Apokalipsa u bram, Hannibal ante portas, a wy o d... Maryni?
Jak nie Rychu czy Grzechu to Klub Kierowców Seicento. Świrusy.
Zmianom klimatycznym towarzyszy zdecydowana zmiana klimatu społeczno-politycznego wzbudzająca panikę w establishmencie. Została ona wywołana kryzysem finansowym, który wybuchł w r 2008 i tli się do dzisiaj, przybierając jedynie rozmaite formy wyrazu. Ostatnio objawił się w formie politycznej w Polsce, Europie i USA, czego najbardziej spektakularnym objawem stało się dojście do władzy Trumpa.
Nie ulega wątpliwości, że czynnikiem decydującym, który doprowadził do kryzysu, były procesy gospodarcze bazujące na skrajnie indywidualistycznej ideologii demoliberalnej, w imię której korporacje prowadziły ryzykowną dzialalność gospodarczą owocującą załamanie finansów. Nic dziwnego, że pojawiają się głosy wieszczące Apokalipsę i to, o dziwo, tym razem po stronie demoliberalnej.
W drugiej połowie ubiegłego wieku grozę przyszłości zapowiadali futurolodzy ogłaszający Raporty Klubu Rzymskiego, które nie uwzględniały potencjału nowych odkryć technologicznych, więc się nie spełniły. Kwestię limitu wzrostu zlekceważono. Lemingi przejęte własną cielesnością – drug, sex and rockandroll - i mozliwościami technologii zajęły się sobą i konsumpcją wiecznej teraźniejszości i nie miały ochoty na dywagacje o przyszłości.
Ale pojawiły się problemy ze środowiskiem, które skłoniły naukowców do badań nad zmianami klimatycznymi i ponownych rozważań na temat granic wzrostu, którzy opierając się na analizach trndów, jak np Raymond Kurzweil, zapowiadają wywołany zbiegiem tych trendów, niejasny dla nas jeszcze przełom technologiczny w postaci zjawiska tzw. Osobliwości.
Niezależnie od dywagacji naukowców, wydaje mi się, że apokalipsa już jest w toku. Wystarczy popatrzeć na to co się dzieje w wartwie politycznej w Polsce i w USA po ostatnich wyborach, na ten spektakularny zanik racjonalności i tę falę hejtu. Życie rozdzieliło się na życie realne i to w sferze wirtualnej i sprawia wrażenie, moim zdaniem mylne, że się przeniosło na Twitter czy do Facebooka, a więc do Matrixu.
Obecne wstrząsy mają u podłoża kryzys cywilizacyjny. Dopiero teraz mamy do czynienia z ostatecznym upadkiem projektu modernistycznego Oświecenia, który zainicjowany został upadkiem komunizmu w r.1989 a teraz rozpada się jego kontynuacja w postaci ideowo pokrewnego mu demoliberalizmu. Rządy światowej oligarchii korporacyjno-konsumpcjonistycznej pod względem stosunku do szarego obywatele niewiele przecież odbiegały od wersji rządów oligarchii komunistycznej. Inna była tylko technologia oddziaływania na obywatela i manipulowania nim.
Hannibal ante portas ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3249 odsłon
Komentarze
A zastanawiająca jest ta symetria .
15 Lutego, 2017 - 18:22
Komunizm w wersji ZSSR jako siły porządkującej używał przemocy fizycznej i strachu przed śmiercią .
Natomiast demoliberalizm wykorzystuje w tym celu "popęd" do konsumpcji , pożądanie dóbr wszelakich ,czy uwarunkowań związanych z ludzką płciowością . Wszystko obraca się jakby wokół spraw życia i śmierci.
Orwell vs. Huxley ?
Albo ,że jest to oddziaływanie na poziomie emocji ,to
Wataha wilków vs. stado małpek bonobo .
A Polska jest w sytuacji tego osiołka ,co to mu w żłoby dano ,w jeden owies ,w drugi siano ... :-)
Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.
Nic dziwnego, bo zakres
15 Lutego, 2017 - 18:34
Nic dziwnego, bo zakres oddziaływania na ludzki umysł jest dość ograniczony - poprzez emocje.
To prawda,
15 Lutego, 2017 - 19:04
że wszystko obraca się wokół spraw życia i śmierci. Jednak demoliberalizm w porównaniu z komunizmem dysponuje wielkim szmalem, który angażuje w konkretne projekty tam, gdzie wymaga tego nakreślony przez nich program. Komuniści dysponowali zaś tylko ideologią. Jednak paradoks dziejów jest aż nadto widoczny. W obu przypadkach jakoś nie chce się to zaimplantować w ludzkie umysły. Widać chociażby po tym, jak na przysłowiowej dłoni, początkowo oszołomione "nowym" społeczeństwa europejskie po kolei zaczynają zwracać się ku swoim korzeniom wyrosłym z gleby cywilizacji łacińskiej zostawiając w tyle propozycje wiecznej zabawy i różnych sportów w postaci chociażby wyścigu szczurów. Jednym słowem głowy pozostały na karku. W dodatku nie tylko w Europie lecz także po drugiej stronie Oceanu. I całe szczęście.
Pozdrawiam
Szpilka
nie tylko szmal
17 Lutego, 2017 - 06:48
Obecne stadium kapitalizmu to nie tylko szmal najbogatszych, to prawo wlasnosci zawlaszczajace coraz wieksza czesc gospodarki i dajace pelna swobode podejmowania wszelkich decyzji kontrolujace zycie wszystkich znajdujacych sie w systemie.
pozdrawiam,
Vik
technologia
15 Lutego, 2017 - 19:59
"Technologia" liberałów- aferałów to po prostu okradanie wspólobywateli w otoczce me(n)dialnych banialuków o demokracji i równości...
Yagon 12
Ale żeby legendą był kapuś,
15 Lutego, 2017 - 21:03
Ale żeby legendą był kapuś, liderem opozycji alimenciarz, a media zbierały na sprawcę wypadku z udziałem premier, to tylko k..wa w III RP.
Przecież
15 Lutego, 2017 - 23:10
zgodnie z wytycznymi globalsitwy mamy się dobrze bawić, to taki zestaw jest wręcz idealny do tego. Po co ludzie mają myśleć skoro mogą się bawić? Do myślenia są inni namaszczeni.
Pozdrawiam
Szpilka
Zmierzch
16 Lutego, 2017 - 07:07
Dr Jan Przybył mówił kiedyś o gasnącym Imperium Rzymskim. Ciekawe było to, że gwiazdy ówczesnego sportu, w tym przypadku chodziło o wyścigi rydwanów zarabiały jakieś monstrualne ilości złota...W przeliczeniu na dzisiejsze dulary, czy tam ełro - miliardy. No i jeszcze rywalizowały ze sobą przeróżne szkoły kulinarne. Znane restauracje i mistrzowie kuchni za naprawdę ciężki szmal urządzały wielodniowe kreacje artystyczne, czyli po prostu wielkie żarcie. Zmysly, zmysły, zmysły.
Tak naprawdę dzisiaj obserwujemy dokładnie to samo...
marekwu