosyjski i ściśle powiązane z określoną opcją polityczną z lat wojny, bez prób nadmiernego uogólniania i szeroko rozpowszechnione wśród polityków i elit ukraińskich. Ponadto strona polska powinna zachowywać daleko posuniętą wstrzemięźliwość w ewentualnych polemikach i zmierzać do tego by w pierwszej kolejności spory toczono we właściwych kompetentnych gremiach, a nie w mediach, choć trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że przecież mediów nie da się z tego procesu wyłączyć. Polska polityka wsparcia wobec Ukrainy powinna być stabilna, ale równie stabilne powinno być stanowisko w sprawie ludobójstwa.

Jeżeli okazuje się, że politycy nie stają na wysokości zadania i nie potrafią sprawy doprowadzić do oczywistego końca, to jedynym rozwiązaniem jest oddolne dążenie i wywieranie presji przez obywateli na polityków. I taki jest cel tego listu.

Dodajmy do tego jeszcze komentarz badaczki zbrodni, Ewy Siemaszko:

]]>http://wpolityce.pl/historia/307786-nasz-wywiad-ewa-siemaszko-ukraina-pr...]]>

Jak ma się zachować w tej sytuacji strona polska ?  

Można przyjąć wskazówki jakie podsuwa teoria gier – zaczynamy altruistycznie, po czym w każdym kolejnym kroku stosujemy strategię wet za wet czyli postępujemy tak, jak ostatnio postąpił partner. Innego racjonalnego wyjścia nie ma.

]]>http://wpolityce.pl/historia/309918-prof-kul-o-awanturze-na-promocji-ksi...]]>

A w internecie można oglądać film o zabawach młodych Ukraińców, które warto zestawić z faktami:

]]>https://www.youtube.com/watch?v=1ExKQUFqRz0]]>

]]>https://www.youtube.com/watch?v=ut3r_j9Uy0o]]>

W kwestii filmu “Wołyń” głos zabrała pani Sawczenko:

]]>http://wpolityce.pl/polityka/311103-sawczenko-o-wolyniu-dobrze-ze-pojawi...]]>

Ciekawa, głównie ze względów metodologicznych, jest wypowiedź Snydera:

]]>http://fakty.interia.pl/historia/news-snyder-w-sprawie-wolynia-lepiej-od...]]>

A tak wypowiedział się ambasador Ukrainy w Warszawie w związku z odwołaniem projekcji filmu w Kijowie:

]]>http://wpolityce.pl/polityka/312257-pokretne-tlumaczenie-ambasadora-ukra...]]>

Władze polskie muszą wykazać się trzeźwością umysłu i nieustępliwością, niezbędną by, z jednej strony, nie ulec tsunami naturalnych przecież emocji jakie wywołuje w społeczeństwie niesłychane barbarzyństwo ludobójstwa ukraińskiego na Kresach, a z drugiej, nie ulec szantażowi groźby “popsucia stosunków” sugerowanemu przez władze Ukrainy. Władze powinny wykazać tu pewną polityczną elastyczność, ale elastyczność ta musi mieć granice. Piłeczka jest po stronie władz Ukrainy i nie ma co do tego cienia wątpliwości. Od czasu ludobójstwa minęło ponad 70 lat i czas był wystarczająco długi by umieć się rozliczyć z przeszłością.

]]>http://wpolityce.pl/polityka/313436-oburzajace-wicepremier-ukrainy-o-wol...]]>

Obejrzałem program Warto Rozmawiać i wywiad z wicepremier Ukrainy i widzę,że w rozmowach z Ukraińcami brak jednego za to decydującego argumentu, po którym rozmowę kończymy, oczekując rzeczowej ukraińskiej reakcji.

“ Minęło 70 lat, a zamordowane ofiary nie doczekały się należnych im obrzędów pogrzebowych.”

