Holocaust dla opornych
Pierwsza zauważyła to babcia Łukaszka. Zbulwersowana wkroczyła do pokoju, gdzie reszta rodziny oglądała telewizję.
- Gdzie jest Łukasz? - spytała babcia strasznym głosem.
- Tu jestem. A co się stało?
- I ty jeszcze pytasz?! Co to jest?! Skąd to masz pytam się?!
- W szkole dawali. Wszystkim.
- Zobaczcie tylko co on przyniósł ze szkoły! - głos babci trząsł się ze złości. - Jak mogą ich uczyć podobnych okropieństw?! I to w takiej formie?! To jest skandal!
Siostra Łukaszka wzięła przyniesioną przez babcię książkę i zaczęła ją przeglądać. Była to niewielka broszurka, napisana duża czcionką i z rysunkami w typie bajkowym. Nosiła ona tytuł "Holocaust dla opornych". Siostra zaczęła czytać.
Daleko, za górami, za lasami była sobie plaża. Zjechało się raz mnóstwo ludzi, w tym i Polak, i zaczęli się kąpać. Ale okazało się, że na plaży jest jeden wysoki blondyn o niebieskich oczach. Nie lubił dzieci, a jednego w szczególności. Biegał za nim i krzyczał, że je zabije. Nikt nie reagował, nawet matka dziecka siedząca daleko, pod samymi wydmami. Nagle blondyn złapał dziecko i zaczął je topić, tuż koło koca, na którym siedział Polak. Polak się rozejrzał, ale nikt nie zainteresował się tym napadem. Blondyn groził zresztą, że jak ktoś mu przeszkodzi, zrobi z nim to samo co z dzieckiem. Wreszcie porzucił nieprzytomne dziecko i poszedł po łopatkę, żeby je zakopać. Polak jeszcze raz się rozejrzał - nikt się nie interesował. Podkradł się do dziecka i delikatnie je ocucił.
- Poszedł - szepnął do dziecka. - Uciekaj!
- Nigdy pana nie zapomnę - szepnęło dziecko i pobiegło z stronę matki.
Kiedy wrócił blondyn z łopatą i zobaczył, że nie ma jego ofiary, wpadł w szał i zaczął turbować innych plażowiczów. Dopiero wtedy ludzie się ruszyli i wspólnymi siłami jakoś go obezwładnili.
A potem do Polaka podeszła mama uratowanego dziecka prowadząc je za rękę.
- To pan je uratował? - spytała.
- No, tak - odparł Polak spodziewają się pochwał.
- Acha. Więc gdzie są jego klapki?
Polak osłupiał a mama dziecka przeszła do ofensywy.
- Gdzie są jego klapki plażowe?! Wie pan ile to kosztuje?! Niech się pan nie wypiera! Mam świadków!
- Ale... Ja mu życie uratowałem!
- Co tam życie! Klapki ważniejsze!
- To on, mama! – wtrąciło dziecko. – Nigdy pana nie zapomnę!
- Niech się pan nie jąka tylko odpowiada! –żądała mama. - Albo zapłaci za nie! A najlepiej jedno i drugie! Złodziej klapek! Złodziej klapek!
I wszyscy ci, którzy wcześniej w ogóle nie interesowali się bitym dzieckiem zaczęli wołać "Złodziej klapek". A najgłośniej wołał wysoki blondyn.
- Koniec - siostra Łukaszka zamknęła okładki książeczki. - Dziwna ta bajka. Tytuł był, że Holokauście, a w środku nie było o nim ani słowa. To jest skandal.
- To wręcz niesłychane. Trzewioszarpiące - mama Łukaszka była czerwona na twarzy z oburzenia. - Toż to jawny antysemityzm. To jest skandal. Takie ksiązki należy palić przed napisaniem!
- Palenie książek to jest skandal - wtrącił tata Łukaszka.
- A zauważyliście, że tylko Polak jest Polak, a inne nacje nie są wymienione? - spytał dziadek Łukaszka. - Hańba! Niech ich ujawnią! To jest skandal!
- Najlepsze jest na końcu - odezwał się wreszcie Łukaszek.
- Przecież doczytałam bajkę do końca - powiedziała urażonym głosem siostra.
- Bajkę tak, ale nie książkę - Łukaszek otworzył tylną okładkę. Była tam stopka redakcyjna. Ksiązka została wykonana w Zakładach Drukarskich O.D.E.S.S.A. a wydana przez Przedsiębiorstwo Hologram.
--------------
https://twitter.com/MarcinBrixen
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 15767 odsłon
Komentarze
Inspiracja
24 Kwietnia, 2015 - 22:37
gra "Apples to apples" firmy Mattel.
Zapewne słyszeli wszystkie
25 Kwietnia, 2015 - 05:19
pesudoprofesor wyzionął się i kto będzie przemawiał nad jego trumną? Ano przez bula bedzie rzeGNANY na tamte strone, a tak sie bidaczyna bał że co nie daj Boże ktoś inny będzie się musiał trudzić i dobierać słowa "uwielbienia nad jego szczątkami" Nie to żebym drwił sobie z czyjejś śmierci, ale czas juz na niego, dość nam POLAKOM naubliżał na tym łez padole.
@Salata53
26 Kwietnia, 2015 - 23:18
Słyszeli.
Udało mu się
25 Kwietnia, 2015 - 10:05
Bartoszewski tak niedawno wyrażał swój strach i obawę, ze jakiś ....bedzie nad jego trumna przemawiał. Dlatego wzywał do glosowania na Komoruska. Chyba jednak Komorusek przegra więc w obawie, aby kto inny nioe przemawiał, po prostu....uciekł na tamta stronę. A tam juz czeka na niego rtm. Pilecki z kilkoma pytaniami. Tam czekaja na niego Żołnierze Niezlomni i tez zadadza pytanie-dlaczego tak bardzo szkodziłeś Polsce? Pozostanie mu...pieklo w doborowym towarzystwie opluwaczy polskosci.
Skorpion48
@Skorpion48
26 Kwietnia, 2015 - 23:18
To się nazywa ironia losu.
@ Marcin B. Brixen
27 Kwietnia, 2015 - 05:26
Zanim się wypowie życzenie, trzeba sprawdzić gatunek rybki w akwarium.
No, tak...
25 Kwietnia, 2015 - 10:26
najważniejsze w tej całej historii jest "wydawnictwo", które tę ksiażkę wydało! Autorzy od lat ci sami! Rząd "tego" narodu jak piesek w schronisku, który cieszy się i merda, w zamian dostając kopniaki!
viki
@viki
26 Kwietnia, 2015 - 23:20
<I>najważniejsze w tej całej historii jest "wydawnictwo"</i>
Ano właśnie...