A propos "Róbmy coś"
Nie wiem dlaczego, ale nie udaje mi się wejść do dyskusji na temat "Róbmy coś" więc zrobię to ścieżką ze swojego blogu. Jestem jak najbardziej za, ale przestrzegam przez robieniem czegokolwiek na portalu. Jeśli należy coś zrobić to oczywiście w realu. Tu bym nawiązał do tekstu kolegi Mojsiewicza, w którym pada uwaga o potrzebie organizacji młodzieżowej na wzór Ligi Republikańskiej. Od lat opowiadam się za tego typu działalnością i wielokrotnie sugerowałem swojemu młodemu, żeby zajął się czymś takim.
Zacząć trzeba od najprostszych form propagandy w sferze publicznej - robisz lub zamawiasz transparent o odpowiednio sformułowanyej treści, byle bez zadęcia, np."Nie głosuj na obciach" , wychodzisz z kimś drugim niosącym podobny transparent i udajecie się na patrol w uczęśzczane miejsca w mieście. Akcję prowadzimy nie poprzez billboardy, nie poprzez internet, prowadzimy ją dając świadectwo w realu, w przestrzeni publicznej i tę przestrzeń odbijamy z rąk przeciwnika. Realnie ją odbijamy. Trzeba przy tym korzystać z dorobku sieci, w której jest mnóstwo memów do wykorzystania. I stopniowo taką akcję trzeba rozszerzać, aż zadziała efekt kuli śnieżnej. Ale powtarzam - trzeba to robić w realu a internet wykorzystywać do innych celów, do porozumiewania się i koordynacji działań.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 370 odsłon