Co do płytki

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka dziarsko poświstując maszerował przez osiedle niosąc na ramieniu swój uniwersalny transparent z napisem "Nigdy więcej!". Wybierał się bowiem na kolejną miesięcznicę smoleńską organizowaną w mieście. Wyszedł z domu wcześnie, sądził zatem, że na miejscu będzie pierwszy. Ku swojemu zdumieniu na placu, na którym miała się odbyć demonstracja, stali już jacyś ludzie z tabliczkami i transparentami.
Zaniepokojony dziadek przyspieszył kroku i już po chwili miał pewność. Tak. To nie byli jego znajomi, ale osoby które widział nie były mu całkiem obce. Grupa ta znana była z tego, że zajmowała miejsce innym, planowanym wcześniej demonstracjom.
Dziadek Łukaszka sapnął poirytowany, kiedy zorientował się, że tamci stoją dokładnie na miejscu jego demonstracji. Nie mógł nic zrobić. Stał więc i czekał, a w tym czasie schodzili się pozostali uczestnicy dziadkowej manifestacji. Wreszcie zjawił się pan, który ją organizował.
- Co to? Zajęli nam miejsce! Bezczelność!
- Nie zajęli! - odcięli się tamci. - To wy chcecie nas wypchnąć!
- Mamy zezwolenie!
- My też mamy zezwolenie!
- Zobaczymy czyje lepsze. Wzywamy policję!
- O nie! To my wzywamy policję!
No i przyjechała policja. Funkcjonariusze wyglądali na solidnie zmęczonych.
- Włamanie? Napad? - dopytywali się z nadzieją w oczach.
- Nie, demonstracja - wyjaśnił ktoś.
Policjantów to dobiło. Jeden z nich zgaszonym głosem poprosił o wyjaśnienia.
- To oni!!! - i wszyscy demonstranci zaczęli na siebie krzyczeć i wytykać nawzajem palcami.
- Czy wy musicie tu demonstrować?
- Tak!
- Akurat tu?
- Tak!
- Jedni i drudzy?
- Tak!
- To poprosimy dokumenty.
Jedna i druga grupa pokazała zezwolenia.
- Dziwne - powiedział pierwszy policjant. - Oba są w porządku. Chyba ktoś w urzędzie się pomylił.
- My mamy rację bo my byliśmy pierwsi - oświadczyli ci co przyszli wcześniej.
- Tere fere - odparł organizator demonstracji w której miał brać udział dziadek Łukaszka. - To my byliśmy pierwsi bo wykupiliśmy zezwolenie rok temu! Na trzy lata do przodu! Tu mam fakturę!
- No to co, no to co! - odgryzała się pierwsza demonstracja. - My przyszliśmy pierwsi!
- Momencik - przerwał drugi policjant. - Jest różnica. Owszem, wszyscy mogą demonstrować na placu, lecz jedna grupa od płytki chodnikowej numer szesnaście do płytki sto jedenastej, a druga od sto jedenastej do sto dziewięćdziesiątej drugiej.
- Liczmy więc - zaproponował ktoś.
- A od której strony? A czy przyciętą płytkę liczymy czy nie? - padały dodatkowe pytania.
Wszyscy kręcili się po placu i zgromadzenia zaczęły się rozmywać.
- Stop - krzyknął organizator pierwszej manifestacji, tej antydziadkowej. - My niczego nie liczymy! My się na coś takiego nie zgadzamy! My mamy prawo tu być, a tamci nie! I żądamy aby policja ich usunęła!
- No co wam przeszkadza, że sobie powspominają Smoleńsk - westchnął ciężko pierwszy policjant. - A tak przy okazji: dlaczego manifestujecie?
- Żądamy przywrócenia demokracji, żeby każdy mógł na ulicy swobodnie wyrażać swoje poglądy!

--------------
]]>http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html]]> - blog w formie książki
]]>https://twitter.com/MarcinBrixen]]>
]]>https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen]]>
]]>http://kaktus-i-kamien.blogspot.com]]>
]]>http://grunt-rola.blogspot.com]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (10 głosów)

Komentarze

- Żądamy przywrócenia demokracji, żeby każdy mógł na ulicy swobodnie wyrażać swoje poglądy!

- Swobodne i TAK JAK DAWNIEJ ! Gdzie polewaczka ?! Gdzie ZOMOwcy ?

-Żadamy przywrócenia elementarnej KULTURY !

Vote up!
3
Vote down!
0

#1527592