Czy górnicy dali się oszukać rządowi?

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

W swoim ostatnim poście napisałem m.in.: "Mam jednak nadzieję, że górnicy nie dadzą się oszukać... ani E. Kopacz, ani B. Komorowskiemu, ani G. Schetynie... Bowiem nie łudźmy się, że ewentualne powstrzymanie procesu likwidacji kopalń dziś (w czasie roku wyborczego) powstrzyma jutro zapędy elit III RP od zniszczenia polskiego górnictwa. Powstrzymanie dziś procesu zamykania kopalń będzie oczywistym kolejnym kłamstwem całej sitwy III RP, które to kłamstwo będzie miało na celu kolejne otumanienie Polaków i skłonienie ich do głosowania na B. Komorowskiego i PO a gdy kolejny raz wygrają wybory... to będą mieli już wolną rękę na kolejne lata i ponownie będą zapewne chcieli zamykać lub prywatyzować nie tylko przecież polskie kopalnie a Polskę doprowadzić do ostatecznego upadku, czyli maksymalnego spauperyzowania, zatomizowania Polaków i uczynienia z nich niewolników bez własności i wolności" [1].

 

Warto podkreślać zawsze i jak najczęściej, że jedną z podstawowych przyczyn dążenia rządu do częściowej lub całkowitej likwidacji polskiego górnictwa jest podpisanie przez E. Kopacz niekorzystnego pakietu klimatyczno-energetycznego o czym też już pisałem: "Szukając jednak przyczyn powolnej likwidacji polskiego górnictwa należy jeszcze bardzo mocno podnieść kwestię podpisania przez E. Kopacz (bodajże 24 października 2014 roku) skrajnie niekorzystnego dla Polski pakietu klimatycznego, który jest jeszcze bardziej restrykcyjny od zapisów przyjętych w 2008 roku przez rząd D. Tuska (słynne 3x20, a więc redukcję emisji CO2 o 20% w stosunku do roku 2005, zwiększenie do 20% udziału energii odnawialnej w całości zużywanej energii i 20% poprawę efektywności wykorzystania energii). Ten właśnie pakiet klimatyczny jest tak naprawdę skierowany przede wszystkim przeciw Polsce i Kopaczowa spełniła i nadal spełnia żądania zniemczonej UE. Zgoda na redukcję o co najmniej 40 procent emisji CO2 do roku 2030 (w stosunku do roku bazowego 2005) to uderzenie w polską gospodarkę, która i tak jest zdecydowanie słabsza od np. gospodarki niemieckiej czy francuskiej, to uderzenie też w polski przemysł wydobywczy a szczególnie w górnictwo węgla kamiennego. Jedną z konsekwencji - i chyba najtragiczniejszą dla Polski - tego pakietu jest właśnie konieczność radykalnego przestawienia się naszego kraju z węgla kamiennego na inne źródła pozyskiwania energii, w tym tzw. źródła energii odnawialnej, na które będziemy musieli wydać w najbliższych latach miliardy złotych. Naturalną wobec tego jest chęć obecnego rządu do zamykania kopalń i nie wynika to z ich obecnej sytuacji ekonomicznej a z antypolskich zobowiązań jakie przyjęła na Polskę E. Kopacz" [2].

 

Moje nadzieje na to, że górnicy nie dadzą się oszukać były jednak płonne. Wczorajsze "porozumienie" rządu z górniczymi związkami zawodowymi jest - moim zdaniem - tylko tymczasowym zapewnieniem rządowi spokoju do czasu kolejnych wyborów. Na pewno więc cały aktyw PO odetchnął z ulgą mając nadzieję, że górnicy w czasie kampanii wyborczej nie będą zbytnio "wierzgać" a podpisane "porozumienie" może ich skłonić do ponownego głosowania na PO.