Jeżeli strona ukraińska nie przedstawi w tej kwestii stanowiska satysfakcjonujacego ofiary, OFIARY, natychmiast odchodzimy od stołu.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (11 głosów)

Komentarze

Widać, że jest Pan człowiekiem rozsądnym i dysponującym pewną wiedzą historyczną. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że w historii rzezie są rzeczą częstą i czasem trafiają się w czasie wojny, czasem i w czasach pokoju. Chłopi bardzo często mordowali w sposób okrutny bogatszych od siebie (szlachtę, urządników, mieszczan). Ograniczając się do historii Rzeczypospolitej warto przypomnieć potworne rzezie na Ukrainie, ale także na Podolu i na Rusi, nieomal co kilka lat. Być może przykład tatarski miał tu dodatkowy wpływ i to od XIII wieku. Wojska polskie też dokonywały okrutnych rzezi ludności cywilnej, szczególnie w XVII wieku.To samo oczywiście można powiedzieć o wojskach tureckich, kozackich (ukraińskich), szwedzkich i moskiewskich.W roku 1846 polscy chłopi wymordowali tysiące Polaków przy użyciu pił, siekier i innych narzędzi. Można też przedstawić pełny katalog sposobów zadawania śmierci. W czasie II wojny Niemcy wymordowali miliony Polaków, Rosjanie też wymordowali miliony Polaków. Na Rosjanach ciąży dodatkowo odpowiedzialność za setki milionów Polaków, Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, Niemców i kilkudziesięciu innych narodów wymordowanych w obozach koncentracyjnych sowieckiego imperium. Nie chcemy o tym zapominać i historia ciągle ma przed sobą ogromne pole do badania. Norymberga niczego nie zakończyła, w wypadku Rosji - nawet się nie odbyła. Ta sytuacja nie przeszkadza jednak państwu polskiemu w utrzymywaniu normalnych stosunków z państwem niemieckim, a nawet w traktowaniu Niemiec jako sojusznika. Nawet z państwem rosyjskim utrzymuje się ciągle normalne stosunki dyplomatyczne i nie traktuje się zbrodni ludobójstwa dokonanej przez Rosjan jako codziennego tematu dyskusji w mediach (pomimo tego, że Rosja jest w tej chwili agresorem na Ukrainie i w tej chwili popełnia ludobójstwo w Syrii).

Przypominam o tym wszystkim, bo widzę wyraźną różnicę w traktowaniu rzezi dokonanej przez Ukraińców w czasie II wojny na Polakach i wszystkich innych rzezi dokonywanych na Polakach w różnych okresach przez różne narody. Nie ma rozsądnych powodów do takiego rozróżniania.

Można też zauważyć, że to co mówi N.Sawczenko, to nie są głupstwa ani banały. Przecież rzeczywiście nie chcemy kontynuacji wojny polsko-ukraińskiej. Nie chcemy nawet kontynuacji wojny polsko-niemieckiej ani polsko-rosyjskiej. To nie przyniosłoby chyba nic dobrego.

 

Vote up!
4
Vote down!
-2

ppłk

#1523905

"Podczas jej trwania zginęło, według niektórych historyków, nawet do dwóch tysięcy ofiar, choć udowodniono ponad wszelką wątpliwość śmierć 639 osób, a według Stefana Kieniewicza mogła ta liczba dochodzić do 1100 ofiar. W ogromnej większości niewinnych ludzi. Splądrowano bądź zniszczono 430 dworów. Chłopów ostatecznie - tak jak powstańców spacyfikowano, poza nielicznymi (jak Jakub Szela), którym przyznano ziemię i nagrody." 



(http://www.pch24.pl/rzez-galicyjska---krew--ktorej-nie-da-sie-zmyc,41324,i.html#ixzz4OP6f1vCj)

Czyli zamordowano, w niezwykle okrutny sposób, poniżej dwu tysięcy osób. Nie mniej - z okrucieństwem porównywalnym do znanego np. z czasu Rewolucji Francuskiej. Za zbrodnią "stała" Austria, która "zapobiegła" polskim ruchom niepodległościowym. A "tradycje" rzezi były - jeszcze od XIII wieku - mongolskie. „Ręce myć, gębę myć, suknie prać - nie będzie znać”. (Wyspiański - Wesele)



Read more: http://www.pch24.pl/rzez-galicyjska---krew--ktorej-nie-da-sie-zmyc,41324,i.html#ixzz4OPAigc1H

Dodam, że dwoje moich pradziadków (Tarnawskich) zmarło wskutek obrażeń doznanych podczas rabacji.

Z Austrią również zachowujemy poprawne stosunki polityczne, a co do "chłopów": "Myśmy wszystko zapomnieli" - Wesele.

Niełatwe są nasze relacje z sąsiadami, co nie znaczy że powinniśmy zrezygnować z ułożenia ich w sposób cywilizowany.

