W tym zabawnym kraju jest masa przygłupów, durni i palantów

Obrazek użytkownika Zawiedzony
Kraj

 

 

 

 

Dziś prima aprilis haha, czas żartów. Więc opowiem wam najlepszy dowcip świata. No to wyobraźcie sobie taki kraj. Kraj, w którym rządzi partia, której jedynym programem było to, że teraz będzie uśmiech, bo wcześniej było smutno. Którego premier (ten uśmiechnięty) grozi dziennikarzom w obronie skompromitowanej prokurator. Którego premier i koalicja rządząca (wciąż uśmiechnięci) torpedują najważniejsze projekty strategiczne tegoż kraju, przykładowo takie CPK, tłumacząc, że po co w ogóle takie lotnisko, skoro jest już w Berlinie, a poza tym premier może wsiąść do taksówki i pojechać na inne. Poza tym ta władza topi jeszcze inne fundamentalne projekty, strategiczne szanse dla tego kraju, a czemu? Bo nie podobają się Niemcom. Gdzie ta uśmiechnięta władza zamyka posłów opozycji. Urządza na nich bezprawne naloty. Pałuje też protestujących rolników.. Zaś dwie partię, jedna nazywająca siebie "reprezentującą interesy rolników" a druga "lewicową".. temu przyklaskuje. Żeby było zabawniej, obie te partie miały być nową jakością.. tymczasem robią na kolanach dobrze staremu, skompromitowanemu politykowi i jego ugrupowaniu, reprezentującemu od kilkunastu lat największe patologie w Polsce. W tym zabawnym kraju ci, co wczoraj wyli codziennie "konstytucja" teraz codziennie ją łamią. Zaś w imię standardów europejskich robi się rzeczy, które nie przeszłyby w żadnym państwie Unii. W tym państwie praworządność oznacza robienie dobrze władzy i łamanie prawa, wolne media to reżimowe biuletyny władzy, zaś prorosyjski premier w dziejach tegoż państwa opowiada, jak to zawsze ostrzegał przed Moskwą (mimo, że można natychmiast sprawdzić, że robił coś zgoła odwrotnego, opiewając "zgodę" między tym krajem a reżimem z Kremla). Gdzie szef MSZ tego antyrosyjskiego rządu, podczas swojej poprzedniej kadencji, firmował analizę, z której wynikało, że ten zabawny kraj, zamiast z NATO, powinnien być w sojuszu z Rosją. Ten sam szef MSZ, tuz przed objęciem tego stanowiska, kolportował rosyjskie fejki, żeby uderzyć w poprzednią władzę tego kraju. Skoro jesteśmy przy Rosji. W tym zabawnym kraju pewna gazeta, dziś propagandowe ramię tej władzy, wprost przyznała, że podczas hybrydowego ataku Rosji na ten kraj, wspierała kremlowską propagandę. I nie poniosła za to żadnych konsekwencji. Jeszcze wczoraj w tym kraju były złe pushbacki i wszyscy płakali, zwłaszcza pewna zgraja reżyserów, artystów, pisarzy, aktorów i celebrytów, że jest gorzej niż za nazizmu, ale odkąd mamy nową wladzę, ci sami ludzie wiedzą już, że obecne pushbacki są wesołe i uśmiechnięte. W tym śmiesznym kraju usiłuje się topić prywatne media, wywierając nacisk na biznes i reklamodawców.. i nazywa się to wolnością słowa, zaś cenzorzy, którzy to robią nazwali siebie "wolnymi mediami". Prezydentem stolicy tego zabawnego kraju jest facet z ugrupowania odpowiedzialnego za jedną z największym afer w tym państwie, tzw. reprywatyzacji, która ujawniła zblatowanie ludzi związanych z tą partią z bandytami mordującymi ludzi... i nikomu to nie przeszkadza. Tak samo jak to, że nikt nie poniósł konsekwencji, więcej, że to ugrupowanie wspierało tych bandytów w w ich walce ze ścigająca ich komisją śledczą. W tym zabawnym kraju masa przygłupów, durni i palantów, potrafiących tylko podskakiwać, wyjąć "8 gwiazdek" uważa się za elitę narodu, bo tak ich napompowały reżimowe media. W tym kraju zgraja obdurniałych pseudointelektualistów, przekonanych, że są lepsi od reszty narodu, robi codziennie dobrze władzy i nazywa to wolnoscia. Świetny dowcip co? Boki zrywać. Tylko cholera, jakoś mało zabawnie jednak.

 

Autor:

Dawid Wildstein

]]>https://twitter.com/DawidWildstein/status/1774713640412659943]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)