Wspomnienia Naczelnej Higienistki: leśny dziadek

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Będąc niemłodą lekarką, wysuniętą na stanowisko Naczelnej Higienistki naszego zadupia, przyszedł do mię raz pacjęt na pierwszy rzut o wyglądzie urzędowem, choć na drugi rzut mego bystrego oka – o wyglądzie dziadka leśnego. Dziadek leśny, trzymając w ręku teczkę, rzekł po wejściu do mojego gabinetu:

- Dzię dobry pani doktór ! Czy zastałem doktora Arłukowicza ?

- Dzię dobry panu. Doktora Arłukowicza nie ma, bo właśnie poszedł na wybory - odrzekłam…

- Ajajaj ! – krzyknął pacjent: - Bo ja, pani doktór, właśnie przyszłem z wynikami ! – odrzekł zmartwiony pacjęt o wyglądzie urzędowem, choć i zarazem leśnego dziadka…

- Proszę się nie martwić… - rzekłam spokojnie do pacjęta. – Bo widzę na rzuty oka mego, że do pana, jako dziadka leśnego jeszcze nie dotarło, że to ja jezdem wysuniętą w naszem zadupiu na stanowisko Naczelnej Higienistki. A więc to ja odpowiadam teraz za zdrowie społeczeństwa, co tu jeszcze zamieszkuje. Czy pan zrozumiał, jako dziadek, co do niego mówię ? - zapytałam

- No, niby zrozumiał, ale czy mam przez to także zrozumieć, że wyniki które posiadam w mojej zablombowanej teczce mogę teraz pani doktór przedstawić, bez żadnej krępacji ?

- Tak  ma pan  zrozumieć, nie inaczej… ! – zawiesiłam głos, dodając:

– Tem bardziej, że jak rozumiem, sprawa jest niecierpiąca zwłok ?

- Właśnie tak jest, pani doktór ! Nie cierpiąca zwłok... – powtórzył jak echo pacjęt o wyglądzie leśnego dziadka, dodając:

- Bo na mój umysł urzędnika państwowego, mogą być już pierwsze ofiary… A może nawet i trupy….

- Ale chyba nie we stolycy naszego zadupia ? – zapytałam drżącem głosem. Wobec milczenia leśnego dziadka, któren tylko spuścił oczy, dodałam:

- To niech mi pan te wyniki pokaże, bo jako Naczelna Higienistka naszego zadupia, będę zmuszoną podjąć natychmiast swój krok, w obliczu tragedii…

- Na to się niestety zanosi, pani doktór…- odrzekł pacjęt o wyglądzie leśnego dziadka, odblombowując przy pomocy sztucznej szczęki zalakowaną teczkę, by już po chwili wyjąć z niej pliki zadrukowanych kartek. Gdy mi je podał drżącą ręką leśnego dziadka, zamarłam…. Wyniki były tak przerażające, że dopiero po dłuższej chwili, to jest, gdy opanowałam dygot botoksu na mojej twarzy, odpowiedziałam z gniewem:

- Co mi tu takie wyniki przynosi ! Jak pan w ogóle śmie ?! Przecież to jest, za przeproszeniem pana dziadka, syf i malaria ! – rzekłam, podczas gdy pobladły ze strachu leśny dziadek opadł na krześle. Dodałam zatem nadal będąc zagniewaną:

- To co ja mam teraz powiedzieć społeczeństwu po takich wynikach ? Jak ja mogę być, jako Naczelna Higienistka bliżej ludzi, jak oni od tego syfu uciekają, co? Nie będę ich przecież na moich szpilkach wieczorowych gonić po naszem zadupiu w celu uzdrowienia !?......

                                                                                                             *       *       *

Gdy skończyłam, w mojem gabinecie Naczelnej Higienistki zapanowała głucha cisza, jakby tu zasiał komisją Anodiny, czyli Makiem. Ciszę przerywał jedynie chrzęst kości roztrzęsionego dziadka leśnego, któren dopiero po dłuższej chwili odezwał się do mię słabym głosem:

- To co ja mam teraz zrobić, pani doktór ? Co ja mam zrobić, jak mam takie marne wyniki ???

- Jak to, co zrobić ? Niech mi natychmiast zabiera te wyniki z powrotem i przyjdzie dopiero z wynikami poprawionymi… - odrzekłam chłodno.

- Ale to musi potrwać jeszcze parę dni, pani doktór – odpowiedział dziadek leśny, upychając wyniki rozdygotanymi rękami do swojej teczki i dodając na usprawiedliwienie:

- Komputery mi wysiedli, pani doktór, nic nie drukują, więc trzeba będzie te wyniki ręcznie poprawiać …

- A niech będzie ręcznie, nożnie, czy jak tam chcecie ! – zaordynowałam, dodając:

- Byleby wyniki były dobre ! Zrozumiano ? Bo jak ja mam uleczyć społeczeństwo, skoro nawet  już moja narkoza nie działa, co ?

- To może lewatywa pomoże ? – nieśmiało podpowiedział mi dziadek wstając z krzesła i zamykając teczkę, w której upchał już swoje wyniki…

- No tak… jeszcze mi tylko lewatywa pozostała… - pomyślałam na głos, a już myśląc z ukrytem głosem dodałam, że ten leśny dziadek, to wcale taki głupi nie jest, na jakiego wygląda. Po chwili powiedziałam więc bez gniewu cienia :

- Niech mi tu przyjdzie za dwa, trzy a nawet i za cztery dni – ale już z poprawionymi wynikami…

- Już się robi, pani doktór ! – odrzekł z radością leśny dziadek, opuszczając żwawym krokiem mój gabinet Naczelnej Higienistki europejskiego zadupia.

                                                                                                             *      *      *

Gdy już zamknął za sobą drzwi pomyślałam sobie, że warto byłoby zmienić hasło, które mam wymalowane na ścianie mojego gabinetu. Oczywiście przy pomocy doktora Arłukowicza, któremu chętnie przytrzymam pędzel. A więc będzie to: nie „bliżej ludzi”, ale „bliżej dziadków”. Bo tylko od leśnych dziadków mogę się spodziewać budzących nadzieję wyników. Zatem jeszcze "nie po wszystkiem" ! – pomyślałam sobie…

Moja trafna diagnoza wprowadziła mię w pogodny nastrój, więc nucąc sobie „Wesołe jest życie staruszka” z niecierpliwością poczekałam na powrót doktora Arłukowicza z wyborów. Przedtem dokonałam jednak autolustracji mojego wizerunku w lusterku, co je mam zamocowane w szafce z wacikami. O dziwo ! - pomyślałam: mój imaż nic a nic nie ucierpiał na widok wyników, po których niejeden by się przekręcił…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (16 głosów)

Komentarze

Już żem dostarczył żadnemu i chłonącemu tumowi na fejsbuku.

Tum się domaga.

 

Zdrufko

Vote up!
3
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1451298

Już żem dostarczył żadnemu i chłonącemu tumowi na fejsbuku.

Tum się domaga.

 

Zdrufko

Vote up!
1
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1451299

A przy okazji, PO już znalazło metodę, jak wygrać wybory samorządowe. I to te wczorajsze. Dodali do swojego wynik PSL i ogłosili, że to wynik koalicji, która wybory wygrała. Szkoda, że nie poszli do wyborów w tej koalicji. Pewnie wtedy razem z PSL zdobyli by jakieś 28% poparcia...

Vote up!
6
Vote down!
0

M-)

#1451309