Pozdrawiam

 

Vote up!
7
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1523914

 Witam! Mam tylko jedną uwagę droga Pani! Z Sowiecką zarazą nie da sie układać Ten niewolniczy naród wprost kocha,jak jest trzymany pod butem ,a całościa rządzą bandyci. Pozdrawiam!

Vote up!
8
Vote down!
0

ronin

#1523923

Z Moskalami jest tylko jeden rodzaj "układów" - z pozycji siły. Innych argumentów nie znają. Nie przyjmują.

Jeśli chodzi o Ukrainę - rzeczywiście - oni "bronią swoich". Dlatego też wydają się właściwe wskazania prof. Motyki, który zaleca systematyczne działania na rzecz wiedzy i świadomości Ukrainców, Ukrainy o Rzezi Wołyńskiej. Uważa, z czym się zgadzam, że naszym sukcesem będzie, gdy uznają wreszcie, że była to zbrodnia ludobójstwa, za którą są odpowiedzialni.

Pzdr

Vote up!
4
Vote down!
-1

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1523931

nie wierzę, że oni są "chłonni" tej wiedzy, może za kilkaset lat w co też wątpię.

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1524001

Mordowano nawet dzieci w wielu miejscach na Świecie, ale nie znęcano się nad nimi w okrutny sposób i nie robił tego sąsiad sąsiadowi, 200 tys. pomordowanych okrutnie w tym tysiące, tysiące dzieci.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1523999

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika gaj123 został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

#1523928

Odkladając jednak na bok kwestię odpowiedzialnośći ukraińskiej za to ludobójstwo, trzeba zwrócić uwagę na ukraińską asertywność, która broni własnego narodu przed oskarżeniami z zewnątrz, co odbiega na plus od zwyczaju obozu III RP.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1523929

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika gaj123 został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

#1523930

.

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1523933

Komentarz ukryty i zaszyfrowany

Komentarz użytkownika gaj123 został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Tk t był?

Vote up!
0
Vote down!
-8
#1523934

.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1523935

Komentarz ukryty i zaszyfrowany

Komentarz użytkownika gaj123 został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Gnsz jk n psyłk z tym plsm jmnym...

Vote up!
0
Vote down!
-8
#1523936

.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1523937

Komentarz ukryty i zaszyfrowany

Komentarz użytkownika gaj123 został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

c z tym pcząć t n mj sprw

Vote up!
0
Vote down!
-7
#1523939

Dmytro Doncow, główny ideolog ukraińskiego nacjonalizmu.

Choć „Wołyń” Smarzowskiego to fabuła, a nie dokument, to w filmie widz znajdzie mnóstwo scen – odniesień do sytuacji rzeczywistych, potwierdzonych źródłowo, czy nawet dość znanych. Jedna, podzielona na wiele sekwencji, zasługuje na szczególną uwagę, a także na komentarz.
 
 
Chodzi o powtarzanie przez szykujący się do mordu tłum, kolejnych punktów „Dekalogu”. Tego zbioru zasad, którym mieli się kierować, i podczas wojny kierowali, radykalni ukraińscy nacjonaliści. Po to, by zbudować własne państwo. Że względu na charakterystyczną, dość przerażającą, treść podaję ten tekst in extenso.
 
„Ja – Duch wiecznego żywiołu, który uratował Ciebie z tatarskiego potopu i postawił na rubieży dwóch światów, abyś tworzył nowe życie (nakazuję):
1.    Zdobędziesz Państwo Ukraińskie lub zginiesz w walce o nie.
2.    Nie pozwolisz nikomu znieważać chwały i honoru twojego Narodu.
3.    Pamiętaj o Wielkich Dniach naszych zmagań wyzwoleńczych.
4.    Bądź dumny z tego, że jesteś dziedzicem walki o chwałę Trójzęba Wołodymyra.
5.    Pomścisz śmierć Wielkich Rycerzy.
6.    Mów o sprawie z tym z kim jest to konieczne, a nie z tym, z kim można o niej mówić.
7.    Nie zawahasz się popełnić największej zbrodni jeśli dobro sprawy tego wymaga.
8.    Wobec wroga Narodu twojego kierujesz się tylko podstępem i nienawiścią.
9.    Nie zdradzisz tajemnicy na żadne prośby, groźby, ani na torturach, ani w obliczu śmierci.
10.    Dążyć będziesz do rozszerzenia siły, chwały, bogactw, obszaru Państwa Ukraińskiego, nawet przez zniewolenie cudzoziemców”.
 
