Polacy zakompleksieni
Niektóre grupy społeczne w Polsce trapią kompleksy, które są społecznie szkodliwe. Najtypowszym chyba kompleksem jest poczucie braku postępowości, biedacy chcą sobie podnieść poczucie wartości dzięki dążeniu do postępu. Cierpią na ten kompleks osoby z zaburzeniami emocjonalnymi konfliktującymi je z otoczeniem, nie dość postępowym i nie będącym w stanie biedaka zrozumieć. Tak się rodzi lewactwo.
Innym pospolitym kompleksem jest poczucie niedowartościowania i poszukiwanie sposobów dowartościowania na zewnątrz. Taki biedak lepiej się poczuje, gdy jakiś zagraniczniak z lepszej części Europu poklepie go po plecach i wyrazi swoje uznanie. Ten kompleks wykorzystywany jest do celów politycznych przez pedagogikę wstydu i przemysł pogardy.
Najbardziej spektakularnym objawem tego kompleksu była skuteczna manipulacja polegająca na zaprezentowaniu ucieczki Donalda z Polski jako aktu docenienia i uhonorowania miejsca Polaków w Europie. Ten motyw przypomina uczucie jakiego miał doznawać lud, gdy pił szampana lub spożywał kawior ustami swojej elity. Prezydent, a wręcz król Europy. Przecież przyklepała to Europa cała w stosunku 27 do 1.
Ten kompleks można było dalej pogłębiać i wykorzystywać przekształcając konia Kaliguli czy konia trojańskiego jakim okazał się Donald w rycerza na białym koniu, który miał powrócić by zbawić platfusów i wyrwać Polskę z łap pisowców. Ta próba transformacji konia w jeźdźca powieść się nie mogła, bo wprawdzie da się z akwarium zrobić zupę, ale nie z zupy akwarium.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 703 odsłony