Powrót królowej obciachu ?

“PIS to obciach” - zawyrokował kapitan Schettino (2017).                                                                                                            

Czyżby kapitan Schettino zapomniał o przestrodze by w domu wisielca nie wspominać o sznurze? Czy zapomniał też o innej sentencji wskazującej, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ? Może liczy na krótką pamięć elektoratu ?                    Ja tu widzę wyparcie i projekcję.

Więc ja elektoratowi na wszelki wypadek przypominam.                                                                                                               Dziesięć lat temu z okładem postawiłem tezę o popkulturowym sojuszu filistra z buractwem, który stał się języczkiem u wagi i przeważył szalę zwycięstwa w wyborach 2007 r. na rzecz PO.

W linkowanych tekstach przedstawiłem marketingową strategię, użytą w tamtych wyborach i po wyborach. Istotą tej strategii było przeniesienie popkulturowej opozyjci cool:obciach na scenę partyjną i przypisanie cech obciachu PISowi.

]]>http://zetjot.salon24.pl/149369,sojusz-filistra-z-buractwem]]>

]]>https://wzzw.wordpress.com/2012/01/31/i-juz-po-sojuszu-filistra-z-buract...]]>

http://niepoprawni.pl/blog/2581/obecny-stan-sojuszu-filistra-z-buractwem

http://niepoprawni.pl/blog/2581/jak-zaczipowac-leminga-odc1

http://niepoprawni.pl/blog/2581/jak-zaczipowac-leminga-odc2-mozg-emocje-...

Pod koniec swoich rządów, PO stała się królową obciachu i wydawało się, że nikt PO nie przebije pod względem potencjału obciachowego, ale okazało się, że powołany dla ratowania postkomuny klon PO w postaci Nowośmiesznej oddziedziczył po oryginale najgorsze cechy i skomptomitował totalnie totalną opozycję. Jak już pisałem parę dni temu, skończyły się zasoby popkultury, na które mogła liczyć PO i pozostały jej środowiska subkulturowe, demonstrujące pod Wawelem czy entuzjazmujące się spektaklami w rodzaju “Klątwy”.