Ten specyficzny „Dekalog” trafił do zbioru dokumentów ideologicznych powstałej w 1929 r. Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, jednak został w kilku miejscach zmieniony. W punkcie 7. zamiast wyrazów „największej zbrodni” wpisano „najniebezpieczniejszych czynów”, w punkcie 8. wyraz „podstępem” zamieniono na „bezwzględnej walki”, w punkcie 10. usunięto wyrazy „nawet przez zniewolenie cudzoziemców”.  
 
Pierwowzór ukraińskiego narodowego „Dekalogu” pojawił się w 1902 roku, w programie Ukraińskiej Partii Narodowej, założonej przez Mykołę Michnowskiego. Jego pierwsze trzy punkty głoszą:
 
1.    Jedna, jedyna, niepodzielna, wolna, niezależna Ukraina – Republika ludzi pracy.
2.    Wszyscy ludzie to twoi bracia, ale Moskale, Lachy i Madziary – to wrogowie naszego narodu, póki panują nad nami i gnębią nas.
3.    Ukraina dla Ukraińców.
 
Dalej mowa jest o pogardzie wobec odstępców od idei narodowej, o zakazie używania języka okupantów i zakazie zawierania związków małżeńskich z partnerem nie-Ukraińcem. Podstawowe dwa hasła Michnowskiego, to: "Jedną, jedyną, niepodzielną, wolna niezależna Ukraina od Sanu aż po Kaukaz"; "Każdy, kto na całej Ukrainie nie z nami, ten przeciw nam".
 
Za głównego ideologa ukraińskiego nacjonalizmu uważa się Dmytro Doncowa (1883 – 1973). Ten poddany Imperium Rosyjskiego w 1908 roku znalazł się w Galicji, w czasie I wojny światowej brał udział – jako polityk i publicysta – w ukraińskim wysiłku wojennym po stronie Niemiec i Austro-Węgier przeciw Rosji, później zamieszkał we Lwowie na terenie RP. W czasie II wojny światowej był w Bukareszcie i Pradze, a po jej zakończeniu zdołał wyjechać do Kanady.
 
Za głównego ideologa ukraińskiego nacjonalizmu uważa się Dmytro Doncowa (1883 – 1973). Ten poddany Imperium Rosyjskiego w 1908 roku znalazł się w Galicji, w czasie I wojny światowej brał udział – jako polityk i publicysta – w ukraińskim wysiłku wojennym po stronie Niemiec i Austro-Węgier przeciw Rosji, później zamieszkał we Lwowie na terenie RP. W czasie II wojny światowej był w Bukareszcie i Pradze, a po jej zakończeniu zdołał wyjechać do Kanady.
Jakkolwiek jego poglądy mocno ewoluowały, to w okresie międzywojennym były radykalnie nacjonalistyczne i właśnie takie trafiły „pod strzechy”.  Głównym wrogiem, prawdziwym imperium zła jest dla niego Rosja, na której nie zostawia suchej nitki. Ale niewiele lepsze są demokrację Zachodu, przeżarte zgubną ideą kultu hołoty. Wyznaję osobliwe chrześcijaństwo, w którym naród jest ważniejszy od Boga. I ten naród musi zdobyć sobie miejsce pod słońcem w razie potrzeby eliminując inne nacje. Wolną Ukrainę ma wywalczyć kierowana przez wodza elitarna, kadrowa organizacja.  Może ona to zrobić przy pomocy wszelkich dostępnych środków, zasadniczo jednak z bronią w ręku, a nie za pomocą  politycznych machinacji czy dyplomatycznych przetargów.
 
Niektórzy badacze (Bogumił Grott, Wiktor Poliszczuk, po części Włodzimierz Pawluczuk) widzieli w „Dekalogu” i tezach Doncowa praprzyczynę Zbrodni Wołyńskiej. Gwoli sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że II Rzeczpospolitą nie rozpieszczała Ukraińców, a dotyczących tego czasu narracji w rodzaju „żyliśmy zgodnie: my, Ukraińcy i Żydzi i nagle…” lepiej nie brać na serio. Dlaczego? Ponieważ Polska blokowała rozwój ukraińskiego szkolnictwa, nie powstał zapowiedziany w specjalnej ustawie z 1922 roku  ukraiński uniwersytet.
 
Całość :
http://dzieje.pl/artykuly-historyczne/zbrodniczy-dekalog-oun-upa
Vote up!
6
Vote down!
-1
#1523940