 

Oczywiście krótkookresowo zyskali górnicy, ale jest to pyrrusowe zwycięstwo, bowiem rząd jednak osiągnął zgodę górników na restrukturyzację KW, co zresztą było zapewne planem "B" premier E. Kopacz. Niemal bowiem identyczne rozwiązania zawarte we wczorajszym "porozumieniu" przedstawił już we wrześniu 2014 roku wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz [3]. Nietrudno wobec tego wyciągnąć wniosek, że być może cała ta "afera" z likwidacją kopalń była li tylko elementem podjętej przez rząd "gry" z górnikami. Po prostu postraszono ich likwidacją kopalń, aby w momencie wycofania się z tego pomysłu górnicy przyjęli wszystko, co jeszcze wcześniej było dla nich nie do przyjęcia... czyli zgodzili się na restrukturyzację KW i całej branży górniczej zgodnie z wcześniejszymi planami rządowymi.

 

Sądzę więc, że górnicy dali się jednak oszukać. Tym bardziej, że w "porozumieniu" brak jest jakichkolwiek odniesień co do konieczności renegocjacji przez Polskę pakietu klimatyczno-energetycznego, co winno być jednym z głównych obszarów podlegających negocjacjom górników z rządem. 

 

Wierzę natomiast (chcę wierzyć), że owe oszustwo nie jest wynikiem jakichś tajnych porozumień ponad głowami zwykłych górników... porozumień rządu z etatowymi przywódcami związków zawodowych, co pachniałoby śląską "II Magdalenką".   

 

Tak czy inaczej niestety nie mogę oprzeć się wrażeniu, że po raz kolejny Polacy dali się zwieźć PO - PSL i ich oszukańczej, krótkowzrocznej oraz wyniszczającej Polskę polityce i mam nadzieję, że nie przyczynili się do tego też przywódcy związkowi. 

 

Pozdrawiam

 

[1] ]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/01/czy-to-koniec-e-kopacz.html]]>

[2] ]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/01/jak-to-jest-z-polskim-gornictwem.html]]>

[3] ]]>http://niezalezna.pl/63336-co-jest-grane-zalozenia-nowego-porozumienia-znane-juz-we-wrzesniu]]>

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]>

kjahog@gmail.com

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (22 głosy)

Komentarze

Odnoszę podobne wrażenie do Twojego... i jeszcze jedno, czemu taka cisza wokół, przecież nie tak dawno temu, tematu autonomii Śląska. Gdzie w tej całej sytuacji podziali się aktywiści RAŚ, czyżby nagle przestała im śmierdzieć kasa goroli? Tusek to opcja niemiecka, a on wywodzi się przecież z ukochanej na Śląsku platforemki, może tu ulokowali swoje nadzieje zwolennicy szwaba.

Vote up!
14
Vote down!
0
#1461237

E. Kopacz to też "opcja niemiecka".

Tak naprawdę od wielu lat prowadzi się na Śląsku kampanię antypolską i proniemiecką, w której RAŚ jest oczywiście "pionkiem", ale "pionkiem" dość istotnym. Traktowanie "po macoszemu" górnictwa przez niby polski rząd tylko zwiększa nastroje proniemieckie. Być może też i o to chodzi anty-Polakom z PO? Jedno jest pewne... Musimy ich jak najszybciej usunąć z polskiej sceny politycznej i rozpocząć budową zdrowego państwa polskiego!

Pozdrawiam 

Vote up!
6
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1461286

Dziś już wiadomo,że "plan porozumienia" napisała głąbom z Po i PSL międzynarodowa firma doradcza...zero zdziwienia. Dzięki temu Kopacz-ka i Piechociński mogli jeden wieczór yudawać polityków. To nic innego niż "Magdalenka górnicza", prosże dokładnie poczytac dostępny tekst "porozumienia" z załącznikami...nikt nie podnosi,że zwiazkowcy zrezygnowali z jakichkolwiek form protestu...dziwni związkowcy...

Vote up!
11
Vote down!
0

Yagon 12

#1461244

że związkowcy zrezygnowali z jakichkolwiek form protestu ale to właśnie oni  mają pilnować aby tych protestów nie było. Ot, taka sobie policja związkowa, która przejmuje część tego typu uprawnień od rządu. To co to jest? Niech sobie górnicy odpowiedzą. A pozbywanie się kopalń i tak nastąpi tyle, że później, po wygranych kolejnych wyborach. Obcy już ustawiają się w kolejce po naszą polską własność, która ponoć nam się nie opłaca.

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
0

Szpilka

#1461282

Oczywiście, że nastąpi oddanie polskiego górnictwa... zarówno w postaci likwidacji części kopalń (podobnie jak było ze stoczniami, gdzie też przeciez Tusk obiecał, że nie będą zlikwidowane), jak ich prywatyzacji. Tak podświadomie czuję, że ostatecznymi nabywcami większości polskich kopalń będą firmy z kapitałem niemieckim. Dla nich będzie to odbudowanie własnego zaplecza górniczego w sytuacji jednak częściowej likwidacji kopalni w Niemczech oraz stanie się dodatkowym zastrzykiem finansowym (dopłaty) żyłującym nasz, polski budżet. Mechanizm tego ostatniego jest dość skomplikowany i wynika z niekorzystnego pakietu klimatyczno-energetycznego, który podpisała 24 października 2014 ropku premier E. Kopacz.

Tak czy inaczej... resztki polskiego przemysłu zostana przejęte przez obcy kapitał lub zlikwidowane... Ciekawe co wtedy powiedzą szefowie związków zawodowych, którzy po raz kolejny dali się nieświadomie lub świadomie wywieźć w pole.

Pozdrawiam 

Vote up!
5
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1461291

Związki się wtrąciły i protest wygasł...

Vote up!
4
Vote down!
-3

Lotna

 

#1461313

daliscie dupy mogliscie przejsc do historii jako wybawcy Polski a teraz zostaliscie pomocnikami kanalii oraz oszustow caly kraj byl przygotowany aby was wspierac. Wstyd!!!

Vote up!
7
Vote down!
0

adolfnr2

#1461288

Cała ta sytucja przypomina mi marzec 1981 i Prowokację Bydgoską. Wtedy też cały naród był gotowy do ostatecznego zlikwidowania komunistów, ale Bolek vel. Wałęsa powstrzymał - niczym dzisiaj P. Duda - strajk generalny... Oj cos mi tu smierdzi własnie a,la "Magdalenką" i Bolkiem w tle, no może jakąs odmianą II Bolka...

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1461292

Oj przypomina, przypomina. Nawet udział purpuratów. Tym razem to bp Skworc pilnował aby się porozumieć za wszelką cenę. Za jaką się to odbyło cenę, okaże się jeszcze w tym roku.

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-1

Szpilka

#1461340

>Jednocześnie strony uzgodniły także,że przedmiotem negocjacji będzie zmiana organizacji czasu pracy m.in. w zakresie wprowadzenia 6 dnowego tygodnia pracy w spółce przy zagwarantowanym 5 dniowym tygodniu dla pracownika<

 

Vote up!
1
Vote down!
0

Krzysztof P.

#1461413

Według mnie w całej tej zadymie chodzi o właśnie ten zapis z załącznika nr 3, już od dosyć dawna chodziły słuchy o wprowadzeniu systemu czterobrygadowego w górnictwie

Tak więc teraz przy okazji prac nad ustawą, wprowadzi się to jedno zdanie i już górnicy,nie tylko z KW S.A będą pracować w systemie przeciwko któremu strajkowali w 80 r.



Dlatego warto by było zapytać tych ludzi którzy ze strony związkowej podpisywały ten załącznik

dlaczego ten zapis się tam znalazł.

Vote up!
2
Vote down!
0

Krzysztof P.

#1461414

teraz na Ślasku słupki poparcia dla PO poszybują w górę

Vote up!
1
Vote down!
0

hobo

#1461564

Odp. kazał im wiązać jedwabne krawaty.

Vote up!
2
Vote down!
0

Racjonał

#1461307

to juz jest koniec, POLACY oddaliscie Polskę jak pętaki, durnie bez wykrztalcenia, lemingi.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1461329